Jak informuje Polska Agencja Prasowa, ze sprawozdania wynika, że problemy alkoholowe dotykają zdecydowanie częściej mężczyzn (20,4 proc.) niż kobiet (3,5 proc.).
W sprawozdaniu wskazano również, że poziom rozpowszechnienia społecznych i zdrowotnych problemów związanych z używaniem alkoholu jest tym większy, im powszechniej spożywany jest alkohol, a wiele rodzin z problemem alkoholowym dotkniętych jest przemocą domową.
Więcej: www.rmf24.pl
Komentarze
[ z 10]
Niestety to smutna prawda. Nie wszystkie przypadki alkoholizmu mają miejsce w rodzinach o niskim standardzie życia. Od dawna aiadomo, że choroba ta jest też domeną ludzi bogatych, często na wysokich stanowiskach. W obliczu stresu i ogromnej odpowiedzialności łatwo jest uciec od problemów. Klasy średniej natomiast atezlkoholizm coraz również dotyczy coraz czesciej. Być może nie jest to spowodowane biedą czy skomplikowanym życiem zawodowym. Czasami zwykła codzienna lampka wina do obiadu, dla odprężenia, już robi swoje. Ludzie różnie reagują na alkohol. To, że dla kogoś pół litra wódki nie jest czymś ciężkim do spożycia, nie znaczy, że my nie upijemy się dwoma kieliszkami. Tak samo jest z uzależnieniem. Mamy do czynienia z różną szybkością z jaką organizm zaczyna się przyzwyczajać do alkoholu. Dlatego trzeba pić z głową i być świadomym zagrożenia. Jest jeszcze inna kwestia. Jeśli pod naszym dachem są dzieci, uważnie nas obserwują i będą powtarzać w przyszłości nasze zachowania. Niestety błędy najczęściej. Nie powinno się upijać na ich oczach, nawet podczas imprezy rodzinnej. Młodzież coraz częściej sięga po alkohol w bardzo młodym wieku. Uważam, że często przez brak konsekwencji rodziców. Jeżeli młody człowiek do osiemnastego roku życia widzi, że tata i mama nie upijają się, staje się to dla niego zjawiskiem niepożądanym. Nadużywanie alkoholu nie jest normą i jest czymś nietypowym. Inaczej jest w rodzinach, gdzie rodzice robią sobie żarty z alkoholu, częstują dzieci, upijają się na ich oczach oraz zachwycają sie jak to mój syn czy córka umie nalać wódki. Jest to sytuacja powszechna. Dla mnie nie do przyjecia.
Problem dotyczy nie tylko dorosłych. Alkohol jest również nadużywany przez młodzież. Grupy rówieśnicze pomagają nastolatkowi w trudnym przejściu do odpowiedzialnego świata dorosłych. Jednak one same mogą stanowić poważne źródło konfliktów i stresów. Próbując znaleźć własną tożsamość poza rodziną, nastolatek ryzykuje odrzucenie przez grupę. Starając uwolnić się od więzów rodzinnych, naraża się na usidlenie przez inny rodzaj norm kontrolujących zachowania. Nastolatek musi przykładowo walczyć z naturalną tyranią grupy. To środowisko pełni ogromną rolę i kształtuje zachowania młodzieży.
Alkohol praktycznie gwarantuje natychmiastowe osiągnięcie wspaniałego samopoczucia przy minimalnym wysiłku. Niektóre nastolatki używają alkoholu by łatwiej znosić życiowe cierpienia. Pijące alkohol nastolatki łatwiej popadają w alkoholizm niż dorośli. Uzależnienie następuje tym łatwiej, im młodszy jest pijący. Dorosły osiąga późne stadia uzależnienia w okresie pięciu do dziesięciu lat; nastolatek może osiągnąć ten sam stan w czasie od sześciu miesięcy do trzech lat. Kuracja nastolatka jest z wielu powodów o znacznie trudniejsza niż leczenie dorosłego; wśród wielu innych problemów nie najmniejszym jest to, że nastolatek nie ma doświadczeń dojrzałego życia, które stanowiłyby dla niego oparcie w procesie wychodzenia z nałogu.
Niektórzy piją alkohol po to, aby rozweselić się i odprężyć w sytuacjach towarzyskich lub dostosować się do otoczenia. Innym z kolei podoba sie efekt odurzający alkoholu, który działa na mózg jak częściowy lub całkowity środek znieczulający, zależnie od stężenia alkoholu we krwi, Niewielkie ilości alkoholu pomagają uwolnić się od nieśmiałości i skrępowania, czyni świat bardziej atrakcyjnym, wyciszając napięcia nerwowe, Zwiększone dawki mogą utrudniać płynne mówienie, powodować zataczanie się lub inne objawy upojenia. Niektórych ogarnia pod wpływem alkoholu smutek i melancholia Innych - senności. Jeszcze inni stają sie poirytowani i agresywni. Te wszyskie skutki nie są warte naszego zdrowia. Ludzie dorości uzależniają się i rujnują życie sobie i własnej rodzinie. Trzeba im pomóc, nie potępiać, ale przed sięgnięciem po kolejną butelkę warto się dobrze zastanowić czy warto.
Młodzież pochodząca z rodzin dotkniętych alkoholizmem jest szczególnie narażona na popadnięcie w nałóg. Chłopcy i dziewczęta z takich domów piją częściej i więcej, wcześniej też mają kontakt z alkoholem. Pierwszy kieliszek bywa podany przez pijącego rodzica. Dzieci z rodzin z problemem alkoholowym często sprawiają trudności wychowawcze, źle się uczą, nierzadko zażywają narkotyki, popadają w konflikt z prawem. Dorośli nie zdają sobie sprawy, jak ich zachowanie w stanie nietrzeźwości ma wielki wpływ na dalsze życie ich dzieci.
