Już ponad 5 tys. osób, w tym przeszło 3 tys. dzieci, skorzystało z programu pilotażowego dla uzależnionych od nowych technologii cyfrowych. Program dla dzieci i młodzieży nałogowo korzystających z komputerów i telefonów komórkowych ruszył pod koniec 2021 r. Niedawno został przedłużony do 30 czerwca 2024 r. - poinformował Narodowy Fundusz Zdrowia.
Według danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej z 2019 roku blisko 9 na 10 dzieci korzysta codziennie z Internetu. Ponad 80 proc. w wieku od 7 do 15 lat ma telefon komórkowy. Telefonu używa niemal 64 proc. dzieci w wieku 7-9 lat. Powszechny dostęp do nowych technologii prowadzi do uzależniania, dlatego warto o tym mówić i reagować.
Zdaniem specjalistów od terapii e-uzależnień, nadużywanie nowych technologii pociąga za sobą poważne konsekwencje dla zdrowia młodego człowieka, m.in. wady postawy, ból oczu, głowy, wady wzroku, nadmierna masa ciała oraz zdrowia psychicznego, tj.: zaburzenia koncentracji, skłonność do kłamania, zaburzenia snu. Dlatego tak ważne jest wykrycie problemu na możliwie jak najwcześniejszym etapie. Odpowiednia reakcja rodzica
i wsparcie specjalistów mogą pomóc dziecku szybko wyjść z uzależnienia od telefonu, czy komputera.
Dla kogo pilotaż?
Z leczenia w ramach pilotażowego programu e-uzależnień mogą skorzystać:
- dzieci przed rozpoczęciem nauki w szkole
- dzieci i młodzież w wieku szkolnym – do czasu ukończenia nauki w szkołach ponadpodstawowych.
Pilotaż jest dostępny w 14 miastach w Polsce. Do udziału w programie nie potrzeba skierowania.
W pilotażu powinny brać udział dzieci i ich rodzice. Tylko dzięki współpracy i udziale całej rodziny udaje się osiągnąć oczekiwane i długotrwałe efekty. Często potrzebna jest zmiana stylu życia zarówno dzieci, jak i rodziców, odnalezienie wspólnych zainteresowań i pasji. Bagatelizowanie pierwszych objawów uzależnienia dziecka i poczucie, że problemy same się rozwiążą może w przyszłości doprowadzić do poważniejszych skutków. Zawsze warto reagować, bo trudności z czasem będą się tylko pogłębiać.
- Bez wsparcia rodzica/opiekuna dziecko samo nie wyjdzie ze świata wirtualnego, my tylko uczymy je jak zdrowo korzystać z nowoczesnych technologii, jak radzić sobie w konstruktywny sposób z emocjami i negatywnymi doświadczeniami, ale to po stronie rodzica leży stawianie granic, wsparcie, zrozumienie potrzeb dziecka i odpowiednie motywowanie go do zmiany zachowania – podkreśla Monika Cegłowska – Pundyk, Przewodnicząca Stowarzyszenia "Powrót z U" w Szczecinie.
Komentarze
[ z 0]