Śląscy naukowcy zbadali jakość życia matek dzieci niepełnosprawnych
Badania przeprowadzone przez naukowców z Zakładu Profilaktyki Chorób Kobiecych i Seksuologii Wydziału Nauk o Zdrowiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach wykazały, że zadowolenie z życia odczuwało o 20 proc. więcej matek dzieci pełnosprawnych w porównaniu do mam dzieci z dysfunkcjami. Tylko 20 proc. respondentek uważało, że opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem nie wywiera wpływu na obniżenie jakości ich życia.
Badaniami objęto 50 matek dzieci niepełnosprawnych – niewidomych, niedowidzących oraz z upośledzeniem umysłowym z dodatkowymi ograniczeniami. Grupę kontrolną stanowiło 50 matek dzieci pełnosprawnych.
W reakcji na trudną sytuację, jaką jest niepełnosprawność dziecka, ich matki najczęściej odkrywały na nowo, co jest w życiu ważne – 62 proc. wskazań, oraz poszukiwały wsparcia i pomocy – 60 proc. Poczucie krzywdy odczuwało 36 proc., 22 proc. unikało kontaktów towarzyskich i zamykało się w sobie, 18 proc. krytykowało i obwiniało siebie. Tylko jedna osoba sięgała po używki.
Znaczna część tych kobiet - 40 proc. - miała duże trudności z uzyskaniem wsparcia informacyjnego dotyczącego sposobów postępowania z dzieckiem i wspierania jego rozwoju. Duże trudności z uzyskaniem wsparcia materialnego miało z kolei 42 proc., tyle samo oceniło je jako niewystarczające, natomiast jako wystarczające – tylko 16 proc.
W badanej grupie 44 proc. matek nie zetknęło się z wyrazami niechęci wobec swojego niepełnosprawnego dziecka i/lub swojej osoby jako jego matki. 34 proc. zetknęło się jednak z tym problemem w życiu publicznym – 14 proc. w sytuacjach towarzyskich, 12 proc. w instytucjach, a 2 proc. w miejscu pracy.
80 proc. badanych matek pogodziła się z niepełnosprawnością swojego dziecka i przechodziła okres konstruktywnego przystosowywania się do sytuacji. 88 proc. podało, że często lub czasami odczuwa pozytywne doznania rodzicielstwa. Aż 74 proc. badanych odczuwa obawę o zabezpieczenie opieki nad dzieckiem w przyszłości.
Kobiety w obu grupach oceniały też m.in. przystosowanie otoczenia dla osób niepełnosprawnych. Najwięcej badanych uznało, że jest ono "średnie", ale w grupie matek dzieci z dysfunkcjami tę odpowiedź wskazało 28 proc., a tę samą ocenę wystawiło aż 48 proc. mam dzieci zdrowych. Jako „niezadowalające” przystosowanie terenu dla dzieci ze specjalnymi potrzebami oceniło 26 proc. matek niepełnosprawnych, jako "złe" - 22 proc.
Matki dzieci pełnosprawnych częściej znajdowały czas na realizację swoich zainteresowań, rzadziej też odczuwały zmęczenie. 12 proc. matek dzieci z dysfunkcjami odczuwało zmęczenie przez cały czas, w grupie matek dzieci pełnosprawnych były to 4 proc. Największy procent matek dzieci niepełnosprawnych zmęczenie odczuwało często - 54 proc., a wśród matek dzieci pełnosprawnych dominowała odpowiedź "czasami" - wskazało ją 42 proc.
Problemy finansowe jako często im towarzyszące zadeklarowało 42 proc. respondentek, natomiast w kontrolnej grupie matek dzieci zdrowych - 24 proc. W ocenie autorek badania ich przyczyną jest nie tylko wzrost wydatków, ale to, że matki dzieci niepełnosprawnych zdecydowanie częściej nie podejmują pracy lub rezygnują z aktywności zawodowej – pracowało 34 proc. mam dzieci z dysfunkcjami i 80 proc. matek dzieci pełnosprawnych.
