Bakterie w jelitach mogą odgrywać ważną rolę w określaniu, czy u pacjenta będzie rozwijać się postać wysiękowa zwyrodnienia plamki żółtej związanej z wiekiem (AMD), prowadząca do ślepoty.
Zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem(AMD) jest najczęstszą przyczyną nieodwracalnej ślepoty w krajach uprzemysłowionych, dotyka ponad 10 milionów osób w Ameryce Północnej. W badaniu przeprowadzonym przez dr Przemyslawa (Mike'a) Sapiehę, pracownika naukowego Hôpital Maisonneuve-Rosemont (CIUSSS de l'Est de l'Île-de Montréal) oraz profesora na Uniwersytecie w Montrealu, opublikowanym w „EMBO Molecular Medicine", odkryli, że bakterie w jelitach mogą odgrywać ważną rolę w określaniu, czy będzie u danego pacjenta rozwijać się wysiękowa postać AMD, prowadząca do ślepoty.
AMD charakteryzuje się podwyższonym stopniem odpowiedzi immunologicznej, sporymi złożami resztek tłuszczu w tylnej części oka zwanych miękkimi druzami (wczesne AMD) oraz zniszczeniem komórek nerwowych i wzrostem nowych naczyń krwionośnych u chorych (w wysiękowej postaci AMD, późnej formie). Chociaż stanowi zaledwie około 10% przypadków AMD, mokre AMD jest główną formą, która prowadzi do ślepoty. Obecne sposoby leczenia, stają się mniej efektywne w czasie. Dlatego ważne jest, aby znaleźć nowe sposoby, aby zapobiec wystąpieniu tej wyniszczającej choroby.
Choć wiele badań nad genetyką AMD zidentyfikowało kilka genów predysponujących do AMD, nie ma jednego genu, który może odpowiadać za rozwój choroby. Dane epidemiologiczne wskazują, że u mężczyzn, ogólna otyłość brzuszna jest drugim najważniejszym środowiskowym czynnikiem ryzyka, po paleniu, prowadzącym do progresji do późnego stadium AMD, będącego przyczyną ślepoty. Do tej pory, mechanizmy podkreślenia tej obserwacji pozostawały źle zdefiniowane. Elisabeth Andriessen, doktorantka w laboratorium profesora Sapiehy uznała, że zmiany we florze bakteryjnej jelit, takie jak te wywołane przez dietę bogatą w tłuszcze, mogą powodować długo utrzymujące się łagodne zapalenie w całym organizmie, a ostatecznie promować postęp takich chorób jak wysiękowa postać AMD. Wśród serii eksperymentów prowadzonych w ramach tego badania, grupa przeprowadzała transfery kału od myszy otrzymujących dietę z normalną zawartością tłuszczu, w porównaniu do myszy otrzymujących wysokie zawartości tłuszczu w diecie i stwierdzili oni znaczące zmniejszenie występowania wysiękowej postaci AMD.
„Nasze badania sugerują, że dieta bogata w tłuszcz zmienia mikrobiom jelit w sposób pogarszający stan w postaci wysiękowej AMD, choroby naczyń starzejącego się oka. Wpływanie na rodzaj drobnoustrojów znajdujących się w jelitach poprzez dietę lub w inny sposób może zatem wpływać na ryzyko zachorowania na AMD i progresję tej choroby, prowadzącej do ślepoty", mówi dr Sapieha.
Źródło: sciencedaily.com
Komentarze
[ z 6]
Czytałam w ostatnim czasie doniesienie naukowe, w którym opisywano odkrytą zależność pomiędzy składem flory jelitowej, a alergiami pokarmowymi pacjenta. Dowodzono tam, iż nieodpowiedni skład i kolonizacja jelit przez bakterie szkodliwe dla organizmu i w prawidłowych warunkach tam nieobecne może mieć znaczenie dla immunizacji i wystąpienia alergii na przykład na białka glutenu. Byłoby dobrze, gdyby udało się naukowcom bliżej przyjrzeć temu problemowi bo jak mi się wydaje, jelita w dalszym ciągu zostały mało poznane jako narząd hormonalnie i immunologicznie czynny. Traktuje się jelita tylko jako fragment układu pokarmowego odpowiedzialny za trawienie pokarmu i wchłanianie składników pokarmowych, a najnowsze doniesienia pokazują coraz dobitniej, że chociaż to zadanie narządu ma ogromne znaczenie, to nie można pomijać innych jego funkcji. Między innymi właśnie znaczenia dla prawidłowego funkcjonowania układu immunologicznego, a także układu hormonalnego poprzez czynność wydzielania endokrynnego. Nie można również pomijać wpływu na regulacje metabolizmu, masy ciała, uczucia głodu i sytości i kto wie jakich jeszcze, niezbadanych dotąd funkcji...