Problem alkoholu w naszym kraju istnieje już od bardzo dawna i niestety pojawia się już w prawie każdej grupie wiekowej. Bardzo niepokojące jest to, że granica wieku spożywania alkoholu cały czas systematycznie się obniża. Zdarzają się już przypadki picia alkoholu przez dzieci w szkołach podstawowych. Jest to bardzo niepokojące zjawisko, które może nieść za sobą poważne konsekwencje. Żyjemy w czasach, w których bycie w centrum uwagi staje się coraz ważniejsze. Niestety aby być zauważonym często trzeba robić nieodpowiedzialne i niebezpieczne rzeczy. Również alkohol stał się tym, po co sięgają młodzi ludzie aby chociaż na chwile zaistnieć wśród znajomych. Istnieje wiele grup młodych ludzi, do których po prostu nie da się dostać jeśli się nie pije. To bardzo przykre, że za wyznacznik tego, że ktoś może się z zadawać z danymi osobami jest picie alkoholu. Pamiętajmy, że w każdym wieku jest on bardzo szkodliwy dla zdrowia, jednak w okresie wzrostu i rozwoju w sposób charakterystyczny i często nieodwracalny wpływa na organizm. Młodzież często nie zdaje sobie sprawy jak łatwo jest popaść w nałóg, szczególnie jeśli przebywa się wśród osób, które regularnie sięgają po alkohol. Warto zaznaczyć, że do około 20 roku życia kształtują się czołowe obszary mózgu, których rozwój może nie przebiegać prawidłowo właśnie na skutek spożywania alkoholu w tym czasie. W wyniku takiego postępowania może dochodzić do późniejszych problemów w szkole i w pracy jeżeli chodzi o koncentrację. W pewnych badaniach pokazano, że wśród młodzieży nadużywającej alkoholu istniał problem z przypominaniem sobie słów oraz prostych wzorów geometrycznych po 10-minutowej przerwie. W innych badaniach analizowano hipokamp, odpowiedzialny za zapamiętywanie oraz koncentrację. Jak się okazało u osób nadużywających alkoholu był on znacznie mniejszy niż u osób niepijących. Rozpoczęcie picia alkoholu w młodym wieku, często związane jest z jego nadużywaniem w przyszłości. Osoby rozpoczynające picie przed 15 rokiem życia mają cztery razy większe ryzyko uzależnienia się od osób, które pierwszy raz zdecydowały się sięgnąć po alkohol w wieku 20 lat. Warto również wspomnieć, że czynniki takie jak relacje rodzinne, do których zalicza się chociażby dyscyplinę, komunikację, nadzorowanie oraz kontrolę, a także zaangażowanie rodziców ma duży wpływ na spożywanie alkoholu przez młodzież. Innym problemem, który w ogóle nie powinien mieć miejsca jest sięganie po alkohol w ciąży. W naszym kraju od dawna istnieje szereg kampanii, które namawiają do tego, aby w żadnym wypadku nie sięgać po niego w okresie ciąży. Niestety nie zawsze tak się dzieje… Od dawna zastanawia mnie fakt, co tak naprawdę kieruje kobietami, które sięgają po alkohol będąc w ciąży. Może to stres związany z przyszłym rodzicielstwem, a może po prostu wierzenie w stosunkowo duża liczbę mitów, które pojawiają się w Internecie, sugerując że małe dawki alkoholu nie mogą być szkodliwe dla dziecka. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej i właśnie o tym należy informować przyszłe matki. One same muszą zdać sobie również sprawę z tego, że w razie jakiś wątpliwości jedynym źródłem informacji powinien być lekarz lub też położna. Wielu kobietom wydaje się, że lampka czerwonego wina, nie może zaszkodzić, wręcz przeciwnie, może uchronić przed niedokrwistością. Są inne metody radzenia sobie z niedoborami różnych substancji, jednak w czasie ciąży w żadnym wypadku nie może być to alkohol. Matki muszą zdać sobie sprawę z tego, że alkohol w bardzo prosty sposób przenika przez łożysko. Na skutek tego, że organizm dziecka, a dokładniej wątroba nie są jeszcze w pełni wykształcone, to nie może on być we właściwy sposób metabolizowany powodując uszkodzenia wielu narządów w organizmie płodu. Może to doprowadzić do wad nerek, serca, niskiej masy urodzeniowej, opóźnieniem wzrostu,zespołu FAS czy zespołu nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD) . W przyszłości mogą się pojawić problemy z równowagą, słuchem, wymową, uszkodzeniem kości oraz zębów. Alkohol stanowi zagrożenie dla każdego z nas. W przypadku mężczyzn zwiększa się ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, a także podwyższonego poziomu cholesterolu. Jeżeli chodzi o kobiety to może przyczyniać się do podwyższonego stężenia glukozy we krwi. W obu przypadkach jest to droga do rozwoju chorób przewlekłych, które niestety ze względu na niewłaściwy tryb życia są coraz częściej diagnozowane w naszym kraju. Alkohol oraz jego metabolity niekorzystnie wpływają na układ krążenia, często przyczyniając się do zaburzeń akcji serca. Krótkotrwałe zaburzenia, spowodowane małą ilością alkoholu zwykle nie niosą za sobą konsekwencji. Jednak stałe nadużywanie może przyczyniać się do powstania poważnych zmian w układzie sercowo-naczyniowym. Regularne wprowadzanie akcji, które mają uświadamiać ludziom ile konsekwencji niesie za sobą regularne spożywanie alkoholu jest konieczne. Oczywiście picie go okazjonalne, w niewielkich ilościach zwykle nie jest dla nas niebezpieczne. Bardzo duże niebezpieczeństwo związane jest jednak z prowadzeniem pojazdów po spożyciu. W tej kwestii prowadzone jest bardzo wiele kampanii i według mnie jest to bardzo dobre rozwiązanie. Pamiętajmy, że kierowca pod wpływem alkoholu stwarza realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla pozostałych uczestników ruchu drogowego.
