Badania na zwierzętach pokazują, że ostre picie w okresie dojrzewania może prowadzić do zmian strukturalnych w mózgu i deficytów pamięciowych utrzymujących się po osiągnięciu dorosłości.

Amerykanie zauważyli, że nawet w dorosłości osobniki, którym w okresie dojrzewania zapewniono codzienny dostęp do alkoholu, miały zmniejszoną zawartość mieliny. Zmiany te zaobserwowano w korze przedczołowej, rejonie mózgu odpowiedzialnym za wnioskowanie i podejmowanie decyzji. Zwierzęta, które piły najwięcej, wypadały też najgorzej w testach pamięciowych.

Wyniki uzyskane przez zespół z Uniwersytetu Massachusetts w Amherst sugerują, że wpływ wysokich dawek alkoholu z okresu dojrzewania nie kończy się wraz z zakończeniem picia. Konieczne są kolejne badania, które określą, czy i w jaki sposób rezultaty odnoszą się do ludzi.

Dr Heather Richardson i inni badali młode samce szczurów, którym przez okres 2 tygodni zapewniano codzienny dostęp do słodzonego alkoholu lub słodzonej wody. Okazało się, że w porównaniu do gryzoni wypijających analogiczną ilość wody, zwierzęta z grupy alkoholowej miały mniej mieliny w korze przedczołowej. Gdy te same samce zbadano kilka miesięcy później, u dorosłych już wtedy osobników nadal występowały niedobory mieliny.

Ekipa sprawdzała także, jak dorosłe myszy, które w młodości nadużywały alkoholu, wypadają w testach pamięci roboczej. Okazało się, że im więcej alkoholu gryzonie pochłonęły w czasie 2 tygodni eksperymentu, tym gorsze wyniki uzyskiwały.

Studium sugeruje, że wysokie dawki alkoholu w czasie pokwitania powodują długotrwałe, jeśli nie stałe uszkodzenie wybranych włókien mózgu - podsumowuje komentująca osiągnięcia kolegów po fachu dr Edith Sullivan z Uniwersytetu Stanforda.



Źródło: www.kopalniawiedzy.pl