Coraz częściej słyszymy o tym, że bakterie jelitowe mają bardzo duży wpływ na cały organizm. Przedstawiane wiadomości w artykule potwierdzają to. To ciekawe, że udało się odnaleźć kolejny powód rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej, której leczenie jest bardzo trudne. To wskazuje na to jak ważne jest dbanie o nasze bakterie jelitowe. Warto aby nasza dieta bogata była w różnego jogurty i przetwory mleczne, a także kiszonki, które działają korzystnie na ich funkcjonowanie. Obecnie poważnym problemem jest dieta bogata w cukry i pokarmy zwierzęce. Niestety zbyt dużą uwagę kieruje się na pokarmy zawierające błonnik, chociażby owoców i warzyw. Dominują więc zaparcia i otyłość ponieważ cukry proste są świetną pożywką dla bakterii, które dla człowieka nie są pożyteczne. Nie można również zapomnieć o regularnej aktywności fizycznej, odpowiedniej ilości snu, które odgrywają bardzo dużą rolę jeżeli chodzi o “formę” bakterii jelitowych. Ruch stymuluje metabolizm, a przyśpieszenie go skutkuje szybszym oczyszczaniem organizmu z produktów przemiany materii. Przewlekła antybiotykoterapia może bardzo niekorzystnie wpłynąć na ilość bakterii w naszych jelitach. Zdarza się, że powrót do ich równowagi może trwać nawet 6 miesięcy i często nie wystarcza do tego zdrowa dieta, tylko trzeba uzupełniać ją prebiotykami, które zapewniają dostarczenie naszym jelitom odpowiednich ilości mikroorganizmów. Jak się okazuje liczba komórek bakteryjnych bytujących w organizmie człowieka jest ponad 10 razy większa niż komórek go budujących! Szacuje się, że liczba gatunków wynosi około 4 tysiące. To nie może być obojętne dla naszego zdrowia. I tak chociażby niektóre z nich posiadają zdolność syntetyzowania serotoniny oraz GABA, która są neuroprzekaźnikami, pełniącymi ważną rolę w rozwoju różnego rodzaju zaburzeń psychicznych, na przykład depresji czy rozwoju mózgu. Mikroorganizmy jelit odpowiadają także za plastyczność mózgu, co jak się okazuje może będzie można wykorzystać w walce z coraz częściej występującymi chorobami neurodegeneracyjnymi. Jeżeli chodzi o chorobę Parkinsona to również przeprowadzono badania, które mogą sugerować jak ważną rolę w rozwoju tej choroby mogą mieć właśnie jelita. Okazuje się, że usunięcie wyrostka robaczkowego powoduje o 25 procent mniejsze ryzyko zachorowania. W nim znaleziono bowiem znaczne ilości alfa-synukeliny- białka, który ma związek z rozwojem tego schorzenia. Mikroby bytujące w jelitach wysyłają ogromną ilość sygnałów reagując na składniki prozapalne i przeciwzapalne. Skutkiem tego jest to, że informacje te wchodzą na szlak który odpowiada za reakcję stresowe. Pozostając w temacie mózgu inne badania, mówią o tym, że mikroby mogą w znaczny sposób wpływać na rehabilitację mózgu po udarze. Ograniczały również występujące w mózgu stany zapalne. To pozwoliło na zmniejszenie stopnia uszkodzeń mózgu po groźnym udarze nawet o 60 procent. Poprzez wytwarzanie odpowiednich toksyn chronią nasz organizm przed patogenami, które mogą stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia. Nieprawidłowo funkcjonująca flora jelitowa może przyczyniać się do rozwoju otyłości. Upośledzone zostaje zużycie energii w organizmie co sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej. Zwiększone zostaje tworzenie energii, natomiast nie jest ona spożytkowana w wystarczającym stopniu co skutkuje większym magazynowaniem energii w formie krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych. Okazuje się, że zła praca jelit jest przyczyną nowotworu u około 25% ludności. Mała ilość błonnika powoduje, że treść zalega w jelitach, co sprzyja powstawaniu stanów zapalnych, które gdy są przewlekłe mogą być przyczyną rozwoju raka jelita grubego. Te wszystkie badania pokazują, jak dbanie dosłownie o każdą część naszego organizmu może mieć ogromny wpływ na pozostałe układy lub narządy. Kto by pomyślał jeszcze kilka-kilkanaście lat temu, że jelita, mogą mieć tak ogromny wpływ na nas? Najnowsze badania pokazują nam, że tak właśnie jest. Według mnie powinniśmy tę wiedzę jak najlepiej spożytkować, ponieważ stan naszych jelit wpływa na rozwój chorób, które nie zawsze da się wyleczyć i mogą prowadzić do poważnych schorzeń. Warto więc postawić na profilaktykę i regularnie dbać o naszą mikroflorę jelitową. Świadomość Polaków odnośnie dbania o swoje zdrowie wciąż jest bardzo niska, jednak warto jest wprowadzać kolejne akcje promocyjne, które może powoli będą ją zmieniać. Wydaje mi się to niezmiernie ważne ponieważ naszym obywatelom coraz częściej grożą różne choroby cywilizacyjne. Również coraz częściej pojawiają się problemy ze wzrokiem, takie jak wspomniane w artykule AMD. Jest to schorzenie, które w bardzo dużym stopniu może pogorszyć komfort życia pacjentów.
