Wczesna diagnostyka nowotworowa oraz dostęp do skutecznych metod profilaktyki i leczenia - to szansa na życie dla wielu kobiet. Tymczasem Polki od lat niezbyt chętnie odwiedzają ginekologa, a dodatkowo pandemia sprawiła, że drastycznie spadła liczba planowych wizyt w gabinetach ginekologicznych. Przyczyniło się to do wzrostu liczby nowotworów żeńskich narządów płciowych wykrywanych w późnych stadiach choroby, co pogarsza rokowania pacjentek.
Jak nakłonić Polki, aby pomimo pandemii korzystały z profilaktyki? - zastanawiali się eksperci, w trakcie drugiej debaty z cyklu „Nowotwory ginekologiczne - CZAS DZIAŁAĆ”, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia pod hasłem „Jak zapobiegać”, która odbyła się w Centrum Prasowym PAP.
- W przypadku nowotworu szyjki macicy badania przesiewowe, zwłaszcza wysoce skuteczne badania molekularne, umożliwiają wykrywanie stanów przedrakowych. Odpowiednio wcześnie wdrożone postępowanie lecznicze zapobiega rozwojowi choroby - podkreślił dr hab. n. med. Andrzej Nowakowski, prof. Narodowego Instytutu Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Ekspert wyjaśnił, że w profilaktyce onkologicznej należy odróżnić badania przesiewowe (tzw. skrining), które są oferowane osobom bezobjawowym i aplikowane na pewną grupę ryzyka albo na całą populację, od wczesnej diagnostyki, czyli tzw. „czujności onkologicznej”, wdrażanej, gdy pojawią się pierwsze symptomy choroby.
Możliwości profilaktyki różnią się w zależności od rodzaju nowotworu. Badania przesiewowe są dość dobrze zorganizowane w przypadku raka szyjki macicy, jednak w przypadku raka pochwy możliwości badań przesiewowych są ograniczone.
Szczepienia ochronne przeciw HPV w dużym stopniu zapobiegają przypadkom raka szyjki macicy, raka pochwy, raka sromu - jednak w przypadku tego ostatniego należy przede wszystkim przestrzegać zasady czujności onkologicznej i w przypadku pojawienia się drobnych zmian na sromie zgłosić się do lekarza.
Czujność onkologiczna w przypadku nieprawidłowych krwawień z narządu płciowego, zwłaszcza po menopauzie, niezbędna jest również w przypadku raka trzonu macicy (endometrium), najczęstszego nowotworu w zakresie ginekologii onkologicznej.
W przypadku raka jajnika o rozpoznaniu choroby decydują wywiad rodzinny oraz poradnictwo i badania genetyczne, w leczeniu natomiast stosuje się profilaktyczne wycięcie przydatków macicy.
„Rozmowy o profilaktyce raka jajnika w niektórych przypadkach idą zbyt daleko. Opublikowane w tym roku amerykańskie badania UKCTOCS wykazały, że np. skrining jajnika z użyciem USG jest nieskuteczny i nie prowadzi do spadku umieralności w wyniku tego nowotworu” - zaznaczył prof. Nowakowski.
Zgadza się z nim dr Krzysztof Łanda, ekspert w dziedzinie systemu opieki zdrowotnej w Business Centre Club. „Niektóre programy skriningowe powinny znaleźć się w koszyku świadczeń refundowanych, inne nie - bo nie mają sensu, ponieważ to technologie o nieudowodnionej efektywności. Albo raczej udowodnionej nieskuteczności” - powiedział.
Ekspert dodał, że w Polsce marnuje się środki, ponieważ programy są często wprowadzane na zasadach lobbingu, a nie na podstawie oceny dowodów naukowych i opłacalności.
Zdaniem Magdaleny Władysiuk, wiceprezesa HTA Consulting, badania przesiewowe tylko wtedy mają sens (wg WHO), kiedy idą za nimi wykonywane na czas badania diagnostyczne.
- Zgłaszalność jest kluczowa do osiągnięcia efektów populacyjnych. Mamy, co prawda, ograniczone możliwości prewencji wtórnej raka jajnika i raka endometrium, możemy jednak zachować regularność badań i tu cytologia jest cudownym narzędziem - powiedziała Magdalena Władysiuk.
