Według statystyk w Polsce na łuszczycę choruje prawie milion osób. Wielu chorych z powodu wstydu nie zgłasza się jednak do lekarza, więc liczba ta może być znacznie wyższa. Większość nie ma też dostatecznych informacji na temat swojej przypadłości, podobnie jak reszta społeczeństwa. Aby zwiększyć świadomość Polaków w tym zakresie, ruszył program edukacyjny „Nie traktuj łuszczycy powierzchownie!”. Jego celem jest pomoc pacjentom oraz zmiana nastawienia społeczeństwa wobec chorych.
Program edukacyjny „Nie traktuj łuszczycy powierzchownie!” zainaugurowany przez Fundację „Żyjmy Zdrowo” pod patronatem Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego popularyzuje wiedzę na temat choroby.
Łuszczyca wciąż należy do chorób objętych społecznym tabu. Nadal obecne są powszechne, krzywdzące stereotypy dotyczące tego schorzenia, m.in. przeświadczenie o zakaźnym charakterze łuszczycy. Chorzy niemal na każdym kroku doświadczają społecznego ostracyzmu, nawiązywanie pozytywnych relacji społecznych jest w ich przypadku znacznie utrudnione. Wielu chorych unika kontaktów z ludźmi, częste są przypadki zaburzeń nastroju i nerwicy lękowej. Według statystyk na depresję cierpi połowa pacjentów. Dlatego tak ważne jest właściwe rozumienie problemów związanych z łuszczycą w społeczeństwie. Ogromną rolę odgrywają tu także sami pacjenci.
– Pacjent powinien dać prawo innym osobom do tego, aby reagowały dziwnie na jego manifestacje skórne, ponieważ oni nie zawsze wiedzą, jak reagować. Po drugie, pacjent nie powinien traktować tego jako atak na siebie. Namawiam wszystkich pacjentów, aby wykorzystywali tego rodzaju sytuacje w miejscach publicznych do tego, aby edukować innych, mówiąc na przykład: Tak, wiem, wygląda to słabo, choruję na łuszczycę, ale mam dobrą wiadomość – to nie jest choroba zakaźna – mówi Marcin Renduda, ekspert ds. komunikacji z pacjentem.
Łuszczyca należy do grupy chorób uważanych powszechnie za wstydliwe, pacjentowi trudno jest się otworzyć nawet podczas rozmowy z lekarzem. Istotne jest więc odpowiednie podejście ze strony przedstawicieli ochrony zdrowia. Według Marcina Rendudy lekarze powinni poświęcić kilka minut na nawiązanie relacji z chorym i rozmowę o samopoczuciu psychicznym pacjenta, jego emocjach związanych z chorobą i codziennym funkcjonowaniu.
Fundacja "Żyjmy Zdrowo" istnieje od 2001 roku. Celem Fundacji jest podnoszenie jakości życia Polaków poprzez propagowanie zdrowego stylu życia oraz krzewienie szeroko rozumianej edukacji prozdrowotnej.
Komentarze
[ z 8]
Z jednej strony trudno winić ludzi za to, że boją się zakażenia. Potrzebne są akcje edukacyjne mające na celu zwiększenie świadomości społeczeństwa. Tak naprawdę więcej dowiadujemy się o danej jednostce chorobowej wtedy kiedy dotyczy nas ona bezpośrednio. Nie wszystkich interesuje czy dane schorzenie jest zakaźne czy nie. Wolą trzymać się z daleka, aby nie mieć problemów. Dobrze, że problem został zauważony.
W dzisiejszych czasach niestety cały czas wiele ludzi nieprawidłowo postrzega łuszczycę oraz ma o niej zbyt małą wiedzę. To często przyczynia się do bardzo nieprzyjemnych sytuacji, które niestety wciąż mają miejsce. Bardzo wielu młodych ludzi widzi ideał w Internecie i każde odchylenie od niego wydaje się być czymś co daje mu powód do drwin i śmiechu. Niestety przyszło nam żyć właśnie w takich czasach. Skoro tyle naszego czasu większość z młodego, a nawet i starszego pokolenia spędza w sieci, to jaki jest problem z wpisaniem hasła “łuszczyca” i choć trochę poszerzenia swoich horyzontów. Z tego względu w naszym kraju, chociażby w Warszawie był organizowany w ubiegłym roku tak zwany “Dzień bez kamuflażu” podczas, którego tłumaczono różne aspekty tej choroby. Bardzo wiele osób wciąż żyje w przeświadczeniu, że łuszczycą można się zarazić poprzez dotyk. Oczywiście nie ma takiej możliwości. Ważne jest aby osoby chore na łuszczycę mogły czuć swobodnie się oraz normalnie funkcjonować w społeczeństwie, ponieważ stan psychiczny pacjenta w każdej chorobie ma ogromne znaczenie. Według badań blisko jedna trzecia osób z łuszczycą zmaga się z depresją, co po pierwsze wynika zapewne z tego, że choroba sama w sobie bywa bardzo uciążliwa, a po drugie stosunek innych ludzi do tej choroby może powodować, że pacjenci mogą czuć się mniej ważni w społeczeństwie. Bardzo dużym problemem jest to, że osoby z łuszczycą mają często problem ze znalezieniem pracy… W Polsce na łuszczycę choruje około miliona osób. Aż 80 procent chorych to osoby młode, w przedziale wiekowym 20-40 lat. U około 40 procent chorych, oprócz zmian skórnych dochodzi również do rozwoju łuszczycowego zapalenia stawów. W 2017 roku wydano na leczenie łuszczycy nieco ponad 5 miliardów złotych. Eksperci chcą zmniejszyć ilość wydawanych środków, oczywiście nie kosztem pacjentów. W bardzo wielu dziedzinach medycyny w naszym kraju brakuje koordynacji w leczeniu co wiąże się z większymi wydatkami. Wielospecjalistyczna współpraca owocuje zwykle lepszymi efektami terapeutycznymi, które są oczywiście dużo bardziej korzystne dla samego pacjenta, ale również dla budżetu naszego państwa. Niestety żyjemy w czasach gdzie konieczne jest szukanie wszelkich oszczędności. Póki nie dzieje się to kosztem pacjentów to jest to oczywiście do zaakceptowania oraz jak najbardziej