W 2014 r. z opieki psychiatrycznej korzystało 23,5 tys. dzieci między 4. a 6. rokiem życia, czyli o 3 tys. więcej niż trzy lata temu - wynika z danych resortu zdrowia.
Najmłodszych pacjentów, w wieku przedszkolnym, jest coraz więcej. Trafiają do lekarzy z zaburzeniami snu, nadpobudliwością, moczeniem nocnym i stanami lękowymi.
Winni temu są rodzice: niespójny system wychowawczy, bezstresowe wychowanie i rozwody - informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Więcej: gazetaprawna.pl
Komentarze
[ z 4]
Odnośnie agresji uważam, że spośród wszystkich mediów na kształtowanie się agresywnych postaw u młodych odbiorców mają wpływ filmy, programy telewizyjne i gry komputerowe. Z wielu filmów, audycji telewizyjnych i gier komputerowych młody człowiek zdobywa przekonanie, że widz może być zdobywcą albo ofiarą. Utwierdza się on w przekonaniu, że agresja jest jedynie skutecznym sposobem radzenia sobie z trudnościami, że z pomocą agresji można realizować swoje cele. Oglądając filmy w kinie lub w telewizji normalny widz odróżnia fikcję od rzeczywistości, prawdę od obrazów i faktów wymyślonych. Dzieci natomiast nie odróżniają prawdy od fikcji i przyjmują to co widzą jako świat rzeczywisty. Dla nich, na przykład, w bajkach zabity wstaje i idzie, i dzieci to przenoszą na świat rzeczywisty, realny. Dzieci, oglądając drastyczne sceny w filmach, uczą się i czynią to samo, co czynią agresywni bohaterowie. Dzieci przecież nie znają granicy śmierci, nie czują czyjegoś cierpienia, nie współczują. Tak jak bohaterowie filmów strzelają, kopią, biją, tak samo w życiu młodzi odbiorcy drastycznych scen pragną czynić. Dla młodych widzów szczególnie groźne jest kino akcji, czyli filmy wojenne, kryminalne, detektywistyczne, bo one stymulują ich reakcje i stępiają wrażliwość. Widz zatraca stan nieodwracalności takich faktów jak uraz, śmierć. Przecież taśmę z nagranym filmem można cofnąć, wielokrotnie powtórzyć i bohater znów jest zdrowy, znów żyje. To są sceny nierealne i to odrealnienie może przenieść się do świadomości młodego człowieka.
To smutna wiadomość. Można powiedzieć, że wiele problemów dzieci wynika ze zmieniających się realiów. Rodzice często z przyczyn od siebie niezależnych poświęcają dziecku zbyt mało czasu. Prowadzi to do rozluźnienia kontaktów z rodzicami oraz do łatwego nawiązywania przez dziecko różnych kontaktów poza domem. Brak kontroli rodziców zaabsorbowanych pracą zawodową, nawet podczas pobytu w domu, pozostawienie dzieci samym sobie jest przyczyną powstawania pewnych objawów nieprzystosowania społecznego.
