W piątek (28 lipca) Sejm zdecydował o skierowaniu do dalszych prac w Komisji Finansów Publicznych, a także Komisji Zdrowia, projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Projekt został przygotowany przez pielęgniarki i położne zrzeszone w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Pielęgniarek i Położnych.
Za skierowaniem projektu do dalszych prac głosowało 241 posłów, 212 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
– To niewątpliwie sukces nasz, ale przede wszystkim pacjentów. Dzięki dzisiejszemu głosowaniu mamy realną szansę na uratowanie polskiej ochrony zdrowia, bowiem projekt jest głosem naszego środowiska, które ma teraz realną szansę przyciągnąć młodych absolwentów do pracy w pięknym zawodzie oraz zatrzymać te osoby, które czując się pokrzywdzone i dyskryminowane, chciały z niego odejść. Bo nasze miejsce jest przy pacjencie, którym każdy z nas był, jest lub może być, dlatego cieszymy się, że znów możemy się skupić na naszej misji, a nie kolejnej walce o sprawiedliwe traktowanie – powiedziała Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPiP i pełnomocnik obywatelskiego komitetu inicjatywy ustawodawczej. – Wierzymy, że dalsze prace przyniosą upragniony rezultat uznania posiadanych przez nas kompetencji i zmniejszenia różnic płacowych – dodała.
O co walczą pielęgniarki i położne?
1 lipca 2022 r. wprowadzona została nowelizacja ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników podmiotów leczniczych. Pielęgniarki i położne słusznie spodziewały się związanego z tym chaosu, któremu można było zapobiec. Zarząd Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych wystąpił wówczas z propozycją zmian, mających na celu wprowadzenie do ustawy koniecznych z punktu widzenia środowiska poprawek, które Senat RP przyjął, ale niestety Sejm RP odrzucił.
Jak informuje OZZPiP, ustawa w dzisiejszym kształcie doprowadziła do licznych degradacji i dyskryminacji zawodowej pielęgniarek i położnych w Polsce. W całym kraju doszło do fali protestów, w tym do ogólnopolskiego, który odbył się 23 maja br. Pielęgniarki i położne poszły również do sądów, które najczęściej orzekają korzystnie na ich rzecz. Do dziś toczy się blisko 3 tysięcy spraw o dyskryminację i degradację pielęgniarek, co tylko dowodzi wadliwości nowelizacji z 1 lipca. Przegłosowany dziś projekt daje nadzieję, na to, że miejscem polskich pielęgniarek i położnych przestanie być sala sądowa czy sejmowa mównica, a będzie nim obecność przy łóżku pacjenta.
Celem postulowanych przez środowisko zmian, jakie zostały zawarte w obywatelskim projekcie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia, były przynajmniej cztery punkty:
- Podniesienie współczynników pracy dla 5 i 6 grupy zawodowej, co wpłynie na wzrost ich zarobków.
- Powiązanie wynagrodzenia z faktycznie posiadanymi kwalifikacjami, a nie kwalifikacjami wymaganymi.
- Gwarancja przekazywania środków na pokrycie wzrostu minimalnego wynagrodzenia określonego ustawą w ramach systemu świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.
- Zaliczenie każdej pielęgniarki i położnej do grupy o wyższym współczynniku od następnego miesiąca po udokumentowaniu uzyskanych przez nią kwalifikacji.
Zdaniem OZZPiP, powyższe zmiany przyciągną młode osoby do zawodu i sprawią, że większa część absolwentów będzie podejmowała pracę w publicznym systemie ochrony zdrowia oraz równocześnie zatrzyma w zawodzie 80 000 pielęgniarek, które nabyły uprawnienia emerytalne.
Komentarze
[ z 0]