Ośmiu na dziesięciu kierowców w Stanach Zjednoczonych wykazuje agresywne zachowania w czasie jazdy samochodem - wynika z raportu opublikowanego przez AAA Foundation for Traffic Safety w Waszyngtonie.
- Nieuważna lub brawurowa jazda, korki i stres życia codziennego to niebezpieczna mieszanka, która może doprowadzić do wybuchu wściekłości nawet z pozornie błahego powodu - powiedział dyrektor naukowy AAA Foundation for Traffic Safety Jurek Grabowski.
Z raportu fundacji wynika, że aż 51 proc. amerykańskich kierowców choć raz celowo zajechało drogę innemu pojazdowi, a 47 proc. głośno krzyczało na innego kierującego. 4 proc. wysiadło z samochodu w celu konfrontacji z innym kierowcą, a 3 proc. z premedytacją wjechało w inny pojazd. Najbardziej skłonni do zachowań agresywnych są mężczyźni oraz osoby młode, między 19. a 39. rokiem życia.
Zdaniem autorów raportu, ważnym jest, aby jak najszybciej zrozumieć i zapobiegać agresywnym zachowaniom za kierownicą, ponieważ wcześniejsze badania wykazały, że mogą one być czynnikiem przyczyniającym się do śmiertelnych wypadków.
Źródło: dailymail.co.uk / daily-journal.com / aaafoundation.org
Komentarze
[ z 3]
Kiedyś czytałem ciekawe badania w których osoby zajmujące się poszukiwaniem przyczyn podniesionego poziomu agresji u kierowców znaleźli zależność, pomiędzy satysfakcjonującym życiem seksualnym w nocy, a właśnie brawurą i innymi niebezpiecznymi zachowaniami dnia kolejnego na drodze. Może w takim razie spróbować leczyć nie samą agresję poprzez uspokajanie czy naukę technik relaksacyjnych w tej grupie kierowców stwarzających poprzez swoje nieukojone nerwy zagrożenie na drodze, ale na przykład spróbować poszukać czy te zależności odkryte przez psychologów rzeczywiście się sprawdzają, a jeśli tak to podziałać na przyczynę problemu i spróbować poprawiać fizjologiczne możliwości mężczyzn w taki sposób, aby nie musieli oni odreagowywać łóżkowych porażek na drodze? Byłbym bardzo ciekawy wyników badań przeprowadzonych na tej części kierowców u których stwierdzono podwyższony poziom agresji przed i po leczeniu polegającym na poprawie i usprawnianiu funkcji seksualnych. Może się to wydawać śmieszne, ale kto wie, czy w praktyce nie okazałoby się skuteczne? Cokolwiek miałoby pomóc myślę, że warto spróbować, a i sami pacjenci nawet jeśli nie uskarżają się na żadne zaburzenia swoich funkcji seksualnych myślę, że nie narzekaliby gdyby mimo wszystko pomóc w ich usprawnieniu. Tym bardziej, że nie musieliby się wstydzić korzystania z porad seksuologa, czy urologa gdyby mogli tłumaczyć w swoim środowisku, iż to nie tak, że mają jakiś łóżkowy problem, ani tym bardziej, że w tej sferze przecież tak ważnej dla mężczyzn niedomagają, ale wyłącznym powodem podejmowanego leczenia jest wysoki poziom agresji. I w ten sposób i wilk byłby syty i owca cała.
Agresja jest w naszych czasach zjawiskiem powszechnym, można się z nią spotkać w domu i na ulicy, w szkole i w parku. Jest to zjawisko coraz intensywniej roztaczające swoje kręgi zarówno wśród dzieci i młodzieży jak i wśród dorosłych. Jesteśmy świadkami brutalnych scen, słyszymy steki wulgarnych wyzwisk, przekleństw i zastanawiamy się, co spowodowało, że jest tylu agresorów, szczególnie młodych, pod wpływem kogo i czego stali się oni źli i czy musimy się ich bać. Najbardziej agresywna jest dorastająca młodzież, bo w jej organizmie jest największe stężenie testosteronu. Jeśli oprócz testosteronu u młodego człowieka występuje gorący temperament, to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że będzie to osobnik agresywny.
Myślę, że to od środowiska rodzinnego, od rodziców i od dobrego współżycia członków rodziny zależy, czy u dziecka rozwiną się zachowania pro – czy antyspołeczne i czy rozwinie się u niego agresywny sposób reagowania. Szczególnie agresywne są dzieci mające brutalnych i agresywnych rodziców. U dzieci karanych biciem, poszturchiwanych, obrzucanych wyzwiskami pojawia się bunt, protest, złość oraz chęć odwetu. Sami rodzice dostarczają wzorców agresywnych zachowań. Postawy agresywne pojawiają się u dzieci, którym się wydaje, że utraciły miłość rodziców, mają poczucie utraty bezpieczeństwa, czują lęk. Dziecko chce się uwolnić od tego lęku, swoim zachowaniem chce zwrócić na siebie uwagę rodziców, oczekuje, by ojciec i matka zaspokoili jego potrzeby. Agresja dziecka to wołanie o miłość, to reakcja na uczucie odtrącenia i nadmierne wymagania rodziców. W wielu współczesnych rodzinach agresja to sposób osiągania celów przez rodziców poprzez groźby, rozkazy, bicie. Dzieci powielają model agresywnych zachowań swoich rodziców. Agresja u dzieci bywa mechanizmem obronnym. Agresja zawsze wywołuje agresję. Tam gdzie krzyk, znieważanie, kary fizyczne, tam dzieci uczą się form agresywnych zachowań i taką samą przemoc stosują w środowisku szkolnym lub na podwórku.