wskazane. Dzięki uzyskanym oszczędnościom w jednej dziedzinie będą one mogły być wykorzystane w innej, która może wymagać większych nakładów finansowych, a środków na nie wciąż brakuje. Eksperci mają nadzieję, że do obniżenia kosztów przyczyni się wprowadzenie w przyszłym roku „Modelu koordynowanej opieki zdrowotnej dla chorych na łuszczycę plackowatą” (która jest najczęstszą formą diagnozowanej łuszczycy w naszym kraju). Opieka koordynowana ma za zadanie przede wszystkim uzyskać remisję choroby dzięki terapiom zgodnym z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Projekt zakłada, że na terenie całego kraju wyznaczonych zostałoby ponad 40 ośrodków, w których dermatolog konsultowałby się w sprawie leczenia konkretnego pacjenta z innymi specjalistami. Efektem takiej współpracy miałoby być zapobieganie innym schorzeniom, które często towarzyszą łuszczycy np. cukrzycy czy chorobom serca. Dzięki temu pacjenci z ciężką postacią łuszczycy (czyli około kilkudziesięciu tysięcy chorych) mogłoby liczyć na dużo szybszą pomoc. Zmiany też mają dotyczyć czasu konsultacji ze specjalistą. Czas oczekiwania na pierwszą wizytę nie powinien być dłuższy niż 8 tygodni od momentu wystawienia skierowania przez lekarza specjalistę Podstawowej Opieki Zdrowotnej osobie z rozpoznaniem łuszczycy plackowatej o przebiegu umiarkowanym i ciężkim. Jeżeli zaś dochodziłoby do znacznego zaostrzenia pacjent powinien zostać przyjęty w trybie pilnym. Mam nadzieję, że wraz z upływem lat ludzie dowiedzą się, że łuszczyca nie jest chorobą zakaźną i będą w odpowiedni sposób traktować osoby z tym schorzeniem. Już sama choroba powoduje u tych ludzi bardzo wiele nieprzyjemności, warto więc aby inni ludzie pomagali tym osobom, a nie dokładali im kolejnych problemów. Nigdy nie wiadomo, kiedy jakaś choroba dotknie nas i naszych bliskich. Nikt z nas nie chce znaleźć się w takiej sytuacji, dlatego trzeba tak postępować, aby takim osobom żyło się znacznie łatwiej. Wydaje mi się konieczne wręcz organizowanie różnych kampanii, których celem będzie poszerzanie wiedzy Polaków odnośnie chorób, z którymi wiąże się wiele nieprawdziwych teorii. Dzięki temu będzie można zapobiec wielu sytuacjom, które nie powinny mieć miejsca, a które w dużym stopniu wyrządzają krzywdę chorym chociażby na łuszczycę.
Niestety w naszym kraju świadomość odnośnie łuszczycy wciąż jest na niskim poziomie. To może skutkować tym, że osoby chore w pewien sposób mogą być stygmatyzowane przez resztę społeczeństwa. Depresja staje się bardzo powszechnym problemem wśród ludzi w różnym wieku. Da się zauważyć, że wiele młodych osób odżywia się w nieprawidłowy sposób, który w przyszłości może niekorzystnie wpłynąć na ich zdrowie psychiczne. Co ciekawe zmiana nawet na krótki okres nawyków żywieniowych skutkuje tym, że przez długi czas może wystąpić poprawa nastroju. Bardzo ważne jest wprowadzenie do diety dużej ilości owoców, warzyw, ryb, a także chudego mięsa. Badanie, w którym to udowodniono trwało około 3 tygodniu, a naukowcy telefonicznie kontrolowali zdrowie psychiczne uczestników. Jak się okazuje Ci, którzy stosowali się do ich zaleceń mieli znacznie lepsze wyniki jeżeli chodzi o nastrój, a także uległ redukcji poziom lęku. Uczestników skontrolowano również po trzech miesiącach i Ci którzy przestrzegali zdrowiej diety cechowali się dobrym nastrojem. Jest to kolejny dowód na to jak ważne jest unikanie niezdrowej, wysokoprzetworzonej żywności. Depresja to choroba, która coraz częściej dotyka młode osoby, co niestety w wielu przypadkach może być niezauważone przez najbliższych. Eksperci zwracają uwagę, że między innymi z tego względu działania zapobiegawcze powinny być kierowane nie tylko do dzieci ale również do dorosłych. Problemem w dzisiejszym szkolnictwie jest to, że w głównej mierze nacisk jest kładziony na osiąganie jak najlepszych wyników w nauce. Nie organizuje się z kolei zajęć, na których pokazywano by w jaki sposób rozwiązywać problemy czy konflikty, oraz gdzie i w jaki sposób można zasięgnąć pomocy. Bardzo ważne jest aby dzieci opuszczając szkołę umiały komunikować nie tylko z rówieśnikami, ale także ze starszymi osobami. To pozwoli im na różnych etapach swojego życia w wielu sytuacjach. Eksperci radzą aby koncentrować się również na tym, żeby dzieci potrafiły rozmawiać o swoich uczuciach, a także potrzebach. W dzisiejszych czasach w wielu sytuacjach jesteśmy narażeni na sytuacje stresowe. Wydaje mi się, że w dużej mierze powinniśmy się skoncentrować na tym w jaki sposób dzieci oraz młode osoby powinny sobie z nim radzić w bezpieczny sposób. Z pewnością jeśli wszystkie te umiejętności uda im się opanować to wiele problemów zostanie rozwiązanych. W ich miejsce pojawi się czas na naukę oraz własne hobby, które odgrywają ważną rolę we właściwym procesie rozwoju młodej osoby. Coraz częściej jak się okazuje obserwuje się różnego rodzaju działania autodestrukcyjne, próby samobójcze, a także różne formy ucieczki przez młodych ludzi. Wśród tych form wymienia się chociażby stosowanie używek, okaleczanie się, a także zaburzenia odżywiania. Według osób zajmujących się psychiatrią istnieje spory problem w komunikacji między rodzicami, a ich dziećmi. Do tego mogą dochodzić trudności w szkole. Dzieci czy młode osoby właśnie przez działania, o których wspomniałam powyżej chcą zwrócić na siebie uwagę, że mogą potrzebować pomocy. Być może w przypadku mniej poważnych problemów wystarczająca może okazać się rozmowa z bliskimi osobami, jednak w bardziej zaawansowanych problemach czasem niezbędna może okazać się pomoc specjalisty. Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach wielu rodziców wstydzi się tego, że ich dziecko może potrzebować pomocy psychoterapeuty czy psychiatry, co jest oczywiście niewłaściwe. W żadnym wypadku takich sytuacji, nie można odwlekać w czasie ponieważ mogą skutkować tylko pogłębieniem się problemu ich dziecka, a ich skutków nie zawsze da się przewidzieć. W dzisiejszych czasach problemem jest to, że wielu rodziców nie poświęca swoim dzieciom odpowiedniej ilości czasu, w dużej mierze poświęcając się pracy. Wydaje im się, że jeżeli dziecku kupi się nowy telefon, komputer czy też konsolę to zajmie się ono sobą. W rzeczywistości nie jest to takie łatwe. Dzieci często mają problemy chociażby z rówieśnikami, z którymi nie zawsze sobie radzą. W takich sytuacjach chcą porozmawiać z rodzicami, jednak nie zawsze mają taką możliwość co jest dla nich przykrym doświadczeniem. Młode osoby w takich przypadkach szczególnie potrzebują odpowiedniej pomocy. Jeżeli chodzi o temat depresji to warto zaznaczyć, że nie wiąże się ona tylko ze smutkiem ale również problemach z pamięcią. Na różnych etapach naszego życia może to w znacznym stopniu utrudnić prawidłowe i efektywne funkcjonowanie. W szkole może to mieć związek z pogorszeniem wyników w nauce, natomiast w przypadku starszych osób może wiązać się z problemami w pracy, które wynikają z braku koncentracji czy zapamiętywaniem ważnych do zrealizowania rzeczy. Pamiętajmy, że w wielu zawodach liczy się pamięć, a także detale, dlatego osoby, które muszą być przez długi czas skoncentrowane, muszą być w bardzo dobrej formie psychicznej. Dla takich osób pojawia się szansa ponieważ opracowane zmodyfikowane beznodiazepiny, mogą pomóc właśnie takim osobom. Badania nad tymi lekami są przeprowadzane przez naukowców w Kanadzie. Prawdopodobnie problemy z pamięcią u pacjentów z depresją wynikają z uszkodzenia receptorów GABA, pełniących istotną rolę w funkcjonowaniu układu nerwowego. Właśnie na wspominane receptory ma działać opracowywany lek, którego pierwotnym zastosowaniem jest działanie uspokajające. Jak się okazuje ten lek może zostać stosowany także w przypadku innych chorób np. neurologicznych czy też psychicznych, w których pojawiają się problemy z pamięcią. Pozytywną informacją jest chociażby to, że można będzie ją stosować na wczesnych etapach choroby Alzheimera. Interesujące wyniki wykazano również w pewnej analizie, z której można wywnioskować, że stosowanie statyn, paracetamolu, aspiryny, a także pewnych antybiotyków może być bardzo pomocne w przypadku leczenia depresji. Wynikać to może z ich działania przeciwzapalnego, bowiem jak się okazuje przewlekły stan zapalny może być związany z rozwojem depresji. W badaniu wykazano, że najsilniejszym działaniem przeciwzapalnym charakteryzowały się niesteroidowe leki przeciwzapalne, minocyklina oraz kwasy omega-3. W redukcji łagodnych objawów depresji zastosowanie może mieć także intensywna stymulacja mózgu. Jak się okazuje może ona również redukować ryzyko wystąpienia prób samobójczych. Bardzo dużą zaletą tej terapii oprócz tego, że ta forma terapii jest bezpieczna i skuteczna jest to, że na jej efekty oczekuje się bardzo krótko, co w przypadku niektórych pacjentów ma istotne znaczenie. Jeżeli chodzi zaś o skutki uboczne to można było zaobserwować zmęczenie, a także pewien dyskomfort podczas samego zabiegu. Uczestnicy, którzy brali udział w tym badaniu nie stwierdzali pozytywnych efektów w przypadku stosowanych leków czy też terapii przeciwwstrząsowej. Dopiero ta metoda sprawiła, że czuli się oni lepiej. Pamiętać należy o tym, że wielu pacjentów choruje na lekooporną depresję, dlatego takie metody mogą okazać się dla nich nadzieją, na powrót do zdrowia i normalnego funkcjonowania. W licznych schorzeniach, podobnie w depresji, również w przypadku młodych osób bardzo ważne jest stosowanie zdrowej, zrównoważonej diety. W dzisiejszych czasach istnieje spory problem, ponieważ wielu z nas szuka ucieczki od problemów, tuszując przy tym rzeczywistość. Jest to oczywiście nieprawidłowe postępowanie ponieważ istnieje wiele sytuacji, że dziecko nie skarży się na swoje problemy rodzicom, przez co wydaje im się, że nie potrzebuje ono pomocy. Jeżeli chodzi o próby samobójcze to bardzo często są one spowodowane różnego rodzaju działaniami podjętymi przez rówieśników. Drugim aspektem jest zaniedbywanie socjalne, które zwiększa ryzyko próby odebrania sobie życia aż 7-8 razy. Bardzo niepokojące są wyniki pewnej ankiety, z której wynika, że około 7 procent dzieci w naszym kraju czyli 250 tysięcy młodych osób chciało odebrać sobie życie. Gdy rodzice dowiadują się, że taka sytuacja miała miejsce bardzo często jest im trudno sobie z tym poradzić. Szukają winnych w innych osobach, nie widząc tego, że problem może być związany właśnie z nimi. Liczę na to, że w niedalekiej przyszłości sytuacja jeżeli chodzi o depresje na świecie oraz w naszym kraju ulegnie poprawie zarówno jeżeli chodzi o profilaktykę, a także leczenie.
