WHO apeluje, aby zmniejszyć dzienne spożycie cukru o połowę. To dwa razy mniej niż ilość rekomendowana przez tę organizację w 2002 roku.
Jak pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, Polacy miesięcznie zjadają 1,5 kg cukru – to dziennie 50 g czyli około 12,5 łyżeczki cukru. Specjaliści z WHO rekomendują, by dzienna dawka spożytego cukru nie przekraczała 25 g, czyli połowy tej ilości.
W 2002 roku WHO zaleciła, by spożycie cukru stanowiło najwyżej 10 proc. całkowitego spożycia energetycznego w ciągu dnia. Jednak tym razem dodaje, że aby osiągnąć wymierne korzyści zdrowotne należałoby to ograniczyć do 5 proc., co daje 25 gram (6 łyżeczek cukru) dla dorosłych osób z BMI w normie.
Ograniczenie powinno dotyczyć wszystkich monosacharydów (jak glukoza, fruktoza), disacharydów (cukier stołowy), które dodawane są też przez producentów, ale również cukrów występujących w miodzie, syropach czy sokach owocowych, a także koncentratach owocowych.
Należy uświadamiać pacjentów, że ograniczając spożycie cukru nie wystarczy słodzić zamiast 2 łyżeczek jedną (choć to dobry początek), ale by zwrócić uwagę właśnie na cukry „ukryte” – te stanowią większość dziennego spożycia. Na przykład 1 łyżeczka ketchupu zawiera aż 4 g cukru, czyli 1 łyżeczkę tej substancji! – podaje WHO.
Powodem zabrania głosu w tej sprawie jest rosnący problem otyłości. Od 1980 roku liczba osób otyłych na świecie wzrosła dwukrotnie.
Otyłość i nadwaga prowadzą do chorób układu krążenia, cukrzycy, nowotworów oraz zaburzeń mięśniowo-szkieletowych (chorób zwyrodnieniowych stawów). Można temu w dużej mierze zapobiegać. Dlatego tak ważne jest uświadamianie społeczeństwa o tym problemie. Eksperci z University of California w San Francisco sugerowali nawet w raporcie opublikowanym na łamach Nature w 2012 r. , że spożycie cukru powinno być kontrolowane, a nawet obłożone podatkami podobnie jak alkohol czy tytoń.
Julia Krupińska. [Opublikowano dnia: 2014-03-20]. 5 łyżeczek cukru dziennie – rekomendacje WHO. Protokół dostępu: http://www.diabetolog.pl/doniesienia/33804 [Pobrano dnia: 2014-03-25].
Komentarze
[ z 8]
Jedzenie 5 lub mniej łyżeczek cukru dziennie to niemałe wyzwanie w obliczu tak bardzo przetworzonej żywności jaką mamy dzisiaj w sklepach. Powinniśmy uważać nie tylko na łyżeczki cukru które dodajemy do herbaty i kawy. Musimy pamiętać że wiele jest również w produktach które na co dzień spożywamy, praktycznie w każdym. Dlatego bardzo ciężko jest upilnować ilość cukru jaką przyjmujemy. Oczywiście najlepiej ograniczyć jako dodatek do napojów czy żywności. Myślę że przekroczymy normy jedynie używając produkty które już w swoim składzie zawierają cukier.
Kontrola ilości spożywanego cukru jest bardzo istotna. Źródła węglowodanów są bardzo zróżnicowane. Należy zwrócić uwagę na wyraźne różnicowanie cukrów prostych i złożonych. Wynika to z faktu, że cukry proste są źródłem tzw. "pustych kalorii", czyli szybko przyswajalnych i najłatwiej przemienianych w tkankę tłuszczową. Dodatkowo cukier wpływa negatywnie na organizm poprzez wzrost stężenia trójglicerydów i spadek stężenia HDL cholesterolu (stan taki ma wysoki potencjał miażdżycotwórczy) oraz pogorszenie glikemii w cukrzycy. Jednocześnie zwiększone spożywanie produktów bogatych w cukier powoduje zmniejszenie spożycia żywności będącej źródłem witamin i składników mineralnych, co doprowadzić może do niedoborów żywieniowych. Nie można zapominać jednak, że niektóre komórki w naszym organizmie mogą korzystać jedynie z energii dostarczanej przez glukozę. Należy do nich np. mózg, dlatego czekolada i sokosłodzone napoje to najlepsze produkty w sytuacjach intensywnej aktywności umysłowej i wysokiego zapotrzebowania na energię tych komórek. W zakresie spożywanych tłuszczów również powinniśmy przejść na tłuszcze nienasycone. Pamiętajmy, że tłuszcz w pożywieniu występuje zarówno jako tłuszcz "widoczny" (np. masło, śmietana, tłuszcz w mięsie), jak i "tłuszcz niewidoczny" (ukryty np. w tłustym mleku, serach, kremach i wędlinach i w czekoladzie). Niektóre potrawy zawierają blisko 40-50% tłuszczu (pizza, frytki, hamburgery). Częstym obrazem jest szybka utrata masy ciała przez ok. pierwsze 2 tygodnie odchudzania z następującym zastojem pomimo właściwego stosowania diety. Wynika to z faktu, że najpierw organizm traci wodę, a tylko w nieznacznym procencie tkankę tłuszczową. Wtedy najbardziej należy uzbroić się w cierpliwość i czekać na wolniejsze, ale z pewnością dłuższe efekty kuracji.
