Pierwsze w Polsce zabiegi lewokomorowych celowanych biopsji mięśnia sercowego z zastosowywaniem systemu elektrofizjologicznego u pacjentów z podejrzeniem sarkoidozy przeprowadził 17 listopada br zespół Instytutu Chorób Serca UMW i USK we Wrocławiu, z dr hab. Wiktorem Kuliczkowskim, dr Krzysztofem Nowakiem i dr Mateuszem Sokolskim, pod kierunkiem prof. Carstena Tschoepe.
Jak poinformowano na stronie internetowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, takie zabiegi wykonuje się niezmiernie rzadko, a prof. Tschoepe, na co dzień pracujący w jednym z najbardziej renomowanych europejskich ośrodków kardiologicznych Charité w Berlinie, jest w tej dziedzinie ekspertem światowej klasy. Jako profesor wizytujący w Instytucie Chorób Serca podzielił się z wrocławskimi lekarzami swoim olbrzymim doświadczeniem – ma na koncie ponad 50 tysięcy osobiście wykonanych biopsji serca.
– To absolutnie unikatowe zabiegi, które są kolejnym milowym krokiem w rozwijaniu naszych zainteresowań niewydolnością serca – powiedział szef Instytutu Chorób Serca i rektor UMW prof. Piotr Ponikowski. – Z kierującym nimi prof. Carstenem Tschoepe współpracujemy od dłuższego czasu, jest profesorem wizytującym naszej uczelni, ale dziś po raz pierwszy odwiedził Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu. Mamy właśnie za sobą kolejny etap, który dowodzi, że w Uniwersytecie Medycznym i Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym realizujemy to, co obiecaliśmy: dążymy w kierunku rozwoju nowoczesnego leczenia z międzynarodowym udziałem kolegów z najlepszych światowych ośrodków, do których bez wątpienia należy prof. Tschoepe. Współczesna medycyna nie zna granic, a my to udowadniamy.
- Prof. Tschoepe z lekarzami Instytutu Chorób Serca wykonał celowane biopsje lewokomorowe u dwóch pacjentów z podejrzeniem sarkoidozy serca. Wycinki do badań pobrano z wykorzystaniem systemu elektrofizjologicznego. Na postawie zmiany sygnału elektrycznego kardiolodzy stworzyli mapę obszarów, zajętych procesem chorobowym. Dzięki temu można było pobrać odpowiedni wycinek tkanki, konieczny do dalszej diagnostyki. Pobrane fragmenty tkanki zostaną poddane analizie w laboratorium w Berlinie - czytamy w opublikowanym komunikacie
Zabiegi te są początkiem współpracy między ośrodkiem wrocławskim a berlińskim.
Więcej informacji na stronie internetowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Komentarze
[ z 7]
To bardzo ważne, że w naszym kraju są przeprowadzane tak innowacyjne zabiegi i operacje, które w wielu przypadkach są jedynym ratunkiem dla pacjentów. Bardzo cieszy mnie fakt, że coraz częściej polscy lekarze szkolą się pod opieką zagranicznych specjalistów, którzy przekazują im ogromną wiedzę i zdobyte doświadczenie. W takich sytuacjach przyswojenie wiedzy praktycznej jest dużo prostsze, dzięki czemu szybciej może być ona wdrożona w warunkach klinicznych. Tym bardziej jest to ważne w tym przypadku, że dotyczy to procedury, która jest wykonywana na bardzo małą skalę.
Z pewnością biopsje serca to bardzo zaawansowane procedury, które wymagają dużej wiedzy oraz doświadczenia. Bardzo dobrze, że polscy specjaliści decydują się na to, aby kształcić się w tym kierunku, co być może pozwoli im kształcić innych lekarzy pracujących w naszym kraju właśnie pod kątem biopsji serca. Dzięki temu dostęp do tego typu świadczenia będzie dużo bardziej dostępny, w różnych częściach kraju. Dla licznych pacjentów będzie do ogromne ułatwienie, ponieważ łatwiej im będzie dostać się do specjalisty, bez pokonywania ogromnej ilości kilometrów. Doskonale wiemy, że dla wielu osób, zwłaszcza starszych i na dodatek chorych, takie podróże są często niemożliwe do zrealizowania, a potrzebna jest biopsja, aby postawić odpowiednie rozpoznanie i zacząć właściwe leczenie.
