Ponad 3 tys. litrów krwi udało się zebrać dzięki ogólnopolskiej akcji "SpoKREWnieni służbą" zorganizowanej przez służby mundurowe.
Przez cały marzec policjanci, strażacy, strażnicy graniczni oraz funkcjonariusze BOR, w hołdzie Żołnierzom Wyklętym, oddawali krew chorym i ofiarom wypadków. - Akcja „SpoKREWnieni służbą” dowiodła, że poświęcenie funkcjonariuszy nie jest pustym hasłem. Przez miesiąc udowodniliśmy, że etos służby jest realny. Oddawanie krwi to przekazywanie daru życia. Nikt nie spodziewał się takiego efektu. 3022 litry krwi: tyle aktualnie mamy na naszym „liczniku” - poinformował szef MSWiA Mariusz Błaszczak na podsumowaniu zbiórki w Kolnie. Minister zaznaczył, że w akcję, poza funkcjonariuszami, włączyło się wiele osób cywilnych.
Minister zapowiedział również, że akcja „SpoKREWnieni służbą” będzie kontynuowana w przyszłym roku. – Chciałbym również ustanowić okolicznościowy medal dla osób, które biorą udział w naszej akcji – podkreślił.
Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński powiedział, że wszystkie służby „spisały się na medal”. – Krew przelewana przez Żołnierzy Wyklętych była darem wolności. Nasza wolność jest z ich ofiary. Natomiast krew oddawana przez funkcjonariuszy dla potrzebujących jest teraz darem życia. Jesteśmy wszyscy spokrewnieni w służbie Polsce i obywatelom – podsumował wiceminister.
Ogólnopolska zbiórka krwi „SpoKREWnieni służbą” odbywała się pod patronatem szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka na terenie całej Polski. Krew można było oddawać podczas akcji w każdym województwie przez cały marzec. Akcja miała charakter otwarty i mógł w niej wziąć udział każdy.
Źródło: MSWiA
Komentarze
[ z 3]
Super, że organizuje się podobne akcje. Przecież to nie ulega wątpliwością, że potrzebne jest bardzo mocno, aby motywować ludzi do częstszego oddawania krwi do banków krwiodawstwa i dzięki temu zwiększać możliwości pozyskania ludzkich tkanek potrzebnych w licznych przecież sytuacjach. Bo to przecież nie tylko nagłe wypadki, których oczywiście latem jest więcej w związku ze wzmożoną migracją ludzi w okresie urlopowym. Trzeba pamiętać, że dzięki temu, że funkcjonują banki krwi udaje się zabezpieczyć krew pełną lub poszczególne jej składniki, które później mogą służyć przetaczaniu czy to w przypadku utraty krwi podczas operacji, ale także w niektórych schorzeniach takich jak na przykład hemofilia, czyli jedna z częstszych genetycznych chorób, a jednocześnie znacznie upośledzająca możliwość krzepnięcia krwi. Służby mundurowe oczywiście nie powinny być zmuszane do udziału w podobnych akcjach. Ale nie widzę nic złego w motywowaniu tych służb do oddawania krwi na akcjach krwiodawstwa, żeby motywować innych do takiego działania i żeby pokazywać jako bardzo pozytywne i doceniane społecznie działanie.