Coraz bardziej zadziwia mnie jak ogromną rolę w naszym organizmie pełnią mikroby w naszych jelitach. Wydaje mi się, że bardzo dobrze, że takie badania są przeprowadzane ponieważ pozwoli to zrozumieć mechanizmy, które przyczyniają się do rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej. Tak jak w każdej chorobie bardzo ważna jest profilaktyka, która również może zahamować rozwój zwyrodnienia plamki żółtej. Warto zjadać produkty bogate w luteinę oraz zeaksantynę, które są przeciwutleniaczami hamującymi degradację plamki żółtej. Suplementacji wymagaja również kwasy omega-3, cynk, miedź i selen, a także witaminy C i E. Uzupełnianie tych składników może spowolnić rozwój zwyrodnienia nawet o jedną czwartą. Zaraz po zaćmie oraz jaskrze zwyrodnienie plamki żółtej to najbardziej rozpowszechniona choroba oczu na świecie. W grupie osób od 50 do 60 roku życia stanowi ona zaledwie 0,4 procent osób jednak już po 80 roku życia liczba chorych stanowi 12 procent. To świadczy o tym, że w dużej mierze jest to choroba zależna od wieku, co powinno być sygnałem dla wielu osób, że po przekroczeniu pewnego wieku należy skupić się na badaniach kontrolnych oczu. Warto również wspomnieć o tym, jakie osoby znajdują się w grupie ryzyka. Są to osoby rasy kaukaskiej o jasnej karnacji, w szczególności z niebieskimi tęczówkami (ponieważ do oka wpuszczana jest większa ilość szkodliwego promieniowania), a także kobiety. W dzisiejszych czasach w ogromnym stopniu możemy postawić na sztuczną inteligencję, która ułatwia przeprowadzanie badań diagnostycznych. Lubelscy okuliści zaczynają pilotażowy program, który pozwoli na szybką diagnostykę. Jak się okazuje w ciągu 5 minut możliwe jest przebadanie aż dwunastu pacjentów! Jest to bardzo dobre rozwiązanie ponieważ lekarz w tym czasie będzie mógł wykonać inne czynności, na które wciąż brakuje czasu. Wprowadzenie coraz to nowszych urządzeń do medycyny pozwala na znaczne usprawnienie funkcjonowania ochrony zdrowia. Kamera w urządzeniu wykonuje zdjęcie, które jest następnie przesyłane do komputera, a kolejno analizowane przy użyciu sztucznej inteligencji. Dzięki takim badaniom przesiewowym będzie można przebadać bardzo dużą liczbę pacjentów i wykryć zmiany na wczesnych etapach rozwoju choroby. W razie niepokojących objawów pacjent zostanie od razu skierowany do specjalisty. Taki model działania według mnie ma bardzo duże szanse na zapewnienie pacjentom bezpieczeństwa jeżeli chodzi o choroby oczu i odpowiednią interwencję. Niestety długie oczekiwanie na konsultację często przyczynia się do tego, że choroba po prostu postępuje. Pilotażowe badania będą przeprowadzane w mniejszych miejscowościach, w których dostęp do specjalisty jest znacznie utrudniony. Jest to według mnie bardzo dobre rozwiązanie ponieważ dysproporcja pomiędzy większymi miastami, a tymi mniejszymi oraz regionami wiejskimi jest bardzo duża. Takie działania początkowo na mniejszym obszarze jeśli się sprawdzą, z pewnością znajdą zastosowanie także w innych regionach naszego kraju. Badania te również będą skierowane do osób z retinopatią cukrzycową, która jest diagnozowana coraz częściej. W największym stopniu szkodliwe dla oczu jest niebieskie światło, które jest emitowanie nie tylko przez Słońce, ale także różne urządzenia elektryczne, a także oświetlenia typu LED. W dzisiejszych czasach korzystamy z tych urządzeń zdecydowanie zbyt często. W trosce o swoje oczy powinniśmy robić wszystko aby korzystać z nich jak najrzadziej. Chciałabym się w tym momencie na chwilę zatrzymać przy ochronie oczu jaką są okulary przeciwsłoneczne ponieważ wiedza obywateli naszego kraju nie jest wystarczajaca, co może niekorzystnie wpłynąć na ich zdrowie. Według danych nieco ponad 40 procent obywateli w naszym kraju kupuje je w supermarketach. Prawdopodobnie głównym powodem takiego wyboru jest niska cena, jednak jak podkreślają eksperci może to być niebezpieczne. Innym powodem mogą być także walory estetyczne, które dla wielu z nas są bardzo ważne, często ważniejsze niż bezpieczeństwo. Mało jednak osób koncentruje się na tym co tak naprawde w okularach jest najważniejsze czyli odpowiednim filtrze UV. Rzadko ktoś zwraca na to czy osłaniają one cały narząd wzroku co ma ogromne znaczenie. Okulary, które nie są odpowiednich rozmiarów nie są w stanie zapewnić odpowiedniej ochrony dla oka, przyczyniając się do tego, że część promieni może trafiać do powieki, rogówki, soczewki i spojówki przyczyniając się do ich uszkodzenia. Wracając jednak do tematyki zwyrodnienia plamki żółtej i jej etiologii. Rozwojowi zwyrodnienia plamki żółtej sprzyja także cukrzyca, zaburzenia gospodarki lipidowej, nadciśnienie tętnicze oraz podwyższone stężenie cholesterolu. W bardzo dużym stopniu palenie papierosów może sprzyjać rozwojowi tej choroby. Według danych u osób palących papierosy ryzyko rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej wzrasta nawet od 2 do 6 razy. Wszystkie wymieniony czynniki wpływają na ukad krążenia, także ten wewnątrz oka w postaci sieci drobnych naczyń. Początkowe objawy tej choroby mogą być niecharakterystyczne takie jak pogorszenie widzenia przy słabszym świetle czy pogorszenie widzenia z bliska. W bardziej zaawansowanych stadiach może dochodzić do zaburzeń jeżeli chodzi o kształt widzianego obrazu co nazywa się metamorfopsją. Może dochodzić do wykrzywienia, falowania lub załamania obrazu. Żadnego z tych objawów nie wolno lekceważyć i należy jak najszybciej skonsultować się z okulistą, celem rozpoczęcia właściwej terapii. Jakiś czas temu w Wielkiej Brytanii przeprowadzono bardzo obiecujący zabieg, który może być przełomowe jeżeli chodzi o leczenie zwyrodnienia plamki żółtej. Chodzi o terapię genową. Osiemdziesięcioletniej pacjentce lekarze wszczepili w tylną część oka gen, który ma hamować śmierć kolejnych komórek. Miejmy nadzieję, że wyniki tej metody będą pozytywne i pacjenci na całym świecie będą mogli z niej skorzystać. Aktualnie wykonuje się zastrzyki, którymi wprowadza się lek do oka. Jednak z uwagi na to, że takie iniekcje trzeba powtarzać w dosyć krótkich odstępach czasu co może być bardzo uciążliwe dla wielu pacjentów, szczególnie w starszym wieku. Warto zaznaczyć, że ośrodki w których wykonywane są takie zabiegi mogą stanowić pewien problem, chociażby finansowy. Inną opcją leczenia jest wszczepienie tak zwanej soczewki Schariotha. Jest ona przeznaczona dla pacjentów, którzy mają problemy z plamkami w obu oczach. Wszczepia się ją pacjentom, którzy mieli już operowaną zaćmę i mają sztuczną soczewkę. Co prawda nie leczy ona schorzeń plamki, ale poprawia komfort czytania pacjentom słabowidzącym.