Gdyby ktoś chciał pokusić się o wybór dziedziny życia, w której postęp naukowy oraz innowacyjność mają największe przełożenie na dobro ludzkości, to niewątpliwie byłaby to medycyna. Oczywiście w szerokim rozumieniu, zarówno nauk podstawowych i laboratoryjnych, jak i specjalności klinicznych oraz w końcu ochrony zdrowia z epidemiologią i organizacją działań profilaktycznych i leczniczych. Zdrowie jest dobrem najcenniejszym, tak to postrzegają ludzie, na co wskazują wszystkie badania ankietowe, przeprowadzane na populacji różnych narodów świata. Ludzie doceniają wartość zdrowia, zdecydowanie przedkładając je nad majątek i władzę. Od początku istnienia świata towarzyszyły człowiekowi choroby i urazy. Zawsze próbowano znajdować jakiś ratunek na objawy chorobowe, podpatrując przyrodę oraz zjawiska naturalne. Wiele odkryć w medycynie i biologii szeroko pojętej wynikało z inteligentnego analizowania zjawisk w przyrodzie. Obserwacja środowiska naturalnego człowieka była początkiem nauki fizjologii i patologii, a następnie dyscyplin leczniczych, takich jak farmakologia, chirurgia, interna. Bardzo trudno jest podać jakikolwiek ranking ważności odkryć w medycynie. Każda nowa metoda leczenia, każdy nowy preparat leczniczy, każda nowa dobra forma organizacyjna w profilaktyce zdrowia, to przecież niewymierny efekt ratowanego życia . Ludzkość osiągnęła bardzo wiele. Udogodnienia cywilizacyjne, podróż na Księżyc, superinteligentne komputery i roboty, infrastruktura techniczna, a także przeszczepy narządów, nowoczesna farmakoterapia i chirurgia – to wyznaczniki wykorzystania potencjału ludzkiego umysłu w kształtowaniu świata. Nie zmieniła się jedynie natura człowieka. Człowiek tak samo jak przed wiekami czuje, tęskni, kocha, boi się, przeżywa różne emocje. Na przestrzeni ostatniego stulecia bardzo zmieniły się warunki pracy naukowców. Przez wiele lat badacze pracowali samodzielnie, w zaciszu własnych laboratoriów i były to najczęściej odkrycia indywidualne. Naukę tworzyli pasjonaci, często poświęcając jej całe swoje życie, również osobiste. Narażano się na choroby, niedostatek materialny, samotność. Idea odkrycia prawdy naukowej, wydarcia naturze jej ściśle zakodowanych tajemnic, była siłą napędową bardzo wielu uczonych XX wieku. Fascynujące są biografie uczonych, w których spotykamy świat zupełnie inny, niż obecnie. Był to świat realizacji genialnych pomysłów, świat całkowitego poświęcenia się nauce i w końcu świat, w którym najwyższą wartością była myśl ludzka, pozbawiona biurokratycznej, zniechęcającej nadbudowy. Nobliści wieku XX to ludzie prawdziwie wolni w swojej fantazji twórczej, którą przekuwali na warunki świata realnego. W każdym geniuszu drzemie pierwiastek niepokory. Od środowiska zależy jednak w dużej mierze, czy zostaną spełnione warunki rozwoju tego geniuszu, czy też zostanie on stłumiony z pobudek zupełnie niemerytorycznych, ale tak bardzo przynależnych naturze ludzkiej. Analizując przegląd najważniejszych odkryć naukowych w medycynie i biologii XX wieku, należy wyrazić ogromny szacunek dla badaczy, którzy w trudnych warunkach ekonomicznych i technicznych, również w trudnym czasie politycznym dwóch wojen światowych, podejmowali tak skutecznie ambitne wyzwania naukowe. W czasach współczesnych każdy projekt badawczy, to wydarzenie logistyczne, w które zaangażowane są zespoły ludzkie, aparatura, fundacje, ministerstwa, administracje uczelni. Jest to system aplikacji naukowych, organizacja funduszy na ich realizację, często również tworzenie perspektywy wdrożenia wynalazku do produkcji lub użytkowania. Takie mamy wymogi czasów, w których obecnie żyjemy. Dominują finanse i logistyka. Należy mieć jednak zawsze na uwadze to, aby instytucjonalnie narzucone środowisku naukowemu wymogi i kryteria