W całym kraju prowadzone są akcje zachęcające do oddawania krwi. Przykładowo w Krakowie na początku stycznia bieżącego roku osoby, które chciały oddać krew miały do dyspozycji mobilne centrum krwiodawstwa, które było czynne w centrum miasta. W wielu miastach podejmuje się różne działania, których celem jest zachęcenie mieszkańców do oddawania krwi lub osocza. Te drugie w dzisiejszych czasach jest szczególnie ważne w przypadku ozdrowieńców. Dzięki nim szanse na wyleczenie pacjentów chorych na COVID-19 zwiększają się. Przykładowo w Gdańsku, władze zapewniają, że osoby oddające osocze mogą liczyć na otrzymanie karnetów na miejskie pływalnie. Do oddania osocza kwalifikują się osoby, które aktualnie są zdrowe. Jeżeli podczas przebiegu choroby pojawiły się objawy to muszą oni odczekać dwa tygodnie od ich ustąpienia i muszą spełniać pozostałe kryteria czyli mieścić się w przedziale wiekowym 18-65 lat i nie mieć chorób przewlekłych. Preferowanym sposobem jest tak zwana plazmafereza, podczas której pobiera się krew przy pomocy separatora. Krew wpływa do niego i podczas wirowania oddzielane jest osocze. Pozostała część krwi czyli krwinki białe, czerwone i płytki krwi wracają do dawcy. Cały zabieg trwa około 30-40 minut, a pobieranych jest około 600 ml osocza. Taka ilość może zostać podzielona i podana trzem pacjentom. Jeśli pobranie osocza metodą plazmaferezy jest utrudnione to ozdrowieniec może oddać pełną krew, a pozostałe jej składniki mogą zostać wykorzystane do leczenia innych osób. Dobrą informacją jest to, że w wyniku apeli wystosowanych przez rząd, a także lekarzy osób zainteresowanych oddaniem osocza jest bardzo dużo. To przyczyniło się do tymczasowych problemów w funkcjonowaniu niektórych punktów oddawania krwi ponieważ trudno było dodzwonić się i umówić na wizytę. Związane było to z tym, że w okresie wrzesień-listopad odnotowywano znaczny wzrost zakażeń, a więc wraz z upływem czasu gwałtownie wzrosła liczba osób, które wyzdrowiały i chciały oddać osocze aby pomagać innym. Aby poradzić sobie z tym problemem na bieżąco stara się rozwiązać wszelkie problemy, które się do tego przyczyniły. Zakupuje się dodatkowe separatory komórkowe, aparatury do badania przeciwciał, wydłużenie godzin pracy, a także możliwość pobierania osocza w sobotę czy niedzielę. Ponadto dostępne są dodatkowe numery telefonów, a także adresy mailowe, dzięki którym kontakt będzie dużo łatwiejszy i pozwoli na rozwiązanie tymczasowych problemów, które się pojawiły.Pozytywną informacją jest to, że dzięki tak dużemu zainteresowaniu udało się już zgromadzić znaczne ilości osocza. Według danych z grudnia, wydano do leczenia prawie 17 tysięcy jednostek tego składnika krwi i wykorzystano je w leczeniu około 14 tysięcy pacjentów, ponieważ w niektórych przypadkach konieczne było użycie więcej niż jednej dawki. Pobrane osocze nie musi być od razu wykorzystane i może być magazynowane przez trzy lata w temperaturze minus 25 stopni Celsjusza. Jeżeli szczepionki okażą się skuteczne to zostaną podjęte odpowiednie decyzje co zrobić z taką ilością osocza, które nie zostało wykorzystane. Prawdopodobnie znajdzie ono zastosowanie u innych pacjentów. Przykładowo można je wykorzystać u osób u których doszło do rozsianego wewnątrznaczyniowego wykrzepiania, w ciężkich uszkodzeniach wątroby lub u pacjentów, którzy przyjmują leki zmniejszające krzepliwość, a koniecznie trzeba przywrócić im właściwą krzepliwość bo wymagają przeprowadzenia zabiegu. W ostatnim czasie pojawiło się jednak sporo wątpliwości co do skuteczności stosowania osocza ozdrowieńców u osób, które chorują na COVID-19. W badaniu przeprowadzonym w Anglii na ponad 300 pacjentach nie wykazano poprawy stanu zdrowia po wprowadzeniu go do terapii. Oczywiście wciąż niewiele wiemy na temat skutecznego leczenia osób, u których doszło do infekcji koronawirusem, a na dokładne badania z pewnością będziemy musieli jeszcze poczekać. Wielu ekspertów uważa, że istotne jest aby osocze było podawane we wczesnych stadiach choroby, jednak w wielu przypadkach pacjenci trafiają do szpitala, gdy ich stan jest bardzo poważny. Obecna sytuacja pandemiczna przyczyniła się do zaburzeń funkcjonowania licznych instytucji. W dzisiejszych