Zalecenia dotyczące ograniczenia ilości spożywane cukru przez społeczeństwo to jedno. Tylko zupełnie inną kwestią jest, w jaki sposób można by wprowadzić to w życie? Bo nie wydaje mi się, aby pacjenci byli w stanie samodzielnie dokonać kalkulacji jaka ilość cukrów prostych znajduje się w poszczególnych, spożywanych przez nich posiłkach. Może wprowadzić nakaz umieszczania przez producentów żywności nie tylko informacji na opakowaniach dotyczących zawartości poszczególnych składników odżywczych, ale dodatkowo jeszcze nakazać umieszczanie prostej informacji- jaka zawartość cukrów prostych obecna jest w opakowaniu produktu i jak to się przekłada na ilość podaną w łyżeczkach. Może taki obrazowy sposób przekazu lepiej trafiałby do konsumentów i może dzięki temu udałoby się poprawić świadomość konsumentów dotyczącą ilości spożywanego cukru? Nie ulega wątpliwości, że potrzebne są programy opierające się na szerzeniu wiedzy w społeczeństwie dzięki którym każda osoba mogłaby świadomie dobierać produkty które spożywa każdego dnia i włącza do swojego jadłospisu. Tylko trzeba jeszcze pamiętać o jednej kwestii, a mianowicie o fakcie, że to właśnie produkty obfitujące w węglowodany są najtańsze i z tego względu to właśnie one stanowią podstawę diety osób, które wykonują pracę za najniższą krajową pensję lub z innych przyczyn borykają się z problemami finansowymi i nie mogą sobie pozwolić na dobieranie produktów spożywczych według swoich upodobań czy świadomych wyborów, a raczej według aktualnych możliwości finansowych.
Zdrowych nawyków żywieniowych, w tym ograniczania ilości spożywanego cukru, powinno się uczyć już od najmłodszych lat. Dieta i pora spożywania pokarmów są istotnymi czynnikami, które wpływają na rozwój bakterii powodujących próchnicę zębów, a tym samym na szybkość rozwoju choroby próchnicowej. Podawanie dziecku pokarmów bogatych w węglowodany oraz kwaśnych sprzyja obniżaniu pH w jamie ustnej i intensywnej demineralizacji szkliwa. Pozostawianie niemowląt na noc z butelką lub też karmienie ich w nocy na życzenie znacznie zwiększa ryzyko występowania próchnicy. Dzieje się tak ze względu na zmniejszone wydzielanie śliny w czasie snu, przez co utrudnione jest wypłukiwanie treści pokarmowych zalegających w jamie ustnej. Pozostawienie bogatej pożywki dla bakterii w postaci cukrów na powierzchni zębów dziecka sprzyja gwałtownemu rozwojowi próchnicy. Przeprowadzone badania wykazują również związek pomiędzy jednoczesnym karmieniem piersią i obecnością węglowodanów pochodzących spoza mleka matki w diecie na rozwój próchnicy u dziecka we wczesnym wieku.
