Około 140 złotych za godzinę dyżuru otrzymają niebawem od NFZ wszystkie apteki pracujące w godzinach nocnych oraz dniach wolnych - wynika z zapisów nowelizacji ustawy refundacyjnej procedowanej aktualnie przez Senat. Finansowanie obejmie jednak tylko placówki w miastach z siedzibą władz powiatu, liczących do 40 tys. mieszkańców - informuje serwis Prawo.pl.

Zgodnie z nowelizacją, finansowanie dyżurów aptek ogólnodostępnych ma mieć postać wynagrodzenia ryczałtowego. Podstawą ustalenia stawki będzie minimalne wynagrodzenie za pracę. Wyniesie ona 3,5 proc. minimalnego wynagrodzenia w przeliczeniu na jedną godzinę faktycznie przeprowadzonego dyżuru.

Prawo.pl przypomina, że obecnie minimalne wynagrodzenie wynosi 3600 zł brutto, co daje stawkę w wysokości 126 zł za godzinę dyżuru. Rząd proponuje, aby płaca minimalna od 1 stycznia wynosiła 4242 zł brutto, co oznaczałoby 148,47 zł za godzinę dyżuru apteki.

„Czekaliśmy na finansowanie nocnych i świątecznych dyżurów aptek ponad 20 lat, a nowelizacja w proponowanym kształcie to rozsądny, wypracowany kompromis” - przekonuje Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej (NRA).

W myśl nowych przepisów, dyżury pełnione na podstawie uchwały zarządu powiatu będą finansowane ze środków NFZ w zakresie czterech kolejnych godzin zegarowych w przedziale czasowym między 10 a 18 (w dniu wolnym od pracy), bądź dwóch godzin między godzinami 19 a 23 (dyżur w porze nocnej).

„W ustawie doprecyzowano, że jeśli powiat będzie chciał, aby apteka pełniła dyżur dłużej, to będzie obowiązywała go ta sama stawka minimalna, co Narodowy Fundusz Zdrowia. Korzystnym rozwiązaniem jest także to, że zgodnie z ustawą będzie ona waloryzowana wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia” - mówi Marek Tomków w rozmowie z Prawo.pl.

Podmiot prowadzący aptekę ogólnodostępną będzie zawierał umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Warunek jest jeden: placówka musi działać w mieście liczącym nie więcej niż 40 tys. mieszkańców i będącym jednocześnie siedzibą władz powiatu.


Źródło: PAP MediaRoom