Naukowcy zauważyli, że u myszy cierpiących na chorobę Alzheimera, zablokowanie interleukiny 10 powoduje, iż organizm usuwa z mózgu nadmiar toksycznych płytek amyloidowych, co ostatecznie doprowadza do zaniku objawów choroby i poprawy funkcjonowania pamięci.
Zdaniem naukowców, wyniki badania dają nadzieję na opracowanie bezpiecznej i efektywnej metody leczenie choroby Alzheimera u ludzi.
Źródło: www.medexpress.pl
Komentarze
[ z 7]
Jak widać coraz lepiej poznajemy nie tylko etiologię choroby, ale również naukowcy mogą pochwalić się postępami w pracach nad metodami leczenia. Niestety u coraz większej ilości osób, nawet w młodym wieku diagnozowana jest choroba Alzheimera. Niedawno czytałam artykuł o postępach nowo opracowanej metody diagnostycznej, która pozwala przewidzieć czy dana osoba będzie w przyszłości chorować czy nie. Jeszcze wiele pracy czeka naukowców, ale moim zdaniem mamy do czynienia z jednym z kluczowych odkryć. Najlepszym sposobem leczenia jest zwalczanie przyczyny stanu patologicznego. Na razie mamy do czynienia z leczeniem objawowym. Dobrą wiadomością byłoby opracowanie metody, która pozwalałaby układowi immunologicznemu samodzielnie zwalczyć chorobę. Jest to najbardziej naturalna droga powrotu do zdrowia, bez ingerencji inne układy, a także z ominięciem wielu potencjalnych skutków ubocznych. Śledząc informacje dotyczące badań nad chorobą Alzheimera widać pozytywny trend. W ostatnich latach dokonało się wiele odkryć w tej dziedzinie. Dysponując oraz większą ilością danych będziemy w stanie połączyć je w spójną całość dzięki czemu o wiele lepiej poznamy nie tylko przyczynę ale i sposób postępowania schorzenia.
Czytałam już kiedyś doniesienia ze świata nauki w których sugerowano, że choroba Alzheimera może mieć pewien związek z nieprawidłowym funkcjonowaniem układu odpornościowego i właśnie z reakcją autoimmunologiczną wobec struktur obecnych w ośrodkowym układzie nerwowym. Gdyby udało się potwierdzić powyższe spekulacje mogłoby to przyczynić się w dużej mierze do poprawy standardów leczenie przynajmniej niektórych z tego rodzaju chorób, a tym samym poprawić jeśli nie długość życia pacjentów, to być może chociaż jego jakość i sprawność intelektualną spowalniając postęp demencji. Zdaję sobie sprawę, że jeszcze długa droga dzieli nas od pozyskania końcowych wyników tego badania. Mam nadzieję jednak, że naukowcy nie poddadzą się łatwo i że efektem ich pracy będzie poprawa możliwości terapeutycznych w dużej ilości chorób na którą cierpią osoby w starszym wieku.
Szkoda, że chociaż coraz więcej publikuje się wyników badań czy w ogóle informacji o ich rozpoczęciu odnośnie choroby Alzheimera i możliwości terapeutycznych jej leczenia, to jednak w dalszym ciągu nasze szansę w walce z tą chorobą pozostają nikłe. Jasne, że dzięki nowoczesnym lekom udaje się przedłużyć czas, kiedy pacjenci pozostają w dobrym zdrowiu. Podobnie jak udaje się zwiększyć komfort funkcjonowania w ostatnich latach i zatrzymać postęp choroby możliwie długo. Ale to wciąż nie są zmiany, które można by uznać za wystarczające. Nie mam wątpliwości, że pacjenci oraz ich rodziny oczekiwaliby czegoś więcej. Prac naukowych, które byłyby w stanie realnie poprawić ich sytuację i wpłynąć na możliwości leczenia. Niestety, na dzień dzisiejszy nie jest to jeszcze możliwe i nie udało się tego osiągnąć. Bardzo szkoda. Szkoda tym bardziej, że chociażby w związku z wydłużaniem się czasu życia w społeczeństwie nieuchronnie będzie też rosła liczba pacjentów zmagających się z tym problemem, a wobec tego zmiany będą bardzo potrzebne. Przynajmniej jeśli nie chcemy narażać szpitali i przychodni lekarskich przepełnieniem pacjentami i ich rodzinami z powodu demencji starczej w tym właśnie choroby Alzheimera.