80 proc. matek dzieci z dysfunkcjami mogło liczyć na wsparcie partnera życiowego w opiece nad dzieckiem, w grupie kontrolnej było to 78 proc. Większa część matek niepełnosprawnych niż pełnosprawnych podaje, że urodzenie dziecka wpłynęło na rozstanie z partnerem (16 proc. do 4 proc. w grupie kontrolnej).
Badania przeprowadził zespół pod kierownictwem dziekana Wydziału Nauk o Zdrowiu prof. Violetty Skrzypulec-Plinty, w którego skład weszły Małgorzata Kazimierczak, Izabela Mężyk i Cecylia Bielenin. „Obciążenie opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem ma niekorzystny wpływ na jakość życia ich matek. Rzadziej są zadowolone z życia niż matki dzieci pełnosprawnych, a ich obiektywne warunki życia – finansowe, zatrudnienie, wykształcenie, stan zdrowia – również są niższe. Trzeba dążyć do poprawy jakości życia tych kobiet, zmniejszając odczucie obciążenia opieką, poprawiając interdyscyplinarne wsparcie i ułatwiając do niego dostęp” – oceniły autorki badania.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
[ z 8]
"Badaniami objęto 50 matek dzieci niepełnosprawnych – niewidomych, niedowidzących oraz z upośledzeniem umysłowym z dodatkowymi ograniczeniami. Grupę kontrolną stanowiło 50 matek dzieci pełnosprawnych." - 50 matek w skali kraju to tyle co nic! a co z matkami dzieci, które są niepełnosprawne w stopniu znacznym, przykute do łóżka i wymagające opieki non stop. nie wspominając o samotnych matkach niepełnosprawnych dzieci.
50 matek to rzeczywiście mała grupa
"Jakość życia matek dzieci niepełnosprawnych jest niższa niż tych, które mają zdrowe dzieci" - to jest smutne, ale raczej wiemy o tym również bez badań!
ostatnio w sejmie przy okazji protestów widzieliśmy jaki jest "komfort" życia matek dzieci niepełnosprawnych. Poza tym do momentu kiedy sami nie mamy do czynienia z dzieckiem niepełnosprawnym nie ma o czym mówić.
Te niektóre badania, to chyba tylko dla wyciągnięcia kasy. Wyniki tak oczywiste, że właściwie nie było potrzeby ich przeprowadzać. A grupa 50 osób, to jakaś porażka.
co to wogole znaczy jakość życia matek dzieci niepełnosprawnych? przecież wszystko zależy od tego w jakim stopniu dziecko jest niepełnosprawne, jaką sytuacje społeczną i materialną ma matka czy rodzice takiego dziecka itd. każda sytuacja jest inna i nie ma co wyciągać jakichkolwiek statystyk w takich sprawach!
poziom życia ludzi w Polsce mozna zbadać i wyjdzie to samo np. ubogich, emerytów których nie stać na leki itd. oczywiscie, że niepełnosprawne dziecko to brzydko mówiąc - obciążenie dla rodziców ale w Polsce poziom życia milionów ludzi szału nie robi
Grupa przebadanych pacjentek może owszem, niewielka. Jednak wydaje mi się pozytywnym zjawiskiem, że jednak zostały one przebadane i że w ogóle ktoś zainteresował się problemem. Wydaje mi się sprawą dość oczywistą, że jakość życia kobiet które urodziły dziecko obarczone problemem niepełnosprawności może ulec obniżeniu. Ważne, aby takie kobiety miały dostęp do właściwej opieki psychologicznej. Wydaje mi się, że często jednak problem takich kobiet pozostaje spychany gdzieś na margines. Jedynie opieką obejmuje się same dzieci, zapominając, że również rodzice mogą wymagać właściwej terapii w tym na przykład wsparcia lekarza czy psychologa, który pomógłby im uporać się z problemami psychicznymi, jakimi mogą być obciążeni w tak trudnej sytuacji życiowej z jaką się spotykają.