To bardzo ciekawe informacje, które być może okażą się bardzo przydatne jeżeli chodzi o zapobieganie, albo zmniejszenia wystąpienia tego schorzenia. Polscy naukowcy chcą dokonać w naszym kraju przeszczepu mikrobiomu jelitowego. Pobranie ich od zdrowej osoby i przeszczepienie go do chorej osoby może uchronić te właśnie osoby przed infekcjami clostridium difficile. Ta choroba dotyka każdego roku w Polsce około 12 tysięcy pacjentów z czego pewna część niestety umiera. Jest to również szansa dla osób chorujących na chorobę Leśniowskiego-Crohna. Ciekawym zjawiskiem jest również to, że przeszczepienie zdrowej mikroflory jelitowej może przyczynić się zmniejszenia nasilenia objawów padaczki. Jest to więc kolejne potwierdzenie na to, że istnieje związek pomiędzy mózgiem, a jelitami, ponieważ jak twierdzą naukowcy mikroflora jelitowa może odgrywać pewną rolę w rozwoju choroby Parkinsona. W ostatnim czasie wiele uwagi skupia się otyłości, szczególnie wśród najmłodszej części społeczeństwa. Dawniej tylko kilka-kilkanaście procent dzieci miało problemy z nadmierną ilością kilogramów pod postacią nadwagi lub otyłości. Aktualnie okazuje się, że nawet 20 procent polskich uczniów ma problem z nadmierną ilością kilogramów. Oczywiście wina leży w większości po stronie nieprawidłowej diety, a także braku aktywności fizycznej w odpowiednim stopniu. Jednak są pewne czynniki, które powodują, że jedne osoby szybciej przybierają na wadze niż inne. Jak się okazuje może to mieć również związek z bakteriami jelitowymi. Naukowcy przeprowadzili jakiś czas temu obszerne badanie w którym potwierdzili pozytywne oddziaływanie na bakterie jelitowe czerwonego wina, płatków zbożowych, roślin strączkowych, ryb, orzechów, warzyw i owoców. Wiązało się to z większą ilości mikroorganizmów, mających działających przeciwzapalnie, które jest bardzo istotne w przeciwdziałaniu licznych chorób przewodu pokarmowego.W dzisiejszych czasach bardzo trudno jest nam uchronić się przed stresem, który towarzyszy nam w wielu sytuacjach. Na skutek jego działania dochodzi do powstawania stanu zapalnego, na podłożu którego może rozwinąć się wiele groźnych schorzeń. Jeżeli faktycznie wiele może zależeć od bakterii jelitowych żyjących w naszych jelitach to może warto jest zadbać o to, aby warunki, w jakich żyją były jak najbardziej dla nich korzystne. Wiele osób w ogóle nie zwraca na to uwagi, być może zbyt mało mówi się o bakteriach jelitowych, chociaż w ostatnim czasie przeprowadza się coraz więcej badań, które dotyczą ich wpływu na nasz organizm. Zresztą jeżeli ludzie stosowaliby się do wskazówek, o których cały czas wspominają lekarze oraz kampanie zajmujące się promocją zdrowia to z pewnością jakość i stan mikroflory jelitowej byłby znacznie lepszy. Warto jest więc zainteresować się tą tematyką i zwrócić uwagę na to, które produkty korzystnie wpływają na bakterie, a których należy unikać aby stworzyć im jak najbardziej korzystne warunki do rozwoju, co z pewnością nie jest obojętne dla naszego zdrowia. Jak się również okazuje niektóre bakterie mogą przyczyniać się do uszkodzenia wątroby. Dzieje się to na skutek tego, że niektóre węglowodany mogą być przekształcane w alkohol, który jak wiemy ma niekorzystne działanie na wątrobę. Coraz częstszym zjawiskiem, które jest widoczne w wielu rejonach świata są alergie pokarmowe. Jak się okazuje mikroflora jelitowa w ich etiologii może odgrywać istotną rolę. Naukowcy wykazali, że obecność bakterii Anaerostipes caccae w jelicie działało w sposób ochronny i redukowało ryzyko wystąpienia alergii na różne pokarmy. Inne badanie sugeruje również, że obecność korzystnych bakterii może mieć wpływ na stan tętnic, a także serca. Naukowcy podkreślają również, że ważne jest aby unikać alkoholu, który zaburza równowagę mikroflory jelitowej. Bardzo wiele w ostatnim czasie mówi się o kawie, a dokładniej o jej wpływie na nasz ormganizm. W wielu badaniach potwierdza się jej korzystne oddziaływanie na wiele narządów i układów inne z kolei sugerują aby nie stosować jej w zbyt dużych ilościach. Oczywiście wszystko należy odpowiednio wypośrodkować i nie należy chociażby w przypadku kawy popadać ze skrajności w skrajność. Należałoby postawić na kawę parzoną i to najlepiej o nieco lepszej jakości, tak aby mieć pewność że pochodzi z pewnych upraw, a unikać jej w formie rozpuszczalnej. Według nowych badań osoby, które piją kawę mają lepszą jakość mikroflory jelitowej. U tych którzy spożywali ją w dużych ilościach zaobserwowano wyższy poziom bakterii Faecalibacterium i Roseburia, a z kolei niższy poziom Erysipelatoclostridium – potencjalnie szkodliwego rodzaju bakterii. Zwiększona ilość bakterii Erysipelatoclostridium ramosum wiązało się z większym ryzykiem rozwoju zespołu metabolicznego, co przyczyniało się do wzrostu poziomu glukozy we krwi, a także transporterów cukrów prostych w jelicie cienkim. Jak się okazuje bardzo duża ilość leków może niekorzystnie wpływać na bakterie bytujące w jelitach. I nie dotyczy to tylko antybiotyków, które oczywiście są dla