O połowę? Wydaje mi się, że żeby uchronić społeczeństwo przed konsekwencjami chorób spowodowanych zbyt wysokim spożyciem glukozy trzeba by ograniczyć spożycie cukru znacznie bardziej. Już nawet nie wspomnę o tym, że wcale nie wydaje mi się, aby pięć łyżeczek mogło stanowić zmniejszone o połowę spożycie. Wydaje mi się, że znaczna część osób odżywia się produktami wysoko przetworzonymi i obfitującymi między innymi również w cukrowe, niezdrowe substancje. Szkoda, że tak trudno jest wyplenić taki model odżywiania z Polaków i obywateli państw zachodnich w ogóle. Do niczego dobrego to z całą pewnością nie prowadzi. A konsekwencje takiego sposobu odżywiania z całą pewnością będziemy mogli z wątpliwą przyjemnością obserwować w przyszłości jeszcze przez długie lata. Już teraz znaczna część społeczeństwa jest otyła. Jakby w ogóle ci ludzie nie starają się nawet zdawać sobie sprawy z tego, dokąd taki model żywienia jaki oni stosują ich prowadzi. Ani z tego, że jedzą nie z głodu, ale dla przyjemności, dla zaspokojenia potrzeb, które z odżywianiem mają bardzo niewiele wspólnego. Cukier może uzależniać prawie jak narkotyk. Wobec niektórych można dodać, że chyba nawet bardziej, skoro pomimo codziennego cierpienia związanego z dźwiganiem potężnego, przerośniętego tłuszczem ciała i tak nie mają zamiaru rezygnować ze słodkości. Tym ludziom trzeba pomóc. Samą wiadomością, że warto byłoby ograniczyć spożycie cukru można dotrzeć do tych, których jeszcze nie pochłonął świat uzależnienia od białych kryształków cukru. Tym, którzy już teraz spożywają zbyt obfitą jego ilość, trzeba by pomóc w inny sposób. Oni potrzebują opieki i wsparcia. Nie wiedzy o szkodliwości i konsekwencjach wysokiego spożycia cukry, bo te przecież są im już znane od dawna i z pewności są ich świadomi niosąc ich ciężar.
Spożycie cukru w Polsce w ciągu 13 lat skoczyło o blisko 5 kg, do 44,5 kg na osobę. Tak jak wspomniano w komentarzach powyżej doprowadzenie do takiej sytuacji będzie bardzo trudne z uwagi na to, że coraz więcej tej substancji zostaje dodawane do wszelkich produktów. Co gorsza cukier znajduje się w bardzo dużych ilościach w produktach, które mogłoby się wydawać, nie powinny go aż tyle zawierać. Często bowiem ludzie kupują różnego rodzaju produkty z dopiskiem “fit” myśląc, że wybierają zdrowe produkty. Jednak nie zawsze tak jest… W walce z nieświadomością konsumentów planuje się wprowadzić zmianę, która dotyczyłaby tego, że na opakowaniach cukier oznaczany był czerwonym kolorem, tak aby był widoczny i mógł kojarzyć się z pewnego rodzaju zagrożeniem. Redukcja ilości spożywanej ilości cukru jak się okazuje wcale nie musi być bardzo trudna. Co prawda osiągniecie wyniku 5 łyżeczek cukru będzie bardzo trudne, ale każda eliminowana ilość będzie korzystnie wpływała na nasze zdrowie. Rezygnacją z napojów gazowanych i niegazowanych, słodyczy, produktówy wysokoprzetworzonych już na starcie zapewnia nam mniejsze spożycie tego składnika. Nasze społeczeństwo niestety nie jest jeszcze wystarczająco świadome, jak ważne jest wybieranie zdrowych, nieprzetworzonych produktów aby zapobiec licznym schorzeniom. Na pewno nie jest to spowodowane małą ilością akcji prozdrowotnych ponieważ te w Polsce pojawiają się coraz częściej, również organizowanych przez Ministerstwo Zdrowia. Chociażby kampania “Nie serwuj sobie choroby” w prosty sposób przekazuje jak można w łatwy sposób zrujnować swoje zdrowie. Niestety często ten najprostszy, bezpośredni przekaz jest najbardziej skuteczny i pozwala na zrozumienie, że problemy zdrowotne Polaków są często w dużej mierze zależne właśnie od nich samych. Polski resort zdrowia przygląda się sytuacji we Francji oraz Wielkiej Brytanii gdzie wprowadzono tak zwany podatek cukrowy. Na skutek jego wprowadzenia produkty zawierające dużą ilość cukru stały się