czasach zapotrzebowanie na krew nie zmniejszyło się, a wręcz przeciwnie. Związane jest to z dyskwalifikacją określonych dawców krwi, którzy regularnie zgłaszali się do punktów, a z uwagi na infekcję koronawirusem stało się to niemożliwe. Do oddania krwi mogą się zgłosić tylko zdrowe osoby, które nie mają objawów sugerujących zakażenie koronawirusem. Ponadto przez 10 ostatnich dni nie mogły być objęte kwarantanną lub nadzorem epidemiologicznym, ani nie mogły mieć kontaktu z osobą chorą. Jeżeli chętna do oddania krwi osoba znajdowała się na kwarantannie to może zgłosić się do punktu dwa tygodnie po zakończeniu kwarantanny. Jeżeli ktoś wraca z zagranicy to w Internecie można znaleźć listę krajów, po powrocie z których obowiązuje karencja jeżeli chodzi o oddawanie krwi. Regionalne Centra Krwiodawstwa nie wykonują badań pod kątem zakażenia koronawirusem. Pojawiły się jednak dodatkowe procedury, które minimalizują ryzyko transmisji wirusa. Wizyty są rejestrowane na konkretną godzinę telefonicznie lub przez Internet. Gdy jednak pojawi się kolejka konieczne jest utrzymywanie dwóch metrów dystansu społecznego. Przed wejściem do budynku mierzona jest temperatura, osoby są wpuszczane pojedynczo, a konieczna jest dezynfekcja rąk oraz zakrywanie maseczką ust i nosa. Nie można zapominać o tym, aby w odpowiedni sposób przygotować się do oddania krwi. Istotne jest aby się wyspać, a w ciągu doby przed wizytą w centrum wypić minimum dwa litry płynów. Również dzień przed należy unikać nadmiernego wysiłku fizycznego. Powinno się w miarę możliwości unikać palenia papierosów, a także w żadnym wypadku nie powinno się spożywać alkoholu przed samym oddaniem krwi. Istotne są także zalecenia, których należy przestrzegać po wizycie w centrum krwiodawstwa. Ponownie nie należy palić papierosów, należy pić zwiększone ilości wody lub soków owocowych. Powinno unikać się nadmiernego wysiłku fizycznego. Bardzo dobrze aby systematycznie śledzić w jakich miejscach będą stacjonować mobilne punktu krwiodawstwa. Są to autobusy, które docierają w miejsca w znacznym stopniu oddalonych od Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa jak i ich oddziałów terenowych. Z kolei w większych miastach stwarzają możliwość oddawania krwi w dni wolne od pracy, co zwiększa szanse na to, że więcej osób odda krew ponieważ w ciągu tygodnia pracują i nie mają takiej możliwości. W naszym kraju funkcjonuje 38 takich mobilnych punktów. Badania nad stworzeniem sztucznej krwi trwają na całym świecie, jednak z uwagi na złożoność tej tkanki jest to bardzo trudny i czasochłonny proces. Od jakiegoś czasu nad stworzeniem takiej krwi pracują pracownicy z Politechniki Warszawskiej. Głównym założeniem takiego produktu ma być możliwość przenoszenia tlenu. Naturalnie stworzone erytrocyty byłby mniejsze i bardziej kuliste niż te, które występują w naszym organizmie. Dzięki temu mogłyby przedostawać się przez naczynia krwionośne o bardzo małej średnicy, które znajdują się w mózgu oraz płucach. Stworzenie syntetycznej krwi redukuje do zera ryzyko przeniesienia chorób podczas transfuzji prawdziwej krwi. Dodatkowo substytut ten jest nietoksyczny i może być przechowywany przez długi okres. Ciekawą informacją jest to, że w krwioobiegu jest ona stopniowo rozkładana do dwutlenku węgla i wodę, które są następnie usuwane z organizmu. Być może znajdzie ona zastosowania w trakcie transportu narządów. Przypuszcza się, że przepuszczanie przez nich krwi przyczyniłoby się do tego, że dłużej mogłoby przebywać poza organizmem. Badania nad syntetyczną krwią są przeprowadzane także w Japonii. Pierwsze badania zostały przeprowadzone na królikach i dowiedziono, że produkt ten jest bezpieczny i może zostać podany każdemu bez względu na grupę krwi. Naukowcy zwracają uwagę na to, że często konieczne na miejscu wypadku jest już przetoczenie krwi, jednak nie ma takiej możliwości bez jej wcześniejszego oznaczenia. Dodatkowo przechowywanie krwi w karetce mogłoby być pewnym utrudnieniem. Podanie sztucznej krwi już w trakcie transportu do szpitala w znacznym stopniu zwiększyłaby szanse pacjenta na przeżycie. Zespół japońskich naukowców opracował “pęcherzyki hemoglobiny” o rozmiarze wynoszącym zaledwie 250 nanometrów.