Etiologia choroby Alzheimera wciąż pozostaje nie do końca poznana. Jak się okazuje w pewnym stopniu również cukrzyca, która staje się coraz powszechniejsza w naszym społeczeństwie może odgrywać ważną rolę w rozwoju tej choroby. Oporność na insulinę, która towarzyszy cukrzycy 2 typu staje się coraz powszechniejszym problemem na całym świecie. W naszym kraju mówi się już o epidemii cukrzycy, która niestety diagnozowana jest już o młodych osób. Na skutek nadmiaru cukrów prostych we krwi przyczynia się do powstania insulinooporności i w wyniku czego dochodzi do glikacji białek. To proces prowadzący do powstawania nieprawidłowych protein, które niszczą neurony. W kolejnych etapach na skutek niewłaściwie funkcjonujących mitochondriów dochodzi do tzw. stresu oksydacyjnego. W konsekwencji komórki naszego organizmu są atakowane przez wolne rodniki. Zastosowanie insuliny, która obniżała by stężenie glukozy we krwi, może przyczynić się do zahamowania rozwoju choroby Alzheimera. Cały czas również prowadzone są badania, które mają na celu opracowanie najskuteczniejszej terapii, a także możliwości wcześniejszego diagnozowania choroby co zwiększa szansę na zahamowanie jej rozwoju. W wyniku przebiegającego procesu chorobowego dochodzi do uszkodzenia w korze mózgowej co skutkuje kłopotami z mową, myśleniem czy pamięcią. Ostatecznie dochodzi do postępującego zaniku mózgu co da się zobrazować za pomocą tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego. Nie od dzisiaj wiadomo, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. Jak donoszą badania w przypadku tej choroby może być podobnie. Dowiedziono, że alzheimer zaczyna się w mitochondriach komórek budujących mózg. Gdy nasza dieta zawiera duże ilości nasyconych kwasów tłuszczowych czy cukrów prostych, to w pierwszej kolejności uszkodzeniu ulegają właśnie te organella. Pozostając w temacie zdrowego odżywiania istnieją produkty, które mogą spowalniać rozwój tej choroby neurodegeneracyjnej. Jak się okazuje bardzo skuteczne mogą być owoce jagodowe. Okazuje się, że sprzyjają one tworzeniu się nowych połączeń pomiędzy komórkami nerwowymi. Najbardziej korzystna w zapobieganiu choroby Alzheimera jest dieta śródziemnomorska, która zmniejsza nasilenie reakcji zapalnych i obniża ryzyko rozwoju insulinooporności, które przyspiesza procesy otępienne. Stan zapalny wywołują również złogi białkowe zawierających m.in. i odgrywająje dużą rolę w rozwoju tej choroby. Jak donoszą wyniki badań przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców udało się stworzyć szczepionkę, która zmniejsza gromadzenie się obu typów toksycznych białek u myszy. Co ważne, po jej zastosowaniu nie doszło do ciężkiego obrzęku mózgu, który pojawiał się podczas wcześniejszych prób leczenia przeciwciałami. Dodatkowo szczepionka wywołuje w odmienny sposób wpływała na układ odpornościowy, wywołując inną odpowiedź immunologiczną, która może być bezpieczna dla ludzi. Bardzo wiele ostatnio mówi się na temat tego, że choroba Alzheimera może mieć swój początek w dziąsłach. Porphyromonas gingivalis, żyjący w kieszonkach dziąsłowych może dostać się do krwioobiegu i razem z nim trafić do mózgu. Po 65 roku życia bariera krew-mózg ulega stopniowemu rozluźnieniu co może ułatwiać tym bakteriom przenikanie do tego narządu. Bakteria ta ma również zdolność migracji wzdłuż nerwów twarzoczaszki, które kończą się w mózgu. Gdy bakteria tam dotrze to stymuluje układ immunologiczny, czyli komórki mikrogleju. Komórki, na skutek tego, że walczą z infekcją, produkują duże ilości beta amyloidu, który w dużych ilościach polimeryzuje, tworząc ciałka amyloidalne. Za szkodliwe działanie wspomnianej bakterii odpowiadają produkowane przez tzw. gingipainy. Są one odpowiedzialne za paradontozę, a także powstawanie procesów zapalnych w mózgu. Pewna amerykańska firma stworzyła inhibitor gingipain i jak się okazuje w przeprowadzonych badaniach z jej zastosowaniem, okazało się się, że wyniki jej działania są bardzo obiecujące. Co prawda działać ma ona tylko w początkowych etapach tej choroby, ale według mnie można to już uznać za bardzo duży sukces i wciąż poszukiwać metod diagnostycznych, które właśnie pozwolą na jej rozpoznanie na początku jej rozwoju.
