Czy substancje produkowane przez porosty mogą powstrzymać komórki raka przed przerzutowaniem? Jak będą działały na prawidłowe komórki i czy nie zniszczą wątroby pacjenta? Sprawdzi to biolożka z Gdańska.

Dr hab. Anna Herman-Antosiewicz z Uniwersytetu Gdańskiego bada pochodne kwasu usninowego. Jest to związek aktywny biologicznie, jeden z wtórnych metabolitów produkowanych przez porosty. Kwas ten hamuje rozwój i rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych. Niestety, ma też silne działanie hepatotoksyczne - wywołuje uszkodzenia wątroby. Przyczynia się do śmierci komórek nowotworowych, ale działa również na komórki zdrowe. Naukowcy chcą poznać w pełni mechanizm działania kwasu usninowego, żeby wykorzystać jego pochodne do opracowania nowych, skutecznych, ale i bezpieczniejszych leków.

W projekcie badawczym finansowanym ze środków konkursu Harmonia Narodowego Centrum Badań i Rozwoju biolożka będzie syntezować nowe pochodne kwasu porostowego. Zamierza też modyfikować te, które uzyskała już wcześniej. Kwas bowiem słabo rozpuszcza się w roztworach wodnych, co ogranicza jego przydatność w terapii przeciwnowotworowej. Dlatego naukowcy dążą do polepszenia jego właściwości, zarówno fizyko-chemicznych jak i biologicznych.

W laboratorium dr hab. Herman-Antosiewicz zbada, jak owe pochodne kwasu usninowego wpływają na komórki nowotworowe pochodzące z wątroby, prostaty, gruczołu piersiowego, płuc, jajnika i szyjki macicy. Określony zostanie wpływ badanych związków na żywotność, cykl komórkowy oraz indukcję śmierci komórek, także tych zdrowych.

"Nasze wstępne badania wskazują, że zarówno kwas usninowy jak i niektóre jego pochodne, powodują wakuolizację cytoplazmy komórek nowotworowych" - podkreśla w opisie swoich badań gdańska biolożka. Wakuolizacja to obiecująca strategia walki z nowotworem. Pod wpływem wybranych związków w komórkach nowotworowych następuje nagromadzenie struktur wypełnionych sokiem komórkowym - wodniczek, zwanych też wakuolami. Zwiększony napływ wody do cytoplazmy powoduje obrzmienie. Komórki nowotworowe stopniowo pęcznieją, nie mogą prawidłowo funkcjonować aż ulegają zniszczeniu.

Najbardziej obiecujące pochodne zostaną przebadane przez naukowców pod względem ich toksyczności. Następnie badacze sprawdzą na myszach ich aktywność przeciwnowotworową. Doktor ma nadzieję, że jej badania przyczynią się w przyszłości do opracowania skutecznych leków.


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Karolina Duszczyk