karier zawodowych nigdy nie wpłynęły na stłumienie w naukowcach żywiołowej pasji poznawania świata. Aby również celem podejmowanych badań nie były awanse zawodowe, ale prawdziwa chęć współtworzenia rozwoju, w oparciu o własne śmiałe i oryginalne pomysły, ambitne wyzwania i nadrzędny cel, jakim jest dobro ludzkości. W dzisiejszych czasach rozpowszechnionego relatywizmu moralnego, szczególną uwagę należy zwrócić na cele i metody innowacyjnych badań naukowych w tak wrażliwych dziedzinach wiedzy, jak medycyna i biologia. Światem wstrząsnęła kilkanaście lat temu wiadomość o wyindukowaniu niezwykle groźnej choroby, gąbczastego zwyrodnienia mózgu. Zaburzając prawidłowy cykl pokarmowy bydła, nakarmiono roślinożerne krowy mączką kostną, stosując formę kanibalizmu. Przewidywano ogromne zyski finansowe z tego typu produkcji. Tymczasem doprowadziło to do powstania prionów, mikrocząsteczek białka, uszkadzających mózg. Nie udało się w innowacyjny sposób oszukać natury. W niektórych ośrodkach dokonuje się prób klonowania zwierząt, a nawet ludzi. W wielu krajach, m.in. w USA, zabroniono finansowania z funduszy federalnych badań nad klonowaniem człowieka. Coraz częściej problem ten wymyka się jednak spod kontroli państwowej i legislacyjnej, zwłaszcza jeśli skłonne są finansować takie projekty podmioty i fundacje prywatne, działające często bez respektowania kodeksu etycznego Pozostaje również otwarty problem manipulowania ludzką płodnością. Przedziwne eksperymenty sięgają nawet prób eugeniki, opartej na inżynierii genetycznej. W zamyśle autorów tych poczynań jest stworzenie nowego człowieka o lepszych cechach intelektualnych i fenotypowych. Niektórzy myślą nawet o nieśmiertelności, wypracowanej w laboratorium. Historia nauki zna wiele szaleńczych teorii. Zgoda na ich propagowanie i ekspansję doprowadziła wiele razy do tragedii o zasięgu światowym, do wojen spowodowanych przekonaniem o wyższości jednej rasy nad innymi, do prób podporządkowania sobie świata. Od kiedy świat istnieje, toczy się w nim ciągle walka między dobrem a złem. Cały rozwój cywilizacji miał na celu wypracowanie metod wartościowego rozwoju dla dobra człowieka. Penicylina czy bomba atomowa? Na to pytanie muszą sobie odpowiedzieć dzisiaj wszyscy ci, do których należą takie decyzje i wybory. Problemów do rozwiązania w medycynie jest bardzo dużo. Innowacyjność musi iść w kierunku rozwiązań, będących ambitnymi wyzwaniami – pokonania nowotworów złośliwych, wprowadzenia terapii genowych, celowanego doboru farmakoterapii, nowoczesnych protez, nowych technik ultrachirurgicznych, opracowania sposobów odtworzenia ciągłości rdzenia kręgowego, czy w końcu – działań na rzecz zmiany stylu życia na prozdrowotny. Podejmując obecnie jakikolwiek temat badawczy, naukowcy są zobowiązani do wystąpienia o zgodę na jego realizację do Komisji Etyki. Dotyczy to nie tylko eksperymentów z udziałem ludzi, ale również zwierząt laboratoryjnych . Opublikowanie wyników badań w czasopiśmie naukowym jest również związane ze spełnieniem wymogu przestrzegania zasad etycznych. Bywają jednak sytuacje trudne do jednoznacznej oceny, a także zdarzają się eksperymenty wykraczające poza zdrowy rozsądek. Niektórzy ludzie uzurpują sobie prawo do kształtowania świata, łamiąc prawa natury oraz nie przestrzegając zasad uszanowania wrażliwości człowieka . Postęp w nauce, to według prawidłowej definicji zmiana na lepsze. Jeśli tak nie jest, to działanie polegające na zmienianiu tylko dla samej nieuzasadnionej zmiany, nazwać można pejoratywnie „postępactwem”. „Postępactwo” wynika z pychy, nieuctwa, próby zaistnienia lub oryginalności, a w końcu bywa i formą wprowadzenia szaleńczej wizji rzeczywistości. Prawdziwa nauka musi opierać się na rzetelnych przesłankach oraz przewidywać skutki