Dane przedstawione w artykule są niepokojące. To bardzo przykre, że już w dzieciństwie dzieci muszą borykać się z problemami psychicznie. Często przekłada się to również na to, że problemy również pojawiają się w przyszłości. W dzisiejszych czasach młode osoby dotyka coraz więcej problemów. Wydaje mi się, że sporym problemem może to, że na dzieci oraz młodzież wywierana jest bardzo duża presja zarówno ze strony rówieśników, ale także rodziców. W drugim wypadku problem wydaje mi się poważniejszy. Często rodzice na najmłodszych nakładają bardzo dużo obowiązków, zajęć dodatkowych. Dzieci w takiej sytuacji, rzadko kiedy mogą mieć czas dla siebie, co może przyczyniać się do tego, że żyją w dużym stresie. To może przekładać się na zaburzenia psychiczne. W takich sytuacjach brakuje również czasu na kontakt dziecka z rodzicami i to może być również pewien problem. Niestety dorośli coraz częściej więcej czasu poświęcają pracy oraz karierze. Brakuje czasu na rozmowę, wspólne spędzanie czasu. Zastanawiam również nad tym dlaczego w dzisiejszych czasach tak często dochodzi do bardzo nieprzyjemnych sytuacjach w przedszkolach oraz w szkołach. Dzieci bardzo często bezpodstawnie są wrogo nastawione do swoich rówieśników. Namawiają również inne osoby do tego, aby dana osoba nie była traktowana na równi ze wszystkimi. Warto również wspomnieć w tym miejscu o tym, że czasem na odpowiednią wizytę u psychiatry dziecięcego trzeba czekać bardzo długo. W ostatnim czasie bardzo często słyszy się o tym, że polska psychiatria dziecięca wymaga bardzo wielu zmian. Nadrzędnym problemem są braki kadrowe, które prowadzą nawet do zamykania oddziałów. Na innych pracują pojedynczy lekarze, którym bardzo trudno jest jednocześnie opiekować się bardzo dużą ilością pacjentów. Wydaje mi się, że również istotnym problemem, który wpływa na psychikę dzieci jest ich forma spędzania wolnego czasu. Coraz rzadziej można dostrzec dzieci bawiące się na placach zabaw czy boiskach. Większość swojego czasu spędzają one przed telewizorem, komputerem czy smarftonem. Rodzice bardzo często nie kontrolują tego w co gra, albo co ogląda ich dziecko. Częstymi grami wybieranymi przez dzieci są te przepełnione agresją, wulgarnymi słowami. Młody człowiek, który godzinami przygląda się temu co dzieje się w grze lub filmie, często przekłada to na rzeczywistość zachowując się w podobny sposób. Zmiana wymaga działania na bardzo wielu płaszczyznach co może okazać się trudne i trwać nawet kilka lat. Warto jest prowadzić akcje, które zachęcą dzieci do bardziej kreatywnego spędzania czasu. Najlepiej gdyby również rodzicom częściej udawało się spędzać czas ze swoimi pociechami.
Sytuacja jeżeli chodzi o psychiatrię w naszym kraju wymaga pewnych zmian i odpowiednich działań. Pewne kroki podjęto chociażby w Łodzi gdzie planuje się otwarcie Środowiskowego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży. W wyremontowanym obiekcie będą się miały miejsca świadczenia z zakresu psychologii, a także psychiatrii. Będą prowadzone zajęcia grupowe, rodzinne, a także szkolenia dla kadry. W miejscu tym osoby potrzebujące pomocy będą mogły ją otrzymać. W ostatnich latach dziecięce oddziały psychiatryczne były w znacznym stopniu przepełnione, a pomoc w nich udzielana nie zawsze była adekwatna do potrzeb pacjentów. W przypadku wielu z nich konieczna była tak zwana pomoc środowiskowa. Chodzi o to aby dziecko w czasie trwania terapii mogło normalnie chodzić do szkoły i mieć kontakt z rówieśnikami, ponieważ w przypadku wielu zaburzeń jest to istotny element schematów terapeutycznych. Zamykanie dziecka w ośrodku czasami wiązało się z tym, że jego stan ulegał pogorszeniu z