Prof. Ewa Kuligowska - niekwestionowany autorytet światowej radiologii - otrzymał we wtorek tytuł doktora honoris causa Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Została doceniona m.in. za współtworzenie ultrasonografii zabiegowej; ma też zasługi dydaktyczne.
Senat WUM tytuł doktora h.c. przyznał prof. Kuligowskiej za rozwój technik ultrasonograficznych i współtworzenie ultrasonografii zabiegowej. Wręczenie wyróżnienia odbyło się w Zamku Królewskim w Warszawie.
Podczas wtorkowej uroczystości promotor honorowego doktoratu, radiolog, prof. Olgierd Rowiński podkreślił, że wielu polskich podopiecznych prof. Kuligowskiej zostało kierownikami zakładów radiologii i profesorami. Przypomniał, że ma ona na koncie ponad 150 publikacji, "z których wiele, zwłaszcza dotyczących ultrasonografii interwencyjnej, miało pionierski charakter".
Prof. Rowiński dodał, że życie prof. Kuligowskiej było inspirowane przykładem Marii Skłodowskiej-Curie, "którą uważa ona za swoją patronkę".
Sama prof. Kuligowska przypomniała, że studia skończyła 55 lat temu. "Zdecydowałam się na radiologię całkiem przypadkowo, bo doktor Borowicz nakłonił mniej do zrezygnowania ze specjalizacji ginekologicznej. Radiologia zafascynowała mnie" - mówiła profesor.
"Od początku moim marzeniem była pomoc polskich radiologom" - podkreśliła. Wspominała też czasy, w których pracowała w Stanach Zjednoczonych i wysyłała do Polski sprzęt, zwłaszcza USG: "Aparaty uważane w USA za przestarzałe służyły jeszcze wiele lat polskim szpitalom".
Prof. Ewa Kuligowska jest absolwentką Akademii Medycznej w Warszawie. W 1970 r. ukończyła rezydenturę w zakresie diagnostyki radiologicznej. W 1972 wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie zakończyła rezydenturę i fellowship w zakresie diagnostyki radiologicznej na Uniwersytecie Temple w Filadelfii. W 1978 r. zdała egzamin Amerykańskiej Rady Radiologicznej i przeniosła się do Bostonu, gdzie została członkiem Wydziału Radiologii Szkoły Medycznej Uniwersytetu Bostońskiego. Pełniła tam m.in. funkcję kierownika Sekcji Ultrasonografii oraz kierownika Sekcji Obrazowania Ludzkiego Ciała. W 1985 roku stworzyła Ośrodek Monitorowania Ciąży, którym kierowała przez 10 lat, a pod koniec lat 80. uruchomiła ośrodek zajmujący się badaniem i leczeniem prostaty.
Dorobek naukowy prof. Ewy Kuligowskiej obejmuje ponad 150 prac naukowych, publikacji i recenzji o liczbie 590 cytowań oraz autorstwo 18 rozdziałów w międzynarodowych podręcznikach. Profesor jest członkiem wielu towarzystw naukowych, polskich i zagranicznych, m.in. Amerykańskiego Instytutu Ultradźwięków w Medycynie (American Institute of Ultrasound in Medicine), Amerykańskiego Kolegium Radiologii (American College of Radiology), Towarzystwa Rentgenologicznego Nowej Anglii (New England Roentgen Ray Society), Amerykańskiego Stowarzyszenia Kobiet Radiologów (American Association of Women Radiologists).
Jako dydaktyk prof. Kuligowska została wyróżniona tytułem "Teacher of the Year" (zarówno w Polsce, jak i w USA). W środowisku uznanie budzi fakt utworzenia przez nią Polish American Foundation (w 1982 r.) i wyszkolenie kilkudziesięciu młodych radiologów, którzy dziś są liderami radiologii w Polsce i Europie. Za tę działalność w 2000 r. Polska Akademia Nauk przyznała prof. Kuligowskiej medal "Polonia Semper Fidelis" w uznaniu osiągnięć akademickich i edukacyjnych dla pokoleń polskich radiologów. Otrzymała również wyróżnienie Fundacji Kościuszkowskiej dla wybitnego naukowca polskiego pochodzenia. W czasie wtorkowej uroczystości profesor podkreśliła, że od roku 1985 do 2000 kształciła "57 wspaniałych polskich lekarzy, niektórych - przez wiele lat".
W roku 2010 zdobyła przyznawaną kobietom radiologom Nagrodę im. Marii Skłodowskiej-Curie. W tym samym roku Polsko-Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne uhonorowało prof. Ewę Kuligowską za osiągnięcia w dziedzinie radiologii i przywódczą rolę. Profesor była również sponsorem stypendiów na szkolenie radiologów z całych USA.
Swoje motto życiowe prof. Kuligowska zaczerpnęła z przesłania Marii Skłodowskiej-Curie, którą uważa za swoją patronkę. Brzmi ono: "Życie nie jest dla nikogo łatwe. Jednak musimy być wytrwali i przede wszystkim pewni siebie. Musimy wierzyć, że posiadamy talenty, które pozwalają nam osiągnąć dane cele".
Komentarze
[ z 0]