Polska służba krwi jest zcentralizowana. Pozyskanie krwi odbywa się honorowo w systemie krwiodawstwa, który w polskich warunkach można podzielić na cywilny i służb mundurowych. Na takie ukształtowanie systemu gospodarowania krwią w Polsce decydujący wpływ miała podpisana 22 sierpnia 1997 roku przez Parlament Ustawa o Publicznej Służbie Krwi, która nadal jest głównym źródłem prawa dotyczącego krwiodawstwa w Polsce. Akt ten określa zasady pobierania, przechowywania i przetwarzania ludzkiej krwi, obrotu krwią i jej składnikami, a także określa warunki zapewniające ich dostępność oraz zasady, zadania realizowane przez jednostki organizacji publicznej służby krwi. Jednostkami tymi są: Instytut naukowo-badawczy, Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKiK), Wojskowe Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (WCKiK), Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa utworzone przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych. W Polsce system służby krwi zapewnia jednolite zasady funkcjonowania, dzięki obowiązującym w całym kraju przepisom. Umożliwia on dostateczny nadzór nad krwiolecznictwem, a także samowystarczalność kraju w zaopatrzenie w krew, jej składniki i preparaty krwiopochodne. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (World Health Organization − WHO) Polska jest krajem samowystarczalnym w dostarczaniu krwi i jej składników, natomiast preparaty krwiopochodne/osoczopochodne, kupowane są za granicą w postaci gotowych leków, gdyż w Polsce brakuje fabryki przetwarzającej krew w preparaty (czynnik VIII, IX itp.). Zatem ów opisywany system jest systemem otwartym, mimo że zasady gospodarowania krwią przewidują funkcjonowanie w systemie zamkniętym. Stąd zdaniem autora system krwiodawstwa i krwiolecznictwa należy odnosić do systemu semi-zamkniętego. Podstawowymi jednostkami cywilnego systemu krwiodawstwa w Polsce są RCKiK. Powstawały one w Polsce sukcesywnie; w systemie cywilnym (będącym w polu badawczym autora), na początku 2013 roku działało 21 RCKiK oraz 158 oddziałów terenowych. Warto zaznaczyć, iż są to główne podmioty systemu krwiodawstwa i krwiolecznictwa, a zarazem łańcuchów dostaw krwi; działają niezależnie, będąc koordynatorami gospodarki krwią na obszarach swojego działania (w główniej mierze swojego województwa). W wielu obszarach życia codziennego, w tym świadczenia usług zdrowotnych, gdzie dobro człowieka jest wartością ponadprzeciętną, zauważalne są w ostatnich latach wysiłki w zakresie wykorzystania doświadczeń logistyki dla usprawniania świadczenia usług zdrowotnych. Poziom bezpieczeństwa zdrowotnego państwa będzie tym wyższy, im sprawniej będzie funkcjonował system krwiodawstwa. W praktyce sukces tego systemu jest związany z cząstkowymi sukcesami niezależnie funkcjonujących na danych obszarach łańcuchów dostaw krwi. Można więc dokonać uogólnienia, iż sukces systemu krwiodawstwa jest pochodną sukcesu łańcuchów dostaw krwi. Za sukces funkcjonowania RCKiK uznano przede wszystkim takie zarządzanie zasobami krwi, które dąży do zrównania popytu i podaży na krew i jej składniki. Taka sytuacja jest możliwa wtedy, gdy centrum dysponuje wystarczającą ilością dawców wielokrotnych oraz jest w stanie pozyskiwać nowych dawców. Jak wynika z przeprowadzonej przy pomocy metod statystycznych analizy (analiza regresji) dla danych z 2010 roku, wzrost liczby