Zaawansowany rak żołądka jest chorobą o bardzo niekorzystnym rokowaniu, pojawiła się jednak nadzieja, że w leczeniu tego nowotworu pomocna będzie immunoterapia – powiedział PAP prof. Lucjan Wyrwicz z Warszawy.
Podczas kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Kliniczej (ASCO), który niedawno odbył się Chicago, zaprezentowano wyniki międzynarodowego badania KeyNote-062, które może wpłynąć istotnie na wyniki leczenia pacjentów z rakiem żołądka. Prof. Lucjan Wyrwicz, kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii, Centrum Onkologii w Warszawie, jest współautorem tego badania.
"Zaawansowany rak żołądka jest chorobą o bardzo niekorzystnym rokowaniu. Standardowe postępowanie w tej chorobie obejmowało chemioterapię połączoną z wcześniejszą oceną, czy tkanka nowotworowa wykazuje nadmierną produkcję białka HER2. W przypadku stwierdzenia nadekspresji białka HER2 leczenie uzupełniane może być o dodatkowy lek – przeciwciało nakierowane na zahamowanie aktywności tego białka, czyli trastuzumabu" – wyjaśnił prof. Lucjan Wyrwicz, kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii, Centrum Onkologii w Warszawie.
Badanie Keynote-062 miało jednak innych charakter, ponieważ skierowane było wyłącznie do pacjentów z rakiem żołądka bez nadmiernej ekspresji białka HER2. "W tym przypadku analizowano pacjentów z nasilonymi parametrami odpowiedzi układu immunologicznego mierzone wprowadzonym niedawno do onkologii parametrem CPS (ang. Combined positive score)" - powiedział onkolog.
W badaniu tym analizowano oddzielnie pacjentów ze wskaźnikiem CPS>1 proc. i CPS>10 proc. "W największym uproszczeniu pacjenci ze znacznie nasilonymi parametrami odpowiedzi układu odpornościowego - czyli u tych, u których stwierdzono w tkance nowotworowej guza CPS>10 proc., odnosili większą korzyść z zastosowania pembrolizumabu, niż z zastosowania chemioterapii" - dodał.
Zdaniem prof. Wyrwicza immunoterapia nie jest pozbawiona działań ubocznych, ale toksyczność chemioterapii jest inna, niż immunoterapii. "Chemioterapia w raku żołądka wiąże się zwykle z nasilonymi nudnościami, wymiotami, osłabieniem czynności szpiku kostnego. Zastosowanie pembrolizumabu może wywoływać choroby o charakterze autoimmunologicznym, takie jak zapalenie wątroby, choroby zapalne jelit, czy niedoczynność lub nadczynność tarczycy. Większość tych toksyczności ustępuje w wyniku zastosowania leków z grupy sterydów" – podkreślił prof. Wyrwicz.
W przypadku pacjentów z CPS>1 proc., zastosowanie immunoterapii przekładało się na zbliżone parametry kontroli choroby, co chemioterapia, przy istotnych korzyściach polegających na niższej toksyczności terapii.
"Nie wydaje mi się, żebyśmy byli już na końcu drogi rozwoju immunoterapii w leczeniu pacjentów z rakiem żołądka, a raczej dopiero na jej początku. Konieczne są badania potwierdzające zarówno dobór pacjentów do leczenia z wykorzystaniem immunoterapii, dobór optymalnych składników chemioterapii i zasady łącznie immunoterapii z chemioterapią" – podkreślił prof. Wyrwicz.
Jego zdaniem długa jest jeszcze droga przed immunoterapią, zanim znajdzie się ona w portfolio leków zarejestrowanych i powszechnie stosowanych w leczeniu raka żołądka. "Stąd – dodaje - uzasadniony jest udział pacjentów w badaniach klinicznych nad połączeniem immunoterapii z chemioterapią zarówno u chorych z nowotworami bez nadekspresji białka HER2, jak i z naekspresją HER2".
"W tym momencie także konieczne jest ustalenie, czy immunoterapia ma zastosowanie także u chorych poddawanych chemioterapii przed - i pooperacyjnej - po resekcji raka żołądka. Badania kliniczne nad takimi wskazaniami są prowadzone także w Polsce" – podkreślił prof. Wyrwicz.
Rak żołądka wciąż jest groźnym nowotworem, gdyż w Polsce na ogół wykrywany jest w stadium zaawansowanym, gdy leczenie jest już znacznie mniej skuteczne. Jedynie 5-7 proc. wykrywanych u nas przypadków tej choroby jest w początkowej fazie rozwoju.
Według Krajowego Rejestru Nowotworów w naszym kraju co roku wykrywa się ponad 5 tys. przypadków raka żołądka. Znacznie częściej chorują mężczyźni, u których diagnozuje się rocznie 3,5 tys. tych nowotworów, podczas gdy u kobiet jedynie 1,5 tys.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Zbigniew Wojtasiński
Komentarze
[ z 0]