tego właśnie względu. Założeniem centrum jest pomoc dzieciom oraz młodzieży, które mają problemy emocjonalne związane z codziennością. Mogą występować u nich zaburzenia lękowe, stany depresyjne, myśli samobójcze, które często wynikają z niewłaściwych kontaktów z rówieśnikami czy członkami rodziny. Gdy objawy są nasilone to lepiej aby dziecko mogło liczyć na opiekę ambulatoryjną, taką jak w tym wypadku. W miejscu tym będą pracować psychologowie, psychoterapeuci, terapeuci rodzinni oraz środowiskowi. Istotnym problemem jest jednak to, że rozmieszczenie kadry lekarskiej poradni dla młodych osób, a także szpitalnych oddziałów psychiatrycznych jest nierównomierne. To, że problemy psychiczne coraz częściej dotyczą młodych osób świadczy z danych, które zostały opublikowane w naszym kraju. Wynika z nich, że samobójstwa są drugą co do częstości przyczyną zgonu wśród młodych ludzi. Dobrą informacją jest to, że coraz częściej mówi się o zaburzeniach psychicznych. Młodzi ludzie coraz częściej są świadomi tego, że może dziać się z nimi coś niepokojącego i od razu zgłaszają to rodzicom. Niestety nie zawsze to się dzieje, dlatego bardzo ważne jest aby rodzice obserwowali zachowanie swoich dzieci. Bardzo ważne jest aby nie reagować zbyt impulsywnie na to co mówią dzieci. Co gorsza nie można im nie dowierzać, ponieważ w takim wypadku dzieci bardzo często nie chcą dalej otwierać. Mówi się o tym aby w razie wątpliwości czy ze zdrowiem psychicznym dziecka wszystko jest w porządku dobrze jest zgłosić się do pediatry.Pandemia wywołana koronawirusem wpłynęła na zdrowie psychiczne naszych obywateli. Według danych około pół miliona osób skorzystało z opieki psychiatrycznej na skutek pandemii. System opieki psychiatrycznej może nie być w stanie “przyjąć” dodatkowej, tak dużej liczby pacjentów, aby zapewnić im możliwie najlepszą jakość świadczeń. Oczywiście cały czas trwają prace aby to zmienić, jednak potrzeba czasu aby do tego doszło. Przeprowadzane są różne programy i da się dostrzec, że dąży się do tego aby dostęp do lekarzy psychiatrów, a także psychologów był możliwie jak największy. Obecnie dosyć dużym zagrożeniem dla młodych ludzi, którzy cały czas się edukują jest to, że znaczną część dnia spędzają oni przed ekranami komputera, ponieważ właśnie w ten sposób przeprowadzane są lekcje. Oczywiście jest to nieuniknione i dobrze, że aktualnia taka forma nauczania przebiega dosyć sprawniej, a nauczyciele oraz uczniowie w pewnym stopniu się do tego przyzwyczaili nie pojawiają się różne problemy techniczne czy nieporozumienia, jak miało to miejsce podczas początku pandemii. Związane jest to z tym, że pogorszeniu ulegają stosunki międzyludzkie, hamuje się naturalny proces rozwiązywania sytuacji trudnych, które najłatwiej dokonuje się w jakieś grupie. Eksperci podkreślają, że w coraz mniejszym stopniu nauczyciele starają się rozwiązywać problemy psychologiczne młodych osób. Niestety w licznych przypadkach najważniejsze jest realizowanie podstawy programowej. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich nauczycieli, jednak jest to zauważalny problem, który dobrze by było rozwiązać. Jednym z pomysłów jest zwiększenie liczby godzin wychowawczych. Dzięki temu więcej czasu będzie można poświęcić na rozmowę z dziećmi o różnych problemach, które ich dotyczą. Psychiatrzy oraz terapeuci zwracają uwagę na to, że w wielu przypadkach rozmowa z pacjentem w maseczce jest dla nich sporym utrudnieniem ponieważ nie są w stanie odczytać mimiki pacjenta. Oczywiście coraz większym zainteresowaniem cieszą się teleporady, jednak i w tym wypadku nie jest możliwe przekazanie wszystkich emocji, które są często bardzo potrzebne