To bardzo ciekawe informacje. Konieczne jest przeprowadzanie ciągłych badań, które przybliżą nas do tego jak wyleczyć nieuleczalne dotąd choroby. Nasz układ odpornościowy ma bardzo duże możliwości. Nie wszystkie jak dotąd są poznane, dlatego cieszy mnie fakt, że takie badania mają miejsce. Na początku chciałabym wspomnieć o bardzo interesującej metodzie leczenia, która być może będzie przełomem w walce z alzheimerem. Mowa o wykorzystaniu fal elektromagnetycznych, emitowanych przez specjalne urządzenia. Jak się okazało podczas kuracji trwającej 2 miesiące udało się przywrócić pamięć oraz funkcje poznawcze u pacjentów, co moim zdaniem jest przełomowym wydarzeniem. W badaniu wzięło udział 8 osób, powyżej 63 roku życia. Ich mózgi były poddawane działaniu fal 2 razy dziennie, przez wspomniany okres. Pacjentom umieszczano na głowie specjalną czapkę, w której znajdowało się urządzenie do emitowania fal, które włączały się sekwencyjnie na podstawie wzoru opracowanym przez biotechnologów. Co ważne w trakcie oraz po badaniu nie stwierdzono żadnych skutków ubocznych, w tym uszkodzeń w mózgu, co potwierdziły badania obrazowe. U 7 badanych znacznie poprawiły się wyniki jeżeli chodzi o pamięć, koncentrację czy funkcje poznawcze, co jak widzimy świadczy o bardzo dużej skuteczności wspomnianej metody. Przy pomocy rezonansu magnetycznego przebadano mózgi w celu oceny utworzenia nowych połączeń, które pojawiły się, co zapewne przyczyniło się do sprawniejszego funkcjonowania mózgu. Skuteczność opisanego urządzenia prawdopodobnie wynika z tego, że dzięki emitowanym falom możliwe jest rozbijanie białek tau oraz beta amyloidu, które gromadząc się w mózgu powodują to, że nie działa w sposób prawidłowy. Blokują bowiem przepływ impulsów pomiędzy neuronami, przyczyniając się do wystąpienia objawów alzheimera. Następnie do fazy badań klinicznych zaproszono kolejne 150 osób. Jeśli wyniki będą równie pozytywne to jest szansa na to, że ta forma terapii zostanie dozwolona w przypadku pacjentów chorych na alzheimera w warunkach klinicznych. Obecnie dzisiejszych czasach coraz więcej osób choruje na alzheimera. Etiologia tej choroby do tej pory nie jest poznana, ale jak się okazuje jej podłoże jest wieloczynnikowe. Coraz więcej mówi się o tym, że da się zmniejszyć ryzyko jej wystąpienia poprzez odpowiednie działania. Jak się okazuje, przeprowadzone kilka lat temu badanie ukazało znaczny związek pomiędzy zwiększonym ryzykiem chorób neurodegeneracyjnych u palaczy. W dzisiejszych czasach na szczęście liczba osób palących papierosy spada, co z pewnością jest dobrym prognostykiem jeżeli chodzi o chorobę Alzheimera. Na skutek palenia papierosów dochodzi do uszkodzenia istoty białej co może może mieć związek z problemami z pamięcią. Pozostając w tematyce zanieczyszczeń, które wdychamy koniecznie trzeba wspomnieć o zanieczyszczeniach powietrza, które są powszechnym problemem. Jak wynika z brytyjskich badań zanieczyszczenia powietrza pomimo tego, że wpływają zarówno na układ oddechowy i układ krążenia mogą również odgrywać istotną rolę w etiologii choroby Alzheimera. Przyczyniać się do tego może być zawarty w powietrzu tlenek azotu oraz pyły zawieszone PM2,5. Kolejne badania podają podobne zależności. U osób mieszkających w zanieczyszczonych tlenkiem azotu obszarach ryzyko rozwoju demencji po 50 roku wzrasta aż o 40 procent. Według mnie to bardzo duża różnica. To kolejny dowód na to jak zanieczyszczenie powietrza stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia i trzeba podejmować odpowiednie działania aby temu zapobiec. Bardzo ważne jest unikanie produktów wysokoprzetworzonych oraz zawierających