Należy zauważyć, że dzieci bardzo często chcą naśladować rodziców w różnych sytuacjach. Jak czytamy w naszym kraju jest stosunkowo duża liczba dorosłych, którzy są rodzicami sięgają po alkohol. Często właśnie poprzez takie sytuacje młode osoby chcą go także spróbować. Alkohol stanowi nieodłączny element współczesnej kultury, co tylko podkreśla rolę, jaką odgrywa w kontaktach międzyludzkich. W obecnych czasach pojawia się na większości spotkań towarzyskich i biznesowych. To jeden z najczęściej spożywanych środków psychoaktywnych. Ilość wypijanego alkoholu, a także sposób jego konsumowania są regulowane przez normy kulturowo-moralne. Należy jednak pamiętać, że dla nieletnich jest to substancja prawnie zabroniona. Problem nadużywania alkoholu przez młodzież narasta zarówno w Polsce, jak i na świecie. Prawie wszyscy uczniowie szkół licealnych próbowali alkoholu, a znacząca część deklarowała spożywanie go w ostatnich 12 miesiącach poprzedzających badanie. Nie bez znaczenia są wzorce picia prezentowane przez dorosłych z otoczenia dzieci, które spożywanie alkoholu odbierają jako atrybut dorosłości oraz element „dobrej zabawy”. Zastanawiająca jest łatwość dostępu nieletnich do napojów alkoholowych – wprawdzie ich sprzedaż osobom poniżej 18. roku życia jest prawnie zakazana, jednak w „zaufanych” miejscach zdobycie tego towaru nie stanowi problemu. Niepokojąca jest nie tylko tendencja wzrostowa liczby młodzieży sięgającej po alkohol, ale również fakt, że problem ten dotyczy coraz młodszych dzieci. W dalszym ciągu piwo znajduje się na pierwszym miejscu najczęściej wybieranych trunków. Wśród powodów i okoliczności picia alkoholu bardzo istotny wpływ mają czynniki środowiskowo-kulturowo-religijne. Analiza doniesień z innych regionów świata pozwala stwierdzić, że nadużywanie napojów wysokoprocentowych przez młodzież to zjawisko globalne. Nie jest to tylko „izolowany problem”, ale wieloelementowe zjawisko, któremu trzeba przeciwdziałać. Można mieć nadzieję, że skuteczna praca z młodzieżą, właściwa edukacja, a także wzorce społeczno-kulturowe przyczynią się do ograniczenia spożywania alkoholu przez młodzież. W 2009 roku średnie spożycie napojów wysokoprocentowych w przeliczeniu na czysty alkohol wynosiło 10,1 l na osobę powyżej 15. roku życia, przy średniej europejskiej 10,7 l. Według raportu HBSC (Health Behaviour in School-aged Children), obejmującego badania z ponad 30 państw, młodzież w Polsce wykazuje podobne zachowania do obserwowanych w całej Europie. Procent nieletnich sięgających po alkohol przynajmniej raz w tygodniu wzrasta z wiekiem. Wśród 11-latków dotyczy to 2% chłopców i 1% dziewczynek, podczas gdy wśród 15-latków – odpowiednio 17% i 11%. W odniesieniu do sytuacji w krajach objętych badaniem zjawisko to jest i tak mniejsze o 40%. Dane Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) z 2013 roku wskazują, że najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną wśród młodzieży szkolnej jest alkohol. W ciągu miesiąca przed badaniem spożywanie piwa deklarowało 72% ankietowanych, a wina i wódki – odpowiednio 35% i 68%. Jako jedno z głównych zagrożeń zdrowia i problemów zdrowotnych naszego społeczeństwa w aktualnie realizowanym „Narodowym Programie Zdrowia 2007–2015” wymienia się nadmierne spożywanie alkoholu, zwłaszcza wysokoprocentowego. Od drugiej połowy lat 90. obserwowany jest znaczny wzrost spożywania alkoholu przez nieletnich, spowodowany zarówno jego większą dostępnością, m.in. z powodu osłabienia mechanizmów kontroli rynku napojów procentowych, jak i rozpowszechnieniem reklamy. Wyniki polskich badań przeprowadzanych co 4 lata w ramach wieloletniego paneuropejskiego programu European School Survey Project on Alcohol and Other Drugs (ESPAD) wskazują, że konsumpcja napojów alkoholowych przez nieletnich stała się niemal statystyczną normą. Ponadto coraz bardziej znaczącym problemem okazało się stosowanie substancji nielegalnych. Jak możemy przeczytać w polskim raporcie z 2011 roku wyżej wymienionego badania, dotyczącym 2623 uczniów w wieku 15–16 lat i 2693 uczniów w wieku 17–18 lat, próbę sięgnięcia po alkohol ma za sobą 87,3% gimnazjalistów z klas trzecich i 95,2% uczniów drugich klas szkół ponadgimnazjalnych. Natomiast w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie alkohol spożywało 78,3% młodszych uczniów i 91,6% uczniów starszych. Co ciekawe, konsumpcja napojów alkoholowych przez polską młodzież jest bliska średniej europejskiej. Wśród krajów europejskich, w których spożycie alkoholu przez dzieci jest najwyższe, wymienia się Czechy i Danię, natomiast najrzadziej po alkohol sięga młodzież w Islandii. Warto zwrócić uwagę na zgłaszany przez młodzież brak większych problemów z dostępem do alkoholu, mimo że jego sprzedaż nieletnim jest zabroniona. Trzecioklasiści gimnazjalni (15–16 lat) w 56,1% uznali piwo za bardzo łatwe do zdobycia, odnośnie do wina wypowiedziało się tak 45,6% osób, a do wódki – 38,7%. Jako niemożliwe do zdobycia zaledwie 3,4% badanych określiło piwo, 4,9% – wino i 6,3% – wódkę. Jak podaje młodzież: „trzeba mieć zaufane sklepy”, gdzie nieletni płacą za towar