Już podczas dyskusji w Bydgoszczy, wiceminister Piotr Warczyński podkreślił, że „pakiet onkologiczny bez wątpienia w pewnych obszarach odniósł sukces, w pewnych obszarach wymaga modyfikacji. Jeśli uświadomimy sobie że pakiet onkologiczny został stworzony przede wszystkim dla pacjentów, dla chorych na choroby nowotworowe – w tym obszarze sukces został odniesiony – naznaczono okres rozpoczęcia terapii od podejrzenia choroby nowotworowej, czyli od momentu wystawienia karty diagnostyki i Leczenia onkologicznego – 9 tygodni, docelowo 8, a ostatecznie 7 tygodni, czyli to jest tzw. złoty standard oczekiwania w przypadku starych krajów Unii Europejskiej – do tego dążymy.”
W sejmie wiceminister zdrowia zapewnił, że do zmian w pakiecie nie potrzeba nowelizacji ustawy, wystarczającą jest zmiana rozporządzeń ministra zdrowia i prezesa NFZ.
Zmiany mają dotyczyć m.in. konsyliów, objęcia pakietem nowotworów niezłośliwych oraz kart DiLO. Wystawienie karty będzie możliwe nie tylko zaraz po przyjęciu pacjenta, ale również później. Będzie ją także można wystawić na podstawie uwiarygodnionego rozpoznania wynikającego z wiedzy lekarza, a nie jak teraz, wyłącznie na podstawie rozpoznania histopatologicznego.
Więcej: rynekzdrowia.pl
Komentarze
[ z 3]
Bardzo pozytywna informacja. pakiety onkologiczne na początku przecież budziły wiele obaw... Zwłaszcza ze strony lekarzy rodzinnych. Ale jednak, jak widać wszystko jest na dobrej drodze :). 9 tygodni dla diagnozy raka to naprawdę rewelacyjny czas!
Aż trudno w to wszystko uwierzyć. Pakiet onkologiczny nie był zbyt pozytywnie przyjety przez środowisko lekarskie, budził wiele wątpliwości. Nadal ma wiele elementów, które powinny być zmodyfikowane. Jednak liczby mówią same za siebie. Jeśli wczesna diagnostyka i leczenie nowotworów zostały przyspieszone jest to niewątpliwy sukces tego programu. W chorobach nowotworowych czas odgrywa niezwykle istotną rolę. Niestety zbyt często widzi się pacjentów w zaawansowanym stadium choroby, kiedy leczenie radykalne staje się niemożliwe. Wczesne leczenie to szansa na całkowity powrót do zdrowia. Polska wreszcie zbliża się do zachodnich standardów leczenia.
Leczenie nowotworów w Polsce pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Śmiertelność i wykrywalność choroby są nadal na gorszym poziomie od tych w krajach zachodnich. W Polsce nowotwory wykrywane są zbyt późno, często wtedy kiedy można zaoferować juz tylko leczenie paliatywne. Skutkuje to oczywiście większą śmiertelnością polskich pacjentów. Brakuje również nowoczesnych metod leczenia nowotworów i ośrodków zajmujących sie opieką nad pacjentami w stadium terminalnym. Pakiet onkologiczny poprawił trochę tę sytuację. Uczulił on lekarzy pierwszego kontaktu na możliwość wystąpienia choroby nowotworowej. Dane pokazują na znaczną poprawę. Ciekawe jak przekłada się to na smiertelność pacjentów w poszczególnych nowotworach i jakość ich zycia, bo to w sumie najważniejsze parametry mówiące o skuteczności programu.