Łuszczyca jest jedną z najczęstszych chorób skóry, jest chorobą na całe życie, która w znaczący sposób wpływa na wszystkie dziedziny życia człowieka, powodując ograniczenia zarówno w życiu codziennym, jak i w sferze zawodowej. Nadal nie wiadomo, co ją wywołuje. Jest ona przewlekła, nawracająca, niezakaźna, nieuleczalna. Dostępne metody leczenia i pielęgnacji skóry łuszczycowej pozwalają jedynie złagodzić stany ostre i zmniejszyć lub na jakiś czas usunąć jej objawy. Skóra stanowi pewną barierę ochronną, a zmiany łuszczycowe mogą zakłócić tę ochronę, narażając chorego na infekcje. Jak wynika z analizy przeprowadzonych badań, 40% respondentów podaje chorobę jako główną przyczynę niezrealizowania swoich planów życiowych, 24% zdecydowanie wini chorobę za niemożność zrealizowania swoich planów. Tylko 20% uważa, że nie stanowiła przeszkody w ich realizacji. Prawidłowe leczenie i systematyczna pielęgnacja skóry mogą wydłużyć okresy remisji, jednak choroby nie można całkowicie wyleczyć. Pomimo coraz szerszego dostępu do informacji łuszczyca nadal pozostaje chorobą „ tajemniczą”, którą wiele zdrowych osób odbiera negatywnie, obawiając się o narażenie własnego zdrowia. Badania własne wykazały, że 42% chorych na łuszczycę ma często wrażenie, że ludzie unikają z nimi kontaktu z obawy o własne zdrowie, 10% ma zawsze takie wrażenie, 40% – rzadko, natomiast 8% nigdy nie miało. Obawiając się reakcji swego otoczenia, 46% dotkniętych tym schorzeniem ukrywa ten fakt przed większością swoich znajomych. O ukrywaniu jej przed wszystkimi swoimi znajomymi mówiło 24%, 4% przyznaje się do choroby. Można sądzić, że osoby chorujące na łuszczycę wyolbrzymiają problem związany z reakcją otoczenia na widok ich skórnych zmian, jednak nie wolno tych odczuć lekceważyć, a wręcz przeciwnie – trzeba jak najwięcej i szczerze rozmawiać z chorymi. Dobre relacje między pacjentem a pielęgniarką pozwalają na szybkie i skuteczne rozwiązywanie codziennych problemów. Łuszczyca to nie tylko zmiana wyglądu skóry, lecz następstwa psychiczne i społeczne wynikające z nieznajomości tej choroby przez ogół społeczeństwa. W badanej grupie 52% uważa, że wiedza społeczeństwa na temat łuszczycy jest wystarczająca, pozostali są przekonani, że poziom tej wiedzy jest niewystarczający lub niski. Podejmując inicjatywę szerzenia wśród społeczeństwa wiedzy na temat łuszczycy, środowisko pielęgniarskie może w znaczący sposób wpłynąć na przełamanie barier społecznych związanych z postrzeganiem osób chorych na nią. Pomniejszenie obaw ludzi zdrowych wobec tej choroby wpłynie na zaniechanie unikania kontaktów z osobami chorymi i umożliwi chorym pełnienie różnych ról społecznych. W praktyce pielęgniarskiej nie może zabraknąć programów edukacyjnych. Jest to tym ważniejsze, że jak wykazały badania, zaledwie 16% uzyskało wiedzę na temat łuszczycy od pracowników ochrony zdrowia, pozostali czerpali informacje z Internetu (2%), z programów telewizyjnych (26%), innych źródeł (56%). To właśnie pielęgniarki są osobami predysponowanymi do propagowania wiedzy ta temat promocji zdrowia. Należy zadbać o to, aby w oddziale były dostępne materiały edukacyjne dla pacjentów, ich rodzin oraz wszystkich zainteresowanych. Pracując z osobami przewlekle chorymi, należy pamiętać, że choroba czy niepełnosprawność nie powinny odebrać człowiekowi potencjału intelektualnego, talentów i marzeń. Okazuje się, że w wielu przypadkach może to być trudne do zrealizowania. Po przeanalizowaniu ankiet okazało się, że dla 32% źródłem utrzymania jest renta, 16% to osoby bezrobotne, tylko 30% to osoby czynne zawodowo. Należy dążyć to tego, aby mimo pewnych ograniczeń człowiek mógł być nadal aktywny społecznie, zawodowo i rodzinnie. Celem pracy pielęgniarki winno być niwelowanie i minimalizowanie skutków choroby w każdej dziedzinie życia pacjenta. Zadania pielęgniarki to uczenie, motywowanie i pomaganie pacjentowi w osiągnięciu zdolności do samodzielnego radzenia sobie z problemami. Łuszczyca obok defektów estetycznych, potwierdzonych przez 40% respondentów, powoduje także bardzo uciążliwe objawy somatyczne, jak świąd (38%), bóle stawów (22%), trudności w wykonywaniu czynności dnia codziennego (62%). Do zadań pielęgniarki należy uczyć pacjenta, jak prawidłowo pielęgnować chorą skórę oraz unikać czynników wyzwalających zaostrzenie choroby. W przeprowadzonych badaniach 62% respondentów dobrze oceniło poziom wiedzy pielęgniarek na temat łuszczycy, tylko 4% źle. Uzyskany wynik świadczy o tym, że pielęgniarka coraz bardziej widzi potrzebę doskonalenia zawodowego nie tylko pod względem instrumentalnym, ale także merytorycznym. To właśnie ona spędza z pacjentem znacznie więcej czasu niż lekarz i to z nią chory najczęściej rozmawia o swoich codziennych, a niekiedy i intymnych problemach. Badania dowiodły, że w okresie zaostrzenia choroby aż 90% czuje się nieatrakcyjnie fizycznie i seksualnie, zaledwie 6% nie ma takich problemów. Z niemiłymi uwagami na temat wyglądu swojej skóry spotyka się 30% respondentów, rzadko – 60%, tylko 10% nie doświadczyło tego typu zachowań. Codzienna pielęgnacja skóry z systematycznym używaniem środków natłuszczających oraz dbanie o higienę całego ciała mogą znacznie zmniejszyć dyskomfort spowodowany objawami łuszczycy. Nie można zapominać o okresach hospitalizacji. To czas, w którym pomaga się pacjentowi złagodzić najbardziej ostrą fazę choroby i aby terapia była w pełni skuteczna, musi być kontynuowana po wyjściu ze szpitala. Dlatego tak ważne są zalecenia, które pacjent otrzymuje w momencie opuszczenia oddziału. Przeprowadzone badania wykazały, że 96% otrzymało informację o dalszym postępowaniu, w tym 24% od pielęgniarki, a 64% od lekarza, tylko 4% twierdzi, że nie uzyskało żadnych