O operacji wrodzonego stawu rzekomego u dwuletniego dziecka oraz o wszczepieniu nowego rodzaju implantu, który pozwala leczyć skoliozę u rosnącego dziecka poinformowali lekarze Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. To pierwsze takie zabiegi w Polsce.
Jak powiedział na konferencji prasowej kierownik Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu USK prof. Szymon Dragan, polscy specjaliści ortopedzi są gotowi, by przeprowadzać nowatorskie zabiegi i prowadzić leczenie wad wrodzonych narządu ruchu.
"Często opiniuję zgodę na leczenie dziecka za granicą i zawsze powtarzam, że możemy to robić w kilku ośrodkach w naszym kraju. Trzeba tylko wprowadzić program rozwoju leczenia wad wrodzonych narządu ruchu i uruchomić na to środki" - powiedział Dragan.
Dodał, że w latach 2012-15 na leczenie dzieci za granicą wydano około 34 mln zł, a za takie pieniądze można by było objąć leczeniem w kraju prawie 3 tys. dzieci z problemami ortopedycznymi.
Przed dwoma tygodniami w USK dr Piotr Morasiewicz przeprowadził u 20-miesięcznego dziecka pierwszą w Polsce operację wrodzonego stawu rzekomego kości piszczelowej tzw. metodą X-union protocol, opracowaną w 2007 r. przez amerykańskiego ortopedę dr Drora Paleya. Jak wyjaśnił lekarz, dziecko z wrodzonym stawem rzekomym cierpi na liczne złamania podudzia lub rodzi się z takimi złamaniami. Choroba ma podłoże genetyczne.
"Ideą metody X-union protocol jest uzyskanie zrostu kości w kształcie X. Taki zrost kości piszczelowej i strzałkowej wzmocni te kości, co zapewni mocniejsze podudzie i daje szansę, że ta kość się w przyszłości nie złamie" - powiedział dr Morasiewicz.
Dodał, że metoda daje niemal stuprocentową szansę na wyleczenie, chociaż dotychczas przy tym schorzeniu często okazywała się konieczna amputacja nogi. Dziecko przez pół roku będzie nosić stabilizator Ilizarowa, a potem specjalną ortezę.
Drugim nowatorskim zabiegiem jest wszczepienie nowego rodzaju implantu, który stabilizuje kręgosłup w trakcie leczenia skoliozy u rosnącego dziecka.
"Dzięki temu dziecko nie wymaga wielokrotnych operacji, gdy w trakcie leczenia rośnie. Pręty stabilizatora są z tytanu i mają w sobie mechanizm, który się rozsuwa. Korygujemy to rozsuwanie urządzeniem z zewnątrz przykładanym do stabilizatora" - powiedział dr Wiktor Urbański, który wykona pierwszy w Polsce zabieg wszczepienia takiego "rosnącego implantu".
Dodał, że stabilizator zostanie wszczepiony 8-letniej dziewczynce, cierpiącej na rozszczep kręgosłupa, który wywołał u chorej nerwowo-mięśniową skoliozę.
Dzięki rozsuwanym prętom będzie można stabilizować wzrost kręgosłupa do 14 roku życia, czyli przez całą fazę wzrostu.
"Teraz dziecko nie chodzi i nie może nawet siedzieć. Ta operacja ma pomóc w rehabilitacji i wspomaganiu kręgosłupa, np. pozwoli jej na przyjmowanie pozycji siedzącej" - powiedział lekarz.
Dodał, że w angielskiej klinice, w której uczył się tej metody leczenia, wszczepianych jest rocznie ok. 40 takich implantów.
Sam implant kosztuje ok. 10 tys. funtów, a cała operacja w sumie ok. 80-100 tys. zł.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
[ z 2]
Świetna wiadomość. Z całą pewnością nie tylko dla osób związanych zawodowo z medycyną, ale przede wszystkim dla dzieci z problemami zdrowotnymi, które w tej chwili będzie można w dużo prostszy i skuteczny sposób leczyć. Tak jak zauważono w artykule, dotychczasowe terapie wymagały częstego powtarzania operacji. Każda reoperacja, choćby wykonywana z największą starannością i przez najlepszy zespół lekarzy wiąże się z pewnym ryzykiem błędu, powikłań czy komplikacji. Tym bardziej zasługują na ogromne gratulację i pochwałę osoby, którym udało się opracować metodę leczenia skoliozy u dzieci, czy zwyrodnienia stawu biodrowego poprzez wszczepienie implantu rosnącego wraz z dzieckiem co daje szansę i możliwość na uniknięcie kolejnych operacji w przyszłości, wraz ze wzrostem ciała dziecka. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości technologie operacyjnego leczenia pacjentów pediatrycznych będą rozwijały się w dalszym ciągu i że najmłodsi pacjenci będą mogli liczyć na skuteczne leczenie przy zachowaniu zasady minimalnej inwazyjności i ograniczenia ingerencji w ciało, a przynajmniej wykonania maksimum zmian podczas jednej operacji.
