Najsłynniejsze nazwiska polskiej sceny gamingowej i znani artyści spotkają się w Warszawie, by 9-10 grudnia grać w popularne gry. W ten sposób podczas NVIDIA CHARITY STREAM przez 36 godzin będą zachęcać do przekazywania darowizn na Fundację DKMS. Wszystko będzie można oglądać dzięki transmisji online.
Przez cały czas na oczach internautów uczestnicy gamingowego wyzwania, poza graniem, będą mieli do wykonania różne zadania ze studia, swojego domu lub garażu. Popularny wokalista Łozo dołączy do graczy w studiu w niedzielę, 10 grudnia, w godzinach 14-16. Tego samego dnia w godz. 18-20 Krzysztof „Jankes” Jankowski, prezenter znany z Radia ESKA i TVP2, wraz z pracownikami fundacji opowie jak zapisać się do bazy potencjalnych dawców szpiku (sam w niej figuruje).
Oprócz nich w wyzwaniu wezmą udział m.in. popularni influencerzy: Rezigiusz Wierzgoń (prawie 3 mln subskrybentów na YouTubie) czy Piotr „Izak” Skowyrski (ponad 1,5 mln subskrybentów), który komentował w telewizji mecz Polska-Niemcy w czasie Mistrzostw Europy 2016.
Nie zabraknie także warstwy artystycznej. A to za sprawą specjalistki od makijażu i YouTuberki Dorota’s Freaks, która zadba o klimatyczny makijaż graczy obecnych w warszawskim studiu, upodabniając ich do postaci z gier.
Całe przedsięwzięcie będzie można oglądać w internetowej transmisji na kanale http://www.twitch.tv/nvidiageforcepl. Przez cały czas uczestnicy NVIDIA CHARITY STREAM będą namawiać widzów do rejestrowania się w bazie potencjalnych dawców szpiku i przekazywania pieniędzy na Fundację DKMS. Szuka ona dawców dla pacjentów z nowotworami krwi, potrzebujących przeszczepienia komórek macierzystych szpiku. Akcja ma także za zadanie poszerzać wiedzę na temat dawstwa.
Komentarze
[ z 2]
Fundacja DKMS jest bardzo znana. Dobrze, że youtuberzy udzielają się charytatywnie. Szkoda tylko, że znowu promuje się tak bardzo znaną organizację. Rozgłos można wykorzystać do przybliżenia misji innych fundacji. Dla ludzi, którzy potrzebują pomocy bardzo ważne jest zwrócenie uwagi na ich problem. Niektóre choroby są rzadkie i trudno o odpowiednie finansowanie terapii lub wsparcie w życiu codziennym. Oczywiście popieram pomysł, ale wybór organizacji mógł być inny. Byłaby to duża szansa dla wielu chorych i ich rodzin na zostanie zauważonym i otrzymanie większej pomocy.
Nie śmiem krytykować jakiegokolwiek charytatywnego przedsięwzięcia, ale zgadzam się, że wybór mógł być inny. Wiedza Polaków na temat dawstwa szpiku jest coraz większa. Działania Fundacji i jej partnerów są prowadzone na dużą skalę. Niewiele organizacji jest tak rozpoznawalnych. Nagłaśnianie problemów osób zmagających się z chorobą jest bardzo ważne. W ten sposób mogą poczuć wsparcie społeczeństwa, nie tylko emocjonalne, ale też finansowe.