Naukowcy z University of British Columbia i Vancouver Coastal Health Research Institute odkryli, że powszechnie przepisywany lek na stwardnienie rozsiane (SM) wiąże się z dłuższym przeżyciem pacjentów.
Badanie, opublikowane w czasopiśmie Brain, wykazało, że osoby ze stwardnieniem rozsianym, które przyjmowały lek interferonowy beta, miały o 32 procent niższe ryzyko zgonu niż osoby, które nie stosowały w swojej terapii tego leku. Było to szczególnie widoczne wśród pacjentów z SM, którzy przyjmowali beta interferon od ponad trzech lat. Badanie, które objęło prawie 6000 osób ze stwardnieniem rozsianym w Kanadzie i Francji przez ponad dwie dekady, jest pierwszym i największym tego rodzaju badaniem śmiertelności związanej z interferonem beta w terapii SM.
„To ważne badanie” - powiedziała naczelna autorka Elaine Kingwell, współpracownik i epidemiolog z Centrum Zdrowia Mózgu Djavad Mowafaghian i wydziału medycyny w UBC oraz Vancouver Coastal Health Research Institute. „Chociaż leki te są przepisywane od połowy lat 90-tych, zanim naukowcy będą mogli przyjrzeć się wpływowi tych terapii na długoterminowe wyniki, takie jak przeżycie, okazało się, że pacjenci, którzy byli leczeni tymi lekami podczas rutynowej praktyki klinicznej, przeżyli dłużej niż pacjenci, którzy nie przyjmowali wspomnianego leku. Beta interferony były pierwszymi lekami, które zostały zatwierdzone do leczenia rzutowo-początkowej postaci SM, która występuje najczęściej. Stosowano je do leczenia SM dłużej niż jakakolwiek inna terapia modyfikująca przebieg choroby.
Porównanie wskaźników śmiertelności między dwoma krajami
W ramach badania naukowcy śledzili 5989 osób z nawracającym SM od 1986 r. Do 2013 r. W Kolumbii Brytyjskiej i we Francji. Średni wiek uczestników badania (którzy nie otrzymywali leków na SM przed rozpoczęciem badania) wynosił 42 lata. Średni wiek dla 742 osób, które nie przeżyły do końca badania, wynosił 61 lat. Wyniki były spójne między dwoma grupami geograficznymi oraz pomiędzy mężczyznami i kobietami. U pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, którzy przyjmowali interferon beta przez co najmniej sześć miesięcy, ryzyko zgonu było mniejsze w porównaniu z pacjentami z SM, którzy nie przyjmowali beta interferonu. Przyjmowanie leku przez ponad trzy lata miało jeszcze silniejszy związek ze zwiększonym przeżyciem. Dodatkowo odnotowano zwiększone przeżycie nawet u osób, które rozpoczęły stosowanie leku po 40 roku życia lub po pięciu lub więcej latach od początku choroby.
Wyniki są zachęcające dla tych dotyczących interferonu beta
Mieszkaniec Vancouver Sharon Roman, u której zdiagnozowano SM dwie dekady temu, opisuje wyniki jako „zachęcające”. „Wyniki badań mogą mieć wpływ na wielu ludzi, nie tylko ze względu na ogromną liczbę pacjentów przyjmujących beta interferon na całym świecie, ale również dlatego, że zapewniają komfort pod względem naszej długowieczności, którego często brakuje w przypadku osób ze zdiagnozowanym stwardnieniem rozsianym - powiedziała. „Jest to pewnego rodzaju zachęta oraz możliwość pokonania strachu przed zastrzykami i może zachęcić ludzi do przestrzegania zalecanego schematu dawkowania”, dodała.
Trzeba również rozważyć jakość życia
Pomimo pozytywnych wyników naukowcy ostrzegają, że długowieczność to nie wszystko. „Teraz, gdy wiemy, że życie może zostać przedłużone dla osób ze stwardnieniem rozsianym, które przyjmują te leki, musimy rozważyć jakość życia” - powiedziała Helen Tremlett, profesor w dziale neurologii UBC i Canada Research Chair w neuroepidemiologii i stwardnieniu rozsianym. „Dalsze badania, których celem jest sprawdzenie wyników leczenia, jest z pewnością uzasadnione”.
Komentarze
[ z 0]