Łódzki sąd aresztował na trzy miesiące 36-latka podejrzanego o czynną napaść na ratownika medycznego i usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Jak wynika z dokonanych ustaleń, 29 listopada przed godziną 18 zespół ratownictwa medycznego otrzymał zlecenie wyjazdu na ulicę Przędzalnianą w Łodzi, do 36 – letniego mężczyzny, który wymagał pomocy medycznej w związku z obrażeniami głowy. Po wejściu do mieszkania ratownicy zastali siedzącego na podłodze mężczyznę. W domu unosił się zapach rozpuszczalnika i alkoholu. Z relacji jego konkubiny wynikało, że przewrócił się na klatce schodowej i wrócił do domu z zakrwawioną głową i dłońmi. Wcześniej pił alkohol i wdychał rozpuszczalnik. Ratownicy przemyli mężczyźnie rany i założyli opatrunek. Następnie, został poproszony o powstanie i umycie rąk. Wykonywał polecenia zespołu karetki. Udzielający pomocy poinformowali go, że muszą go zabrać do szpitala. Razem kierowali się w stronę drzwi. W tym momencie ranny niespodziewanie chwycił leżący na blacie nóż z długim ostrzem i zamachnął się nim w stronę pleców ratownika, który szedł jako pierwszy, chcąc ugodzić go w okolicę nerek. Widząc to drugi z ratowników złapał napastnika od tyłu i trzymając go za dłoń odciągnął w swoją stronę. Następnie, został on przewrócony na podłogę, wyciągnięto mu z rąk nóż i powiadomiono CPR.
Po przyjeździe policjantów mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do szpitala im. Jonschera. Tam zaopatrzono rany na jego głowie i wobec braku przeciwwskazań zatrzymano do dyspozycji widzewskiej prokuratury. Był nietrzeźwy, w jego organizmie stwierdzono alkohol na poziomie przekraczającym dwa promile.
Mężczyzna był wcześniej karany. Teraz grozi mu kara do 15 lat więzienia. W sobotę sąd zadecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące.
Komentarze
[ z 0]