Kontrola przeprowadzona przez NFZ w Ortopedyczno-Rehabilitacyjnym Szpitalu Klinicznym w Poznaniu wykazała nieprawidłowości w prowadzeniu list oczekujących na zabiegi i operacje. Fundusz nałożył 300 tys. złotych kary.
Szpital przystąpił do porządkowania list, czym w efekcie zaskoczył pacjentów. Np. pani Beata otrzymała 24 września list, w którym zaproszono ją na badania przedoperacyjne o 8 rano 6 października. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że ostatni kontakt z szpitalem w tej sprawie miała... 12 lutego 2007 roku.
Regina Świokło, zastępca dyrektora szpitala do spraw opieki zdrowotnej i pielęgniarstwa, wyjaśniła, że jakiś czas temu wysyłano po dwieście, trzysta listów tygodniowo. Obecnie około 600 osób otrzymuje taką korespondencję. Wezwania na badania dostają teraz pacjenci, którzy zapisywali się w 2008 i 2009 roku.
Jednak - jak przyznaje szpital - większość pacjentów nie decyduje się na skorzystanie z oferty lecznicy. Tylko co trzeci zgłasza się do placówki. Gdy wezwania wysyłano do pacjentów zapisanych w 2005 roku, zgłaszał się jedynie co dziesiąty.
Źródło: www.finanse.wp.pl
Komentarze
[ z 3]
No ta kara na pewno usprawni funkcjonowanie szpitala ;)
"większość pacjentów nie decyduje się na skorzystanie z oferty lecznicy" - nie żyją?
I takie perełki wpływają negatywnie na całe środowisko.