nich w znacznym stopniu niebezpiecznych, ale również brane często bez uzasadnienia ale także o powszechnie przyjmowane leki. Zalicza się do nich między innymi leki przeczyszczające, metforminę, inhibitory pompy protonowej, inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny. Wśród nich znajdują się również doustne środki sterydowe, które przyczyniają się do rozmnażania bakterii produkujących metan, co prawdopodobnie ma związek ze zwiększonym ryzykiem rozwoju otyłości. Wydaje mi się, że wiedza na ten temat powinna pomóc w opracowywaniu takich terapii, aby zbyt długo nie stosować tych konkretnych leków i stosować inne, aby nie uszkadzać mikroflory jelitowej. Może także w przypadku tych leków warto jest przyjmować probiotyki, które korzystnie wpływają na mikroflorę jelitową. Do prawidłowego ich funkcjonowania potrzebny jest kwas mlekowy, który może być dostarczany wraz z popularnymi w ostatnich czasach kiszonkami. Przepisów na ich wykonanie jest bardzo dużo i zwykle nie są bardzo skomplikowane. Wykonanie ich samemu daje pewność co do tego, że nie ma w nich szkodliwych dodatków. Warto zaznaczyć, że probiotyki występują nie tylko pod postacią leków, ale można je dostarczyć wraz z bardzo dużą liczbą produktów. Ostatnio okazało się również, że dodawany do żywności dwutlenek tytanu może przyczyniać się do rozwoju chorób nowotworowych oraz jak się okazuje także niekorzystnie wpływać na mikroflorę jelitową. Z pierwszego wyżej wymienionego powodu we Francji zostanie wprowadzony zakaz sprzedaży produktów spożywczych zawierających ten właśnie związek, co z pewnością korzystnie wpłynie również na bakterie jelitowe. Jak widzimy ilość korzyści płynących z właściwie funkcjonującej mikroflory jelitowej jest wiele. Wydaje mi się więc istotne aby dbać o nią w możliwy sposób, co z pewnością uchroni ich przed rozwojem licznych chorób, albo przynajmniej zmniejszy ryzyko ich wystąpienia.
Mikroorganizmy występują w całym przewodzie pokarmowym. Różne ich gatunki w odpowiednich odcinkach pełnią określone funkcje. Ich skład i liczba jest zależna od ukształtowania danego odcinka, dostępności substratów, szybkości przepływu treści pokarmowej, pH oraz ilości tlenu. Jak na razie większość badań dotyczy organizmów bytujących w dolnym odcinku przewodu pokarmowego. Te, które występują w górnych odcinkach nie zostały jeszcze do końca przebadane. W jelicie cienkich nie występuje zbyt duża ilość bakterii jednak jak się okazuje to właśnie w tym odcinku dochodzi do najczęstszych interakcji między bakteriami, a organizmem. W jelicie grubym występuje zwiększona ilość bakterii beztlenowych, dzięki którym możliwe jest metabolizowanie w sposób aktywny niewchłoniętych włókien czy złuszczonych nabłonków. Dzięki ogromnemu postępowi w badaniach naukowych możliwe jest badanie wpływu bakterii komensalnych na nasze zdrowie. Jak się okazuje, gdy w jelitach występuje ich niewłaściwy skład może to prowadzić do zwiększonego ryzyka rozwoju chorób przewodu pokarmowego i wątroby, chorób neurologicznych, metabolicznych, psychiatrycznych, immunologicznych, a także układu oddechowego, sercowo-naczyniowego, a także nowotworów. Przykładowo w nowotworach jelita grubego obserwuje się zwiększoną ilość bakterii z rodzaju Fusobacterium nucleatum, a w cukrzycy zmniejszoną ilość bakterii z rodziny Akkermansia. Jak na razie trudno jest ocenić czy dysbioza, czyli zaburzenia ilościowe lub jakościowe bakterii są skutkiem czy przyczyną tych schorzeń. Wiele mówi się o tym, że skład naszego mikrobiomu jest związany z predyspozycjami genetycznymi. Na skład flory bakteryjnej wpływa bardzo wiele czynników. Część z nich jesteśmy w stanie zmodyfikować, ale w przypadku niektórych jest to już niemożliwe. Wśród nich wymienia się stres, niewłaściwą dietę, ciągły pośpiech, przyjmowane leki, a czasem także zmianę środowiska, w którym aktualnie przebywamy. Problemy dotyczące układu pokarmowego coraz częściej zaczynają dotykać młode osoby. Jak się okazuje jest to najczęstsza przyczyna zgłaszania się do specjalisty. Według badań nawet jedna piąta obywateli naszego kraju może mieć problemy z układem pokarmowym. Często diagnozowane u młodych osób są choroby czynnościowe oraz nieswoiste zapalenia jelit. Nieco ponad 50 procent pacjentów zaczyna chorować przed 35 rokiem życia, ale oczywiście mogą pojawić się także w późniejszych latach. Wrzodziejące zapalenie jelita grubego, a także choroba Leśniowskiego-Crohna są coraz częściej diagnozowane zarówno w naszym kraju jak i na świecie. Z uwagi na różnorodność bakterii, a także to, że jedne bakterie w odmienny sposób mogą wpływać na inne osoby opracowanie skutecznego testu na podstawie, którego będziemy mogli w stanie określić prawidłowy skład mikroflory i przewidzieć ewentualne choroby jest bardzo trudne. Wciąż jednak prowadzone są badania dzięki, którym będzie można w stanie się do tego zbliżyć. Dobrze wiemy, że odpowiednia diagnostyka jest bardzo ważna w prawidłowym opracowaniu schematów leczenia. Wiele w ostatnim czasie mówi się o SIBO. W tym schorzeniu