- Jestem prezydentem polskich obywateli o zróżnicowanych światopoglądach, o odmiennych zaangażowaniach religijnych, o różnych sympatiach politycznych. Jestem przeciwnikiem pochopnego regulowania prawem ludzkich sumień - mówił Bronisław Komorowski.
Prezydent zapowiedział, że po publikacji ustawy w Dzienniku Ustaw skieruję do Trybunału Konstytucyjnego jeden punkt, który może być niekonstytucyjny. Chodzi o zapis wprowadzający możliwość pobierania komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do świadomego wyrażenia na to zgody.
Sejm uchwalił ustawę o leczeniu niepłodności pod koniec czerwca. Senat nie wprowadził do niej poprawek. Podpisana przez prezydenta ustawa dotyczy m.in. leczenia niepłodności, zasad i warunków stosowania wspomaganej prokreacji oraz postępowania z komórkami rozrodczymi i zarodkami. Jedną z metod leczenia niepłodności uregulowanych w ustawie jest procedura in vitro, która ma być dostępna dla małżeństw oraz osób pozostających we wspólnym pożyciu. Z tej metody będzie można skorzystać, jeśli inne sposoby, stosowane przez co najmniej 12 miesięcy nie przyniosły efektów. Zapłodnionych będzie mogło zostać nie więcej niż 6 komórek rozrodczych. Zasada ta nie będzie stosowana, jeśli kobieta ukończyła 35 lat, dwie próby in vitro nie przyniosły rezultatów lub ze względu na stan zdrowia kobiety, niezależny od problemu bezpłodności.
Ustawa zakazuje tworzenia ludzkich zarodków, jeśli nie będą one służyły wspomaganej prokreacji. W ustawie zapisano też zakaz niszczenia prawidłowo rozwijających się zarodków, czyli m.in. takich, w których nie zostały stwierdzone wady powodujące ciężkie i nieodwracalne upośledzenie albo nieuleczalną chorobę. Za niszczenie zarodków wbrew ustawie oraz klonowanie zarodków będzie grozić od 6 miesięcy do 5 lat więzienia.
Ustawa porządkuje również kwestię anonimowego dawstwa komórek rozrodczych i zarodków. Zgodnie z ustawą zakazane będą preimplantacyjne badania genetyczne, których celem jest wybór płci dziecka. Diagnostykę można będzie przeprowadzać w medycznych laboratoriach diagnostycznych wyłącznie po to, by uniknąć ciężkiej, nieuleczalnej choroby dziedzicznej. W myśl nowych przepisów zarodki przechowywane w banku komórek rozrodczych i zarodków będą mogły być adoptowane po 20 latach. Do dawstwa anonimowego będą też przekazywane zarodki w przypadku śmierci obojga dawców. Osoby urodzone dzięki in vitro z wykorzystaniem komórek dawców anonimowych będą mogły po osiągnięciu pełnoletniości zapoznać się z informacjami o roku i miejscu urodzenia oraz stanie zdrowia dawcy.
Zgodnie z ustawą Minister Zdrowia będzie tworzył Centra Leczenia Niepłodności, realizujące pełny i kompleksowy zakres świadczeń zdrowotnych umożliwiających leczenie niepłodności oraz prowadzące działalność dydaktyczną i badawczą. Ponadto szef resortu zdrowia będzie prowadził rejestr dawców komórek rozrodczych i zarodków. Dane zawarte w rejestrze będą objęte tajemnicą.
Nowe regulacje wprowadzają też m.in. obowiązek przedstawiania co 5 lat Sejmowi przez Ministra Zdrowia sprawozdania z wykonywania ustawy.
Komentarze
[ z 7]
Po wysłuchaniu jego ostatniego wystąpienia miałem wrażenie, że nie podpisze tej ustawy, a jednak się myliłem. Prezydent ciągle popiera swoją starą partię, trudno jest wyłamać się z układu.
Szkoda, in vitro to zło w czystej postaci. Usankcjonowane zabijanie ludzi... Tych najmniejszych i bezbronnych. :(
Regulacje od zawsze były potrzebne, ta ustawa to może nie jest ideał prawo stanowienia, ale jednak wprowadza pewną formę ładu. Narzucone ograniczenia może w przyszłości ochronią przed takimi przypadkami, jak miał miejsce ostatnio, gdzie "pomylono matki". To są dramaty ludzkie, mam nadzieję, że już więcej się nie powtórzą.
Brawo! W końcu!
W końcu doczekaliśmy się tej ustawy, której wprowadzenie było bardzo potrzebne, a z którym niestety tak zwlekano. Wreszcie wyłamano się z uprzedzeń i religijnych dysput i wprowadzono ustawę, która przysłuży się wielu Polakom. Nie każdy uważa, że in vitro to zło wcielone , obywatele powinni mieć wybór w tej kwestii. Nikogo nie zmusza się do takiego leczenia, ale dzięki ustawie, każdy ma możliwość skorzystania z takiej procedury.
In vitro nie powinno by wprowadzane. Pomimo wielu korzyści z niego wynikających nie zapominajmy, że chodzi tu o nieludzkie traktowanie zarodków, przechowywanie ich przez lata. In vitro krzywdzi nie narodzone jeszcze dzieci, to niedopuszczalne i zaprzecza naszemu człowieczeństwu! A wykorzystanie in vitro w leczeniu niepłodności to tylko początek. W już niedalekiej przyszłości będziemy się mogli doczekać wielu nadużyć i wykorzystania in vitro w celu modyfikacji cech przyszłego potomstwa.
Wprowadzenie tej ustawy na polski grunt zajęło dużo czasu. Politycy i kościół piętrzyli przeszkody, uważając in vitro za nienaturalne i niemoralne. Ustawa reguluje bardzo wiele kwestii, które musiały w końcu być uregulowane. Inaczej mogłoby dojść do wielu nadużyć i niejasności. A w kwestii leczenia metodą in vitro nie powinno takowych być. Chociaż jestem za tą metodą, uważam, że zarodki ludzkie powinno traktować się z należytym szacunkiem, a kwestia ich przechowywania została dobrze uregulowana. Brawo dla pana Prezydenta!