W 2021 r. wykonanych zostało więcej zabiegów endoprotezoplastyki niż rok wcześniej. Skorzystało z nich 7,8 tys. pacjentów - poinformował Wielkopolski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia.
Łączna kwota refundacji tych zabiegów w ubiegłym roku wyniosła 123 mln złotych. Skróciły się kolejki pacjentów oczekujących na wszczepienie endoprotezy. W przypadku najpopularniejszych zabiegów na kolanach i biodrach w marcu 2019 r. czekało na nie łącznie 14,3 tys. osób, a w grudniu 2021 – 11,3 tys.
Analizując dane dotyczące endoprotezoplastyki w wielkopolskich szpitalach widać, że pandemia COVID-19 miała wpływ także na ten obszar ich działalności. W 2019 r., jeszcze przed wybuchem pandemii, w naszym regionie wykonano ten zabieg u ponad 9 tysięcy pacjentów, a łączna kwota refundacji przez wielkopolski oddział NFZ tej formy leczenia wynosiła 140 mln złotych.
Rok później – w 2020 r. – endoprotezoplastykę przeszło o 1,7 tys. pacjentów mniej. Zabieg wykonano u 7,4 tys. osób (wartość refundacji wyniosła 116 mln zł). W ubiegłym roku wszczepienie endoprotezy przeszło już więcej, bo 7,8 tys. osób. W 2021 r. zrefundowaliśmy świadczenia na kwotę 123 mln zł.
Najwięcej wykonuje się zabiegów endoprotezoplastyki pierwotnej stawów: biodrowego i kolanowego. W 2021 r. przeszło je 7,1 tys. pacjentów: u 4,6 tys. zabieg dotyczył biodra, a u 2,5 tys. – kolana. U pozostałych pacjentów wykonywano np. endoprotezoplastykę rewizyjną kolan lub biodra (to „wymiana” dotychczasowego implantu na nowy, a także leczenie powikłań po poprzedniej operacji) czy wszczepienie endoprotezy łokcia, barku, nadgarstka i stawu skokowo-goleniowego.
– W Wielkopolsce mamy łącznie 44 oddziały ortopedyczne, w tym siedem oddziałów chirurgii jednego dnia, a 36 z nich realizuje świadczenia w zakresie endoprotezoplastyki. To 31 oddziałów należących do szpitali sieciowych i pięć oddziałów w podmiotach spoza sieci. To bardzo dobre zabezpieczenie dla wielkopolskich pacjentów – mówi Agnieszka Pachciarz, dyrektor wielkopolskiego oddziału NFZ. – Mimo zaangażowania części szpitali i oddziałów w walkę z pandemią COVID-19, pacjenci mieli dostęp do leczenia, bo rolę jednych przejmowały inne placówki.Spadek liczby zabiegów endoprotezoplastyki w okresie pandemii, to z jednej strony efekt zaangażowania oddziałów lub całych szpitali w walkę z pandemią, a z drugiej przejściowe ograniczenia ich działalności z powodu choroby personelu lub jego zaangażowania do pracy na oddziałach covidowych. Częstym zjawiskiem były również rezygnacje z zabiegów samych pacjentów, szczególnie w pierwszych miesiącach pandemii.
W tych szpitalach przyjęto najwięcej pacjentów
Najwięcej pacjentów w ramach endoprotezoplastyki od lat przyjmuje Ortopedyczno-Rehabilitacyjny Szpital Kliniczny im. Wiktora Degi UM w Poznaniu. Nie inaczej było w 2021 r., kiedy zabiegowi poddano w tym miejscu 1623 pacjentów.
Na kolejnych miejscach w tym zestawieniu za 2021 r. znajdują się:
- Szpital Wojewódzki w Poznaniu (476 pacjentów),
- SPZOZ MSWiA w Poznaniu (466 pacjentów),
- Wojewódzki Szpital Zespolony im. Ludwika Perzyny w Kaliszu (428 pacjentów)
- Szpital w Puszczykowie im. prof. S.T. Dąbrowskiego (423 pacjentów)
- Szpital Powiatowy im. Tadeusza Malińskiego w Śremie (358 pacjentów)
- Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Ostrowie Wielkopolskim (350 pacjentów)
- Centrum Medyczne HCP w Poznaniu (343 pacjentów)
- Szpital Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie (284 pacjentów)
- Szpital Powiatowy im. Romana Drewsa w Chodzieży (263 pacjentów)
Trend liczby przyjętych pacjentów w większości szpitali wygląda podobnie – najwięcej osób przyjęły w 2019 r., mniej w 2020 r., a ubiegłym roku liczba pacjentów wzrastała, ale jeszcze nie osiągała wartości sprzed pandemii.