podjętego eksperymentu. Punktem wyjścia dla podjęcia realizacji danego projektu badawczego powinno być głębokie przemyślenie idei naukowej oraz odpowiedzi na pytanie: czy z planowanych eksperymentów wyniknie jakieś dobro społeczne. Innowacyjność nie może iść w parze z zadufaniem badacza i jego butnym ignorowaniem zasad etyczno-moralnych. Niemiecki laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, Werner Heisenberg (twórca mechaniki kwantowej), wypowiedział kiedyś mądre słowa, przestrzegając przed brakiem pokory wobec osiągnięć naukowych. Im więcej człowiek wie, tym więcej powinien tej pokory zachować i zdawać sobie sprawę z ogromu niewiedzy. Takie przesłanie przekazał nam człowiek, który osiągnął tak wiele. Dokonania naukowe w dziedzinie medycyny są na przestrzeni wieków imponujące. Należy wyrazić ogromny szacunek dla badaczy – laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny i biologii, którzy w latach 1901–2018 dokonali wielu znaczących odkryć naukowych, przyczyniających się do poznania praw biologii oraz skutecznej walki z chorobami. Ludzkość korzysta z innowacyjnych osiągnięć, zarówno w wymiarze indywidualnym ratowania zdrowia i życia, jak i społecznym. Nagroda Nobla jest prestiżowym wyróżnieniem twórców najważniejszych odkryć naukowych, służących człowiekowi. Pozostaje jednak wiele problemów do rozwiązania. Współczesny świat oczekuje dalszego rozwoju nauki w oparciu o zasady bioetyki. Nie można akceptować działań naukowych, które są w sprzeczności z dobrem ludzkości, zarówno pojedynczego człowieka, jak i ogółu społeczeństwa. ( publikacja p . Piotr Stanisław Szczęsny)
Jednym z badań, które wykonuje się w diagnostyce schorzeń mięśnia sercowego jest biopsja serca, inaczej nazywana biopsją endomiokardialną. Jest to zabieg mocno inwazyjny, dlatego lekarze decydują się na niego w ostateczności – wtedy, gdy inne badania nie pomogły w rozpoznaniu choroby. Serce jest centralnym narządem całego naszego organizmu. To dzięki niemu krew krąży w naszych naczyniach krwionośnych. W jaki sposób zbudowane jest serce? To mięsień poprzecznie prążkowany, który składa się z czterech jam: z dwóch przedsionków i dwóch komór. Otoczone jest workiem osierdziowym i zlokalizowane w klatce piersiowej. Zdarzają się sytuacje, w których dochodzi do różnych chorób mięśnia sercowego. Wówczas pacjent jest poddawany szczegółowej diagnostyce w celu rozpoznania schorzenia. Biopsja serca nie jest często wykonywanym badaniem. Lekarz zwykle decyduje się na jej przeprowadzenie u pacjenta w sytuacji, w której nie jest w stanie w żaden inny sposób postawić pewnej diagnozy u chorego, prezentującego objawy kliniczne choroby mogącej mieć związek ze zmianami w mięśniu sercowym. Biopsja mięśnia sercowego jest badaniem inwazyjnym, które polega na pobraniu wycinków mięśnia sercowego za pomocą specjalnego cewnika, wprowadzanego do wnętrza serca przez tętnice lub żyły. Kiedy lekarz może zadecydować o przeprowadzeniu badania? Biopsja serca jest zalecana w przypadku podejrzenia choroby spichrzeniowej, jak również zapalenia bądź nowotworu mięśnia sercowego. Ponadto na zrobienie biopsji endomiokardialnej lekarz decyduje się także wtedy, kiedy podejrzewa u pacjenta chorobę układową, w której dochodzi do zajęcia serca – ma to miejsce przy stwierdzeniu sarkoidozy, twardziny, amyloidozy czy też hemochromatozy. Wykonuje się ją również celem oceny mięśnia sercowego po przeszczepie, a także, aby określić przyczynę ostrej niewydolności serca, która szybko postępuje i towarzyszą jej zaburzenia rytmu serca. Biopsja serca przeprowadzana jest w znieczuleniu miejscowym – pacjent w czasie zabiegu jest przytomny. Przed badaniem musi pozostać na czczo, nie wolno mu jeść ani pić na minimum 4-6 godzin przed planowanym zabiegiem. Zwykle też