nieco więcej, ale otrzymują go bez większych kłopotów. Czynniki kulturowe i religijne wydają się mieć wyraźny wpływ na częstość spożycia alkoholu przez dzieci. Wskazują na to wyniki norweskich badań, w których analizowano konsumpcję alkoholu wśród młodzieży (w wieku 15–16 lat) wywodzącej się z rodzin norweskich oraz z rodzin emigracyjnych. Wykazano, że 62% chłopców i 48% dziewcząt, których oboje rodzice są Norwegami, spożywa alkohol średnio co tydzień, natomiast podobną deklarację złożyło tylko 4% chłopców i 1% dziewcząt pochodzenia pakistańskiego. Interesującą kwestią są pobudki, dla których nieletni sięgają po alkohol. Według dotychczasowych badań używanie alkoholu jest wynikiem wielu powiązanych ze sobą czynników, takich jak zależności społeczne, cechy osobowości, styl życia, własna postawa, przekonania i doświadczenia życiowe. Dla dorosłych picie alkoholu może być atrakcyjne z wielu powodów – ułatwia ono przeżywanie przyjemności, nawiązywanie kontaktów, zwiększa śmiałość wypowiedzi, stanowi drogę ucieczki od problemów, jest sposobem celebrowania uroczystości i sukcesów oraz formą spędzania czasu ze znajomymi. Wszystkie te powody są znane nastolatkom i stanowią dla nich pewien wzorzec. Można więc stwierdzić, że spożywanie alkoholu jest dla młodzieży atrybutem dorosłości oraz ważnym elementem „dobrej zabawy”. Znajduje to odzwierciedlenie w wypowiedziach respondentów: „Pijąc alkohol, czujemy się bardziej dorośli, a wtedy jest to bardzo ważne, żeby czuć się dorosłym, pokazać, że jesteśmy starsi”. Idąc dalej, można wyróżnić następujące bezpośrednie powody picia alkoholu: konieczność dopasowania się do otoczenia, potrzeba dobrego samopoczucia i „luzu”, droga wyrażania swojego buntu i chęć przekraczania granic, nawet w ryzykowny sposób, potrzeba zaspokojenia ciekawości. Wśród pośrednich przyczyn samodzielnego sięgania po alkohol przez małoletnich jako istotne wymienia się praktyki wychowawcze rodziców. Dzieci obserwują zachowania dorosłych i traktują je jako pewien wzorzec. Należy jednak zaznaczyć, że jedyną kwestią wywołującą obawy wśród nastolatków jest możliwość wykrycia tego faktu przez rodziców. Co ciekawe, inne skutki spożywania alkoholu pozostają poza strefą zmartwień czy nawet wyobrażeń. Młodzi nie zastanawiają się nad zagrożeniami wynikającymi z upicia się, np. wypadkami czy możliwością odniesienia jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu, nie mówiąc już o szkodach materialnych czy możliwym konflikcie z prawem, co pociąga za sobą konsekwencje społeczne, a także problemy w szkole. Młodzież chce jak najszybciej uzyskać potwierdzenie swojej dorosłości i uwolnić się od wszechstronnej kontroli ze strony opiekunów, demonstrując w ten sposób swoją niezależność. Krytyczny okres sięgania po alkohol przypada na 9.–10. rok życia, natomiast wraz z dojrzewaniem spożywanie trunków alkoholowych staje się stałym i nieodłącznym elementem imprez towarzyskich. Nie tylko pomaga to włączyć się do grupy rówieśników, ale także może imponować. Interesujące jest, jak donosi Pisarska, że „butelka alkoholu ułatwia kontakty towarzyskie nawet wtedy, gdy pozostaje ostatecznie nienaruszona”. Niepokojące tendencje do nadużywania napojów wysokoprocentowych przez młodzież wywołują konieczność podjęcia skutecznych działań przeciwdziałających temu zjawisku. Wymaga to nie tylko opracowania, ale też stosowania w praktyce dobrych programów profilaktycznych. Cytując Pisarską i wsp.: „Bardzo ważną kwestią jest również to, by konkretne treści programu były zgodne z realiami życia i nawiązywały do rzeczywistych doświadczeń młodych odbiorców. Daje to szansę, że oferta będzie atrakcyjna dla młodzieży i spotka się z jej pozytywnym odbiorem”. Należy mieć nadzieję, że skuteczna praca z nastolatkami, właściwa edukacja, odpowiednie wychowanie oraz wzorce społeczno-kulturowe przyczynią się do ograniczenia spożywania alkoholu przez nieletnich. (Źródło: “Nadużywanie alkoholu przez dzieci i młodzież w Polsce i na świecie” Autorki: Katarzyna Resler, Dorota Cichosz).
12 procent Polaków to moim zdaniem jeżeli chodzi o nadużywanie alkoholu bardzo duża część naszego społeczeństwa. Spożywanie alkoholu nie wpływa korzystnie na nasze zdrowie. Jeżeli chodzi o spożycie alkoholu w małej ilości to w Wielkiej Brytanii przeprowadzono bardzo ciekawe badanie ukazujące wpływ takiego sięgania po alkohol na rozwój chorób nowotworowych. Jak się okazuje głównym czynnikiem, który się do tego przyczynia jest adehyd octowy, który powstaje w wątrobie z alkoholu etylowego. Na skutek tego zwiększa się ryzyko rozwoju takich nowotworów jak: krtani,wątroby, trzustki, jelita, żołądka, przełyku czy piersi. W tym wypadku nie ma znaczenia, czy alkohol jest wypijany regularnie, ale w małych ilościach czy rzadziej w większych ilościach. Według naukowców przeprowadzających te badania najlepszą opcją jest całkowite zrezygnowanie z picia alkoholu, aby zmniejszyć ryzyko rozwoju wymienionych wyżej nowotworów. NIe wykazano progowej dziennej dawki alkoholu, która uznawana jest za bezpieczną. Jak się bowiem okazuje 200 mililitrów piwa lub lampka wina zwiększa ryzyko rozwoju