droższe. To daje mieszkańcom do myślenia, czy warto jest wydać więcej pieniędzy na napój gazowany, czy kupić chociażby kilka butelek wody. Wydaje mi się, że w naszym kraju takie rozwiązanie mogłoby się śmiało przyjąć ponieważ bardzo duża część naszych obywateli oszczędza pieniądze. W takim przypadku wybór byłby raczej oczywisty, a niezdrowe napoje rzadziej pojawiałyby się w naszych domach. Powszechnie wiadomo, że słodycze są często wybieranym produktem podczas poprawia sobie nastroju. Jak się jednak okazuje cukier bardzo niekorzystnie wpływa na nasz mózg, oraz ekspresję genów poszczególnych komórek budujących go. W wyniku tego może dochodzić do mniejszej ilości neuroprzekaźników. Jak się okazuje im więcej słodyczy, spożywamy tym większe jest ryzyko zachorowania na depresję. W wyniku częstego podwyższonego stężenia cukru we krwi, dochodzi do tzw. glikacji polegającej na przyłączaniu się cząsteczki cukru, w tym przypadku do białka występującego w skórze właściwej, co przyczynia się do jej szybszego starzenia. Warto też aby uczniów i studentów uświadamiać, że cukier tylko chwilowo jest pomocny. Jego długotrwałe wahania powodują senność (przy podwyższonym stężeniu) oraz rozdrażnienie(podczas jego spadku). Warto jest więc szukać energii w innych, zdrowszych pokarmach, a w szczególności należy zrezygnować z tzw. energetyków, które są źródłem potężnej ilości cukru oraz innych substancji, które w dużych ilościach mogą bardzo niekorzystnie wpłynąć na zdrowie. Cukier niekorzystnie wpływa też na nasz układ odpornościowy, doprowadzając do niszczenia białych krwinek. Cukier nie jest też obojętny w powstawaniu szeregu nowotworów. Na skutek jego nadmiernego spożywania wzrasta ryzyko zachorowania na raka odbytnicy, endometrium, piersi, gruczołu krokowego, krtani, jelita cienkiego, nerek oraz wątroby. Oczywiście cukier też przyczynia się do otyłości. Początkowo cukier jest gromadzony w wątrobie. Jednak gdy spożywane są jego bardzo duże ilości to nie ma już dla niego “miejsca” w tym narządzie jest przekszałcany do kwasów tłuszczowych które odkładają się w różnych częściach naszego ciała. Warto też wspomnieć o cukrzycy drugiego typu, która dotyka coraz większą liczbę Polaków. Do pewnego czasu była kojarzona głównie ze starszymi, otyłymi osobami. Niestety sporo zmieniło się w tej kwestii i coraz częściej diagnozuje się ją u dzieci i młodzieży. Powodem tego jest między innymi nadmiar cukru w ich diecie, który występuje w ich przekąskach. Jeżeli dołożymy do tego obniżoną aktywność fizyczną to ryzyko wzrasta dużo bardziej. Warto też wspomnieć o bardzo powszechnym problemie w naszym społeczeństwie czyli próchnicy. Wśród dzieci częstość jej występowania jest przerażająca. W coraz młodszym wieku dzieci tracą zęby zarówno mleczne jak i stałe. To może prowadzić do poważnych wad zgryzu, do leczenia których konieczne będzie leczenie ortodontyczne.
Wciąż zmieniają się zalecenia co do ilości spożywanego cukru dziennie. Nie ma wątpliwości co do tego, że znaczna część osób na świecie stosuje go w nadmiarze. Często dzieje się to w sposób nieświadomy. Jednak wystarczy zapoznać się z etykietą każdego produktu, a mniej więcej będzie miało się obraz tego co w nim jest zawarte i jaki może mieć wpływ na zdrowie. Prawie 61 procent niemowląt i aż 98 procent małych dzieci spożywa codziennie cukry dodane. W przypadku niemowląt ich głównym źródłem są dosładzane jogurty owocowe, natomiast jeżeli chodzi o małe dzieci to są to słodzone napoje. Jest to spory problem jeżeli chodzi o zdrowie publiczne bowiem w tym okresie kształtują się nawyki żywieniowe, które towarzyszą danej osobie przez resztę życia. Jak się okazuje dzieci, które piły słodkie napoje przed ukończeniem pierwszego roku życia z większym prawdopodobieństwem sięgały po nie najmniej raz dziennie w wieku 6 