dawców o jedną jednostkę w polskim systemie krwiodawstwa spowoduje wzrost liczby donacji krwi pełnej o 0,94 (y = 6,27 + 0,94x; R2 = 80,8%). Natomiast wzrost liczby dawców o jedną jednostkę spowoduje wzrost liczby donacji krwi pełnej i jej składników o 1,25 (y = 0,93 + 1,25x; R2 = 83,9%). Te wielkości dodatkowo potwierdzają przypuszczenia (osądy) formułowane przez pracowników badanych centrów, jak również słuszność założenia polityki państwa w zakresie kształtowania systemu krwiodawstwa w Polsce. Ponadto, jak wynika z przeprowadzonych badań, na kształtowanie się sytuacji liczby i struktury dawców mają wpływ czynniki strukturalne oraz geograficzne. W celu weryfikacji została wykorzystana klasyczna analiza przesunięć udziałów; i tak, na efekt strukturalny mogą mieć wpływ: public relations RCKiK, liczba posiadanych ambulansów do poboru krwi oraz oddziałów terenowych oraz czynniki mikroekonomiczne, takie jak: zmiany struktur organizacyjnych RCKiK, wzrost konkurencji, niewłaściwe decyzje dotyczące zarządzania RCKiK. Na efekt geograficzny mogą mieć wpływ czynniki demograficzne i makroekonomiczne. Do pierwszej grupy można zaliczyć: liczbę ludności, migracje, strukturę wieku ludności, obciążenie ekonomiczne oraz współczynnik zgonu według przyczyn. Jako czynniki makroekonomiczne można wskazać: bezrobocie w danym regionie Polski, inwestycje czy świadczenia społeczne. Znajomość ich natury (struktur) może być pomocna przy kształtowaniu konkretnych narzędzi oddziaływania na dawców (w tym również potencjalnych). Sprawnie przeprowadzona akcja promocyjna krwiodawstwa, skutkująca wzrostem liczby dawców, jest również utożsamiana z sukcesem organizacji. Stosunkowo nisko przez pryzmat sukcesu jest wyceniona obsługa dawcy, zadowolenie personelu, współpraca wewnętrzna oraz właściwe gospodarowanie krwią. Program zdrowotny „Zapewnienie samowystarczalności Rzeczpospolitej Polskiej w zakresie krwi, jej składników i produktów krwiopochodnych” zakłada, że samowystarczalność jest realizowana poprzez optymalne wykorzystanie potencjału jednostek organizacyjnych publicznej służby krwi i honorowych dawców krwi. Oznacza to, że celem funkcjonowania RCKiK (oraz łańcuchów dostaw), a tym samym systemu krwiodawstwa i krwiolecznictwa jest bilansowanie popytu i podaży na krew oraz jej składniki w każdym momencie. Celem działań logistycznych jest możliwie maksymalne zaspokojenie potrzeb pacjentów w zakresie zapewnienia dostępności składników krwi (w odpowiedniej ilości, jakości i czasie) przy możliwie najniższych stanach zapasów krwi i jej składników. Tak sformułowany cel działań logistycznych w pełni koresponduje z celem funkcjonowania systemu krwiodawstwa. Miernikiem sukcesu jest więc stopień osiągnięcia celu głównego organizacji, który staje się wartością podstawową. Sukcesem funkcjonowania systemu krwiodawstwa i krwiolecznictwa jest zapewnienie dostępności krwi oraz jej składników na wysokim poziomie, i jest to zgodne z koncepcją bezpieczeństwa zdrowotnego państwa. Sukces ten, jak wskazują na to przeprowadzone badania, jest uzależniony od uwarunkowań demograficznych, w pierwszej kolejności dawców (przede wszystkim wielokrotnych), ich honorowej ofiarności oraz kadry zarządzającej. Ważnym działaniem państwa jest polityka demograficzna (ludnościowa), ponieważ od jej skuteczności zależą zasoby krwi i jej jakość. ( publikacja p. Sebastian Twaróg)