raka piersi wśród kobiet, co związane jest pewnie z tym, że alkohol niekorzystnie wpływa na gospodarkę hormonalną. Nie można również nie wspomnieć o bardzo groźnym połączeniu alkoholu oraz papierosów, które przyczynia się znacznego zwiększenia ryzyka rozwoju nowotworów występujących w jamie ustnej. Wielu osobom wydaje się, że jeżeli piją mało, a często to nie stanowi to zagrożenia dla ich zdrowia. W rzeczywistości jest jednak inaczej, co potwierdzają wyniki przeprowadzonych badań. Jak się okazuje sięganie po alkohol dwa razy w tygodniu w porównaniu do jednego razu znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia zaburzeń rytmu serca pod postacią migotania przedsionków, które jak wiemy jest bardzo groźne dla zdrowia i życia. W wiele przypadków nie daje żadnych objawów, a nawet pięciokrotnie może zwiększać ryzyko wystąpienia udaru. Jak wynika z badań rzadsze spożywanie, nawet większych ilości alkoholu może nie przyczyniać się do rozwoju tego groźnego schorzenia. Spożywanie go wpływa także na zaburzenia snu, co jest kolejnym czynnikiem zwiększającym ryzyko migotania przedsionków. Cały czas naukowcy zastanawiają się nad tym czy faktycznie czerwone wino korzystnie wpływa na nasz organizm, w szczególności jeżeli chodzi o układ krwionośny. Korzystne działania były przypisywane zawartym w winie polifenolom. Badacze uświadamiają jednak, że większa ich ilość znajduje się przykładowo w garści jagód leśnych niż w kilku butelkach czerwonego wina. Wino zawiera przecież także alkohol etylowy, który jak wcześniej wspomniałem jest przekształcany do groźnego aldehydu octowego, który ma działanie karcynogenne. Warto zaznaczyć, że różne trunki są źródłem ogromnej ilości kalorii, które przyczyniają się do tego, że u u osoby pijącej istnieje większe ryzyko rozwoju nadwagi czy też otyłości. W w dzisiejszych czasach problem z nadmierną ilością kilogramów dotyczy znacznej części społeczeństwa. Wiele osób jak czytamy w artykule nadużywa alkoholu co może wskazywać na pewną zależność. Otyłość i nadwaga w większości przypadków jest uzależniona od naszego stylu życia. Ważne jest więc unikanie czynników, które przyczyniają się do jej rozwoju, albo przynajmniej zminimalizowanie ich w jak największym stopniu. Warto również zaznaczyć, że alkohol przyczynia się do zwiększenia apetytu, co jest kolejnym czynnikiem sprzyjającym nadmiernej ilości kilogramów. Nadmierna ilość tkanki tłuszczowej, szczególnie zlokalizowanej w okolicy brzucha również może przyczyniać się do rozwoju licznych chorób, co pokazuje, że i w tym wypadku alkohol, chociaż pośrednio, to przyczynia się do zwiększenia ryzyka rozwoju nowotworów. O ograniczonej ilości spożywanego alkoholu powinni pamiętać mężczyźni, którzy planują w niedalekiej przyszłości mieć dziecko. Jak się okazuje alkohol może niekorzystnie wpływać na DNA plemników powodując w nich zmiany. Naukowcy podkreślają, że picie nawet sześć miesięcy przed poczęciem może stanowić zagrożenie dla dziecka. Według badań spożywanie alkoholu przez przyszłych ojców na trzy miesiące przed poczęciem wiązało się ze wzrostem ryzyka wystąpienia wad serca aż o 44 procent. Jeżeli zaś chodzi o matki, które spożywały alkohol w tym czasie ryzyko w porównaniu do kobiet, które po niego nie sięgały było wyższe o 16 procent. Według naukowców przeprowadzających te badanie, kobiety powinny wystrzegać się alkoholu na 12 miesięcy przed planowanym poczęciem. Nie można również nie wspomnieć o kobietach, które piją alkohol w trakcie trwania ciąży. Jakiś czas temu Polska dołączyła do międzynarodowej kampanii, której celem jest uświadomienie kobiet o konsekwencjach spożywania alkoholu w trakcie trwania ciąży. Picie alkoholu w tym okresie wiąże się z tym, że jego stężenie w organizmie rozwijającego się płodu po około 40 minut od spożycia osiąga takie samo stężenie jak w organizmie matki. Jako pierwszy zostaje uszkodzony mózg, w dalszej kolejności inne narządy. Konsekwencje spożywania alkoholu mogą towarzyszyć dziecku przez całe życie pod postacią problemów z pamięcią, koncentracją, a nawet słuchem. Pewne zachowania, które u niego występują mogą mu utrudniać kontakt z rówieśnikami oraz radzenie sobie w codziennych sytuacjach. W dzisiejszych czasach spora część osób spędza w pracy zdecydowanie zbyt wiele czasu. I często nie zależy to od narzuconej z góry liczby godzin, które należy spędzić w pracy, ale z tego, że ktoś zostaje po godzinach, lub zabiera pracę do domu. Zbyt mało czasu ludzie przeznaczają na odpoczynek i relaks, co z pewnością odbija się na ich zdrowiu. Wiele osób na pierwszym miejscu stawia karierę, zapominając o tym, żeby odpowiednio o siebie zadbać. Jak się okazuje osoby, które pracują więcej niż 48 godzin tygodniowo prawdopodobnie chętniej sięgają po alkohol. W naszym kraju niestety wiele osób pracuje właśnie tyle godzin w tygodniu, a często nawet więcej co może się przekładać na to, że problem z alkoholem jest w naszym społeczeństwie dosyć powszechny. Naukowcy podkreślają, że bezpieczną granicą w tym przypadku jest 40 godzin pracy w tygodniu, co niestety w wielu przypadkach niestety nie jest możliwe do zrealizowania.