lat. Rodzice powinni kontrolować produkty, które podają swoim dzieciom pod kątem ich składu. Warto zwrócić uwagę na to aby unikać takich produktów jak mleka smakowe, słodkie (nawet niskokaloryczne) napoje oraz wody z dodatkami smakowymi. Konieczne jest zwrócenie uwagi na to, że cukier może występować w różnych postaciach o czym trzeba pamiętać sugerując się wyborem danego produktu. Może on występować jako: syrop glukozowo-fruktozowy, cukier kukurydziany, syrop klonowy, syrop z agawy, glukoza, fruktoza, cukier inwertowany, izoglukoza, sacharaza czy melasa. Coraz częściej mówi się w naszym kraju o wprowadzeniu podatku od cukru. Są zwolennicy tego pomysłu, którzy twierdzą, że z takiego działania byłyby liczne korzyści, a są też tacy, którzy podchodzą do tego pomysłu ostrożnie podkreślajac, że dopóki nie zmieni się świadomość obywateli to ciężko będzie coś zmienić. Wiele osób sugeruje się danymi, które pochodzą z innych państw. Wprowadzenie podatku na produktu zawierające znacznie ilości cukru przyczyniło się do tego, że ich spożycie znacznie spadło. Tego typu działania miało miejsce w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Finlandii, Francji, czy na Węgrzech. Z punktu widzenia ochrony zdrowia z pewnością uda się zaoszczędzić ogromne ilości pieniędzy, które mogłyby zostać wykorzystane na inne cele. Bardzo ciekawym pomysłem jednej z ekspertek jest to, że pieniądze uzyskane z tego typu podatku można by wykorzystać na leczenie powikłań otyłości wśród innych pacjentów lub co jest też bardzo istotne wprowadzenie odpowiednich działań mających na celu zwiększenia wiedzy pacjentów na temat licznych chorób. We Francji czy Belgii wprowadzono bardzo ciekawe rozwiązanie oznaczając produkty kolorami, w zależności od stopnia ich szkodliwości. To z pewnością także może wpłynąć na świadomość kupujących je osób. Wiele z nich nawet po przeczytaniu składu produktu może mieć problem ze stwierdzeniem czy jest on zdrowy czy nie. Takie rozwiązanie zapewne ułatwi im wybór. Należy wspomnieć o substytutach cukru, które stają się coraz powszechniej wykorzystywane i dodaje się je również do różnych produktów. Ksylitol jest o 40 procent mniej kaloryczny niż normalny cukier. Co więcej jest metabolizowany bez udziału insuliny, dlatego może być stosowany przez cukrzyków. Nie należy go jednak stosować w ilości przekraczającej 15 gramów na dobę ponieważ ma działanie przeczyszczające. Wykazuje także działanie przeciwpróchnicowe co wykorzystano chociażby w gumach do żucia. Innym zamiennikiem może być stewia, która ma zerową kaloryczność, a jest dużo bardziej słodka od cukru. Liście stewii są słodsze kilkadziesiąt razy, a w postaci ekstraktu nawet kilkaset razy, dlatego można ją stosować w małych ilościach. Można wykorzystywać także erytrytol, który również nie jest metabolizowany. Z kolei tagatoza jest przyswajana przez organizm w zaledwie 20 procentach dzięki czemu jest znacznie mniej kaloryczna i nie podnosi w szybkim czasie poziomu cukru we krwi. Wiele osób zastanawia się czy cukier trzcinowy jest zdrowszy od tego, który stosujemy na co dzień. Głównym składnikiem tego rodzaju cukru podobnie jak cukru białego jest sacharoza. Oprócz różnicy w wyglądzie i walorach smakowych ich wartości odżywcze są takie same, dlatego w podobnym stopniu mogą przyczyniać się do rozwoju licznych schorzeń. Warto wspomnieć kilka słów o fruktozie, która jest istotnym składnikiem naszej diety, gdyż stanowi aż 30 procent wszystkich cukrów, które dostarczamy do organizmu. Należy zaznaczyć, że podczas wysiłku fizycznego fruktoza jest wolniej wchłaniana niż glukoza, toteż zapotrzebowanie na nie jest zbyt duże. Jak się okazuje jej dzienna dawka znajduje się w 150 mililitrach świeżo wyciśniętego soku z owoców. Moim zdaniem konieczne są działania mające na celu zredukowanie ilości