- Do końca sierpnia zakończymy szacowanie świadczeń psychiatrycznych, w tym procedur dla dzieci i młodzieży. Już teraz możemy powiedzieć, że średnie niedoszacowanie procedur wynosi ok. 20 proc. – poinformował Wojciech Matusewicz, dyrektor Agencji Oceny Technologii Medycznych
- To dobra informacja. Psychiatrią nie zajmował się nikt od lat. Efekt? Brakuje specjalistów psychiatrii dziecięcej, świadczenia są niedofinansowane, czas oczekiwania na leczenie szpitalne jest długi, a umieszczanie w jednym oddziale dzieci z krańcowo odmiennymi rozpoznaniami - absurdalne - wylicza Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.
Urzędnicy przyznają, że psychiatria dziecięca jest niedofinansowana, a szpitale otrzymują mniej pieniędzy, niż wynoszą ich realne koszty. W 2016 r. ma być o 20 proc. więcej pieniędzy. To jednak kropla w morzu potrzeb - informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Więcej: serwisy.gazetaprawna.pl
Komentarze
[ z 2]
Psychiatria dziecięca jest bardzo trudną dziedziną medycyny, w której przede wszystkim brakuje specjalistów. Oprócz dobrych zarobków, na zachodzie nawet bardzo dobrych, do tej specjalizacji potrzeba szczególnej pasji i powołania. Niestety na studiach medycznych jest traktowana bardzo pobieżnie- może to jest przyczyną? Psychiatrzy zajmujący się dorosłymi rzadko rozpoczynają kolejną specjalizację dziecięcą- praca jest równe trudna, ale do pracy z dziećmi trzeba mieć szczególne powołanie. Brakuje też oddziałów psychiatrycznych dla dzieci. Miejmy nadzieję, że te dodatkowe pieniądze pomogą w leczeniu dzieci chorych psychicznie.
To, że wydatki na finansowanie psychiatrii dziecięcej są obecnie szacowane, nie oznacza, że zostaną zwiększone na tą niszową dziedzinę ochrony zdrowia. Dzieci cierpiących na choroby psychiatryczne jest stosunkowo mało. Czy na pewno zapotrzebowanie na specjalistów jest aż tak duże? Faktycznie na oddziałach leczone są dzieci chorujące na skrajne choroby, ale na oddziałach dla dorosłych sytuacja jest często taka sama. Trzeba realistycznie spojrzeć na sytuację dzieci chorych psychiatrycznie.