Zdaniem wiceprezydenta Mądrali propozycja, która znalazła się w projekcie rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia, w nieuprawniony sposób zmniejszy dostępność leczenia, skazując pacjentów na leczenie finansowane z własnych środków. Poza tym istotnie obniży to komfort życia osób starszych, a w wielu przypadkach wręcz wykluczy ich z życia zawodowego, zwiększając koszty transferów socjalnych.
Wiceprezydent Pracodawców RP uzasadnia, że wiele osób posiadających prawo do ubezpieczenia zdrowotnego, a zatem uprawnionych do uzyskania bezpłatnego świadczenia gwarantowanego w zakresie chirurgicznego usunięcia zaćmy, reprezentuje zawody, do których wykonywania konieczne jest posiadanie aktualnego okresowego badania lekarskiego. Wydaje je lekarz medycyny pracy, m.in. na podstawie poświadczenia przez okulistę zdolności do pracy, w tym ostrości wzroku do dali (z korekcją lub bez) w zakresach pomiędzy 0,5 a 0,8. Są to np.: zawodowi kierowcy, kierujący pojazdem samochodowym, podlegający Ustawie o transporcie drogowym; motorniczowie, pracujący na wysokości powyżej 3 metrów, zajmujący się monitoringiem prac wymagających szczególnej sprawności, np. przy obsłudze pulpitów sterowniczych, sygnalizatorów, w centrach kontroli; operatorzy sprzętu drogowego, budowlanego, robót ziemnych; operatorzy urządzeń podnośnikowych, obsługujący maszyny w ruchu i inne urządzenia grożące urazem, wykonujący pracę związaną z posługiwaniem się bronią.
W opinii wiceprezydenta Pracodawców RP projekt rozporządzenia ministra zdrowia pozbawia ich prawa do świadczenia gwarantowanego, a więc możliwości wykonywania dotychczasowej pracy. Zwiększa także koszty państwa (m.in. w zakresie wydatków na zasiłki dla bezrobotnych).
Andrzej Mądrala zwraca też uwagę na fakt, że przyjęcie kryterium ≤ 0,4 jest niezgodne z wiedzą medyczną z zakresu okulistyki. Towarzystwa naukowe na całym świecie w swoich standardach postępowania w zakresie kwalifikacji do chirurgicznego zabiegu usunięcia zaćmy stoją na stanowisku, iż ostrość wzroku nie może być jedynym kryterium. Dlatego też decyzja o zakwalifikowaniu do operacji powinna być podjęta przez lekarza na podstawie subiektywnej oceny pacjenta, dotyczącej odczuwania przez niego pogorszenia wzroku.
Źródło: www.podyplomie.pl
Komentarze
[ z 12]
Psy szczekają, a ministerialna karawana i tak jedzie dalej!
Pomyślmy dzisiaj są duże kolejki i jedynym rozwiązaniem jest zwiększenie finansowania zaćmy. Jeżeli byłoby jakies kryterium to system i tak nie mógłby finansować naszych operacji powyzej kryterium i tak jak teraz musimy płacić. Gdy jednak osiągniemy kryterium to szybciej bylibyśmy zoperowani i moglibyśmy sobie wybrać czy w szpitalu czy w klinice prywatnej. Wtedy z miejscowości gdzie jest okulistyka nie musielibysmy jechać do warszawy i dużych miast i dla nas zwykłych ludzi byłoby taniej.
To kolejne środowisko, które dołącza się do tego tematu.
Ale jakoś jest to tylko wołanie, którego nie słuchają ci, do których jest to kierowane!
No urzędnicy w Polsce raczej nie są nastawieni na słuchanie
Raczej tylko na rządnie!
I wlepianie kar oczywiście!
No niestety
Kogo tam w MZ to obchodzi. Oni mają skracać kolejki i skracają, a że kosztem pacjentów, no to już nie ich sprawa.
A renty kto wypłaca?