Ekspertka wskazała, że bardzo ważna jest rola ginekologa, który przy okazji cytologii może zlecić również badania w kierunku innych chorób, np. zakaźnych przenoszonych drogą płciową. Poza tym lekarz może edukować pacjentkę prozdrowotnie, zachęcać do zmiany diety czy stylu życia.
Prof. dr hab. n. med. Jan Kotarski, były prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej uważa, że większość pań systematycznie chodzi na badania cytologiczne, ale istnieje również stała grupa kobiet, która z nich nie korzysta i to one właśnie zgłaszają się za późno do lekarza, już z zaawansowanym nowotworem.
- Z moich 20-letnich obserwacji wynika, że taką grupą są np. aktywne zawodowo nauczycielki na Lubelszczyźnie. Jak mamy wykształcić społeczeństwo, zachęcić do dbania o swoje zdrowie, skoro ci, którzy kształtują postawy społeczne, sami o to nie dbają? - zastanawiał się prof. Kotarski.
Zdaniem Aliny Pulcer z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych, działającej w Stowarzyszeniu Magnolia, istotne są działania na poziomie lokalnym: programy edukacyjne w szkołach, ulotki zostawiane w miejscach publicznych czy bezpośrednie rozmowy o tym, jak ważne są badania ginekologiczne i cytologia.
- Jeżeli nie będziemy mówić o potrzebie badań cytologicznych, to one nie będą wykonywane. Jesteśmy stowarzyszeniem z powiatu konińskiego - otrzymałyśmy informację, w których gminach ta cytologia kuleje. Tam dotarłyśmy do położnych i razem z nimi organizowałyśmy spotkania w Kołach Gospodyń Wiejskich albo w Urzędach Gminy. Organizowałyśmy również grupowe wyjazdy do Konina, podczas których była wykonywana cytologia - powiedziała Alina Pulcer.
W opinii dr hab. n. med. Radosława Mądrego, kierownika oddziału Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Klinicznym Przemienienia Pańskiego w Poznaniu, należy naśladować kraje, w których programy badań przesiewowych się udają - jak Finlandia, gdzie na raka szyjki macicy chorują głównie emigrantki, Szwecja czy nawet Turcja, gdzie obecnie prowadzi się szeroko zakrojone badania genetyczne za pomocą samotestowania (self-testingu).
- W ostatnich latach widzimy zmniejszającą się liczbę nowych przypadków raka szyjki macicy - ale z drugiej strony u kobiet, które w ogóle nie chodzą na badania cytologiczne jest coraz więcej przypadków, które rozpoznajemy w późnych stadiach choroby. Dlaczego system nie szuka osób, które nie zgłaszają się na badania cytologiczne? - pytał dr Mądry.
W opinii prof. dr hab. n. med. Mariusza Bidzińskiego, konsultanta krajowego w dziedzinie ginekologii onkologicznej i kierownika Kliniki Ginekologii Onkologicznej w Narodowym Instytucie Onkologii, polski system ochrony zdrowia, który przez wiele lat był nastawiony na medycynę naprawczą, a nie na profilaktykę, wymaga zmiany zasad funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej.
- Choroby onkologiczne, choroby układu krążenia, osteoporoza - to choroby, którym powinno się przeciwdziałać na etapie POZ. Żeby lekarz POZ nie czekał na chorego - ale żeby chory był zapraszany do badań profilaktycznych - wskazał prof. Bidziński.
Eksperci uważają również, że w Polsce potrzebny jest centralny rejestr badań diagnostycznych, spełniający wymagania GPR (dobre praktyki rejestrowe).
Źródło: Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia
Komentarze
[ z 7]
Nie ulega wątpliwościom, że w przypadku każdego schorzenia, a zwłaszcza chorób nowotworowych odpowiednio wcześnie postawiona diagnoza jest ogromnym krokiem do sukcesu w całej terapii. Rak szyjki macicy wciąż w naszym kraju jest często diagnozowany pomimo licznych kampanii profilaktycznych. Bardzo dobrym sposobem aby kobieta mogła uchronić się przed rozwojem tego raka jest szczepionka przeciwko wirusowi HPV, który odpowiada za rozwój zdecydowanie większości przypadków. Niestety w dzisiejszych czasach wśród społeczeństwa istnieją mieszane uczucia odnośnie szczepień.