informacji o dalszej pielęgnacji. Włączenie pacjenta do współdecydowania o rodzaju zastosowanej metody leczenia i pielęgnowania daje nadzieję na lepsze i pełniejsze przestrzeganie zaleceń dotyczących własnego zdrowia po wyjściu ze szpitala. Istotą opieki pielęgniarskiej jest wzmocnienie sił psychicznych i energii życiowej pacjenta. Wymaga to zdobycia jego zaufania poprzez swoją etyczną postawę. Nie można zmienić rzeczywistości, ale można mieć znaczący wpływ na sytuację danego pacjenta – poprzez życzliwość, troskę i stałe bycie z osobą chorą w jej zmartwieniach i nadziejach. Wymaga to wejścia w jej świat, poznania sytuacji życiowej, osobistej, jej planów i dążeń. Nie należy zapominać o poszanowaniu praw pacjenta, w tym prawa do samodzielnego podejmowania decyzji. Jak pokazują wyniki, aż 50% czuje się z powodu swojej choroby gorszymi od innych ludzi, zaledwie 18% stanowczo temu zaprzecza. Osoby dotknięte tym schorzeniem winny wiedzieć, że występujące w łuszczycy pewne niedoskonałości w wyglądzie skóry nie czynią ich gorszymi od zdrowych. Łuszczyca jest częstszą przyczyną hospitalizacji, z tego powodu tworzy specyficzną więź między pielęgniarkami pracującymi w oddziale a pacjentami. Obdarzając pielęgniarkę zaufaniem, opowiadając o swoich problemach nie tylko zdrowotnych, ale i osobistych, oczekują od niej pomocy, zrozumienia i życzliwości. Zdaniem 98% ankietowanych personel pielęgniarski zapewnił im przyjazną i życzliwą atmosferę w oddziale, odmiennego zdania było 2%. Wyniki pokazują, jak duże jest zapotrzebowanie na wsparcie emocjonalne wśród chorych na łuszczycę. Potwierdza to, że łuszczyca to choroba zarówno ciała, jak i duszy. Wiek XX przyniósł ze sobą szybki rozwój cywilizacji, znacznie szybsze, stresujące życie. Skutkiem tych zjawisk stało się masowe występowanie przewlekłych, cywilizacyjnych chorób, wobec których medycyna naprawcza jest bezradna. Do nich można zaliczyć też łuszczycę, gdyż jak wykazują badania, częstą przyczyną wysiewu choroby są stres i styl życia. Promocja zdrowia umożliwia ludziom nabywanie umiejętności służących zdrowiu w ciągu całego ich życia. Zdrowie daje bowiem możliwość zaspokojenia istotnych potrzeb osobistych, zawodowych i społecznych. Pielęgniarka pełni w edukacji zdrowotnej nie tylko funkcję konsultanta, ale także edukatora. Jak wynika z analizy przeprowadzonych badań, 84% uzyskało informacje na temat czynników predysponujących do zaostrzeń choroby, w tym 28% od pielęgniarek, 32% od lekarza, pozostali od innych osób. Działania edukacyjne powinny stać się priorytetem dla wszystkich pracowników ochrony zdrowia. Osoby mające wiedzę na temat istoty swojej choroby zyskują świadomość zależności między postrzeganiem własnej choroby a prowadzonym stylem życia. Pojawia się szansa na uwierzenie we własne możliwości oraz uzyskania choćby częściowej kontroli nad swoją sytuacją zdrowotną. Należy uświadamiać ludziom, że oni sami podejmują decyzje i dokonują wyborów w sprawie swojego zdrowia, trybu życia, a tym samym ponoszą odpowiedzialność za własne zdrowie oraz oddziałują na zdrowie innych. Bardzo pomocne w rozwiązywaniu problemów osób dotkniętych łuszczycą są ruchy samopomocowe. Przykładem takiej organizacji jest wspomniane wyżej Stowarzyszenie Chorych na Łuszczycę ,,Psoriasis”. Wyniki pokazały, że 70% ankietowanych nigdy nie słyszało o jego istnieniu, 30% słyszało, w tym 10% otrzymało informację na ten temat od pielęgniarki, 8% – od lekarza. Jest to wskazówką dla całego zespołu terapeutycznego, aby informować pacjentów o takiej możliwości uzyskania pomocy. Choroba stanowi duże wyzwanie dla rodziny pacjenta – tak uważa 56% badanych. Rodzina jest najważniejszą opoką dla każdego; pielęgniarka w swojej pracy powinna starać się o nawiązanie bliskiego kontaktu z rodziną pacjenta. Poprzez rozmowę z bliskimi chorego personel pielęgniarski może udzielić wielu rad rozwiązujących codzienne problemy, jakie niesie ze sobą łuszczyca. Przeprowadzone badania wykazały, że rozpoznanie choroby miało wpływ na planowanie rodziny u 80% badanych, aż 90% czułoby się winnymi, w przypadku gdyby ich dzieci także zachorowały na łuszczycę. Po przeanalizowaniu badań okazało się, że konieczność codziennego smarowania i natłuszczania skóry to dla 68% duża uciążliwość w życiu codziennym, zdaniem 24% jest to wręcz niemożliwe do wykonania w warunkach domowych. Należy pamiętać, że szczególnie w chorobach skórnych bardzo ważne dla pacjenta jest poczucie miłości i akceptacji dla jego wyglądu zwłaszcza ze strony najbliższych. Tym ważniejsze w procesie pielęgnowania jest poznanie możliwości opiekuńczych rodziny pacjenta i w razie konieczności wskazanie, w jaki sposób można uzyskać pomoc od instytucji społecznych. Jest to sprawa bardzo istotna dla osób chorujących na łuszczycę, gdyż dla 82% choroba stała się przyczyną pogorszenia się ich sytuacji materialnej. Konieczność codziennego stosowania wielu maści, kremów i leków powoduje dodatkowe koszty. W wielu szpitalach zatrudnieni są psycholodzy, których można poprosić o pomoc. Współpraca z nim może skutkować rozwiązaniem wielu problemów. ( publikacja p. Mieczysława Irena Wyderka i Jadwiga Darowska)