przed biopsją serca pacjent ma robione badania laboratoryjne, aby ocenić krzepliwość jego krwi, są to m.in. morfologia krwi z poziomem płytek, wskaźnik INR oraz czas APTT, ale też poziom elektrolitów, bowiem ich „rozchwianie” może wywoływać zaburzenie czynności serca. Pacjent znajduje się w pozycji leżącej. Następnie przezskórnie (lekarz musi naciąć skórę po jej uprzednim odkażeniu) do naczyń tętniczych lub żylnych wprowadza się specjalny cewnik. Jeśli ma on trafić do prawej komory serca, to wprowadza się go poprzez żyły, zwykle poprzez nakłucie żyły szyjnej wewnętrznej; jeśli zaś do lewej – wtedy prowadzi się go przez tętnice (zazwyczaj jest to tętnica udowa prawa). Lekarz stopniowo wsuwa cewnik coraz głębiej (jest to możliwe dzięki obrazom wykonywanym z użyciem promieni rentgenowskich) przez naczynie krwionośne aż do momentu, gdy znajdzie się on w jamie serca. Wtedy też lekarz może pobrać próbkę mięśnia do badania i przekazać ją do badania histopatologicznego. Po wykonaniu biopsji endomiokardialnej mogą zdarzyć się powikłania. Najgroźniejszym z nich jest ewentualne przebicie mięśnia sercowego, co z kolei może doprowadzić do tamponady serca i śmierci pacjenta. Poza tym może dojść do zaburzeń rytmu serca, krwawienia w miejscu nacięcia skóry, uszkodzenia naczyń krwionośnych czy odmy opłucnowej. Choć powikłania nie zdarzają się często, to biopsja mięśnia sercowego jest nadal badaniem mocno inwazyjnym, dlatego lekarze decydują się na nią w ostateczności.
Tak jak Pani wspomniała, zabiegi biopsji serca charakteryzują się niezwykle wysoką inwazyjnością, jednak warto zwrócić uwagę na to, że wiele zabiegów jeszcze kilka lat temu była poza naszym zasięgiem. Aktualnie dzięki rozwojowi medycyny, a z nią również rozwiązań technologicznych pewne procedury stają się dużo łatwiejsze i bardziej bezpieczne dla pacjenta. Z tego też względu warto jest być aktualnie z nowymi rozwiązaniami, z których mogą korzystać specjaliści i nieść pomoc pacjentom.
Wow ! Takie informacje robią wrażenie. To wspaniałe, że mamy w Polsce takie ośrodki zdrowia, które nie są gorsze od swoich zachodnich sąsiadów i niewątpliwie przedstawiają światowy poziom. Biopsja serca (biopsja mięśnia sercowego) to inwazyjne badanie, które może być wykonane przezskórnie lub podczas operacji kardiologicznej na otwartym sercu. To badanie serca polega na pobraniu wycinka mięśnia sercowego w celu badania histopatologicznego. Biopsję mięśnia serca wykonuje się w przypadku guzów serca, niewydolności serca (o nieznanej przyczynie) czy w przypadku przeszczepu serca. Biopsja mięśnia sercowego to inwazyjne badanie, które może być wykonane przezskórnie lub podczas operacji kardiologicznej na otwartym sercu. Biopsja przezskórna serca polega na pobraniu wycinka mięśnia serca z użyciem cewnika wprowadzanego przez żyłę lub tętnicę pacjenta. Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym, z zachowaniem przytomności pacjenta – powinien być on ciągle kontaktowy i być w stanie wykonywać polecenia lekarza. Jakie są wskazania do biopsji serca? Należy tu wymienić między innymi diagnostykę: zapalenia mięśnia serca, kardiomiopatii idiopatycznych (o nieznanej przyczynie), kardiomiopatii restrykcyjnych (usztywnienie mięśnia serca uniemożliwiające pełne napełnienie komór serca krwią podczas rozkurczu), guzy serca, niewydolność serca o nieustalonej przyczynie, uszkodzenia mięśnia sercowego po leczeniu cytostatykami, ocenę przeszczepu serca pod kątem ewentualnego jego odrzucenia, zajęcie serca w chorobach układowych (sarkoidoza, amyloidoza, hemochromatoza, skleroderma), rozpoznanie zwłóknienia endomiokardialnego w następstwie napromieniowania serca, olbrzymiokomórkowe zapalenie serca. Biopsja serca przeprowadzana jest wyłącznie w warunkach szpitalnych. Badanie nie