Według fińskiego badania wydaje się, że leczenie statynami zmniejsza ryzyko powtórnego zabiegu u pacjentów poddawanych witrektomii, w celu leczenia odwarstwienia siatkówki. Naukowcy uważają, że statyny mogą zapobiegać tworzeniu się tkanki bliznowatej wewnątrz oka.
Przeprowadzane w Szpitalu Uniwersyteckim w Helsinkach badanie kohortowe oparte na populacji opiera się na obszernym zestawie danych fińskich pacjentów, którzy przeszli zabieg witreoretinalny oka. W badaniu przeanalizowano powtórne operacje przeprowadzone u 5 709 pacjentów, którzy zostali przyjęci do szpitala w celu przeprowadzenia witreoretinalnego zabiegu chirurgicznego w latach 2008-2014. Nowe wyniki wskazują, że stosowanie statynowego leku w czasie zabiegu było związane z 28% zmniejszeniem ryzyka ponownej operacji u pacjentów poddanych pierwotnej witrektomii, w celu leczenia odwarstwienia siatkówki.
Jednak nie stwierdzono, aby leczenie statynami wiązało się ze zmniejszeniem ryzyka ponownego zabiegu chirurgicznego w innych grupach chorób szklistkowo-siatkówkowych, w tym w operacjach siatkówki, takich jak związane z wiekiem zwyrodnienie plamki żółtej lub witrektomie wykonywane w celu leczenia retinopatii cukrzycowej.
"Wydaje się, że leczenie statynami jest korzystne w leczeniu odwarstwienia siatkówki, najpoważniejszego zespołu zaburzeń siatkówki, który w najgorszym przypadku może prowadzić do ślepoty" - mówi docent Sirpa Loukovaara z kliniki okulistycznej HUCH, która kierowała badaniem. "Oznacza to, że ogólnoustrojowe stosowanie statyn może być korzystne nie tylko w zapobieganiu chorobom sercowo-naczyniowym, ale także w zakresie zdrowia oczu."
Naukowcy są przekonani, że korzyści ze stosowania leków statynowych u pacjentów z odwarstwieniem siatkówki wynika prawdopodobnie z wpływu leczenia statynami na zmniejszenie stanu zapalnego w oku i utrudnienie tworzenia tkanki bliznowatej.
"Nasza poprzednia praca wykazała, że ilość markerów biochemicznych związanych z tworzeniem tkanki bliznowatej jest niższa w ciele szklistym osób przyjmujących terapię statynową niż w ciele szklistym osób w grupie kontrolnej bez statyny, i dlatego uznaliśmy za konieczne zbadać dalej nasze odkrycia ", stwierdza Loukovaara.
Chociaż wyniki są znaczące dla okulistyki, nie zmieniają bezpośrednio praktyki leczenia pacjentów, którzy przeszli operację związaną z odwarstwieniem siatkówki. Zachęcają jednak do dalszych badań.
"W tej chwili nie ma bezpiecznego leczenia farmakologicznego, które mogłoby zapobiec tworzeniu się tkanki bliznowatej wewnątrz oka, więc powinniśmy zbadać potencjalne korzyści statyn w tym obszarze. Możliwe jest, że w przyszłości pacjenci z odwarstwieniem siatkówki będą otrzymywać leczenie statynami w postaci implantu lub jako zastrzyk do oka "- mówi Loukovaara.
Komentarze
[ z 6]
Często działanie leków jest wielostronne. Niektóre z niespodziewanych funkcji możemy dobrze wykorzystać, inne stanowią dla nas zagrożenie. Ważne jest, aby zrozumieć, że nawet jeśli leki na receptę zwykle wiążą się z pewnym ryzykiem, lekarz przepisuje je tylko po porównaniu tych zagrożeń z potencjalnymi korzyściami dla pacjenta. Odpowiednie przyjmowanie leków wiąże się również ze zmniejszeniem ich działań niepożądanych. Mimo to wielu pacjentów popełnia proste błędy w farmakoterapii takie jak nieprzyjmowanie wystarczającej ilości antybiotyku, brak regularności przyjmowania lub łączenie leków, które nie powinny być podawane razem. Wtedy trudniej przewidzieć rzeczywiste działanie leku.