tłuszcze zwierzęce. Warto do swojej diety włączyć produkty zawierające duże ilości antyoksydantów takich jak witamina E czy witamina C, a także olejów roślinnych, orzechów (zwłaszcza migdałów) oraz różnych nasion. Coraz częściej mówi się również o tym, że sól może zwiększać ryzyko demencji. O tych informacjach z pewnością powinno wiedzieć więcej osób, ponieważ nadmierne używanie soli jest dosyć powszechne. Mechanizm uszkodzenia mózgu, który przyczynia się do rozwoju tego schorzenia wygląda następująco. Na skutek nadmiernej ilości soli w organizmie dochodzi do rozwoju nadciśnienia tętniczego, który prowadzi do uszkodzenia istoty białej w mózgu oraz utraty dróg przewodzenia impulsów nerwowych. W wyniku tych mikrouszkodzeń dochodzi do pogorszenia sprawności umysłowej. Na skutek nadciśnienia dochodzi także do tak zwanych lakunarnych minizawałów, które mogą w przyszłości przyczynić się do rozwoju demencji. Regularny ruch stanowi bardzo pewną ochronę w przypadku rozwoju wielu chorób. Aktywność fizyczna działa również na układ krążenia, który dotyczy również mózgu. Ruch obniża się ryzyko rozwoju choroby niedokrwiennej mózgu (a także serca) oraz korzystnie wpływa krążenie. Aktywność fizyczna to powszechny problem w dzisiejszych czasach i dotyczy wszystkich grup społecznych niezależnie od wieku. Dla przykładu codzienny spacer wynoszący ponad 3 kilometry redukuje o 1,8 raza ryzyko demencji, niż w przypadku przemaszerowania jedynie 400 metrów. Wydaje mi się, że nie jest to bardzo duża odległość, która chociażby może być pokonywana przez dzieci w drodze do i ze szkoły. Seniorzy mogą rozwiązać ten problem chociażby za sprawą coraz popularniejszego wśród starszych osób nordic walkingu. Według mnie to ciekawa dyscyplina sportu, która pozwala na zaangażowanie wielu mięśni Z czasem starsze osoby przyzwyczajają się do wysiłku i z pewnością wychodzi im to na zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne. W czasach, w których większość z nas żyje w ciągłym pędzie bardzo trudno jest nam pielęgnować swoje pasje. Jak się okazuje również brak intensywnej pracy umysłowej zarówno w młodym jak i starszym wieku wpływa na rozwój demencji. Tworzy się coraz większą ilość różnego rodzaju gier na myślenie, dlatego myślę, że warto jest po nie sięgać i organizować chociażby spotkania podczas, których wnuki grają ze swoimi dziadkami. Taka gimnastyka dla umysłu jest niezmiernie ważna.
Alzheimer jest chorobą neurodegeneracyjną. W jej przebiegu dochodzi do stopniowej i nieodwracalnej utraty komórek nerwowych które są zlokalizowane w mózgu. Wiąże się to z tym, że dochodzi do kłopotów z pamięcią, orientacją, liczeniem, zdolnością uczenia się oraz mowy. Od lat przeprowadza są badania, które będa w stanie wyjaśnić przyczynę tych zaburzeń jednak na razie nie udało się tego ustalić. Naukowcy są zdania, że jest to choroba wieloczynnikowa, dlatego trzeba się skupić na wielu aspektach, które być może przyczynią się do tego, że ryzyko wystąpienia tego schorzenia będzie mniejsze. Ostatnio wiele mówi się o tym, że zdrowie naszych zębów i dziąseł jest bardzo ważne. Choroba dziąseł, aż o 70 procent może zwiększać ryzyko rozwoju tego schorzenia. Porphyromonas gingivalis stwierdzono nie tylko w jamie ustnej, ale także w mózgu osób z Alzheimerem. Dostają się one do centralnego układu nerwowego poprzez nerwy czaszkowe. Bakterie te produkują gingipainę, która jest w stanie niszczyć neurony. Dodatkowo obecność tych mikroorganizmów przyczynia się do rozwoju zapalenia. O wpływie soli w przypadku wielu chorób mówi się już od jakiegoś czasu. Podobnie jest w przypadku alzheimera. Aktywność fizyczna jest bardzo