dochodzi do rozrostu bakterii występujących w jelicie cienkim, które w prawidłowych warunkach powinny występować w jelicie grubym. Jest on stwierdzany kilkakrotnie częściej u pacjentów z zespołem jelita drażliwego, przewlekłym zapaleniu trzustki, cukrzycy lub chorobie uchyłkowej. Chcąc zadbać o prawidłową mikroflorę jelitową konieczne jest przestrzeganie odpowiedniej diety. Powinna być ona zróżnicowana, bogata w błonnik rozpuszczalny występujący w owocach i warzywach. Dobrze jest wybierać naturalne źródła probiotyków takich jak kefiry czy jogurty. Wiele osób decyduje się na stosowanie nowych diet, które są przedstawiane w różnych mediach jako te, które są w stanie całkowicie wpłynąć na nasze zdrowie. Niestety wiele z nich nie została odpowiednio przebadana. I tak na przykład u osób, które nie mają uczulenia na gluten nie powinna być stosowana dieta eliminująca ten składnik, jak się bowiem okazuje takie postępowanie może zwiększać prawdopodobieństwo wystąpienia niektórych chorób. Może to być związane z tym, że u zdrowych osób, które unikają glutenu może dochodzić do redukcji bakterii odgrywających bardzo ważną rolę w naszym organizmie- Bifidobacterium i Lactobacillus. Brak glutenu sprzyja również rozwojowi patogennych bakterii- Enterobacteriaceae. Zaburzenia równowagi mogą przyczynić się do zaburzeń możliwości obronnych gospodarza. Od jakiegoś czasu trwa projekt, który ma przybliżyć nas do poznania składu i genomu mikrobioty człowieka. Dzięki temu poznanie interakcji między organizmem, a mikroorganizmami będzie jeszcze łatwiejsze. Dodatkowo uwzględnione mają zostać predyspozycje genetyczne. Cały czas dąży się do tego aby opanować modyfikowanie mikrobioty, dzięki czemu możliwe będzie zredukowanie ryzyka niektórych chorób. Na rynku dostępna jest ogromna ilość preparatów o różnym składzie i liczbie bakterii. Warto jednak zaznaczyć, że sięganie po nie nie może być dobrowolne, a dokładnie dostosowane do odpowiedniego schorzenia. Istnieje już kilka skutecznych preparatów, które można stosować na przykład w biegunce poantybiotykowej, wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego oraz w zespole jelita drażliwego. Od jakiegoś czasu naukowcy zdają sobie sprawę z tego, że mikrobiota jelitowa jest odpowiedzialna za fermentację nietrawionych polisacharydów oraz syntezę niektórych witamin, które są niezbędne w prawidłowym funkcjonowaniu mózgu. Zdania psychiatrów dotyczące wpływu mikrobioty na rozwój depresją są podzielone. Warto jednak zaznaczyć, że pojawia się coraz więcej badań, z których wynika, że faktycznie mogą mieć taką rolę. Istnieją dowody na to, że stan zapalny, który nie jest zbyt nasilony oraz subkliniczny może być jedną z przyczyn rozwoju tego zaburzenia. Potwierdzono to chociażby w badaniach nad środkami, które są w stanie zredukować ten stan zapalny. Odpowiedni skład bakterii występujących w jelitach zapobiega infekcjom patogennymi szczepami bakterii. Prawidłowa mikroflora jelitowa jest w stanie także kontrolować we właściwy sposób nasz bilans energetyczny. Zapobieganie otyłości czy nadwagi w kwestii depresji jest bardzo ważne ponieważ oba te stany mogą sprawić, że stosowana terapia przeciwdepresyjna będzie mniej skuteczna. Warto zaznaczyć, że osoby otyłe bardzo często mają problemy z samooceną, co może zwiększyć ryzyko rozwoju zaburzeń psychicznych. Według badań skład mikroflory jelitowej jest ustalany do końca drugiego roku życia i po tym okresie praktycznie pozostaje bez zmian. Oczywiście liczne czynniki są w stanie go zmienić jak na przykład podczas antybiotykoterapii. Sposób w jaki jest przygotowywana dzisiejsza żywność doprowadzić do zubożenia bakterii jelitowych. Dostarczane przez nas produkty mogą zawierać tak zwane ksenobiotyki, które mogą negatywnie wpływać na na mikrobiotę jelit. Należy spożywać zwiększone ilości warzyw i owoców, kiszonek i fermentowanych produktów mlecznych lub bezmlecznych (sojowych), a także produktów zbożowych i pełnoziarnistych. Nie można zapominać o tym czytać etykiety produktów i unikać tych, które są wysokoprzetworzone, zawierające znaczne ilości konserwantów i polepszaczy smaków. Szkodliwe mogą być również pestycydy, nadmiar alkoholu, a także zanieczyszczenia środowiska. Wiele mówi się o wpływie czerwonego mięsa na nasze zdrowie. Obecne zalecenia sugerują, aby 50 procent. Zbyt duża ilość dostarczanego czerwonego mięsa dochodzi do wzrostu ilości bakterii, które są odpowiedzialne za syntezę N-tlenku trimetyloaminy. Badania nad tym związkiem wykazały, że może on mieć działanie prozapalne, a także zwiększające ryzyko rozwoju miażdżycy. Liczne dowody wskazują na to jak ważne jest stosowanie się do wszelkich zaleceń specjalistów odnośnie tego w jaki sposób należy dbać o zdrowie. Miejmy nadzieję, że przekonania Polaków co do zdrowych nawyków w niedalekiej przyszłości ulegną zmianie. Zapobieganie licznym chorobom powinno być naszym priorytetem. Jest to także możliwe dzięki dbaniu o mikroflorę jelitową na liczne sposoby, które systematycznie są publikowane w badaniach naukowych.