Łuszczyca to wprawdzie choroba skóry, jednak często rzutuje na sferę psychiczną. Pogarszający się stan skóry chorego na łuszczycę może bezpośrednio wpływać na jego psychikę. Dlatego tak ważne jest, by w walce z łuszczycą leczyć nie tylko ciało, ale i umysł. Naukowcy zajmujący się schorzeniami skóry wskazują na związek między występowaniem oraz nasilaniem się objawów choroby i depresją. Polscy badacze także podkreślają związek pomiędzy łuszczycą a stresem, depresją i myślami samobójczymi. Rodzimi badacze zwracają uwagę na to, że zależność między chorobą a problemami natury psychologicznej ma niejako dwukierunkowy charakter. Okazuje się bowiem, że pacjent z objawami łuszczycy ma poczucie wyobcowania, unika kontaktu z ludźmi, a najprostsze czynności – jak pójście po zakupy czy kontakt z ludźmi jako element wykonywania zawodowych obowiązków – stają się dla niego źródłem niewyobrażalnego stresu. Ten z kolei sprawia, że wygląd skóry drastycznie się pogarsza, a objawy choroby nasilają się ze zwiększoną częstotliwością. Takie „błędne koło”, w które wpadają pacjenci, może powodować depresję i myśli samobójcze. Ścisły związek choroby skóry ze stanem psychicznym pacjenta jest powodem, dla którego chorzy na łuszczycę powinni korzystać nie tylko z pomocy dermatologa, ale również z porad psychologa lub psychoterapeuty. Konsultacje ze specjalistą pomagają wyeliminować stres, poczucie wyobcowania, bycia gorszym, załamanym. Wśród metod terapeutycznych stosuje się między innymi psychoterapię indywidualną, grupową, wizualizację, medytację, a nawet hipnozę. Jak widać, możliwości jest sporo. Zmagający się z łuszczycą często znajdują wsparcie wśród innych ludzi dotkniętych tym samym schorzeniem. Wymiana doświadczeń z osobami dotkniętymi tą samą przypadłością może być bardzo cenna, gdyż po wielu latach walki z łuszczycą chory posiada olbrzymią wiedzę na temat swoich dolegliwości. Dzięki obserwacjom swojego ciała i jego reakcji wie np. jak radzić sobie ze swędzeniem, jakich dermokosmetyków używać oraz jaką stosować dietę by unikać składników spożywczych, które niekorzystnie wpływają na stan skóry. Chorzy z wieloletnim doświadczeniem mogą także pomóc w zaakceptowaniu swojego wyglądu i wzmocnić poczucie własnej wartości. Właśnie dlatego warto dołączyć do stowarzyszenia, które zrzesza chorych na łuszczycę. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Chorych na Łuszczycę ma siedzibę w Bydgoszczy, ale w poszczególnych województwach odnajdziemy jego mniejsze, regionalne oddziały. Działalność Stowarzyszenia polega między innymi na organizowaniu konsultacji dermatologicznych czy warsztatów psychologicznych – takie spotkania są dobrą okazją do wymiany doświadczeń z innymi chorymi czy nawiązania nowych znajomości. Wchodzenie w bliskie relacje z innymi chorymi na łuszczycę może być pierwszym krokiem do zaakceptowania swojego wyglądu i nabrania pewności siebie. To z kolei może pomóc choremu otworzyć się na kontakty ze zdrowymi ludźmi, pozbyć się poczucia wyalienowania i w znaczący sposób poprawić jakość jego życia. Co jeszcze, poza terapią u specjalisty i spotkaniami z innymi chorymi, może ułatwić zaakceptowanie swojego wyglądu komuś, kto choruje na łuszczycę? Oto trzy sposoby na pokochanie samego siebie. Zadbaj o detale, które możesz zmienić. Nawet jeśli objawy łuszczycy są nasilone i pojawiają się w widocznych miejscach (np. na dłoniach, w okolicach twarzy), warto zatroszczyć się o inne szczegóły związane z wyglądem, które mają wpływ na ogólne postrzeganie naszej osoby. W przypadku kobiet czasem wystarczy zadbać o fryzurę, wyregulować brwi, podkreślić oczy odpowiednim cieniem, by twarz nabrała zupełnie nowego wyglądu. Mężczyźni także nie powinni zapominać o schludnej, estetycznej aparycji – nieogolona twarz, czy włosy w nieładzie zdecydowanie pogarszają ogólne wrażenie. Pamiętaj, że skóra to nie wszystko. Nawet jeśli nie wygląda ona idealnie, zatroszcz się o to, by z resztą swojego ciała czuć się komfortowo. Pozbądź się nadwagi, utrzymuj ciało w dobrej kondycji – ładna, zgrabna sylwetka doda ci pewności siebie i ułatwi zaakceptowanie niedoskonałości w wyglądzie skóry. Wybieraj ubrania dopasowane do swojej sylwetki i okazji. Nie ma nic gorszego niż ukrywanie się w ciemnych, znoszonych strojach w nadziei, że dzięki takim ubraniom nikt nie zauważy problemów ze skórą. Łuszczycy, zwłaszcza gdy jej objawy są nasilone, nie da się ukryć, a w zbyt obszernych i niedopasowanych ubraniach dodatkowo nie będziesz czuć się atrakcyjnie. Dlatego warto eksponować swoje atuty i podkreślać je odpowiednim strojem. Osoby chorujące na łuszczycę wiedzą, że jest to schorzenie przewlekłe i nieuleczalne. Można jedynie zminimalizować jego objawy i wydłużyć okresy remisji np. dzięki stosowaniu odpowiednich dermokosmetyków. Warto jednak zdać sobie sprawę, że łuszczycy muszą zmagać się nie tylko ze zmianami na skórze, ale też z wieloma problemami natury psychologicznej. Dlatego im szybciej nauczą się akceptować swój wygląd i normalnie funkcjonować w środowisku, tym mniejsze będą szanse, że łuszczyca spowoduje u nich stany depresyjne.
Łuszczyca dotyka około 2% społeczeństwa. W przeważającej ilości przypadków zajmuje skórę w okolicy łokci, kolan, kości krzyżowej. Zmiany mają charakter grudek o różowo-czerwonym zabarwieniu pokrytych łuską. Grudki w zależności od nasilenia procesu mogą być wyraźnie odgraniczone, pojedyncze lub też zlewać się obejmując duże obszary ciała. Łuszczyca jak każda choroba skóry wiąże się z negatywnym odbiorem społeczeństwa, co z kolei łączy się z różnymi konsekwencjami (np. utratą pracy). W wielu badaniach potwierdzono związek łuszczycy ze stresem, depresją, a nawet obecnością myśli samobójczych. Znamienne jest, że problemy natury psychologicznej występujące u pacjentów cierpiących na łuszczycę zależą między innymi od indywidualnego postrzegania zdrowia. Z drugiej zaś strony ostatnie badania wskazują na to, iż pacjenci z łuszczycą mają tendencje do wyolbrzymiania sytuacji stresowych oraz gorzej radzą sobie ze stresem. Depresja może pojawiać się pierwotnie lub też wtórnie do łuszczycy. Obie choroby mogą wpływać na siebie wzajemnie i zmieniać swój przebieg. W leczeniu zaburzeń psychicznych w łuszczycy stosuje się techniki relaksacyjne, światło terapię, terapię poznawczo-behawioralną.