ważnym elementem naszego życia. Jej regularne uprawianie zapewnia nam ochronę przed rozwojem licznych schorzeń, które są bardzo poważne i w znacznym stopniu mogą pogorszyć jakość życia. Już szybki marsz trwający 20-25 minut każdego dnia jest w stanie utrzymać nasz mózg w odpowiedniej kondycji. Wysiłek fizyczny umożliwia podwyższenie poziomu czynnika neurotroficznego zależnego od mózgu. Starsze osoby powinny angażować się w wiele czynności, które na pozór wydają się nie być zbyt ważne. Przykładowo chodzi o prace w ogródku, robienie na drutach może działać protekcyjnie na mózg. Z aktywnością fizyczną ściśle powiązana jest waga. Światowa Organizacja Zdrowia donosi, że obecnie na świecie jest 50 milionów osób cierpiących na demencję, a z każdym rokiem może przybywać 10 milionów chorych. Jeżeli chodzi o otyłość to liczba przypadków w ciągu ostatnich czterdziestu lat wzrosła o 100 procent. Prawdopodobnie istnieje zależność między tymi dwoma schorzeniami. Otyłość przyczynia się do wzrostu ciśnienia tętniczego i ma związek ze zwiększonym stężeniem glukozy i cholesterolu we krwi, co nie jest bez znaczenia w przypadku demencji. Jak się okazuje również wahania dotyczące masy ciała miały wpływ na demencję. Zależność ta była dostrzegalna w przypadku obu płci. Szczególnie zależności te były dostrzegalne w przypadku seniorów. Powinno to być sygnałem dla starszych osób, że ważne jest utrzymanie odpowiedniej masy ciała, nie doprowadzając do niebezpiecznych, jak się okazuje wahań. Warto jest także wspomnieć o objawach, które mogą sugerować, że u nas samych albo bliskich z naszego otoczenia może dochodzić do rozwoju tej choroby neurodegeneracyjnej. Początkowo chory zapomina o czasownikach oraz rzeczownikach. Następnie można mieć problemy ze zrozumieniem tego co wypowiada, ponieważ zdania mogą nie mieć odpowiedniej składni oraz sensu. W bardziej zaawansowanych stadiach chory ma problemem z wyrażaniem swoich potrzeb. Jednym z objawów jest także to, że osoba z alzheimerem może wycofywać się z życia społecznego oraz zamyka się w sobie i izoluje. Często też dochodzi do sytuacji, że zaczyna unikać trudnych sytuacji na przykład związanych z wychodzeniem z domu czy też odwiedzaniem najbliższych. Zdarza się, że osoba wykorzystuje swoje słabości jako argument, który nie pozwala im realizować pewnych zadań. Chory może także rezygnować z wykonywania podstawowych czynności, mniej uwagi poświęca swojemu wyglądowi. Może to być także objaw depresji, jednak nie należy wykluczać choroby Alzheimera. Część osób wraz z postępem choroby może dodawać do swoich historii, które powtarza bardzo często różne wątki. Może dochodzić do tego, że dochodzi do mieszania różnych historii. W coraz większej ilości miejscowości w naszym kraju powstają dzienne ośrodki opieki dla osób z różnymi chorobami, między innymi chorobą Alzheimera. Moim zdaniem jest to bardzo dobry pomysł ponieważ da się zauważyć, że pacjentów z tym schorzeniem jest coraz więcej. Dla najbliższych chorego może to być znaczne ułatwienie w codziennym życiu ponieważ nie muszą się martwić o to, że osoby te same pozostaną w domu. Jest to pewnego rodzaju zagrożenie dla nich samych gdyż nie zawsze są one w pełni samodzielne, a także co czasem się zdarza mogą oni opuszczać miejsce swojego zamieszkania i udać się w miejsce, w którym bardzo trudno będzie je odszukać. Jest to szczególnie niebezpieczne w miesiącach, w których panują ujemne temperatury, a także upały ponieważ może to stanowić dla nich zagrożenie zdrowia, a nawet życia.Jeżeli chodzi o zapobieganie demencji to bardzo ważne jest ćwiczenie naszego mózgu. Jak się okazuje takie czynności mogą przyczyniać