Wiele mówi się o wpływie diety na nasze zdrowie. Nie jest inaczej jeżeli chodzi o jej oddziaływanie na mikroflorę jelitową. Niekorzystnie wpływa na nią cukier, przetworzona żywność, a także mięso. Jeżeli w nieprawidłowy sposób “odżywiamy” nasze bakterie to może to nawet utrudnić stracenie zbędnych kilogramów, pomimo stosowania się do licznych zaleceń oraz wykonywaniu ćwiczeń. Jeżeli przez wiele lat żywiliśmy się jedzeniem typu fast food to musi minąć trochę czasu zanim flora jelitowa przestawi się w odpowiedni sposób pozwalając na zrzucenie nadwyżki kilogramów w czasie restrykcyjnej zmiany diety. Różne bakterie są odpowiedzialne za trawienie poszczególnych składników. Ważne jest aby mogły one współpracować co jest istotne przy zachowaniu odpowiedniej równowagi. W takiej sytuacji diety eliminacyjne przyczyniają się do tego, że część bakterii może nie mieć niezbędnego substratu do przeżycia. Jeżeli chodzi zaś o głodówki czy celowe wywoływanie biegunek to może to się wiązać z negatywnym wpływem na bakterie żyjące w naszych jelitach. Istnieje kilka zasad dzięki którym będziemy mieć szansę utrzymać nasze mikroby w dobrej kondycji i odpowiedniej równowadze. Trwa sezon infekcyjny. Konieczne jest więc zadbanie o dobrą kondycję naszego organizmu. Ma to ogromny związek z właściwym składem mikroflory jelitowej. Jak się okazuje 80 procent naszej odpornośni jest zależne od bakterii żyjących w naszych jelitach. To właśnie w nich odbywa się znaczna część walki naszego układu immunologicznego z patogenami. Jeśli korzystnych bakterii jest prawidłowa ilość oraz występują we właściwym składzie to są w stanie w odpowiedni sposób są w stanie kierować komórkami układu orpornościowego. W jelitach białe krwinki nabywają zdolność produkcji przeciwciał, które gdy dochodzi do pewnych nieprawidłowości, mogą być kierowane na komórki naszego organizmu. W takim mechanizmie może dochodzić do rozwoju chorób autoimmunologicznych, które są często bardzo trudne w diagnozowaniu oraz leczeniu. Warto jest wspomnieć o wpływie tych bakterii na nasze zdrowie psychiczne. W szczególności musimy o nie zadbać w tych trudnych czasach związanych z pandemią. Powstaje wiele badań wskazujących na to, że kondycja psychiczna znacznej części społeczeństwa może ulec pogorszeniu na skutek pandemii. Mikrobiota syntetyzuje bowiem wiele substancji, które bezpośrednio wpływają na mózg. Jest to na przykład serotonina, której niedobór przyczynia się między innymi do rozwoju depresji. Jakiś czas temu przeprowadzono bardzo ciekawe badania dotyczące związku między wydychanym powietrzem, a ryzykiem rozwoju otyłości. Osoby biorące w nim udział podzielono na cztery grupy. Jak się okazało Ci, którzy mieli w wydychanym powietrzu największą ilość metanu oraz wodoru byli najbardziej narażeni na ryzyko rozwoju nadwagi oraz otyłości. Skład wydychanego powietrza może mieć związek z procesami, które zachodzą w naszym organizmie, także w jelitach. Głównym jego producentem jest Methanobrevibacter smithii. Jak się okazuje w jelitach około jednej trzeciej ludzi występuje on w wyjątkowo dużych ilościach. Do produkcji metanu bakterie te wykorzystują wodór produkowany przez inne. Wydzielany metan może dodatkowo spowalniać przechodzenie pokarmu przez jelita. Warto wspomnieć o tym, że u niektórych ludzi przyczyną przybierania na wadze może być właśnie nieprawidłowa mikrobiota. Pacjenci, którzy są otyli mają w swoich jelitach większą ilość patogennych bakterii w porównaniu do bakterii probiotycznych. Może to się wiązać ze wzmożonym trawieniem polisacharydów, które u osoby z prawidłową masą ciała zostałyby wydalone. W wyniku tego osoby otyłe dostarczają nawet kilkaset więcej kalorii niż osoby zdrowe. Zbadanie dokładnego składu jest bardzo trudne. Większości bakterii nie da się wysiać na szalce oraz przebadać w odpowiedni sposób. Związane jest to z tym, że znaczna część z nich jest bezwzględnymi beztlenowcami, a ponadto mogą żyć w obecności innych mikroorganizmów, od których są zależne.Skład mikroflory jelitowej jest ustalany już na wczesnych etapach naszego życia. Na jego jakość ma wpływ zarówno genetyka ale także to w jaki sposób byliśmy karmieni bezpośrednio po narodzinach, w jaki sposób doszło do porodu oraz to