Zgadza się. Potwierdzeniem tego, że szczepienia są najlepszą formą profilaktyki raka szyjki macicy są działania, które zostały podjęte w Australii. W tym kraju od kilku lat szczepi się młode kobiety oraz dziewczynki przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego. Regularne analizy pokazują, że występowanie tego nowotworu zostały skutecznie zredukowane do minimum. Tak jak Pan wspomniał pomimo licznych kampanii wciąż świadomość części kobiet nie jest na zadowalającym poziomie. Moim zdaniem jednak cały czas trzeba dążyć do tego aby poprzez wszelkie możliwe metody docierać do świadomości kobiet i pomagać im zrozumieć jak najwięcej na temat tego nowotworu.
Już młode kobiety muszą zdawać sobie sprawę z tego, że regularne badania są koniecznością. Rak szyjki macicy występuje także w młodym wieku, dlatego tak ważne jest uświadamianie społeczeństwa odnośnie cytologii. Wydaje mi się, że ważne aby także partnerzy kobiet angażowali się w ich zdrowie, zachęcając do regularnych wizyt u specjalistów. Często to właśnie taki impuls sprawia, że partnerka decyduje się na badanie. Wiele pacjentek boi się diagnozy dlatego odracza badania diagnostyczne. Odpowiednie wsparcie mężczyzn z pewnością sprawi, że więcej kobiet będzie odwiedzać gabinety lekarskie.
Wydaje mi się, że Pani podejście jest jak najbardziej trafne. Nie ulega wątpliwości, że tego rodzaju badania są stresujące i wsparcie jest niezbędne aby przełamać wszelkie bariery związane ze strachem. Często wystarczy zrobić pierwszy krok, a kolejne regularne badania są już przeprowadzane bez większych obaw. Regularne, coroczne badania są niezbędne aby monitorować swój stan zdrowia. Warto też aby kobiety zachęcały mężczyzn aby badali się pod kątem nowotworów takich jak rak prostaty czy trzustki, który często jest u nich rozpoznawany.
Dotyczy 1,4 miliona kobiet na świecie. Kiedy daje o sobie znać, zwykle jest o już zaawansowane stadium choroby. Długo rozwija się niezauważony, siejąc spustoszenie w kobiecym organizmie. Pozostaje utajony przeciętnie od 3 do 10 lat. Jest drugim na świecie, co do częstości rakiem, który dotyka kobiety i zarazem drugą, co do częstości przyczyną zgonów, spowodowanych nowotworami wśród kobiet. Każdego roku ponad 500 tys. kobiet na świecie zapada na tę groźną chorobę. Około 300 tysięcy umiera. W Polsce co roku diagnozę: rak szyjki macicy słyszy ponad 3300 kobiet, połowa z nich umiera. Rak szyjki macicy atakuje cicho i powoli. Średni czas rozwoju choroby wynosi od 3 do 10 lat. Przez wiele lat choroba rozwija się niemal bezobjawowo. Dlatego kobiety często zbyt późno zjawiają się u lekarza. I dlatego choroba ta w Polsce zbiera tragiczne żniwo. Każdego roku kilka tysięcy Polek słyszy tę straszną diagnozę. Każdego roku blisko 1700 kobiet w naszym kraju umiera. Rak szyjki macicy to nowotwór, który rozwija się w obrębie szyjki macicy, czyli części macicy w kształcie stożka, która łączy górną część macicy (trzon macicy) z pochwą. Nowotwór rozwija się, kiedy uszkodzone komórki nabłonka szyjki macicy zostaną zakażone onkogennym typem HPV i zaczynają się bardzo szybko dzielić. Komórki te mogą, gromadząc się w jednym miejscu, utworzyć guz, który może naciekać okoliczne tkanki stając się realnym zagrożeniem dla życia. Rak szyjki macicy nie jest uwarunkowany genetycznie. Jego bezpośrednią przyczyną jest przetrwałe zakażenie onkogennymi odmianami wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV), które uszkadzają komórki nabłonka i są odpowiedzialne za ich niekontrolowany podział. Ponad 2/3 przypadków raka szyjki macicy spowodowane jest przez typy HPV 16 i 18. Na obniżenie odporności organizmu na czynniki rakotwórcze może w tym przypadku wpływać również palenie tytoniu. Zakażenie HPV jest bardzo częste. 