Jak dotąd nie wypracowano systemowego podejścia do kwalifikacji grupy pacjentów z powikłaniami pocovidowymi, kierowanych przez szpitale do domowej wentylacji a takich pacjentów może przybywać. Pilnej regulacji wymaga również nierówne traktowanie przez NFZ pacjentów wymagających długoterminowej opieki domowej w zależności od miejsca zamieszkania i od wieku. Świadczeniodawcy nie mają wpływu na liczbę skierowań do wentylacji domowej, gdyż pacjenci kierowani są bezpośrednio z oddziałów szpitalnych. Natomiast lekarz nie może odmówić udzielenia świadczenia zdrowotnego osobie, która potrzebuje natychmiastowego udzielenia takiego świadczenia ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia - informuje Biuro RPO.
Ogólnopolski Związek Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej, zrzeszającego podmioty świadczące w skali kraju usługi pozaszpitalne na rzecz pacjentów z przewlekłą niewydolnością oddechową, wymagających oddechu zastępczego, poinformował Rzecznika Praw Obywatelskich o problemach z jakimi mierzą się podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych wobec pacjentów wymagających domowej wentylacji mechanicznej oraz o konieczności podjęcia zmian systemowych w tym zakresie.
Budzi to zaniepokojenie, w szczególności w trudnym i dynamicznym czasie pandemii COVID-19, która stanowi wyzwanie zarówno dla świadczeniodawców, jak i samych pacjentów. Wraz z rozwojem pandemii koronawirusa w Polsce, podmioty zrzeszone w Związku Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej zaczęły przyjmować do opieki domowej pacjentów wymagających mechanicznego wspomagania oddechu w wyniku powikłań pocovidowych. Jak dotąd nie wypracowano systemowego podejścia do kwalifikacji grupy pacjentów z powikłaniami pocovidowymi, kierowanych przez szpitale do domowej wentylacji a takich pacjentów może przybywać.
Do tej pory problemy z jakimi muszą się zmagać świadczeniodawcy nie są odczuwane bezpośrednio przez pacjentów, ale ta sytuacja może wkrótce ulec dalszej niekorzystnej zmianie. Ogólnopolski Związek Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej zwracał się do zarówno do Ministra Zdrowia, jak i Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, z prośbą o współpracę oraz dyskusję w sprawie konieczności wypracowania strategii kwalifikowania i przyjmowania pod opiekę domową nowej grupy pacjentów (pocovidowych) – niestety bezskutecznie. Nikt nie zna skali pacjentów, którzy w najbliższym czasie będą potrzebować mechanicznego wspierania oddechu.
Kolejną kwestią wymagającą pilnej regulacji jest nierówne traktowanie przez NFZ pacjentów wymagających długoterminowej opieki domowej w zależności od miejsca zamieszkania i od wieku. Każdy Oddział Wojewódzki NFZ prowadzi swoją własną politykę rozliczania takiego świadczenia. Dochodzi do sytuacji, w których w tych rejonach kraju, gdzie członkowie Związku realizują świadczenie zespołu długoterminowej opieki domowej, pomimo że wykorzystali kontrakty i nie mają gwarancji spłaty nadwykonań, przyjmują wszystkich pacjentów, których szpitale do nich kierują. Wyjątkiem jest województwo pomorskie, gdzie pacjenci miesiącami czekają w kolejkach na oddziałach szpitalnych na przyjęcie do tego świadczenia. Są też takie pojedyncze województwa, w których dyrektorzy oddziałów NFZ odmawiają rozliczenia przyjętych przez świadczeniodawców pacjentów nadlimitowych proponując ugody, które zawierają rozliczenie 30-40% pacjentów ponadlimitowych a pozostali znajdują się poza systemem. Tych pacjentów nadlimitowych (nie mieszczących się w kontraktach, kredytowanych przez świadczeniodawców z własnych środków), którym członowe Związku de facto ratują życie, jest coraz więcej.
Świadczeniodawcy nie mają wpływu na liczbę skierowań do wentylacji domowej, gdyż pacjenci kierowani są bezpośrednio z oddziałów szpitalnych. Natomiast lekarz nie może odmówić udzielenia świadczenia zdrowotnego osobie, która potrzebuje natychmiastowego udzielenia takiego świadczenia ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia.
Zróżnicowanie w traktowaniu pacjentów dodatkowo wynikają również z wieku pacjenta. Pacjenci do 18. roku życia są objęci gwarantowanym przez NFZ finansowaniem świadczenia podczas gdy, w momencie ukończenia 18 lat cześć z nich zostaje wyrzucona z systemu, ponieważ gwarancja finansowania tego samego świadczenia lub kontynuacji świadczenia przestaje obowiązywać. Obecnie obowiązuje bezlimitowe finansowanie świadczeń udzielonych świadczeniobiorcom do ukończenia 18. r.ż. Jest więc potrzeba ustalenia sposobu kontynuacji leczenia tych pacjentów po ukończeniu 18. roku życia i rozliczania udzielanych im świadczeń w pełnej wysokości, tj. również po przekroczeniu limitów umownych. W dniu ukończenia 18. roku życia pacjenci nadlimitowi, nie objęci kontraktem NFZ, automatycznie tracą finansowanie świadczenia, z którego wcześniej korzystali, pomimo braku wskazań medycznych na ich całkowite odłączenie od respiratora.
Pacjenci korzystający ze specjalistycznej opieki członków Związku są kwalifikowani do leczenia respiratorowego często w stanie ciężkim po nagłym zatrzymaniu krążenia (NZK), ostrych stanach niewydolności oddechowej, z dusznością i powikłaniami niewydolności oddechowej przewlekłej lub dla których rozpoznanie choroby nerwowo-mięśniowej lub rzadkiej łączy się automatycznie z niedowładem lub porażeniem, sztucznym żywieniem i sztuczną wentylacją. Jednocześnie zostały przedstawione postulaty, aby leczenie przewlekłej niewydolności oddechowej z pomocą wentylacji mechanicznej zostało zaliczone do świadczeń nielimitowanych jako procedury ratującej życie bez względu na wiek, a jedynie na podstawie kryteriów medycznych.
Konstytucja RP gwarantuje obywatelom dostęp do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych na zasadzie równości, niezależnie od ich sytuacji materialnej i zakresu ich partycypacji w tworzeniu zasobu środków publicznych. Równość obywateli w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej stanowi rozwinięcie ogólnej zasady równości oraz koncepcji solidaryzmu społecznego .
Rzecznik Praw Obywatelskich prosi Ministra Zdrowia i Prezesa NFZ o zajęcie stanowiska w przedstawionej sprawie sprawie.
Źródło: Biuro RPO
Komentarze
[ z 0]