W Polsce mamy ponad 300 szpitali powiatowych. To placówki nierównomiernie rozmieszczone na mapie Polski i często nierentowne z punktu widzenia ekonomicznego, ale udzielają pomocy medycznej mieszkańcom w chorobach przewlekłych, ale również w nagłych sytuacjach. Powinno się je przekształcać, a nie likwidować – uważa Waldemar Malinowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych.

- Pacjenci nie wyobrażają sobie, żeby ich szpital powiatowy nie istniał – zauważa prezes OZPSP.

Zaznacza, że biorąc pod uwagę doświadczenia ostatnich lat, szpitale powiatowe nie powinny być zamykane, ale przekształcane. Taka też zapowiedź padła ze strony minister zdrowia Izabeli Leszczyny.

Jednocześnie zdaniem prezesa Malinowskiego potrzebna jest koordynacja opieki nad pacjentem. Wszyscy o tym mówią od 1999 roku, ale nadal na to czekamy.

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się funkcjonowaniu szpitali powiatowych w latach 2020-2022. W połowie 2022 roku było ich 313, najwięcej na Mazowszu (44), najmniej w woj. lubuskim (8). Świadczenia finansowane są m.in. na zasadzie ryczałtu z Narodowego Funduszu Zdrowia.

Wiele szpitali powiatowych, pomimo tego, że w pandemii zmienił się sposób ich finansowania, a w 2024 roku mają być wypłacone środki za świadczenia wykonane ponad kwotę ustaloną w umowie z płatnikiem, mierzy się wciąż z wieloma wyzwaniami, nie tylko ekonomicznymi.


Źródło: www.zdrowie.pap.pl | Klaudia Torchała