80% aktywnych seksualnie kobiet przynajmniej raz w życiu ma z nim styczność. Większość zakażeń ustępuje samoistnie. Jednak przetrwałe zakażenia mogą przekształcić się w raka szyjki macicy. Proces ten trwa kilka, a często nawet kilkanaście lat, dlatego jest sporo czasu na reakcję. Ta świadomość nie może zwalniać jednak kobiet z regularnych badań cytologicznych, które pozwalają na wykrycie choroby we wczesnym i pełni uleczalnym stadium. Trzeba pamiętać, że wirus stanowi realne ryzyko dla zdrowia każdej kobiety, niezależnie od wieku, a im szybciej zostaną podjęte odpowiednie działania, tym kroki w walce z rakiem, tym większe są szanse na wygraną. Wirus występuje na całym świecie, a ponad połowa ludzi ulega w swoim życiu choć raz zakażeniu HPV. Wirusa przenoszą mężczyźni, dlatego mówi się, że są „wektorami” zakażenia. Większa liczba partnerów seksualnych sprzyja zakażeniu, ale rak szyjki macicy to choroba, która może dotyczyć każdej współżyjącej kobiety. Zakazić się HPV można mając kontakt nawet z jednym tylko mężczyzną, jeśli pechowo właśnie on będzie „nosicielem” zakażenia – a tego nie widać gołym okiem. Wirus może podstępnie rozwijać się przez wiele lat, nie dając żadnych niepokojących objawów. Rak szyjki macicy to drugi co do częstości nowotwór u kobiet, w grupie wiekowej 20- 44 lata, rozwija się najczęściej po wielu latach od zakażenia wirusem brodawczaka. Rozwój choroby zwykle przypada w momencie, kiedy kobieta jest w szczycie swojej aktywności zarówno zawodowej jak i rodzinnej. Niestety zarówno zmiany przedrakowe, jak i rak we wczesnym stadium nie manifestują się w widoczny sposób. Wczesnym zmianom nowotworowym w raku szyjki macicy zazwyczaj nie towarzyszą żadne dolegliwości. Dlatego trzeba stale trzymać rękę na pulsie i nie zgłaszać się do lekarza dopiero, kiedy zaczyna nam coś dolegać. Wówczas rak bywa już tak zaawansowany, ze szanse na wyleczenie i życie są znacznie mniejsze. Jeśli doszło do przerzutów - wręcz minimalne. Ponieważ RSM we wczesnym stadium nie powoduje zazwyczaj bólu ani innych objawów, szczególnie ważne jest regularne przeprowadzanie badań cytologicznych, aby wykryć zmiany przedrakowe lub nowotwór w takim stadium, które da szansę na wyleczenie. Każdego roku kilka tysięcy rodzin przeżywa dramat, którego można było uniknąć. Wystarczyłoby, aby kobiety regularnie chodziły do ginekologa i przechodziły badanie cytologiczne. Tymczasem bardzo wiele pacjentek z wykrytym rakiem szyjki macicy przyznaje, że ostatni raz były u ginekologa w okresie ciąży. Czasem kilka, czasem kilkanaście lat temu. Połowa chorych nigdy nie miała pobranego wymazu cytologicznego! Kobiety często nie myślą o swoim zdrowiu, podporządkowując swoje życie rodzinie, dzieciom. Jeśli jednak nie będą myślały o sobie, ucierpieć mogą nie tylko one same, ale także rodzina. Najczęściej rak szyjki macicy rozwija się u kobiet pomiędzy 35. a 59. rokiem życia, to jest w momencie, kiedy wiele z nich wychowuje dzieci i jest aktywnych zawodowo. Dlatego warto zapytać żonę, mamę, siostrę: "czy znalazłaś ostatnio czas, aby zadbać o swoje zdrowie?"