się do redukcji ryzyka zachorowania na Alzheimera i to aż o dwa i pół raza. Warto jednak zaznaczyć, że nie są one w stu procentach nas zabezpieczyć, jednak wystąpienie demencji może zostać opóźnione. Dodatkowo warto wspomnieć, że osoby, które w młodym wieku intensywnie używały umysłu rzadziej chorują te wspomniane schorzenie. Jeżeli chodzi o szkodliwe związki, które dostają się do naszego organizmu poprzez układ oddechowy to należy wspomnieć o zanieczyszczeniach powietrza, a także dymie papierosowym. Jeżeli mowa o zanieczyszczeniach powietrza i ich wpływie na demencję to zaobserwowali to kanadyjscy naukowcy. Sugerowano, że związane jest to z dwutlenkiem azotu i pyłów zawieszonych PM2,5, które w znacznej większości występują w pobliżu ruchliwych ulic. Jeżeli zaś chodzi o papierosy, to regularne ich palenie może zwiększać ryzyko chorób neurodegeneracyjnych, w tym choroby Alzheimera. Może to się wiązać z uszkodzeniem istoty białej, które zostało potwierdzone w badaniach obrazowych. Nie bez znaczenia jest także bierne palenie, o którym mówi się już od bardzo dawna. Ta forma palenia także jest niebezpieczna i zwiększa ryzyko poważnych schorzeń. Składniki zawarte w dymie tytoniowym mogą wpływać na ekspresję genów odpowiedzialnych za syntezę mieliny przy udziale komórek glejowych. Jeżeli chodzi o genetykę to nie jest ona bez znaczenia. Warto jest zwrócić uwagę na rodzinną postać choroby Alzheimera. Występuje ona w młodym wieku, nawet przed trzecią dekadą życia, ale dotyka tylko jednego procenta pacjentów. W przypadku obciążenia genetycznego wiąże się go z allelem APOE4 genu apolipoproteiny E, który jest odpowiedzialny za transport cholesterolu, również w mózgu. Genetyka w przypadku choroby Alzheimera wciąż wymaga jednak dalszych badań ponieważ jak na razie niezbyt wiele jest wyjaśnione w tym temacie. Nieodłącznym elementem życia większości z nas jest stres. Jak się okazuje w przypadku kobiet może on przyczyniać się do wzrostu prawdopodobieństwa demencji po 40 roku życia. W badaniu potwierdzono, że ryzyko te wzrastało wraz z ilością stresujących zdarzeń, które musiały przeżyć kobiety biorące udział w badaniu. Jak się okazuje obecność sytuacji wywołujących stres między 38 a 54 rokiem życia przyczyniało się do tego, że ryzyko zachorowania na Alzheimera wzrastało o 21 procent. Bardzo dobrze, że cały czas przeprowadzane są badania nad chorobą Alzheimera. Jakiś czas temu opracowano test, który można wykonać z pobranej krwi, który być może pozwoli na wcześniejsze zdiagnozowanie choroby Alzheimera, co w przypadku wszystkich chorób odgrywa istotną rolę. Badania na ten temat zostały przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych oraz Szwecji i opiera się na wykrywaniu zwiększonych ilości białka p-tau217. Jak się okazuje skuteczność tego badania wynosiła 96 procent i pozwalała na przewidzenie rozwoju alzheimera na wiele lat przed wystąpieniem pierwszych objawów. Taka wiadomość z pewnością pozwoli na odpowiednie, wczesne leczenie dzięki któremu chory będzie mógł odsunąć w czasie wystąpienie objawów, które z pewnością znacznie wpłynął na życie jego i najbliższych. Co istotne odkrycie tego białka pozwalało na wyprzedzenie wystąpienia objawów nawet od 20 lat, co moim zdaniem jest bardzo odległym czasem podczas, którego w znacznym stopniu można zmodyfikować nasz styl życia. Wcześniejsze badanie tych naukowców wykazało, że te same białko można było wykryć w płynie mózgowym i rdzeniowym przed pojawieniem się symptomów, które mogą świadczyć o rozwoju choroby. Jak na razie test musi przejść fazę badań klinicznych i być może zostanie on wykorzystywany w codziennej praktyce.