spożywanego cukru. . Poruszając temat cukru koniecznie trzeba wspomnieć o cukrzycy. Narodowy Fundusz Zdrowia potwierdza informacje, że nie stanowi już ona epidemii w naszym kraju tylko jest mowa o pandemii pandemia. Aktualnie blisko 3 miliony Polaków na nią choruje, a według prognozowania w przeciągu 7 lat liczba chorych zwiększy się do 4 milionów. Eksperci są jednak zdania, że liczba chorych osób jest większa, bowiem szacuje się, że co piąta osoba nie jest jeszcze świadoma tego, że może być chora. Często jest ona diagnozowana dopiero w zaawansowanym stadium, co według mnie wynika z niskiej świadomości społeczeństwa odnośnie tego aby badać się regularnie pod kątem wielu chorób. NFZ informuje, że ostatnio znacznie zwiększyła się liczba amputacji stóp. Na przełomie lat 2014-2018 ich ilość wzrosła o ponad jedną piątą. Niepokojące jest to, że sporą część osób nie odwiedziło wcześniej diabetologa. Jak podają eksperci konieczne jest poświęcenie znacznie więcej uwagi edukacji. Jeżeli młodzież już spożywa znacznie ilości cukru, co zmienić jest ciężko to trzeba im wytłumaczyć po co i w jaki sposób należy spalić tę nadwyżkę kalorii, aby nie doszło u nich do rozwoju otyłości, co znacznie zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy. Niska aktywność fizyczna jest jednym z czynników, który zwiększa ryzyko jej rozwoju. Ma to związek z tym, że w mniejszym stopniu dochodzi do utleniania glukozy, zmniejsza się aktywność transporterów glukozy i nasila się efekt zwiększonej syntezy kwasów tłuszczowych. Narodowy Fundusz Zdrowia już w tym momencie kładzie większy nacisk na zapobieganie oraz zwiększenie świadomości społeczeństwa co jest jak najbardziej słuszne. Całkowity koszt leczenia cukrzycy i wszelkich procedur z nią związanych wynosił w ubiegłym roku 1,9 miliarda złotych. Od 2013 roku koszty te wzrosły aż o 35 procent. Według mnie jest to ogromna kwota, którą z pewnością dzięki świadomości obywateli można zaoszczędzić i wykorzystać w innym celu. Wiele chorób nie wynika z naszego trybu życia, a również konieczne są na nie ogromne nakłady finansowe, aby zapewnić pacjentom jak najlepszą jakość świadczeń. Jak się okazuje rola edukacji odnośnie zdrowia jest przypisana pielęgniarkom. Problem braków kadrowych występuje również tutaj ponieważ przeszkolone pielęgniarki są deficytową kadrą co wiąże się z tym, że nie pełnią one każdego dnia dyżurów w placówkach oświatowych. Gdy się jednak tam pojawią to brakuje im zwykle czasu na organizowanie spotkań, których celem jest promowanie zdrowego stylu życia. Podobna sytuacja dotyczy pielęgniarek czy położnych zatrudnionych w Podstawowej Opiece Zdrowotnej. Z uwagi na dużą ilość obowiązków nie mają one czasu na przeprowadzanie działań związanych z profilaktyką. Według danych w naszym kraju pracuje około czterech tysięcy pielęgniarek wykwalifikowanych w zakresie opieki diabetologicznej. Niestety nie znajdują one zatrudnienia nawet w szpitalach na oddziałach diabetologicznych w roli edukatorów. Ostatnio słyszy się również o tym, że pewien rodzaj czujników do monitorowania poziomu glukozy we krwi może zostać objęty refundacją. Miałby on przysługiwać osobom z cukrzycą typu 1 w wieku od 4 do 18 lat z bardzo dobrze monitorowaną glikemią (8 pomiarów na dobę). Czujniki te posiadają system FGM, który pozwala na przesyłanie pomiarów bezpośrednio do rodziców, a także lekarza prowadzącego terapię. System ten jest w szczególności polecany dzieciom ponieważ pozwala na stałe monitorowanie poziomu glukozy we krwi co znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia groźnej w ich przypadku hipoglikemii, negatywnie wpływającej na układ nerwowy, a także mogących przyczynić się do zgonu dziecka. Cukrzyca typu 1 w wieku rozwojowym charakteryzuje się tym, że bardzo szybko pojawia się hiper- lub hipoglikemia.