Według ostatnich Polacy piją coraz więcej alkoholu. Od lat jest to bardzo poważny problem w polskim społeczeństwie, który trudno jest rozwiązać. Jak się okazuje spożywamy nie tylko więcej alkoholu, ale są to coraz mocniejsze trunki. Rzadziej sięga się po piwo, a częściej po wino i wyroby spirytusowe. Problemem jest to, że wiele osób kupuje tak zwane “małpki” czyli mocne alkohole w butelkach o małej objętości. Jak się okazuje tak bardzo sprzyjają one uzależnieniom, że w niektórych krajach zostały one wycofane ze sprzedaży. Od lat trwają badania dotyczące tego dlatego dzieje się tak, że jedne osoby są bardziej podatne, a inne mniej na rozwój alkoholizmu. Jakiś czas przypisywano to cechom charakteru i osobom, które mają problem z samokontrolą i silną wolą do zerwania z nałogiem. Jak się okazuje podatność może także być związana z czynnikami genetycznymi, które mniej więcej w połowie mogą przyczynić się do rozwoju alkoholizmu. Związane jest to z genem GABRB3 kodującym białko receptorów rozpoznających kwas gamma-aminomasłowy (GABA). Gen ten odpowiada za powstawanie innych zaburzeń działań ośrodkowego układu nerwowego, takich jak epilepsja. To odkrycie może mieć związek z tak zwaną nadpobudliwością mózgu. Alkohol wykazuje działanie uspokajające, wpływając kojąco na nadpobudliwe neurony. Warto jest także wspomnieć, że uzależnienie się od alkoholu zwykle zaczyna się przed ostatecznym uformowaniem mózgu, które ma miejsce około 30 roku życia. W badaniach na myszach w 2015 roku wykazano, że również inny gen- NF1 może mieć związek z problemami z nadużywaniem alkoholu. Dobrze jest zwrócić uwagę na sygnały, które mogą świadczyć, że u nas samych albo u kogoś z naszego otoczenia może występować problem alkoholowy. Może wystąpić wewnętrzny przymus sięgnięcia po alkohol, ponieważ bez niego dalsze funkcjonowanie może być bardzo utrudnione, a wręcz niemożliwe. Osoba, która ma problem z nadużywaniem alkoholu może mieć problem z postawieniem granicy, której nie powinien przekraczać jeżeli chodzi o picie. U alkoholików występuje większa tolerancja na alkohol, dlatego osoby te mogą dostarczyć do swojego organizmu większe jego ilości. Obecność nawet 1,5 promila alkoholu we krwi może nie sprawić, że osoba ta będzie pijana i zachowywała się nieodpowiednio. Bardzo ciekawe badanie wykazało, że 9 na 10 żon alkoholików pozostaje przy nich pomimo problemu. Co ciekawe 9 na 10 mężczyzn odchodzi od swoich żon, jeśli nadużywają one alkoholu. Osoba, która jest “współuzależniona” tak bardzo poświęca się swojemu partnerowi, że bardzo niekorzystnie wpływa to na jej psychikę i może przyczynić się do rozwoju różnych zaburzeń psychicznych i przestaje tracić kontrolę nad swoimi zachowaniami i emocjami. W ostatnich latach bardzo wiele mówi się o nadużywaniu alkoholu wśród młodzieży. Według danych wiek inicjacji alkoholowej z każdym rokiem ulega obniżeniu. Aktualnie po alkohol sięgają nawet dzieci poniżej 10 roku życia. Przyczyn takiego zjawiska może być wiele. Bardzo często dzieje się tak ponieważ rodzice takich dzieci mają problem z nadużywaniem alkoholu, który jest obecny w domu praktycznie cały czas. Dziecko alkoholika ma bardzo wysokie ryzyko, że także nim zostanie. Jak się okazuje jest ono cztery razy większe niż w przypadku dzieci, u których w domu nie ma tego problemu. Dzieci widząc, że ich rodzice czy też rodzic często sięgają po alkohol wyciągają wniosek, że jest to coś normalnego, co towarzyszy nam każdego dnia. Warto pamiętać o tym, że to rodzice są bardzo często pierwszymi autorytetami, z których dzieci chcą brać przykład. Inną przyczyną dla którego młodzi ludzie decydują się na picie jest presja ze strony rówieśników. Warto zaznaczyć, że większość wyjść czy też imprez organizowanych przez młodzież kończy się piciem alkoholu lub stosowaniem różnych używek. Ci, którzy nie chcą tego robić bardzo częstą są odtrącani przez daną grupę ponieważ takie zachowanie jest dla nich podejrzane i ciężko jest im zrozumieć dlaczego tak właśnie się dzieje. Poważnym problemem jest to, że wciąż w wielu sklepach nieletni mogą nabyć alkohol ponieważ sprzedawcom zależy przede wszystkim na zysku, a wiele sklepów utrzymuje się ze sprzedaży właśnie tego typu produktów, nie zwracając uwagi na zdrowie dzieci i młodzieży. Dodatkowym problemem jest to, że stosunkowo szybko rozwija się sieć punktów, w których można nabyć alkohol. Media społecznościowe, a także różnego rodzaju spoty reklamowe przedstawiają picie alkoholu jako formę rozrywki oraz dostarczania przyjemności. Zaczyna się on kojarzyć młodym ludziom z niegroźną zabawą, ciekawym sposobem spędzania wolnego czasu. Wiele młodych osób, które są nieśmiałe lub mają problemy z akceptacją siebie sięgają po niego aby dodać sobie pewności siebie i nabrać pewności siebie w realizacji niektórych czynów. Skutki spożywania alkoholu przez młode osoby są bardzo poważne. Warto wspomnieć, że młodzi ludzie uzależniają się dużo szybciej niż starsze. Wiele nastolatków uważa, że od piwa nie da się uzależnić. Stało się ono stałym elementem wyjazdów na biwaki oraz na różnego rodzaju imprezach. Alkohol jest substancją psychoaktywną, która wpływa na ośrodkowy układ nerwowy. Może powodować wzmożoną pobudliwość, agresję, zwiększoną męczliwość, zaburzenia pamięci, problemy z koncentracją, obniżenie aktywności psychicznej. Alkohol może przyczynić się także do wystąpienia zaburzeń rytmu serca, ponieważ przyczynia się on do rozszerzenia naczyń krwionośnych. Powoduje także wypłukiwanie z organizmu witamin z grupy B, a związana jest z tym utrata apetytu oraz trudności wchłaniania tych witamin w przewodzie pokarmowym. Alkohol zmniejsza także odpornośc organizmu na wirusy i