Dzisiejszy świat wyznaje kult piękna, w związku z tym osoby, które nie spełniają estetycznych norm czują się napiętnowane i popadają w depresję. Dotyczy to m.in. osób chorych na łuszczycę, które w przeciwieństwie do innych chorób ciężko ukryć. Rozmawiaj z osobami, które również chorują na łuszczycę, podczas spotkań grup wsparcia lub on-line, z użytkownikami for. Dzielenie się troskami z osobami, które codziennie borykają się ze skutkami łuszczycy może bardzo podnieść na duchu i pomóc uniknąć depresji lub przynajmniej zmniejszyć jej skutki. Większość osób, która korzysta z takiego wsparcia twierdzi, że pozwoliło to im odzyskać poczucie kontroli, a niektóre osoby wierzą, że przez to poprawiła się jakość ich życia. Dzięki psychicznemu wsparciu może nawet zmniejszyć się intensywność samej choroby. Przykładowym miejscem takich spotkań może być: blog.luszczyce.pl, luszczyca-blog.pl. Nie jest prawdą, że nasz stan psychiczny będzie lepszy im mniej będziemy wiedzieć o skutkach choroby. Badania pokazują, że osoby, które są świadome medycznych uwarunkowań choroby po prostu lepiej sobie z nią radzą. Jest wiele źródeł wiedzy na temat łuszczycy, na pierwszym miejscu rzecz jasna Wasz dermatolog, na kolejnych książki i Internet. Większość osób z ciężką odmianą łuszczycy jest niestety zdania, że ich leczenie nie daje pożądanych efektów, a co za tym idzie, że choroba wymyka się spod ich psychicznej kontroli. Niektóre osoby twierdzą, że ich leczenie jest niewystarczająco satysfakcjonujące. Powiedz swojemu dermatologowi, jeśli zawodzą Cię efekty leczenia. Średnio co druga osoba lecząca się na łuszczycę przyznaje, że jest niezadowolona z leczenia albo to zadowolenie jest umiarkowane. Z takich opinii niestety rodzi się depresja. Jej objawy zmniejszają się w momencie, kiedy osoba chora widzi, że metody terapeutyczne ograniczają skutki łuszczycy. Kiedy dopada Cię depresja i pojawia się kolejny rzut łuszczycowy ćwiczenia to prawdopodobnie ostatnia rzecz, jaką chciałbyś robić. Jednak w takich momentach dopływ endorfin do naszego mózgu może być zbawienny. Badania dowodzą, że regularne ćwiczenia mogą być równie skuteczne w leczeniu depresji jak leki przeciwdepresyjne. Prosta czynność, jaką jest przelewanie na papier swoich przemyśleń może pomóc w walce z depresją. Pisz dla siebie, a nie dla innych, to nie musi być twórczość na najwyższym poziomie tylko osobisty pamiętnik osoby walczącej z chorobą. Nadmiernego picia powinni wystrzegać się wszyscy, nie tylko osoby chore na łuszczycę. Naukowcy odkryli związek między wyższym spożyciem alkoholu, a wyższym poziomem lęku i depresji. Mając problem z jedną chorobą (łuszczyca) powinniśmy wystrzegać się kolejnych (alkoholizm, depresja). Przebywanie w gronie znajomych i rodziny pozwala na zmniejszenie skutków depresji. Izolacja i odczuwanie samotności nasilają depresję. Jeśli masz depresję, odczuwasz lęk lub gniew istnieje ryzyko, że przyczyna tych problemów leży w czymś, co wydarzyło się kiedyś w Twoim życiu. Jednak odczucia te mogą być spowodowane tylko i wyłącznie łuszczycą. Wykwalifikowany psychiatra lub psycholog może pomóc odkryć, co jest przyczyną tych odczuć i pomóc zmierzyć się z problemem. Może się wydawać, że w stanie depresji związanej z łuszczycą nie przyniesie Ci to radości, jednak to nie prawda. Takie myśli wynikają właśnie z depresji. Spędzanie czasu na tym, co lubisz odgrywa kluczową rolę w walce z depresją. Czynności te nie muszą wymagać dużego wysiłku fizycznego czy nakładów finansowych, może to być po prostu słuchanie ulubionej muzyki czy czytanie książek. Z jednej strony choroba wpływa na psychikę pacjenta, z drugiej strony psychika pacjenta wpływa na przebieg oraz zaostrzenie się choroby, dlatego tak ważne, abyśmy potrafili sobie z nią radzić i do niej nie dopuszczali.
Przyczyn depresji może być bardzo dużo, a jedną z nich może być ta opisana w artykule. Depresja staje się coraz częstszym problemem w naszym społeczeństwie. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia depresja do 2030 roku będzie najczęstszą chorobą cywilizacyjną. Około 800 tysięcy Polaków przynajmniej raz w życiu przeżyło epizod depresyjny. Według statystyk depresja jest dwa razy częściej diagnozowana wśród kobiet. Może to być związane z tym, że częściej zgłaszają się one do specjalistów i podejmują leczenie. Warto wspomnieć o tym, że depresja może przyczynić się do zwiększenia ryzyka wystąpienia chorób cywilizacyjnych takich jak cukrzyca i choroby krążenia. Pewne badanie przeprowadzone w Japonii wykazało, że bardziej narażeni na zaburzenia psychiczne mogą być osoby u których doszło do infekcji koronawirusem, a także jeśli u ich bliskich choroba miała ciężki przebieg. W ostatnim czasie mówi się o nowych metodach dzięki, którym jest możliwe leczenie chorób psychicznych. Istotne jest aby wiedzieć o niej jak najwięcej co pozwoli na wczesne jej rozpoznanie i rozpoczęcie leczenia. Coraz większym zainteresowaniem w ostatnim czasie cieszy się psychoterapia. Jest ona bardzo często uzupełnieniem leczenia farmakologicznego, ale w przypadku mniej poważnych zaburzeń, czasem wystarcza jej przeprowadzenia w pojedynkę. Nowy rodzaj magnetycznej stymulacji mózgu może okazać się skuteczny u osób z depresją. Jak się okazuje ta metoda charakteryzuje się 90 procentową skutecznością, której efekty były dostrzegalne już po trzech dniach. Samo badanie nie było zbyt wielkie ponieważ obejmowało 21 osób z ciężką depresją. U osób tych stwierdzano myśli samobójcze. 19 spośród tych osób uzyskało bardzo zadowalające wyniki. Żadne dotychczas wykorzystane metody nie były w stanie pomóc tym pacjentom. Jeżeli chodzi o zaburzenia psychicznie u dzieci to bardzo ważne jest też zaangażowanie samych rodziców. Powinni oni w większym stopniu interesować się swoim dzieckiem, prowadzić z nim ciekawe rozmowy, które czasem mogą wydawać się zbyt dociekliwe jednak może okazać się to pomocne dzieciom. Dobrym pomysłem jest też wspólne spędzanie czasu na przykład podczas spaceru, jazdy na rowerze czy grach planszowych. Małe dzieci można zachęcić do kreatywnych zabaw klockami czy też kolorowanie i malowanie. Eksperci są zdania, aby w trakcie okresów gdy dzieci mogą się gorzej czuć psychicznie powinno się unikać oglądania telewizji. Udowodniono, że jej oglądanie może się wiązać z zaburzeniami psychicznymi. Bardzo ważne jest też ograniczenie stosowania urządzeń elektronicznych takich jak laptopy, smartfony, konsole czy tablety. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazały, że całkowity czas ich stosowania w ciągu doby nie powinien przekraczać dwóch godzin. Wydaje się, że większość osób może mieć problem z tym aby żyć bez portali społecznościowych, o których jest mowa w artykule, a także Internetu, szczególnie w momencie, w którym znaczna część naszego życia przeniosła się z różnych względów do sieci. Media te stały się miejscem, w którym młode osoby mogą siebie kreować i komunikować się z otoczeniem. Istotne aby rodzice byli świadomi tego, jakie mogą być objawy świadczące o rozwoju tego zaburzenia psychicznego. Wśród nich wymienia się obniżony nastrój, który trwa dłużej niż dwa tygodnie. Ponadto pobudzenie psychosomatyczne, zaburzenia snu, chroniczne zmęczenie, znaczna utrata masy ciała, poczucie bezradności, utrata zainteresowań. Bardzo ważne jest aby dziecko miało możliwość szybkiej konsultacji ze specjalistą. Często takie sygnały są bardzo ważne i mogą znaczyć więcej niż nam się wydaje. W kontaktach z osobami chorymi na depresję bardzo ważna jest empatia, akceptacja, a także zrozumienie. Istotna jest też chęć niesienia pomocy przez bliskie osoby. Problemem jest to, że często najbliżsi nie mają pojęcia w jaki sposób mogą to uczynić. Czasem mając dobre chęci wykonują lub mówią rzeczy, które dla chorego na depresję mogą być krzywdzące. Osoby te bardzo często w nieco odmienny sposób od zdrowych osób odbierają bodźce ze środowiska. Istotne jest aby unikać rad, których celem jest przekonanie pacjenta, że inni ludzie też mają problemy i że nie ma konieczności zamartwiania się. Tego typu pomoc często nie jest skuteczna. Nie warto jest też wspominać o osobach, które poradziły sobie z depresją. Rodzina oraz najbliżsi często chcą sprawić aby chory mógł zmienić otoczenie, zabierają więc go na odpoczynek w zupełnie inne miejsce w którym codziennie przebywa. Często jednak nie jest w stanie rozwiązać problemu, a chory często wcale nie czuje się lepiej. Pomoc osobie chorej wymaga od najbliższych osób cierpliwości oraz wytrwałości. Chory widząc w nich oparcie z pewnością będzie czuł się znacznie lepiej. Jakiś czas temu przeprowadzono badania, z których wynikało, że kontakty z najbliższymi są najistotniejszym czynnikiem chroniącym przed rozwojem depresji. Zwłaszcza w okresie pandemii i izolacji jest ważniejsze niż w poprzednich latach. Depresja dotyka często również seniorów. Przyczyny tego zjawiska są różne. Wśród nich wymienia się między innymi to, że schorzenie te może być kontynuacją zaburzeń, które występowały we wcześniejszym życiu. Ponadto może być związana z chorobami somatycznymi. Depresji mogą sprzyjać także czynniki społeczno-psychologiczne jak osamotnienie, utrata celu w życiu, poczucie zależności od innych osób. Kolejnym czynnikiem mogą być zmiany fizjologiczne, które towarzyszą starzeniu. Występuje więc zmniejszenie objętości mózgu, co także może mieć związek z depresją. Bardziej narażeni są także pracownicy ochrony zdrowia. W ciągu trwania pandemii, aż o jedną piąta wzrosła liczba sprzedawanych antydepresantów. Sama pandemia jest przez nas odbierana w sposób subiektywny. Dla jednych osób obecna sytuacja nie jest problemem, a dla innych może przyczynić się do tego, że ktoś będzie się bał się opuszczać dom. Związane jest to także, że zmienia się nasz styl życia. Jeśli ktoś ma mniejsze zdolności adaptacyjne to może dojść do rozwoju depresji lub zaburzeń lękowych. Bardzo szkodliwa jest tak wielozadaniowość. Kiedy wykonuje pewne zadanie nasze obwody neuronowe koncentrują się na tym działaniu. Nie jest możliwie skierowanie ich działania na kolejne zadanie w tym samym czasie. Oczywiście podstawowe rzeczy są możliwe do wykonania, jednak zbyt duże obciążenie może wpłynąć na nas negatywnie. Centrum Kontroli Chorób podaje, że 3,7 procent dzieci w wieku 3-17 lat cierpi na depresję. Wskaźnik samobójstw wynosi z kolei 14 na 100 000 osób. Na całym świecie przeprowadza się liczne badania, których celem jest niesienie pomocy pacjentom. Ostatnio wiele mówi się o probiotykach i o tym jak pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Jak się okazuje wykazują one działanie przeciwzapalne co jest związane z ograniczeniem produkcji substancji zapalnych. Ponadto pomogą złagodzić depresję w innych mechanizmach ponieważ pozwalają na leczenie podstawowych schorzeń. W ostatnim czasie zwraca się szczególną uwagę na zbyt niski poziom aktywności fizycznej wśród społeczeństwa. Jak się okazuje już niewielki wysiłek, bo 20 minutowy spacer umożliwia zredukowanie ryzyka depresji. Problemem jest jednak to, że co piąty Polak nie wykonuje nawet 10 minutowego marszu tygodniowo. Według danych konieczne jest 150 minut umiarkowanej aktywności fizycznej w ciągu tygodnia. Dzięki temu możliwe jest zredukowanie ryzyka depresji o nieco ponad jedną piątą. Według Światowej Organizacji Zdrowia dzieci powinny wykonywać wysiłek nawet przez godzinę dziennie. Ważne jest więc aby brały czynny udział w zajęciach wychowania fizycznego. Depresja to choroba, której w żadnym wypadku nie należy lekceważyć. Nie da się ukryć, że od lat liczba osób, które na nią cierpią stale wzrasta. Pewną część chorych stanowią młodzi ludzie, a także dzieci, zwłaszcza w okresie pandemii. Według danych przekazanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w pierwszym półroczu bieżącego roku z powodu zaburzeń psychiatrycznych na zwolnieniach lekarskich ubezpieczeni spędzili 14,5 miliona dni, czyli o 2,9 procenta więcej niż w poprzednim roku. Nieliczne i niewielkie badania wykazały, że u jednej piątej badanych zaobserwowano objawy depresyjne, jedna trzecia miało zaburzenia lękowe, a 70 procent doświadczyło zwiększonego stresu. Według danych w naszym kraju na depresję choruje 2 miliony obywateli, a na świecie 350 milionów osób.