Alzheimer to schorzenie dotyczące nie tylko starszych ludzi. Naukowcy zidentyfikowali substancję, która odpowiada za zachorowania także u młodszych osób. Stwierdzili, że ryzyko wystąpienia demencji przed 65 rokiem życia było szczególnie wysokie u mężczyzn i kobiet, którzy mieli nieprawidłowy, wysoki poziom „złego“ cholesterolu. Ten niekorzystny cholesterol ma negatywny wpływ na naczynia krwionośne i uznawany jest za jeden z czynników ryzyka schorzeń układu krążenia. Autorzy najobszerniejszych jak do tej pory porównawczych badań nad Alzheimerem odradzają spożywanie produktów, które podwyższają poziom cholesterolu. Za szczególnie szkodliwe uważa się masło, ser i wieprzowinę. Działanie obniżające cholesterol i wspomagające pracę mózgu mają natomiast rośliny strączkowe, jak soczewica czy ciecierzyca, orzechy i nasiona słonecznika. Warto jest skupić się na programach, których założeniem jest niesienie pomocy rodzinom, którzy opiekują się osobą z tym rodzajem demencji. Ocena jakości życia osoby dotkniętej chorobą Alzheimera jest trudna. Tak naprawdę to sama osoba cierpiąca na Alzheimera najlepiej wie, co jest dla niej ważne. Jednak nie zawsze można porozmawiać z chorym o jego trudnościach, gdyż zdążył on już o nich zapomnieć. Dlatego też analizując jakość życia chorego należy brać pod uwagę przede wszystkim opiekunów, którzy są bardzo cennym źródłem informacji. Na jakość życia osób dotkniętych chorobą Alzheimera bezpośrednio wpływają warunki życia, w jakich się znajdują, pomoc rodziny i przyjaciół, relacje w rodzinie przed i po diagnozie, rodzaj otrzymywanej pomocy oraz środki finansowe do zaspokojenia podstawowych potrzeb i kosztów związanych z leczeniem i opieką. „Bon opiekuńczy: Alzheimer 75” to świadczenie pieniężne, które przyznawane jest rodzinom, które opiekują się seniorami w wieku powyżej 75 lat z rozpoznaną chorobą Alzheimera. W ramach wsparcia można uzyskać maksymalnie 3 tysiące złotych. Do uzyskania świadczenia konieczne jest złożenie wypełnionego wniosku, do którego należy dołączyć zaświadczenie od lekarza psychiatry, neurologa lub geriatry, potwierdzające, że starsza osoba jest objęta świadczeniami zdrowotnymi i zawierająca informacje dotycząca rozpoznania choroby z określeniem oznaczenia jednostki chorobowej. Do wniosku należy także dołączyć ankietę informacyjną. Inną formą pomocy jest chociażby fakt, że Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego zapewni finansowanie sześciu ośrodków dziennego pobytu dla chorych z Alzheimerem. Początkowo plany obejmowały utworzenie ośrodka dziennego pobytu w Ząbkach, jednak finalnie budżet w wysokości 17 milionów złotych zostanie rozdysponowany pomiędzy sześć ośrodków.Według doniesień naukowych demencja dotyka około 50 milionów ludzi na całym świecie, a zakłada się, że liczba ta wzrośnie ponad trzykrotnie do 2050 roku, w szczególności w krajach o niskich i średnich dochodach, w których żyje około dwóch trzecich osób z demencją. Kobiety są również bardziej narażone na demencję niż mężczyźni. Badacze tłumaczą to uwarunkowaniami biologicznymi. Otóż kobiety mają większe rezerwy poznawcze. Dzięki temu dłużej zachowują prawidłowe funkcje poznawcze, pomimo narastania zmian w mózgu związanych. Prawidłowo postawione rozpoznanie choroby umożliwia choremu i jego rodzinie zrozumienie pewnych sytuacji i zachowań nieodłącznie związanych z chorobą i zmusza do uczenia się sposobów radzenia sobie z nimi. Naukowcy opracowali nową teorię dotyczącą tego, jak utrata słuchu może powodować demencję i uważają, że wczesne zajęcie się tym upośledzeniem sensorycznym może pomóc w zapobieganiu chorobie. To nowe podejście może być znaczącym krokiem w kierunku postępów w badaniach nad chorobą Alzheimera i sposobami profilaktyki tego schorzenia dla przyszłych pokoleń. Co ciekawe okazuje się również, że aktywna dwujęzyczność przez większość życia powoduje tworzenie się większych zasobów poznawczych mózgu, stanowiących mechanizm kompensacyjny, dzięki czemu objawy zaburzeń poznawczych pojawiają się później niż u osób posługujących się tylko jednym językiem. Wiemy, że alzheimer zaczyna się od zmian w mitochondriach komórek nerwowych mózgu. Jeśli nasza