bakterie, zwiększając prawdopodobieństwo infekcji górnych dróg oddechowych. Nadmierne ilości alkoholu doprowadzają do rozwoju stanów zapalnych w jamie ustnej, dwunastnicy i żołądka, a także zaburzonej perystaltyki jelit. Pijąca młodzież bardzo często sprawia także problemy wychowawcze. Dopuszcza się kradzieży, wszczyna bójki. W połączeniu z innymi używkami, szczególnie z narkotykami lub dopalaczami może decydować się na czyny, które mogą stanowić zagrożenia zdrowia, a nawet życia nie tylko ich samych ale także innych osób. W naszym kraju istnieje wiele programów profilaktycznych oraz kampanii, których celem jest uświadomienie jakie niebezpieczeństwo niesie za sobą picie oraz nadużywanie alkoholu. Mimo to za najważniejsze uwaga się wychowanie przez rodziców i przekazane przez nich rady dotyczące różnego rodzaju nałogów oraz niebezpieczeństw, na które mogą trafić młodzi ludzie. Warto aby w okresie dojrzewania rodzice w sposób szczególny obserwowali zachowanie swoich pociech. Wśród nich wymienia się między innymi: spadek zainteresowania zajęciami, które wcześniej sprawiały przyjemność, napady złości, zwiększenie poziomu frustracji, trudności w szkole oraz kontaktach z rówieśnikami. Mogą pojawić się problemy z zasypianiem, a także zmniejszony apetyt. Miejmy nadzieję, że polska młodzież weźmie przykład z tej mieszkającej w Stanach Zjednoczonych. Jak się okazuje studenci w tym kraju spożywają mniejsze ilości alkoholu w porównaniu do poprzednich lat. Bardzo często porusza się temat spożywania alkoholu w czasie ciąży. Istnieje wiele badań odnośnie tego, jednak ostatnie dowodzą tego, że żadna jego ilość nie może być dostarczana do organizmu matki przez cały okres trwania ciąży. Alkohol, który dostaje się do płodu może zwiększyć ryzyko zaburzeń behawioralnych i psychologicznych. Mogą one dotyczyć leków oraz depresji. Przez jakiś czas istniało przesłanie, że niewielka ilość alkoholu w czasie ciąży na przykład w postaci kieliszka wina, wypitego raz na jakiś czas, co jak się okazuje może być nieprawdą. Często dochodzi do sytuacji, że przyszłe matki piją alkohol zanim dowiedzą się, że są w ciąży. Gdy już mają tą świadomość to od razu kategorycznie decydują się na zrezygnowanie z picia. Jest to oczywiście bardzo rozważne postępowanie, jednak warto jest wspomnieć o tym, że planując ciąże powinno się przez pewien czas zrezygnować z sięgania po alkohol. Jak się okazuje wskazane jest zrezygnowanie z tego nawet na pół roku przed planowaną ciążą. Warto jest wspomnieć o uzależnieniu od alkoholu. Spożywany w nadmiernych ilościach może zwiększać ryzyko występowania zachowań agresywnych i wpływa na funkcjonowanie mózgu.
Według WHO liczba Polaków nadużywających alkoholu niebezpiecznie wzrasta, a w czasie pandemii skala zjawiska znacząco przyspieszyła. Złudzeń nie pozostawiają również ekspertyzy Instytutu Psychiatrii i Neurologii, które wykazały, że mieszkaniec naszego kraju pije przeciętnie 9,4 l alkoholu każdego roku. Najgorsza sytuacja ma miejsce w Warszawie, gdzie średnie spożycie mocnych trunków wynosi 13,3 l. Alkohol daje poczucie chwilowego relaksu, pomaga nie myśleć o problemach finansowych i obawach o utratę pracy. Po kilku lampkach wina znika poczucie osamotnienia, a izolacja staje się mniej problematyczna. Niestety, picie alkoholu na dłuższą metę nie pozwala na rozwiązanie żadnego z problemów związanych z pandemią. Jest jedynie prostą drogą do uzależnienia i stopniowego niszczenia kolejnych aspektów życia. Wiele osób nie jest w stanie sama poradzić sobie z problemem alkoholowym. Dzieje się tak ponieważ często nie mają oparcia w bliskich lub jest to przez nich bagatelizowane. Na skutek pandemii i ogólnego zamrożenia gospodarki gastronomia jest nieczynna, a organizowanie imprez jest zabronione. Mimo to na całym świecie odnotowano znaczny wzrost spożycia alkoholu. W ostatnim czasie coraz większą uwagę zwraca się na to jak pandemia wpływa na nasze życie. Walka z koronawirusem trwa już około roku. Z tego powodu wiele osób, znaczną część spędza w domu, a sama pandemia przyczyniła się, że wiele osób ma pewne problemy finansowe, z którymi ciężko im sobie poradzić. Pogorszenie funkcjonowania psychicznego przekłada się na zwiększoną ilość spożywanego alkoholu. W czasie pandemii COVID-19 liczba osób uzależnionych od mocnych trunków szybko rośnie.Spożywanie alkoholu nie jest obojętne dla zdrowia. Specjaliści podkreślają, że najważniejsze jest to, by w trudnych czasach nie starać się oszukiwać samego siebie. Nad kontrolą spożycia alkoholu i uświadomieniu sobie niebezpieczeństw mogą pomóc aplikacje stworzone na smartfona. Oczywiście jeśli problem jest już zaawansowany to konieczne może być skorzystanie z pomocy specjalistów i udanie się na terapię. Leczenie alkoholizmu rozpoczyna się od detoksykacji. Dzięki niej odtruwa organizm i jednocześnie zapobiega wystąpieniu zespołu abstynencyjnego. Objawy nagłego odstawienia alkoholu są zróżnicowane, a ich nasilenie zależy od wieku pacjenta, jego stanu zdrowia, czasu trwania w uzależnieniu i ilości wypijanego alkoholu. Im więcej i dłużej się piło, tym trudniej jest przeprowadzić detoksykację. Odtrucie alkoholowe jest prowadzone stacjonarnie pod opieką lekarzy i pielęgniarek. Pacjentowi podaje się leki i kroplówki, które korzystnie wpływają na samopoczucie fizyczne oraz chronią przed wystąpieniem poważnych objawów odstawienia takich jak napady padaczkowe, drgawki lub omamy. Współpraca z terapeutą w ośrodku leczenia uzależnień okazuje się skuteczna zarówno w przypadku osób, które wpadli w alkoholizm przed epidemią, jak i w przypadku osób, które sięgają po alkohol od czasu pojawienia się koronawirusa. Terapeuta pracuje z pacjentami