Cukry powinny codziennie dostarczać 50–70 procent energii, w tym 10-20 procent energii powinna pochodzić z cukrów prostych. Dietetycy są zgodni, że w codziennym jadłospisie powinny dominować węglowodany złożone. Spożywanie nadmiernej ilości cukru może prowadzić do rozwoju nadwagi i otyłości. Cukier jest przyczyną próchnicy zębów u dzieci i u dorosłych, ponieważ bytujące w jamie ustnej bakterie rozkładają cukry obecne w konsumowanej żywności i wytwarzają kwasy, które uszkadzają szkliwo. Duża konsumpcja cukru przyczynia się do problemów z koncentracją, zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży, zwiększa ryzyko depresji u osób dorosłych, nasila procesy zapalne, w tym reumatoidalne zapalenie stawów, może prowadzić do rozwoju insulinooporności, cukrzycy typu II i stłuszczenia wątroby. Ponadto przyspiesza procesy starzenia się organizmu, przede wszystkim starzenia się skóry. Warto podkreślić, że dostarczając duży odsetek energii z cukrów prostych w postaci zwykłego cukru, ogranicza się ilość w diecie wartościowych produktów, takich jak świeże warzywa i owoce, pełnoziarniste kasze, pieczywo i płatki oraz produkty mleczne. Jedzenie znacznych ilości cukru przyczynia się także do rozwóju miażdżycy i chorób układu krążenia, a także zmian nowotworowych. Cukier trzcinowy, z uwagi na wysoką zawartość sacharozy, nie powinien być spożywany w większych ilościach, niż te, które odnoszą się do cukru białego. Ksylitol jest substancją słodzącą, która znalazła zastosowanie w wielu działach przemysłu spożywczego. Stosowany jest w składzie produktów żywnościowych samodzielnie lub w połączeniu z innymi zamiennikami cukru w celu poprawy barwy, smaku, jak również trwałości produktów. Nazywany cukrem brzozowym i jest zdrowszą alternatywą dla białego cukru. Pochodzi z kory brzozy fińskiej, a jego wygląd i smak bardzo przypomina zwykły cukier. Ksylitol jest pięciowęglowym, naturalnie występującym alkoholem cukrowym o wzorze chemicznym C5H12O5 i masie cząsteczkowej 152,15 g/mol. Nieparzysta liczba atomów węgla powoduje, że struktura ta jest mniej dostępna dla drobnoustrojów jako źródło energii. Odczucie słodkości ksylitolu jest prawie takie samo jak sacharozy, natomiast wartość energetyczna jest niższa o ok. 40 % i wynosi 2,4 kcal/g produktu (sacharoza 4 kcal/g)]. Jedną z największych zalet ksylitolu jest możliwość jego spożywania przez osoby z cukrzycą na bardzo niską odpowiedź glikemiczną organizmu w porównaniu z sacharozą. Indeks glikemiczny ksylitolu wynosi 13, a sacharozy – 65. W odróżnieniu od metabolizmu cukrów prostych, powolna i częściowa absorpcja ksylitolu w jelicie cienkim wpływa w nieznacznym stopniu na zwiększenie stężenia glukozy we krwi, co czyni go bezpiecznym dla osób z cukrzycą typu 1 i 2. Spożywanie miodu poprawia kluczowe markery zdrowia kardiometabolicznego, takie jak poziom cukru czy cholesterolu. Choć miód to w blisko 80 procentach cukier, jest on mieszanką zarówno powszechnych, jak i niespotykanych cukrów, a także białek, kwasów organicznych i innych składników bioaktywnych, które mają korzystny wpływ na nasze zdrowie. Napoje zero stały się popularne już kilka lat temu, gdy zaczęły być promowane jako zdrowy zamiennik słodzonych napojów gazowanych. Jednak według badań, takie napoje obok zalet, mają także wady, które mogą nieść ze sobą poważne zagrożenie dla zdrowia. Warto zaznaczyć, że zaletą picia napojów zero może być też ich smak, który niewiele różni się od smaku napojów posiadających cukier. Taki efekt uzyskuje się dzięki słodzikom, które zamieszcza się w roli zamienników. Do jednych z najpopularniejszych słodzików zalicza się sacharynę, aspartam i sukralozę. Jedną z wad napojów bezkalorycznych, które zawierają jeden ze słodzików jest to, że choć same nie zawierają cukru, to zwiększają apetyt. Jest to niekorzystna informacja dla tych, którzy traktują napoje zero jako dietetyczny zamiennik dla napojów słodzonych cukrem. Z analiz wynika, że sztucznie słodzone napoje mogą potęgować poczucie głodu oraz pragnienie cukru. Kiedy spożywa się napój zero przyzwyczaja się kubki smakowe do smaku słodszego niż cukier, co z kolei w dalszej perspektywie może wiązać