Dobrze, że naukowcy dokonali takiego odkrycia. Niestety, odklejenie siatkówki jest jednym z najpoważniejszych przypadłości, które może dotknąć nasz narząd wzroku, prowadząć nawet do trwałej ślepoty. Odwarstwienie siatkówki jest w okulistyce traktowane tak samo jak w kardiologii zawał serca. Grozi utratą wzroku, a często rozwija się bezobjawowo. W grupie ryzyka są ludzie po 50. roku życia, osoby z cukrzycą, dużą krótkowzrocznością, atopowe zapalenie skóry, a także ci, którzy urodzili się jako wcześniaki. Czas odgrywa tu niezwykle ważną rolę - przy pierwszych objawach choroby można bowiem przywrócić całkowitą lub bardzo dobrą ostrość widzenia. Dlatego nie wolno lekceważyć sygnałów, które świadczą o tym, że w którejś z warstw siatkówki doszło do uszkodzenia naczyń i wylewu, choć - niestety - takie sygnały nie zawsze się pojawiają. Wyróżnia się kilka odmian odwarstwienia siatkówki: odwarstwienie samoistne, trakcyjne, wysiękowe oraz rozwarstwienie siatkówki. Jeśli dostrzeżemy u siebie nagłe i niespodziewane pogorszenie widzenia, powinniśmy jak najszybciej udać się do okulisty. Jak widąć choroba ta jest bardzo poważna i grozi poważnymi powikłaniami - dobrze, że lekarze odkrywają nowe sposoby na walkę z tym silnym przeciwnikiem.
Statyny to substancje o plejotropowym działaniu. Stosuje się je w leczeniu pierwotnej i wtórnej postaci choroby wieńcowej, a także udarze niedokrwiennym mózgu. Działają one ochronnie na śródbłonek naczyniowy, przyczyniają się do stabilizacji blaszki miażdżycowej oraz wpływają na układ fibrynolizy i krzepnięcia. Ważna ich funkcją jest zapobieganie powikłaniom naczyniowych u diabetyków. W tym wypadku kolejna ich zaleta - działanie przeciwzapalne zmniejszy ryzyko ponownego odklejenia się siatkówki. Dla wielu pacjentów jest to bardzo istotne odkrycie. Według mnie wzrok jest najważniejszym zmysłem, o który należy walczyć do samego końca wszelkimi możliwymi sposobami. Bardzo ciekawe koncepcje leczenia statynami przedstawia docent Sirpa Loukovaara. Zastosowanie kolejnego leku podawanego do oka w postaci zastrzyku wydaje się być bardzo ciekawą opcją, jednak jeszcze bardziej zaciekawiło mnie zastosowanie implantu, który zapewne systematycznie uwalniałby odpowiednie ilości statyn, aby utrzymać je w najbardziej skutecznym stężeniu. Nie każdy kto ma problem z odklejaniem siatkówki jest zobowiązany do leczenia ogólnego statynami. Nie ma potrzeby stosowania terapii u pacjentów, którzy takiego leczenia nie potrzebują, dlatego leczenie miejscowe wydaje mi się bardziej wskazane. Zmniejszenie o blisko ⅓ liczby koniecznych operacji to zarówno korzyści dla pacjenta, dla którego jest to dodatkowy stres, oraz dla całego systemu zdrowia, ponieważ same operacje są sporym obciążeniem dla budżetu funduszów zdrowia. Oby dalsze badania nad zastosowaniem statyn przyniosły kolejne dobre informacje i w końcu zostały wprowadzane w odpowiednie schematy leczenia.
Ludzie zażywający statyny, jedne z najskuteczniejszych leków obniżających ciśnienie mogą mieć dodatkową korzyść. Nowe badania pokazały, że leki te poprawiają też obieg krwi w oku, przez co zmniejszają ryzyko wystąpienia jaskry i poprawiają kondycję oka. Na jaskrę cierpi 67 milionów ludzi na świecie, a ponad 6 milionów jest z tego powodu całkowicie niewidomych. Chorobę tę powoduje najczęściej ciśnienie panujące w gałce ocznej, które uszkadza nerw wzrokowy. Szczególnie narażeni na tą przypadłość są ludzie po 40 roku życia. Doświadczenie przeprowadzone na grupie pacjentów pokazało, że ciśnienie zostaje obniżone już po 90 minutach od przyjęcia leku, a po siedmiu dniach następuje wyraźna poprawa. Odkrycie to może pomóc dużej ilości osób. Statyny odwracają zmiany chorobowe i mogą cofnąć zmiany miażdżycowe. Statyny skuteczne są także dla osób chorujących na cukrzycę. Potocznie nazywane są nową, ulepszoną aspiryną.