w pojedynkę oraz w grupie. W czasie spotkań stara się określić przyczynę sięgania po alkohol, wypracowuje się nowe sposoby kontroli nad emocjami oraz stara się odbudować prawidłowe relacji z rodziną i znajomymi. Kompleksowe podejście do tematu alkoholizmu sprawia, że wyjście z nałogu jest możliwe. Uzależnienie jest chorobą wymagającą specjalistycznej pomocy i wsparcia. Może wywoływać poczucie wstydu, bezradności, izolację i samooszukiwanie wobec obawy przed reakcją otoczenia i brakiem akceptacji, a to utrudnia rozpoznanie problemu u siebie i szukania specjalistycznej pomocy. Ponadto zespół uzależnienia od alkoholu charakteryzuje się występowaniem tzw. głodu alkoholowego, polegającego na odczuwaniu silnej potrzeby sięgnięcia po alkohol. W takim stanie, nawet pomimo podjęcia decyzji o utrzymywaniu abstynencji, jej realizacja może nie być łatwa. Ośrodki zajmujące się leczeniem nałogów alarmują, że sytuacja w niedalekiej przyszłości może być niepokojąca. Przeciętny Polak spożywa znacznie więcej alkoholu niż statystyczny Europejczyk. Chciałbym się zatrzymać w tematyce spożywania alkoholu w czasie ciąży. Łożysko nie jest skuteczną barierą dla alkoholu. Cząsteczki alkoholu bez problemu przedostają się przez łożysko i docierają bezpośrednio do organizmu dziecka zaburzając tym samym jego prawidłowy rozwój przez wszystkie trzy trymestry ciąży. Dziecko metabolizuje alkohol dwukrotnie wolniej niż matka. Wynika to z niedojrzałości enzymatycznej wątroby. Może się zdarzyć, że jego niewielkie ilości spowodują uszkodzenia w ośrodkowym układzie nerwowym. Z tego też względu uważa się, że nie istnieje bezpieczna dawka alkoholu w przypadku kobiety w ciąży. W wyniku szkodliwego oddziaływania alkoholu na rozwijający się płód dochodzi do rozwoju całego spektrum wrodzonych zaburzeń określanych mianem spektrum alkoholowych uszkodzeń płodu. Najcięższą jego postacią, powstającą wskutek wysokiego narażenia płodu na alkohol, jest FAS. Stanowi on mniej więcej dziesięć procent wszystkich zaburzeń związanych z ekspozycją płodu na alkohol i obejmuje anomalie dotyczące wyglądu dziecka, czasem także funkcjonowania narządów wewnętrznych oraz szereg zaburzeń zachowania i poznawczych. Należy zwrócić uwagę, że reakcja na alkohol jest w pewnym stopniu zależna od czynników osobniczych. Wiąże się to z tym, że niektórym rozwijającym się płodom niewielka ilość alkoholu nie zaszkodzi w znacznym stopniu, a u innych dojdzie do nawet poważnych zaburzeń. W ciąży można pić piwo bezalkoholowe, ale tylko takie, które zawiera 0,0% alkoholu. Należy zrezygnować z tych zawierających go w ilości 0,3 czy 0,5%, mimo iż są nazywane bezalkoholowymi.Według danych Światowej Organizacji Zdrowia alkohol jest na całym świecie przyczyną śmierci trzech milionów osób rocznie z tego miliona w Europie. Jednym z pierwszych efektów picia alkoholu jest wzrost ciśnienia tętniczego krwi. Następnie przez około 6 pierwszych godzin po jego spożyciu ciśnienie w organizmie ulega redukcji. Jednak po upływie tego czasu następuje jego nagły wzrost. Ten podwyższony poziom utrzymuje się przez dłuższy czas, co może niekorzystnie wpływać nie tylko na samopoczucie, ale przede wszystkim na układ krążenia. Neurolodzy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii po przebadaniu 17 tysięcy mózgów starszych osób, które zmarły stwierdzili, że sięganie po alkohol przyśpiesza szkody wywołane starzeniem, niekorzystnie wpływa na pamięć i sprawność intelektualną. Według przeprowadzonych przez badaczy obliczeń jedna dawka alkoholu każdego dnia przyśpiesza starzenie się mózgu o tydzień. Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla, że konsumpcja alkoholu jest bardziej niebezpieczna dla kobiet niż mężczyzn. Wiąże się to z mniejszą ilością wody w organizmie, co przekłada się na wyższe stężenie alkoholu, a co za tym idzie – jego toksyczność. W dodatku enzym, który rozkłada alkohol, w przypadku kobiety jest syntetyzowany w mniejszych ilościach, co oznacza, że alkohol jest dłużej wydalany. Ostatnie wyniki badań przeprowadzone przez europejskich kardiologów wskazują, że codzienne spożywanie dawki alkoholu, jaka odpowiada jednemu piwie lub kieliszkowi wina, może prowadzić do problemów z sercem. Osoby, które przyjmowały każdego dnia dwanaście gramów czystego alkoholu etylowego były o 16 procent bardziej narażone na ryzyko wystąpienia zaburzeń rytmu serca w ciągu najbliższych 14 lat w porównaniu z osobami, które nie spożywali alkoholu. Trunki wysokoprocentowe, spożywane w nadmiernych ilościach zaburzają także wchłanianie poprzez krew substancji odżywczych i minerałów. Niedobory, spowodowane przez zbyt małą wchłanialność mogą doprowadzić do rozwoju chociażby anemii. Alkohol sprzyja rozwijaniu się przewlekłych stanów zapalnych błon śluzowych. Ponadto długo trwający stan zapalny sprawi, że organizm o wiele gorzej radzi sobie nawet z niegroźnymi infekcjami. W konsekwencji prowadzi to do rozwoju owrzodzenia jelit i dwunastnicy czy dolegliwości ze strony żołądka. Alkohol etylowy ma działanie zarówno odurzające, jak i depresyjne, powoduje także problemy z utrzymaniem równowagi. Spożycie zbyt dużej ilości alkoholu prowadzi do braku koordynacji myśli i czynów, a w skrajnych przypadkach powoduje sen narkotyczny i brak występowania odruchów. Alkohol etylowy bardzo szybko wchłania się do organizmu z przewodu pokarmowego, przez drogi oddechowe oraz skórę. Spożycie alkoholu może doprowadzić do śmierci, na drodze różnych mechanizmów. Często zgon następuje na skutek uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, ale przyczyną śmierci związaną z alkoholem może też być zachłyśnięcie się czy wychłodzenie organizmu u nietrzeźwych osób.