Niestety, problem z badaniami profilaktycznymi i wczesną diagnostyką chorób nowotworowych towarzyszy nam od zawsze. Nie inaczej jest z nowotworami kobiecymi. Spośród nowotworów zlokalizowanych w obrębie szyjki macicy najczęstszym jest rak, czyli nowotwór z komórek nabłonka. Szyjka macicy stanowi dolny odcinek narządu płciowego żeńskiego. Pełni istotną rolę jako aparat podtrzymujący ciężarną macicę oraz w mechanizmie porodu. Składa się z części pochwowej i części brzusznej. Zbudowana jest z tkanki łącznej i mięśniowej, jej część pochwowa pokryta jest wielowarstwowym nabłonkiem płaskim, natomiast wnętrze kanału wyścieła nabłonek jednowarstwowy gruczołowy. Rak szyjki macicy jest obecnie trzecim pod względem częstości zachorowań nowotworem u kobiet na świecie. Ponad 85% nowych zachorowań dotyczy kobiet zamieszkałych w krajach rozwijających się, z czego ponad 54 tysiące zarejestrowano w Europie w 2009 roku. Rak ten był wówczas na 5. miejscu pod względem liczby zachorowań na nowotwory złośliwe u kobiet w Europie. Polska należy do krajów o średniej zachorowalności na ten nowotwór. Ma jednak jeden z najwyższych wskaźników zachorowalności i umieralności w Europie. Szczyt zachorowalności na tego raka w Polsce przypada na 6. dekadę życia. Ostatnie lata wskazują na wzrost liczby zachorowań u kobiet młodszych (od 35. do 44. r.ż.). W Polsce notujemy również jeden z najniższych w Europie odsetek przeżyć 5-letnich, będący miarą wyleczalności tego raka. Odsetek ten wynosił 48,3% przy średniej europejskiej 62,1%. Wyleczalność zależy przede wszystkim od stopnia zaawansowania raka szyjki macicy w chwili rozpoznania, typu budowy mikroskopowej, stopnia dojrzałości nowotworu, głębokości zajęcia tkanek macicy i obecności przerzutów do węzłów chłonnych. W ostatnich 40 latach w Polsce nastąpił systematyczny, powolny spadek zachorowalności i umieralności z powodu tego raka. Rak szyjki macicy jest pierwszym spośród nowotworów występujących u ludzi, którego czynniki ryzyka zidentyfikowano jako konieczne do jego rozwoju. Są nimi wirusy brodawczaka ludzkiego (HPV) o wysokim potencjale rakotwórczym, przenoszone drogą płciową i wywołujące przewlekłe zakażenie. Przetrwałe infekcje typami tego wirusa o wysokim potencjale rakotwórczym odpowiadają za powstanie raka w nabłonku szyjki macicy, sromu i pochwy, a także odbytu i dolnego odcinka jelita grubego. Zakażenie HPV jest jedną z najczęstszych chorób przenoszonych drogą płciową. Prezerwatywy nie stanowią wystarczającej przed nim ochrony. Częstość występowania zakażenia HPV jest największa u kobiet przed 20. rokiem życia i spada gwałtownie po 30. roku życia. Ma to związek z wiekiem inicjacji seksualnej oraz przemijającym charakterem infekcji u ponad 80% zakażonych. Istnieją dane wykazujące, że ponad połowa populacji aktywnej seksualnie jest narażona na ryzyko infekcji tym wirusem co najmniej raz w życiu. W większości przypadków są to infekcje przemijające, lecz nie wywołują odporności na kolejne zakażenia nawet tym samym typem wirusa HPV. Pomimo rozpowszechnienia infekcji HPV, rak jest bardzo rzadkim jej następstwem. Rak szyjki macicy na żadnym z etapów swojego rozwoju nie daje charakterystycznych objawów klinicznych. Zależą one od stopnia zaawansowania nowotworu i umiejscowienia przerzutów. Upławy i krwawienia z dróg rodnych są objawami bardzo częstych chorób nienowotworowych i są przyczyną najczęstszego zgłaszania się do ginekologów. Te niespecyficzne objawy towarzyszą stanom zapalnym pochwy i zaburzeniom hormonalnym, które mogą występować w każdym wieku. W przypadkach