co jedliśmy w pierwszych latach naszego życia. Wiele mówi się o wpływie bakterii jelitowych na nasze zdrowie dlatego tak ważne jest zapewnienie im odpowiednich warunków do rozwoju. Kolejne doniesienia pokazują jak ogromny wpływ ma ich właściwa kondycja na nasz organizm. Ma to bowiem wpływ na rozwój alergii, stanów zapalnych, chorób metabolicznych, a nawet zaburzeń psychicznych. Nie wszystkie jednak bakterie korzystnie oddziaływują na nasz organizm. Warto także wspomnieć, że istnieją drobnoustroje, które gdy przeważają mogą przyczynić się do wzrostu ryzyka zachorowania na raka jelita grubego. Związane jest to z tym, że te konkretne bakterie nie syntetyzują pewnych związków w tym maślanów, które oddziaływują na układ immunologiczny. Dodatkowo redukują one stan zapalny oraz sprawiają, że dochodzi do zatrzymania procesów nowotworowych. Jeżeli chodzi o działanie prozdrowotne to najważniejsze są gatunki bakterii kwasu mlekowego Bifidobacterium oraz Lactobacillus. Są one bowiem odpowiedzialne za produkcję przeciwciał skierowanych na bakterie, które są szkodliwe. Dodatkowo w połączeniu z innymi bakteriami uszczelniają nabłonek jelitowy. Aktualnie przeprowadza się coraz więcej badań na temat bakterii żyjących w naszych jelitach. Wiele mówi się o tym aby nie nadużywać antybiotyków. Nie są one w stanie wybiórczo działać tylko na patogeny dlatego też zabijają te bakterie, które są dla nas korzystne. Powinny być one stosowane tylko w konkretnych sytuacjach, które są ściśle skonsultowane ze specjalistą. Wiele osób doraźnie stosuje te leki licząc na to, że szybko przyczynią się do poprawy stanu zdrowia. Jak się jednak okazuje pięciodniowa kuracja antybiotykowa przyczynia się do straty aż jednej trzeciej składu naszych bakterii komensalnych i może przyczynić się do zaburzeń z jej funkcjonowaniem nawet przez dwa lata. Jak się okazuje także inne leki mogą niekorzystnie wpływać na mikroorganizmy. Wśród nich wymienia się między innymi kortykosteroidy, inhibitory pompy protonowej, blokery receptorów histaminowych, niesteroidowych leków przeciwzapalnych oraz doustnych środków antykoncepcyjnych i hormonalnej terapii zastępczej. Dobrze jest dostarczać pożyteczne mikroby. Istnieją badania, które potwierdzają skuteczność stosowania probiotyków dostępnych w aptece. Jeżeli chodzi o dietę bardzo ważne jest dostarczanie odpowiednich ilości błonnika w postaci produktów pełnoziarnistych, warzyw oraz owoców. W naszym jadłospisie powinny znaleźć się także dobre tłuszcze, a więc ryby morskie, olej rzepakowy, orzechy włoskie, awokado. Mikrobiota nieodpowiednio reaguje na cukry proste występujące w każdej postaci, a więc cukier biały, trzcinowy, dekstroza, syrop glukozo-fruktozowy, a nawet miód. Jak się również okazuje dieta bezglutenowa u osób, które nie mają na niego alergii mogą wpłynąć niekorzystnie na te bakterie. Istnieje wiele zaleceń odnośnie alkoholu. Sam w sobie ma on działanie prozapalne, jednak jak się okazuje lampka czerwonego wina może korzystnie wpłynąć na mikrobiotę jelitową. Związane jest to z zawartymi w nich polifenolami. Warto aby w diecie znalazł się także imbir, jarmuż, zielone rośliny liściaste, ocet winny, łosoś, gorzka czekolada, kiełki, kiszonki, serwatka, cynamon oraz kurkuma. Należy także sięgać po komosę ryżową. Nie zawiera ona jednak glutenu, jednak ma w sobie sporo białka oraz błonnika. Ma także niski indeks glikemiczny. Warto wspomnieć także o oleju kokosowym, który w ostatnim czasie cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Nie można jednak spożywać go w zbyt dużych ilościach bowiem składa się z ogromnej ilości nasyconych kwasów tłuszczowych. Swoim składem przypominają więc bardziej tłuszcz zwierzęcy niż roślinny. Należy pamiętać także o pozytywnym aspekcie aktywności fizycznej. Jak się okazuje regularne uprawianie sportu może przyczynić się do zwiększenia liczby pożytecznych gatunków drobnoustrojów. Umiarkowany wysiłek sprawia, że przyspieszony jest pasaż jelitowy. Dzięki temu skraca się czas kontraktu patogenów z warstwą śluzu żołądkowo-jelitowego. Pozwala to na obniżenie ryzyka raka okrężnicy i zapalenia jelit. W badaniach na myszach wykazano, że te które częściej się ruszały miały zwiększoną ilość korzystnego maślanu.