To kolejne potwierdzenie, że polscy ortopedzi znajdują się w czołówce światowej. W naszym kraju jakiś czas temu udało się przeprowadzić bardzo ciekawy zabieg. Wszczepiono implant wydrukowano na drukarce 3D. Nowy, tytanowy fragment kości i stawu skokowego, który zaprojektowano był dokładnie taki sam jak ta część kości, która w wyniku zmiany nowotworowej musiała zostać usunięta. W tym celu wykorzystano badania RTG, rezonans magnetyczny, a także skonsultowano się z ekspertami, co pozwoliło na jego wyprodukowanie. Cały proces trwał około sześciu tygodni i dzięki temu, że progresja nowotworu nie przebiegała zbyt szybko można było go zrealizować. To pozwoliło uniknąć operacji, a pacjentka ma możliwość dalszego, normalnego funkcjonowania. Na obecną chwilę tylko kilka ośrodków w naszym kraju przeprowadza tego typu operacje. Warto zaznaczyć, że w pewnym ośrodku w naszym kraju zaczął funkcjonować robot ortopedyczny, który będzie w stanie wszczepiać endoprotezy kolana zarówno osobom starszym i przewlekle chorym, ale także osobom, które są aktywni oraz uprawiają sport. Według szacunków, czas przeprowadzonej operacji będzie krótszy, aż o jedną piątą, co pozwoli na przeprowadzenie większej ilości zabiegów. Warto wspomnieć, że pomimo tego iż operacja jest przeprowadzana szybciej, to wciąż dokładność i precyzja utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Pozytywnym aspektem jest to, że rehabilitacja pacjenta, który był operowany przez robota będzie krótsza. Dzięki znacznej precyzji zabiegu nie będzie konieczności przeprowadzania dalszej rewizji, a w przypadku mniej doświadczonych operatorów ryzyko zbyt dużej ingerencji i popełnienia ewentualnego błędu będzie zmniejszone do minimum. Dobrą wiadomościa jest to, że zainteresowanie tego typu zabiegami jest ogromny, a chętnych wciąż jest coraz więcej. Dobrym rozwiązaniem byłoby to, aby tego typu aparatura pojawiła się w innych ośrodkach w naszym kraju, aby dostęp do operacji przeprowadzanych przez robota był możliwie jak największy. Coraz więcej mówi się o tym, że pacjenci ortopedyczni korzystali z pomocy psychiatry. Dzięki odpowiedniej kondycji psychicznej rehabilitacja, a także regeneracja organizmu może przebiegać znacznie szybciej. Bardzo często zdarza się tak, że u chorego po urazie pomiędzy 5, a 8 tygodniem rehabilitacji może pojawić się depresja. Rok temu udało się przeprowadzić zabieg odwróconej endoprotezoplastyki stawu ramiennego. Jest to zabieg polegający na wycięciu zmienionego chorobowo stawu i wszczepieniu sztucznego. Jeżeli chodzi o nowotwory kości to do ich rozwoju dochodzi albo w wyniku przerzutów, albo pierwotnej zmiany nowotworowej. W przypadku przerzutów to występują one u ponad 70 procent chorych z zaawansowanym rakiem piersi lub rakiem gruczołu krokowego. Najczęściej przerzuty lokalizują się w kręgosłupie, kości miednicznej, mostku kości udowej, czy kości ramiennej. Może dochodzić do rozwoju zmian łagodnych, a także złośliwych. Istnieje kilka objawów, które mogą sugerować, że doszło do jego rozwoju i w żadnym wypadku nie należy ich lekceważyć i konsultować się ze specjalistami. Wśród nich zalicza się ból, który nasila się głównie w nocy lub w momencie, gdy w zbyt dużym stopniu doszło do przeciążenia kości. Pojawia się on w miejscu, w których dochodzi do rozwoju zmiany nowotworowej. W przypadku niektórych nowotworów mogą występować także obrzęki. Innym symptomem mogą być częste złamania kości, nawet w bardzo nietypowych sytuacjach, które nie powodują przeciążań np. podczas stania czy też zmiany pozycji podczas snu. Ponadto chorzy mogą zaobserwować zgrubienia czy guzki w rejonie zmiany. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na szybką utratę masy ciała, ogólne osłabienie, wysoką gorączkę, a także niedokrwistość. Wraz z upływem czasu w naszym kraju otwiera się nowe kliniki, w których pacjenci mogą liczyć na pomoc ortopedów. Jednym z nich jest klinika w Otwocku. Występuje w nim nowoczesna sala operacyjna, w której wiele elementów jest wykonanych ze szkła co pozwala na utrzymanie sterylności, a jak wiemy w dzisiejszych czasach jest to szczególnie ważne. W ciągu roku ma być tam przeprowadzane około tysiąca operacji. Dodatkowo pacjenci będą mogli liczyć na zabiegi rehabilitacyjne, które pozwolą na szybszy powrót do zdrowia. Dobrym rozwiązaniem jest fakt, że przy ośrodku będzie funkcjonował hotel co pozwoli bliskim pacjenta na komfortowe warunki pobytu. Jeśli pacjent będzie chciał pozostać na cykl rehabilitacji, to również będzie miał gdzie przenocować, a ze względu na bliskość hotelu od ośrodka będzie to znacznie ułatwione. Zwyrodnienia stawów są coraz częstszym problemem w naszym społeczeństwie. Dotyka ponad połowy pacjentów poniżej 40 roku życia. Dochodzi do nich w wyniku zaburzeń równowagi w degradacji i naprawie chrząstki stawowej. Z upływem czasu dochodzi do uszkodzenia stawu i otaczających go tkanek co przyczynia się do wystąpienia objawów takich jak ograniczenie ruchomości, sztywności, bólu, a także trzeszczenia. Leczenie tego schorzenia jest oparte na różnych metodach. Wśród nich wymienia się metody farmakologiczne, niefarmakologiczne, a także chirurgiczne. Jeżeli chodzi o stosowane leki to wymienia się między innymi: niesteroidowe leki przeciwzapalne (diklofenak, ketoprofen). Wśród metod niefarmakologicznych wymienia się zmianę stylu życia, która w przypadku licznych schorzeń odgrywa ogromne znaczenie. Wiele mówi się o tym aby temu zapobiec, albo znacznie zredukować ryzyko powinno się w odpowiedniej ilości uprawiać aktywność fizyczną. Wiele osób zwraca uwagę na to, że aktualnie nie ma odpowiedniej ilości czasu na jej wykonywanie. Warto jest wspomnieć, że czasem w dużym stopniu może pomóc spontaniczna aktywność np. spacer zamiast jazdy samochodem do pracy. Zalecany jest minimum 30-minutowy spacer lub pokonanie 10 tysięcy kroków. Należy przyjmować także odpowiednią ilość płynów. Średnio jest to 30 mililitrów płynów dziennie. Deficyt wody powoduje, że degeneracja chrząstki stawowej przebiega znacznie szybciej. Jeżeli chodzi o pandemię koronawirusa to z pewnością przyczyniła się ona do tego, że funkcjonowanie ochrony zdrowia musiało ulec zmianom. W przypadku ortopedii liczba wykonywanych procedur praktycznie nie ulega zakłóceniom. Przeprowadzano operacje planowe, zwłaszcza te w trybie pilnym. Największe problemy mają miejsce jednak we wczesnej diagnostyce oraz profilaktyce. Związane jest to po części z tym, że pacjenci bali się pojawiać w placówkach medycznych ponieważ transmisja koronawirusa jak widzimy cały czas stanowi ogromne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Niestety słyszy się o tym, że od początku pandemii wywołaną COVID-19 coraz więcej dzieci nie ma w odpowiednim czasie zdiagnozowanej dysplazji stawu biodrowego. Wiąże się to z tym, że w następnych latach dzieci te będą musiały przechodzić bardziej inwazyjne leczenie, co z pewnością nie jest dobrą wiadomością. Jeżeli chodzi o traumatologie to pacjenci, którzy są przyjmowani na szpitalne oddziały ratunkowe mogą liczyć na odpowiednio szybką pomoc, tak jak miało to miejsce przed pandemią. Pojawiły się jednak pewne przeszkody ponieważ część placówek medycznych, które zajmowały się przyjmowaniem takich pacjentów zostały zmienione w placówki jednoimienne. Dzięki współpracy z innymi szpitalami oraz pojedynczymi szpitalami udało się jednak uzyskać ciągłość udzielanych świadczeń. Mówi się o tym, że w najbliższym czasie może pojawić się problem w przypadku udzielania świadczeń u osób ze zmianami zwyrodnieniowymi. Oczekiwanie na zabieg może się bowiem w pewnym stopniu wydłużyć. Pozostając w tematyce pandemii warto jest poruszyć jedną kwestię. Wiele osób zmieniło swoją pracę na zdalną. Wiąże się to z tym, że ilość wykonywanego przez nich ruchu uległo redukcji, co jak wiemy negatywnie wpływa na układ kostno-stawowy. Pacjenci najczęściej zgłaszają dolegliwości z odcinka krzyżowo-lędźwiowego. Rzadziej chodzi o odcinek piersiowy, z bólami promieniującymi wzdłuż żeber. Przy nieprawidłowej postawie przy biurku bardzo szybko pojawia się ból także w odcinku szyjnym. Aby w pewnym stopniu zmniejszyć ból należy wykonywać co jakiś czas przerwy, a jeśli jest taka możliwość to także ćwiczenia rozciągające. Ortopedzi zajmują się także nowotworami kości.