raka występują one w wyższych stadiach zaawansowania choroby. Bóle podbrzusza, okolicy krzyżowej czy stawów biodrowych również są objawami wielu innych chorób. W raku również występują one w wyższych stadiach zaawansowania. W fazie choroby z przerzutami objawy zależą od miejsca przerzutu czy nacieku (duszności, krwioplucie, bóle, ograniczenie wydolności nerek, wątroby i inne). Stany przedrakowe i wczesne stadia zaawansowania przebiegają bezobjawowo. Stąd badania przesiewowe raka szyjki macicy dotyczą kobiet bezobjawowych. Wśród nowotworów szyjki macicy raki płaskonabłonkowe stanowią ok. 80%, raki gruczołowe 5-20%, a 1-2% pozostałe nowotwory (np. przerzuty, chłoniaki czy mięsaki). Czynniki ryzyka rozwoju raka gruczołowego i płaskonabłonkowego są podobne. W raku gruczołowym częściej stwierdza się infekcję wirusem brodawczaka ludzkiego typu 16 lub 18. W związku z tym szczepienia profilaktyczne obecnie dostępnymi produktami mogą mieć większe znaczenie w zapobieganiu rakowi gruczołowemu szyjki macicy. Zwraca się również uwagę, że rosnący odsetek zachorowań na raka gruczołowego szyjki macicy dotyczy młodszych kobiet. Gorsze rokowanie niektórych typów mikroskopowych raka zależy od wcześniejszego występowania przerzutów do okolicznych węzłów chłonnych i wyższego ryzyka powstawania nawrotów miejscowych. Najgorsze rokowanie dotyczy raka drobnokomórkowego, zwłaszcza pochodzenia neuroendokrynnego (z komórek wydzielających hormony i neuroprzekaźniki).
W toku przeprowadzonych analiz udało się jasno wykazać, że w przypadku przedinwazyjnego raka szyjki macicy można uzyskać aż 99,9% wyleczeń. Podkreśla to rolę, jaką odgrywa znajomość wczesnych objawów raka szyjki macicy oraz szybka diagnostyka i wykrycie choroby na wczesnym etapie. Jak podkreślają eksperci – warto poddawać się badaniom profilaktycznym (przede wszystkim badaniu cytologicznemu). Regularne badania lekarskie mogą uchronić kobiety przed zachorowaniem na groźną chorobę, jaką jest rak szyjki macicy. W raku szyjki macicy – analogicznie jak w przypadku wielu innych nowotworów ginekologicznych – wyższe zaawansowanie kliniczne w momencie rozpoznania choroby jest skorelowane z gorszym rokowaniem. Na pytanie, co zrobić, aby poprawić wyniki leczenia raka szyjki macicy, należy odpowiedzieć: warto być wyczulonym na potencjalne objawy raka szyjki macicy, należy badać się regularnie, rozpoznawać nowotwór w możliwie wczesnej fazie i leczyć go w jak najniższym stopniu zaawansowania histologicznego. W Polsce każdego roku notuje się około 3000 zachorowań na raka szyjki macicy. Warto podkreślić, że liczba zgonów z powodu choroby wolno, ale systematycznie zmniejsza się. Bardzo pomocne w tym kontekście są badania przesiewowe (skrinig) w kierunku raka szyjki macicy czyli badanie cytologiczne. Rak szyjki macicy, zaraz po raku piersi, raku trzonu macicy i raku jajnika, jest jednym z częstszych nowotworów u kobiet. W zależności od „dynamiki” rozwoju zmian nowotworowych dzielimy je na trzy grupy: zmiany dysplastyczne szyjki macicy, raka przedinwazyjnego oraz raka inwazyjnego. Dysplazja nie stanowi zagrożenia życia – wcześnie wykryta pozwala na całkowite wyleczenie. Nieleczona dysplazja szyjki macicy może niestety doprowadzić do rozwoju nowotworu złośliwego szyjki macicy. W momencie kiedy komórki dysplastyczne przekształcą się w komórki rakowe powstaje tzw. rak przedinwazyjny. Zmiany ograniczone są wyłącznie do nabłonka szyjki macicy. Jeżeli zaś komórki nowotworowe zaczną wnikać głębiej i przekroczą granicę nabłonka, to wtedy mamy do czynienia z rakiem inwazyjnym. W