przy rozwiązaniu licznych problemów i postawieniu właściwej diagnozy, która przecież w całym leczeniu odgrywa bardzo dużą rolę. Jak się okazuje zaburzenia psychiczne mogą przyczynić się do przedwczesnej śmierci. Jak dotąd liczba badań na ten temat nie była zbyt duża, ale ostatnie doniesienia świadczą o tym, że tak właśnie może być. Osoby u których rozpoznano uzależnienie od alkoholu, zaburzenia dystemiczne miały związek z czasem przeżycia. Warto jest zwrócić uwagę na objawy, które mogą sugerować, że u dziecka doszło do rozwoju zaburzeń psychicznych, co pozwoli na wcześniejszą diagnostykę i rozpoczęcie pracy ze specjalistą. Może dochodzić do nagłej utraty masy ciała, zmniejszenie apetytu, częste wymioty lub biegunki. Dodatkowo mogą pojawić się problemy z koncentracją, która może wiązać się ze słabszymi ocenami w szkole, które często dodatkowo sprawiają, że nastrój młodych ludzi ulega pogorszeniu. Dziecko może skarżyć się też na bóle głowy. Ponadto mogą wystąpić problemy z komunikowaniu się oraz w relacjach z rówieśnikami czy członkami rodziny. Bardzo ważnym krokiem, który w znacznym stopniu może ułatwić dalsze działanie jest rozmowa z dzieckiem o problemach, które go dotyczą. Wiele mówi się o tym, że osoby, które przechorowały COVID-19, zgłaszają objawy zespołu stresu pourazowego. Ma to miejsce często w przypadku różnych, ostrych chorób infekcyjnych. Często zgłaszali to także pacjenci, którzy na przykład przechorowali grypę. Objawiać się to może chociażby objawami depresyjnymi czy lękowymi, koszmarami sennymi. Jakiś czas temu psychiatria dzieci i młodzieży została wpisana na listę specjalizacji deficytowych. Pod koniec marca 2019 roku w naszym kraju pracowało 419 lekarzy, a 169 było w trakcie specjalizacji. Według ekspertów takich lekarzy brakuje około 300. Należy też wspomnieć o tym, że znaczna część specjalistów w tej dziedzinie miało powyżej 55 roku życia. Podobne działania jak w Łodzi od dwóch lat są podejmowane w Centrum Zdrowia Psychicznego w Szpitalu Śląskim w Cieszynie. Specjaliści tam pracujący koncentrują się na tym, aby chory możliwie jak najdłużej mógł przebywać w warunkach domowych, a pomoc była mu udzielana w warunkach środowiskowych. Centrum te realizuje pilotaż Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Jego założeniem jest dotarcie do osób, które nie są w stanie skorzystać z leczenia ambulatoryjnego, a jedyną dostępną dla tych pacjentów formą terapii była hospitalizacja. W tej formie udzialania pomocy duży nacisk kładzie się na regularną opieką nad pacjentem, włącznie z wizytami w domu. Taka forma udzielania pomocy wiąże się jednak ze znacznymi nakładami finansowymi. W skali kraju wynosi ona około 900 milionów dolarów. Również w województwie podlaskim, a dokładniej Sokółce powstał Ośrodek Środowiskowej Opieki Psychologicznej i Psychoterapeutycznej. Ma on podlegać pod szpital psychiatryczny, który znajduje się w Suwałkach. Świadczenia są zakontraktowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a aby móc skorzystać z pomocy, nie ma konieczności skierowania. W tym rejonie kraju ma powstać pięć takich ośrodków. Wiele mówi się o tym, że dzieci oraz młodzież coraz częściej mogą doświadczać różnych problemów ze zdrowiem psychicznym. Według danych, aż o 52 procent w latach 2005- 2017 wzrosła ilość młodych osób z tego rodzaju problemami. Eksperci przypuszczają, że może to być związane z coraz częstszym korzystaniu z mediów społecznościowych, przez co znacznie spada samoocena tych osób. Mniej niż jedna piąta dzieci nie doświadcza pomocy specjalisty, co wiąże się z tym, że spora część młodych ludzi wchodzi w dorosłe życie bez odpowiedniej diagnozy oraz terapii.