dieta jest niewłaściwa, np. zawiera zbyt wiele cukrów prostych czy nasyconych kwasów tłuszczowych, to pierwsze przestają funkcjonować właśnie te małe elektrownie. Naukowcy zakładają, że nadmiar glukozy, ale też fruktozy, zwłaszcza używanej jako dodatek w produktach spożywczych, sprzyja takim zmianom w mitochondriach. Niektórzy uważają, że alzheimer jest trzecim typem cukrzycy, a dokładniej cukrzycą mózgu. Pod wpływem nadmiaru cukrów prostych we krwi dochodzi do insulinooporności i następuje tzw. glikacja białek. To proces prowadzący do tworzenia patologicznych protein, które uszkadzają neurony.Warto wspomnieć, że nadwaga jest dodatkowym obciążeniem dla zdrowia mózgu i może zaostrzać chorobę Alzheimera.Pewne badania wskazują, że kobiety są narażone na ryzyko późniejszego wykrywania pogorszenia funkcji poznawczych, przy jednoczesnym większym ich spadku, co wskazuje na wyższe ryzyko demencji i niepełnosprawności. Jednak w niektórych krajach, takich jak Stany Zjednoczone, Anglia i Francja, odsetek seniorów z demencją spadł, prawdopodobnie częściowo z powodu zmian stylu życia, co wskazuje na możliwość zmniejszenia ryzyka demencji poprzez środki zapobiegawcze. Badania wykazały, iż choroba ma podłoże genetyczne. Jednak wpływy środowiskowe nie pozostają są obojętne. Wielu specjalistów traktuje zaburzenia pamięci jako objaw normalnego starzenia się, tym samym nie stawiając prawidłowego rozpoznania. Brak poprawnej diagnozy oddziaływuje bezpośrednio na jakość życia chorego i jego najbliższych. Rodzina i otoczenie nie zdając sobie sprawy, że ich bliski cierpi na chorobę Alzheimera, źle interpretuje niektóre jego zachowania. Na tym tle dochodzi często do rodzinnych konfliktów, a nawet przejawów agresji. Gdyby lekarze odpowiednio wcześnie i prawidłowo diagnozowali chorobę Alzheimera, rodzina wiedząc jak postępować w niektórych (wcześniej źle zrozumiałych) sytuacjach, mogłaby uniknąć nieodpowiedniego traktowania chorego. W pewnym badaniu wykazano, że u pacjentów z łagodną demencją dostrzeżono zależność między otyłością, a objętością istoty szarej wokół prawego połączenia skroniowo-ciemieniowego. Zła dieta sprzyja powstawaniu w mózgu mikrozapaleń. Trwające latami i niewidoczne uszkadzają błony komórkowe, struktury wewnątrz-komórkowe, białka, DNA – to ma przełożenie na późniejszy stan naszych neuronów. Bardzo ważną rolę odgrywają witaminy B12, B6 i kwas foliowy. Bez nich dochodzi do tzw. homocysteinemii, stanu, który uszkadza mózg. Witaminę B12 można znaleźć w mięsie, rybach, jajkach, mleku i jego przetworach. Należy pamiętać, że po 50. roku życia nasza przyswajalność tego związku spada. Badanie wykazało również, że utrzymanie prawidłowej masy ciała w łagodnym otępieniu związanym z chorobą Alzheimera może pomóc w zachowaniu struktury mózgu. Autorzy podkreślają również wpływ nadwagi w wieku średnim na zdrowie mózgu w starszym wieku. W przeciwieństwie do innych schorzeń, takich jak choroby układu krążenia lub cukrzyca, ludzie rzadko myślą o znaczeniu odżywiania w kontekście schorzeń neurologicznych, ale te odkrycia pokazują, że może to pomóc w zachowaniu struktury mózgu. Do chwili obecnej odkryto cztery geny główne oraz kilka genów o mniejszym znaczeniu. W przypadku postaci choroby Alzheimera o wczesnym początku (przed 60 rokiem życia), obecność określonego genu ma charakter determinujący (jedynie 5% przypadków ma taki przebieg). 95% przypadków związanych jest z postacią o późnym początku (po 60 roku życia), w której to rolę sprawczą mają genetyka oraz czynniki środowiskowe np. poziom wykształcenia. Charakterystycznymi cechami choroby Alzheimera są: odkładanie się amyloidu wokół komórek nerwowych (neuronów) i w ścianach naczyń krwionośnych mózgu, a także występowania zwyrodnienia włókienkowego (neurofibrylarnego) w obrębie neuronów. Obie te patologiczne zmiany prowadzą do uszkodzenia komórek nerwowych, w wyniku czego dochodzi do obniżenia poziomu substancji neuroprzekaźnikowych czyli substancji odpowiedzialnych za przekazywanie bodźców pomiędzy komórkami. W procesach pamięci najważniejszą rolę odgrywa acetylocholina i to właśnie jej spadek jest stwierdzany w przebiegu choroby Alzheimera.