się z przesładzaniem jedzenia, przejadaniem i w konsekwencji przybieraniem na wadze. Okazuje się również, że napoje zero niekoniecznie są odpowiednią alternatywą dla cukrzyków. Sztuczne słodziki bowiem wpływają negatywnie na pracę bakterii jelitowych i w konsekwencji na regulację poziomu glukozy we krwi. To bardzo zła wiadomość nie tylko dla osób zmagających się z cukrzycą, ale też dla zdrowych. W planie finansowym na 2023 roku przychody z opłaty cukrowej oszacowano na ponad 2 miliardy złotych. To są olbrzymie środki, którymi nigdy nie dysponowało zdrowie publiczne. W porównaniu z 2022 roku jest to wzrost o 100 procent. Opłata ta dotyczy w naszym kraju napojów i syropów spożywczych zawierających cukier lub substancje słodzące oraz z dodatkiem kofeiny lub tauryny. Mamy jednak pewne wyjątki, wśród których wymienia się wyroby medyczne, żywność specjalnego przeznaczenia medycznego, suplementy diety, preparaty do żywienia niemowląt, wyroby akcyzowe, wyroby mleczne, napoje izotoniczne oraz napoje zawierające co najmniej 20 procent soku owocowego, warzywnego lub owocowo-warzywnego. Według ekspertów konieczna jest odpowiednia alokacja, a także właściwe ewidencjonowanie wydatków. Syrop glukozowo-fruktozowy to popularny zamiennik cukru białego dodawany do ogromnej ilości produktów spożywczych, które możemy kupić w sklepach. Syrop ten jest bardzo słodki i tani w produkcji, co przyczyniło się do tego, że znacznie zmniejszyło się zapotrzebowanie na zwykły cukier w przemyśle spożywczym, a jednocześnie zredukowały się koszty produkcji. Te właśnie aspekty zostały szczególnie docenione przez przedsiębiorców związanych z tą gałęzią rynku, dlatego też syrop glukozowo-fruktozowy wykorzystywany jest na szeroką skalę. Syrop glukozowo-fruktozowy ma formę płynnej i bezbarwnej substancji, która nie ulega krystalizacji. Z kolei zwykły cukier występuje w postaci białych granulek, które rozpuszczają się w wodzie, ale z tendencją do krystalizowania się. Syrop łatwiej więc połączyć z innymi składnikami, co przyczynia się nie tylko do wygody stosowania, ale i do poprawienia konsystencji gotowych produktów. Cukier w codziennej diecie powinien być maksymalnie ograniczony. Najlepiej stopniowo odzwyczajać kubki smakowe od smaku słodkiego, dodając do potraw mniejsze jego ilości oraz ograniczając zakup przetworzonej żywności. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dzienna dawka cukru nie powinna przekraczać 25 g. Niestety, dla wielu jest to granica, którą łatwo przekroczyć. Średnia zawartość cukru w półlitrowej butelce popularnych napojów gazowanych to około 50 gramów. Dużo cukru znajduje się też w sokach owocowych, nawet w tych w stu procentach naturalnych. Zwykły cukier to sacharoza powstała z połączenia jednej cząsteczki glukozy i jednej cząsteczki fruktozy, czyli zawiera równo po 50 procent każdej z nich. Pozyskiwana jest najczęściej z buraka cukrowego lub trzciny cukrowej. Cukier trzcinowy pozyskiwany jest z trzciny cukrowej rosnącej w krajach tropikalnych. Zawiera zbliżoną zawartość węglowodanów jak biały cukier, ale również niewielkie ilości składników mineralnych. Można powiedzieć, że cukier trzcinowy stanowi lepszy wybór niż biały lub brązowy, ale wciąż jest to cukier, którego powinno się unikać możliwie jak najczęściej. Wchodząc w większe szczegóły, najlepiej wybrać cukier trzcinowy nierafinowany niż cukier rafinowany. W procesie produkcji cukier trzcinowy nie jest poddawany procesowi rafinacji, czyli oczyszczania, w tak dużym stopniu jak zwykły cukier otrzymywany z buraków cukrowych. Sprawia to, że zachowuje więcej wartościowych składników odżywczych zawartych w trzcinie cukrowej. Brązowy kolor nadaje mu melasa, która jest bogata w składniki mineralne. Rafinowany, czyli oczyszczony cukier trzcinowy nie zawiera żadnych witamin i niewielkie ilości składników mineralnych takich jak wapń, potas i magnez. Nie można mówić, że ten rodzaj cukru jest dobrym źródłem wymienionych składników, ponieważ ich ilości są znikome. Nieco więcej składników odżywczych ma nierafinowany, czyli nieoczyszczony cukier trzcinowy. Dietetycy zapewniają, że ograniczenie cukru to duża korzyść dla zdrowia.