takich sytuacjach leczenie jest konieczne i niezbędne. Warto być wyczulonym na niepokojące objawy, aby nie przegapić symptomów choroby. Objawem raka szyjki macicy zgłaszanym przez kobiety w okresie przedmenopauzalnym jest krwawienie w czasie między miesiączkami. Dość często chore zgłaszają obfitsze miesiączki, krwotoki miesiączkowe i/lub krwawienie po stosunku. W przypadku dobrego systemu badań profilaktycznych rak szyjki macicy zostaje najczęściej rozpoznany jako bezobjawowy. Brak charakterystycznych i znaczących objawów raka szyjki macicy we wczesnych stadiach choroby, przy jednoczesnym braku regularnych badań profilaktycznych, prowadzi często do cichego i bezobjawowego rozwoju nowotworu do zaawansowanej postaci, która ma zdecydowanie gorsze rokowania niż wcześnie wykryty (przedinwazyjny) rak szyjki macicy. Zdarza się, że chore zgłaszają się do lekarza z objawami takimi jak niedrożność jelit lub niewydolność nerek spowodowana zablokowaniem odpływu moczu. Objawy te cechują zaawansowaną formę raka szyjki macicy. Bardzo rzadko zdarzają się chore z prawidłowym wynikiem badania cytologicznego i zmianą w okolicy szyjki macicy jako jedynym objawem choroby nowotworowej. Rzadkimi objawami raka szyjki macicy są ból miednicy oraz cuchnąca wydzielina z pochwy. Rak szyjki macicy początkowo nie daje żadnych objawów lub są one dyskretne i mało specyficzne (np. acykliczne krwawienia zwłaszcza po współżyciu). Najczęściej do rozpoznania choroby dochodzi przypadkowo w trakcie badania ginekologicznego. Wynika to z zaniedbania i braku systematycznych wizyt u ginekologa. W przypadku raka szyjki macicy kluczową ważną rolę odgrywa czas. Im szybciej zostaną zauważone pierwsze objawy wskazujące na to, że w szyjce macicy może rozwinąć się nowotwór, tym większe szanse, że uda się go w pełni pokonać. Zmiany może zauważyć jedynie lekarz ginekolog, bardzo istotne są więc regularne kontrole ginekologiczne. W trakcie takich wizyt przeprowadza się podstawowe badania takie jak: badanie ginekologiczne we wziernikach, USG narządu rodnego czy badanie cytologiczne szyjki macicy. Chora z objawami zaawansowanymi raka szyjki macicy wymaga biopsji w celu ustalenia szczegółowego rozpoznania i zaplanowania leczenia. Badanie cytologiczne w takim przypadku jest zbędne, a nawet mogłoby być mylące. Inwazyjny rak szyjki macicy stwierdzany jest na podstawie badania cytologicznego oraz odchyleń w badaniu fizykalnym. U chorych z nieprawidłowym wynikiem cytologii, ale prawidłowym wynikiem badania fizykalnego (niepokojące objawy raka szyjki macicy nie występują u pacjenta) wskazane jest przeprowadzanie kolposkopii. Jeśli w kolposkopii podejrzewa się raka inwazyjnego, przeprowadza się biopsję z części pochwowej szyjki macicy i kanału szyjki macicy. W świetle obecnych standardów najlepiej zastosować metodę elektroresekcji za pomocą pętli koagulacyjnej. W przypadku nieprawidłowego wyniku badania cytologicznego często przeprowadzane zostaje badanie kolposkopowe. Wykonuje się je za pomocą specjalnego aparatu wyposażonego w lupę, która umożliwia oglądanie szyjki macicy w od 3 – 40 krotnym powiększeniu. W ten sposób lekarz może określić stan nabłonka szyjki czy też jego strukturę. Dopiero po przeprowadzeniu wszystkich niezbędnych badań i otrzymaniu potwierdzenia w postaci wyniku histopatologicznego możliwe jest ustalenie ostatecznej diagnozy oraz podjęcie odpowiedniego leczenia. Jeżeli kobieta dba o swoje zdrowie i regularnie poddaje się kontrolnemu badaniu ginekologicznemu, może czuć się spokojnie, że nie przeoczy niepokojących zmian.