3 października podczas konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski oficjalnie ogłosił program pilotażowy trombektomii mechanicznej w leczeniu udaru niedokrwiennego. W pierwszej fazie pilotaż obejmie siedem specjalistycznych ośrodków. Celem programu jest stworzenie sieci całodobowego leczenia udaru niedokrwiennego w Polsce, by minimalizować ryzyko paraliżu i powikłań poudarowych. Świadczenia w ramach pilotażu będą udzielane od 1 grudnia 2018 roku.
Celem pilotażu programu trombektomii jest ocena skuteczności praktycznej w warunkach polskich oraz wypracowanie optymalnego modelu organizacji leczenia ostrej fazy udaru niedokrwiennego.
"Jest to metoda, która z dużym prawdopodobieństwem pozwala uniknąć tego, czego w udarze boimy się najbardziej, czyli potocznie mówiąc paraliżu. Dzięki trombektomii pacjent ma szanse na normalne funkcjonowanie. Procedura owszem jest wykonywana w Polsce, natomiast do tej pory nie było to ustrukturyzowane w sieć wzajemnie powiązanych jednostek, które będą zapewniały całodobowy dostęp do takiego leczenia. Do tej pory część szpitali wykonywała trombektomię w godzinach pracy, a to nie o to chodzi. Chcemy, żeby pacjent o każdej porze dnia i nocy mógł otrzymać pomoc zespołu, który w każdej chwili usunie tę skrzeplinę z głowy i doskonale się na tym zna" – mówił minister zdrowia.
W pierwszej fazie pilotażu udział weźmie siedem placówek, które musiały spełnić szereg warunków, by przystąpić do programu:
- Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
- Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 im. św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie
- Samodzielny Publiczny Specjalistyczny Szpital Zachodni im. św. Jana Pawła II w Grodzisku Mazowieckim
- Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie
- Szpital Uniwersytecki w Krakowie
- Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku
- Wojskowy Instytut Medyczny w Warszawie
Warunki, które musiały spełnić ośrodki to mi.in.:
- posiadanie zespołu specjalistów w dziedzinie rentgenodiagnostyki lub radiologii, lub radiodiagnostyki, lub radiologii i diagnostyki obrazowej, neurochirurgii lub neurochirurgii i neurotraumatologii, neurologii, kardiologii spełniającego wymagania samodzielnego operatora wg Asocjacji Interwencji Sercowo-Naczyniowych Polskiego towarzystwa Kardiologicznego, angiologii, chirurgii naczyniowej;
- doświadczenie potwierdzone uczestniczeniem w co najmniej 150 zabiegach z zakresu neuroradiologii, w tym co najmniej 50 zabiegach przeprowadzonych samodzielnie lub wykonaniem 50 zabiegów z zakresu endowaskularnego leczenia naczyń domózgowych i wewnątrzczaszkowych;
- posiadanie oddziału neurologii z oddziałem lub pododdziałem udarowym;
- posiadanie pracowni hemodynamiki lub pracowni radiologii zabiegowej;
- posiadanie oddziału neurochirurgii;
- zapewnienie całodobowej gotowości do realizacji procedury.
Pierwszą przyczyną zgonów Polaków są choroby układu sercowo-naczyniowego, w tym udary mózgu. Rocznie w Polsce dochodzi do około 60 tys. udarów mózgu, z czego około 80% to udary niedokrwienne. Najskuteczniejszą metodą leczenia udaru niedokrwiennego, która pozwala uniknąć powikłań, a w szczególności paraliżu jest trombektomia mechaniczna. Trombektomia polega na mechanicznym usunięciu skrzepu z naczynia. Istotne jest, by ten zabieg odbył się w ciągu 8 godzin od wystąpienia udaru, co wymaga szybkiej diagnostyki i przekazania pacjenta do odpowiedniej jednostki, która może taki zabieg wykonać.
"Na świecie rocznie szacuje się, że na 1 mln populacji 100 pacjentów kwalifikuje się do trombektomii. Liczymy, że 5% chorych z udarem niedokrwiennym będzie leczona metodą trombektomii mechanicznej, czyli w Polsce będzie to 4 tys. pacjentów w skali roku" – mówiła prof. dr hab. Danuta Ryglewicz, krajowy konsultant w dziedzinie neurologii.
"Mając na względzie inwazyjność procedury, ryzyko z nią związane oraz wysoki koszt, wdrożenie procedury trombektomii powinno następować stopniowo. Jeśli z ewaluacji pilotażu i realizacji świadczeń udzielanych osobom po udarze będzie wynikać, że potrzebne i możliwe jest włączenie kolejnych ośrodków do pilotażu, to będą one włączane. Czekamy na gotowość kolejnych placówek, które spełnią warunki i zakładamy, że pokryją swoimi działaniami obszar całej Polski" – wyjaśnił minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski.
Pilotaż potrwa do 30 listopada 2020 roku.
Komentarze
[ z 0]