Podczas drugiego dnia Zabrzańskiej Konferencji Kardiologicznej w Katowicach głównym tematem obrad lekarzy był wstrząs kardiogenny. Mimo rozwoju technologicznego od 30 lat nie ma postępu w leczeniu wstrząsu.
1 czerwca rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, prof. Tomasz Szczepański uroczyście otworzył sesję jubileuszową. Głównym tematem rozmów lekarzy podczas otwarcia konferencji było leczenie wstrząsu kardiogennego. Gośćmi spotkania byli najwybitniejsi polscy lekarzy i kardiolodzy tacy, jak m.in. prof. Mariusz Gąsior, prof. Janina Stępińska czy dr hab. Klaudiusz Nadolny.
Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, organizator konferencji, od 35 lat leczy pacjentów po wstrząsie kardiogenny, czyli niewydolności serca, która występuje, gdy serce nie jest w stanie pompować tyle krwi, ile potrzebuje organizm do właściwego funkcjonowania. Mimo rozwoju kardiologii, kardiochirurgii, anestezjologii i systemu ratownictwa medycznego lekarze od tamtego czasu nie dokonali postępu w leczeniu wstrząsu.
"Jesteśmy praktycznie u początku drogi, ponieważ przez te lata nie dokonaliśmy istotnego postępu w redukcji śmiertelności u pacjentów ze wstrząsem kardiogennym, mimo tego że zostało zaangażowane wiele środków, wiele wysiłku. Dokonał się postęp technologiczny, ale to powikłanie jest nadal śmiertelne" – powiedział prof. Mariusz Gąsior, przewodniczący XXX Zabrzańskiej Konferencji Kardiologicznej, kierownik III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii SUM.
Śmiertelność pacjentów jest bardzo wysoka i sięga nawet 50-60 proc. Według lekarzy w Polsce potrzebna jest zmiana systemowa, aby poprawić rokowania pacjentów.
"Pierwsza bariera to jest jak najszybsze rozpoznanie wstrząsu kardiogennego. To może zmienić postępowanie. Jak to zrobić i czy jest czas na stworzenie ośrodków, które będą dedykowane leczeniu wstrząsu kardiogennego" – zaznaczyła kardiolog, prezeska Europejskiego Towarzystwa Intensywnej Terapii prof. Janina Stęplińska.
W dzisiejszej, nowoczesnej kardiologii ogromnie ważne jest wspomaganie krążenia dzięki podłączeniu pacjenta do pompy, która wspomaga komorę. Niestety, nie każde wspomaganie jest skuteczne.
"W Polsce potrzebujemy pewnego porządku, to znaczy kryteriów odłączania tego wspomagania. Nie mamy jednolitych kryteriów, a póki ich nie będziemy mieli, to ta dowolność prowadzi do braku skuteczności" – dodała prof. Stęplińska.
Lekarze zaznaczają także, że do niesienia niezbędnej pomocy potrzebna jest o wiele większa, wyszkolona kadra.
"Mamy bardzo mało zespołów z lekarzami. De facto zastęp przedszpitalny oparty jest na ratownikach, głównie na ratownikach medycznych i to jest ta grupa zawodowa, którą musimy też wykwalifikować, dostosować do tych wymagań. Jesteśmy na etapie zwiększenia uprawnień ratowników medycznych, żeby mogli tą odpowiednią pomoc medyczną pacjentowi we wstrząsie kardiogennym udzielić" – podkreślił dyrektor stacji ratownictwa medycznego w Sosnowcu dr hab. Klaudiusz Nadolny.
Środowisko opieki przedszpitalnej oczekuje stanowiska w postępowaniu przed przewiezieniem osoby po wstrząsie do szpitala. W ich ocenie pacjenta powinno zawozić się do wyspecjalizowanej placówki, a nie do najbliższego szpitala, czy SOR-u.
Profesor Gąsior dodał także, że chorzy kardiologicznie nie tylko chorują na serce, ale także mają wiele chorób towarzyszących takich, jak przewlekła niewydolność nerek, komplikacje po udarze czy cukrzycę.
"Dlatego staramy się podchodzić holistycznie do leczenia pacjentów kardiologicznych" – powiedział profesor.
W Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach odbyła się XXX Jubileuszowa Zabrzańska Konferencja Kardiologiczna. Na konferencji zaplanowane było 46 sesji naukowych, blisko 200 wykładów i 10 transmisji zabiegów na żywo z pracowni kardiologii inwazyjnej Śląskiego Centrum Chorób Serca. Organizatorem XXX Zabrzańskiej Konferencji Kardiologicznej jest Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu i "Medycyna Praktyczna".(PAP)
Komentarze
[ z 0]