wymaga specjalnego przygotowania ze strony pacjenta, zalecane jest jedynie pozostanie na czczo w dniu zabiegu. Zazwyczaj badanie wykonuje się w dniu przybycia pacjenta do szpitala, wcześniejsza hospitalizacja nie jest wymagana. Bardzo istotnym aspektem przygotowania do zabiegu biopsji serca jest wykluczenie wszelkich przeciwwskazań. Przeciwwskazania do biopsji serca to zaburzenia krzepnięcia, ciąża, niewydolność krążenia, anemia, zapalenie wsierdzia czy niewyrównane nadciśnienie tętnicze. Biopsja serca odbywa się w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu, gdzie pacjentowi podawane są leki uspokajające oraz podskórne znieczulenie miejscowe. Pacjent znajduje się w pozycji leżącej. W celu zbadania prawej części serca najczęściej nakłuwana jest żyła szyjna wewnętrzna, zaś w celu pobrania wycinka z lewej części serca nakłuwana jest tętnica udowa prawa. Pierwszym etapem biopsji serca jest nakłucie żyły i wprowadzenie do jej światła tzw. koszulki naczyniowej – teflonowej rurki, przez którą następnie będzie wprowadzany cewnik (bioptom). Bioptom to cewnik zakończony tępymi końcówkami, przypominającymi łyżeczki, dzięki którym możliwe jest pobranie wycinka na drodze „wgryzania się” w tkankę. Początkowo wprowadzany jest zamknięty bioptom, który po wyjściu z koszulki jest otwierany i pobieranych jest 5–7 wycinków wielkości 1–3 mm2. Najczęściej wycinki pobierane są z przegrody międzykomorowej, drogi odpływu i koniuszka serca, rzadziej – z wolnej ściany komory serca. Cały zabieg odbywa się pod kontrolą elektrokardiografu, pulsoksymetru oraz pomiaru ciśnienia tętniczego krwi. Po pobraniu wycinków bioptom i koszulka są usuwane, a miejsce wkłucia jest uciskane. Zabieg trwa około godziny, natomiast procedury przygotowawcze i obserwacyjne po zabiegu trwają około kilku godzin. Zarówno przed biopsją, jak i po jej zakończeniu, wykonane zostaje badanie echokardiograficzne serca (UKG). Pobrane wycinki kierowane są do pracowni histopatologicznej, gdzie, po utrwaleniu i wybarwieniu, oceniane są pod mikroskopem. Pacjent po biopsji serca podlega obserwacji, po czym może wrócić do domu. Nie powinien jednak samodzielnie prowadzić samochodu (z racji podanych leków uspokajających). Z racji znacznej inwazyjności biopsja serca wykonywana jest jedynie wtedy, gdy brak innej alternatywy diagnostycznej. Na około 600 biopsji serca, wykonywanych co roku w Polsce, powikłanych jest ok. 1 proc. zabiegów. Najczęstsze powikłania biopsji serca to: przebicie ściany naczynia krwionośnego, przedłużone krwawienie, perforacja i tamponada serca, migotanie przedsionków, odma opłucnowa, stan zapalny. Zgon w następstwie biopsji serca jest rzadkim zjawiskiem, którego ryzyko szacowane jest na 0,05–0,5 procent. Jak widzimy taki zabieg wymaga niesamowitej wiedzy i doświadczenia, którymi mogą pochwalić się lekarze z Wrocławskiego Instytutu Chorób Serca.
Biopsja mięśnia sercowego od czasu jej wprowadzenia w 1962 roku na trwale wpisała się w przyżyciową diagnostykę schorzeń serca. Jednak jej inwazyjny charakter mogący skutkować różnymi powikłaniami, ograniczony do warstwy podwsierdziowej zasięg bioptomu, a także dynamiczny rozwój nieinwazyjnych metod badania serca znacznie zawęziły wskazania do biopsji endomiokardialnej. Tę formę diagnostyki serca wykorzystuje się obecnie przede wszystkim do diagnostyki i ukierunkowania postępowania leczniczego w procesach zapalnych, a także do monitorowania potransplantacyjnego. Rozwój nanomedycyny, a tym samym medycyny spersonalizowanej, otwiera nową kartę w diagnostyce biopsyjnej mięśnia sercowego. Kluczowe znaczenie ma tutaj wykorzystanie nowych metod badawczych – takich jak mikroskopia elektronowa kriogeniczna – do oceny wycinków endomiokardialnych z następową personalizacją diagnostyki i leczenia.