Jaskra pierwotna otwartego kąta (JPOK) jest chorobą o wieloczynnikowej i wciąż nie do końca poznanej etiologii. W jej patogenezie coraz częściej dopatrujemy się zaburzeń naczyniowych, wpływających na perfuzję tkanek gałki ocznej. Podnoszone są kwestie wpływu chorób ogólnoustrojowych takich jak m.in. niedociśnienie lub nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca, choroba niedokrwienna, cukrzyca i zaburzenia lipidogramu. Myślę, że warto wspomnieć, że statyny, mimo długiej obecności na światowym rynku lecznictwa zostają pod czujną obserwacją naukowców, a co za tym idzie zostają odkryte ich nowe właściwości. Jedną z nich jest wpływ na leczenie objawów choroby Alzheimera ! Choroba Alzheimera jest przewlekłym schorzeniem, występującym głównie u osób w podeszłym wieku. Okazuje się, że często stosowane leki hipolipemicznych, statyny, mogą obniżać ryzyko wystąpienia tej choroby. Przyczyny powstawania choroby Alzheimera (AD, ang. Alzheimer's disease) nie zostały do końca poznane. Przypuszcza się, że u jej podłoża leżą przewlekłe zmiany zwyrodnieniowe neuronów cholinergicznych. Jak sugerują badania, zażywanie wysokich dawek statyn może obniżać ryzyko choroby. Na efekt działania statyn wpływa szereg czynników: rasa, grupa etniczna, płeć pacjenta, a także rodzaj zastosowanego leku. stnieje kilka hipotez rozwoju choroby Alzheimera. Jedną z najczęściej przyjmowanych jest teoria amyloidowa, według której w patogenezie podstawową rolę odgrywa odkładanie się płytek starczych (amyloidowych) w mózgu, powodując degradację komórek nerwowych znajdujących się w pobliżu zmiany. Stężenie cholesterolu w surowicy krwi jest ściśle związane z depozytami płytek amyloidowych w mózgu, charakterystycznymi dla AD. Już od dawna przypuszczano, że hipolipemiczne działanie statyn ma wpływ na zmniejszenie ryzyka wystąpienia oraz postęp choroby Alzheimera. Wcześniejsze obserwacje przeprowadzone na pacjentach z nieprawidłowym poziomem lipidów potwierdziły ogromne korzyści wpływu statyn na układ sercowo-naczyniowy. Wówczas również odnotowano znaczące zmniejszenie incydentów otępienia i choroby Alzheimera (w badaniu przeprowadzonym na grupie Afroamerykanów w podeszłym wieku). U pacjentów obarczonych ryzykiem chorób układu krążenia statyny są właściwą alternatywą w leczeniu hiperlipidemii. Dodatkowo badania zespołu z the Price School of Public Policy at the University of Southern California w Los Angeles wykazały, że użycie odpowiedniej pochodnej może prowadzić do zmniejszenia ryzyka choroby Alzheimera.
A ja z drugiej strony wyczytałam kiedyś, że Szczególnie dużo uwagi poświęcono wpływowi statyn na narząd wzroku. Degenerację nerwu wzrokowego stwierdzano u psów doświadczalnych poddawanych działaniu lowastatyny w dawkach 60 mg/kg mc./dobę, które odpowiadały wystąpieniu maksymalnych osoczowych stężeń 30- -krotnie przekraczających stężenia terapeutyczne u ludzi. Podobne efekty obserwowano również u psów doświadczalnych poddawanych działaniu simwastatyny w dawkach 180 mg/kg mc./dobę przez 14 tygodni, które 12-krotnie przekraczały maksymalne stężenia występujące u osób przyjmujących simwastatynę w dawce 80 mg/dobę. Lowastatyna wywoływała również degenerację nerwu przedsionkowo-ślimakowego u psów otrzymujących ten lek przez 14 tygodni w dawce 180 mg/kg mc./dobę. Obserwowano również przypadki zaćmy u psów poddawanych przez 11 i 28 tygodni działaniu lowastatyny w dawce 180 mg/kg mc./dobę oraz po rocznej ekspozycji na dawki rzędu 60 mg/kg mc. Stwierdzano występowanie wieloośrodkowych krwawień z degeneracją ścian naczyń krwionośnych w splotach naczyniówkowych i ciałku rzęskowym oka w przypadku stosowania ceriwastatyny w dawce 0,1 mg/kg mc. u myszy. Dawki te powodowały u zwierząt doświadczalnych wystąpienie osoczowych stężeń leku 20-krotnie przekraczających maksymalne stężenia terapeutyczne osiągane u ludzi przy stosowaniu ceriwastatyny w dawce 0,4 mg/ /dobę. Szeroko zakrojone badania bezpieczeństwa i tolerancji statyn nie ujawniły działań niepożądanych tych leków ze strony narządu wzroku u ludzi. ( dane pochodzą z czasopisma : Choroby Serca i Naczyń- aut. Renata Główczyńska, Wojciech Paluch, Krzysztof J. Filipiak )