Kilka szpitali wymknęło się jednak tej tendencji. Wielkopolski lider, czyli Szpital Kliniczny im. Degi w latach pandemii przyjął więcej pacjentów niż rok przed nią. W 2019 r. zabieg endoprotezoplastyki przeszły w nim 1564 osoby, a w 2020 r. – 1653. W ubiegłym roku pacjentów było o 30 mniej, ale to i tak więcej niż w 2019 r.
Tendencję wzrostową zanotował w 2020 r. Szpital MSWiA w Poznaniu. Przyjął wtedy 495 pacjentów, gdy rok wcześniej o 10 mniej. W 2021 r. było ich 466, ale od lipca 2021 r. placówka ta została w dużej mierze zaangażowana do leczenia pacjentów z COVID-19.
Spośród placówek z pierwszej dziesiątki więcej pacjentów w 2021 r. niż w 2019 r. przyjęło z kolei Centrum Medyczne HCP w Poznaniu. W ubiegłym roku było ich 343, a dwa lata wcześniej – 310.
Poza pierwszą „10” wzrosty w 2021 r. względem 2019 r. odnotowano w:
- Szpitalu Powiatowym we Wrześni (z 233 do 261);
- Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego UM w Poznaniu (z 207 do 228);
- Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Lesznie (ze 175 do 243).
– Należy pamiętać, że zabiegi wykonywane w oddziałach ortopedycznych, to nie tylko endoprotezoplastyka, ale też wiele innych zabiegów oraz zajmowanie się pacjentami przyjmowanymi po urazach w trybie nagłym – podsumowuje Agnieszka Pachciarz, dyrektor wielkopolskiego oddziału NFZ.
Krótsze kolejki do endoprotezoplastyki
Sprawdzono również, jak przedstawiają się długości kolejek w ramach najpopularniejszych świadczeń, czyli endoprotezoplastyki rewizyjnej i pierwotnej stanów kolanowych oraz biodrowych. W przypadku pierwotnej uległy one znacznemu skróceniu. Na wszczepienie protezy stawu biodrowego w marcu 2019 r. oczekiwało ponad 6,8 tys. pacjentów (łącznie przypadki pilne i stabilne). Rok później było to 5,8 tys. osób, a pod koniec ubiegłego roku – 5,2 tys.
Na endoprotezoplastykę pierwotną stawu kolanowego w kolejce w marcu 2019 r. czekało 7,5 tys. pacjentów, rok później – 6,5 tys., a pod koniec 2021 r. – 5,9 tys.
Liczba pacjentów oczekujących na endoprotezoplastykę rewizyjną w latach 2019-2021 utrzymywała się na podobnym poziomie. W przypadku stawu biodrowego to około 140 osób, a kolanowego – około 70.
Łącznie we wszystkich wspominanych rodzajach świadczeń kolejki skróciły się z 14,3 tys. pacjentów w marcu 2019 r. przez 12,5 tys. rok później, do 11,3 tys. w grudniu 2021 r.
Zwrócono również uwagę, jakie są tendencje wiekowe pośród pacjentów, którzy oczekiwali na wspomniane zabiegi na koniec każdego roku. Najstarszy pacjent skierowany na endoprotezoplastykę miał 96 lat, a najmłodsi oczekujący nie byli jeszcze pełnoletni, takie zabiegi wykonuje się bowiem także u dzieci.
Z roku na rok obserwuje się również, że lekarze kwalifikują do endoprotezoplastyki coraz starszych pacjentów. Udział tych z grupy wiekowej powyżej 65. roku życia, wobec oczekujących z grupy 18-64 lata wzrastał. Na endoprotezoplastykę pierwotną stawu biodrowego na koniec 2019 r. oczekiwało około 2,6 tys. pacjentów z grupy wiekowej 19-64 i ponad 3,5 tys. z grupy 65+. Rok później było to ponad 2,1 tys. do około 3,3 tys., a w ubiegłym roku 2 tys. do 3,3 tys. Jest to także efekt starzenia się społeczeństwa i wydłużającego się życia. Średnia wieku pacjentów oczekujących na ten rodzaj świadczeń utrzymuje się na stałym poziomie i wynosi 66 lat.
Komentarze
[ z 0]