W sosnowieckim Centrum Pediatrii otwarto zmodernizowane Centrum Psychiatrii dla Dzieci i Młodzieży. To obecnie największy w województwie śląskim ośrodek szpitalnego oraz ambulatoryjnego leczenia dzieci i młodzieży z problemami psychicznymi.
Centrum Psychiatrii dla Dzieci i Młodzieży powstało na bazie funkcjonujących do tej pory w Centrum Pediatrii w Sosnowcu poradni oraz oddziałów psychiatrycznych. Budynek rozbudowano, wyposażono go też w nowe funkcje. W skład Centrum Psychiatrii wchodzi funkcjonujący już wcześniej, ale dzięki przebudowie powiększony Oddział Kliniczny Psychiatrii i Psychoterapii Wieku Rozwojowego, z wyodrębnionym pododdziałem terapii zaburzeń emocjonalnych i odżywiania, Dzienny Oddział Rehabilitacji Psychiatrycznej, a także Poradnia Zdrowia Psychicznego.
- Ideą naszej placówki nie jest wyłącznie leczenie szpitalne – podkreśla prof. Małgorzata Janas-Kozik, kierownik Centrum Psychiatrii dla Dzieci i Młodzieży. - Chcemy wpisywać się w światowy trend zmian w psychiatrii, zgodnie z którym ciężar leczenia przesuwa się z leczenia szpitalnego na środowiskowe. Dążymy do tego, by coraz więcej pacjentów korzystało z pobytów dziennych, porad ambulatoryjnych oraz psychoterapii, jak również mogło być leczonych w swoim rodzinnym środowisku – dodaje.
W Centrum Psychiatrii leczeni są pacjenci z wszystkimi jednostkami chorobowymi występującymi u dzieci i młodzieży, z wyjątkiem terapii uzależnień od substancji psychoaktywnych, którą zajmują się inne, przeznaczone do tego placówki. Do Centrum trafiają pacjenci cierpiący na zaburzenia odżywiania (anoreksja i bulimia), schizofrenię, depresję, manię oraz zaburzenia neurorozwojowe.
- Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tej inwestycji. To bardzo ważny ośrodek dla całego regionu. Niestety z problemami psychicznymi borykają się coraz młodsze osoby i musimy im zapewnić profesjonalną opiekę – mówi prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński.
Całkowity koszt inwestycji zamknał się w kwocie 9 mln zł. Realizacja inwestycji była możliwa dzięki współfinansowaniu przez Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, który przekazał na ten cel 2,5 mln zł. W ramach tej kwoty rozbudowano część szpitalną i terapeutyczną – powiększono Oddział Kliniczny Psychiatrii i Psychoterapii Wieku Rozwojowego. Poradnia Zdrowia Psychicznego dla Dzieci wzbogaciła się o dodatkowy gabinet. Oddział Dzienny zyskał nowe komfortowe pomieszczenia przeznaczone do terapii.
Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego
Komentarze
[ z 4]
Ostatnio na stronie Leksykon czytałam o problemach polskiej psychiatrii. Dobrze, że jednak robimy postępy w tej dziedzinie. Co prawda planowany program się nie powiódł, ale nowe centrum psychiatrii to bardzo dobra wiadomość. Centrum ma skupiać się na młodszych pacjentach, ale uważam że dorośli również bardzo pilnie potrzebują pomocy. Jeszcze kilka lat temu oglądałam dokument dotyczący depresji. Wielu spekulowało nawet, że jest to choroba wymyślona przez koncerny farmaceutyczne po to, aby zarobić na nieświadomych pacjentach. Dziś wiadomo na 100%, że to bzdura. Depresja to choroba i może nie do końca, ale znane są jej przyczyny. Potrzeba więcej środków przeznaczanych na potrzeby psychiatrii.
Wydaje mi się, że takich miejsc powinno powstawać w naszym kraju znacznie więcej. Związane jest to z tym, że coraz więcej osób w naszym kraju ma problemy psychiczne. Utrudniony jest też dostęp do lekarza, szczególnie jeśli chodzi o dzieci i młodzież. Psychiatrów dziecięcych jest zdecydowanie za mało co przyczynia się do tego, że co jakiś czas zamykane są oddziały psychiatryczne na których leczy się najmłodszych pacjentów. Jeżeli chodzi o specjalistów psychiatrii dziecięcej jest około 400, z czego około 300 pracuje w samej stolicy. Pacjentów, którzy potrzebują pomocy jest blisko 400 tysięcy. To pokazuje jak ogromny deficyt lekarzy występuje w tej właśnie specjalizacji. Wielu pacjentów musi pokonać bardzo duże odległości aby móc skonsultować się, ze specjalistą, a kolejki do nich również są bardzo długie. Aby zachęcić młodych lekarzy do specjalizowania się w psychiatrii dziecięcej Ministerstwo Zdrowia przewidziało zwiększenie wynagrodzeń. Wydaje mi się, że może to być skuteczne rozwiązanie ponieważ cały czas mówi się o tym, że lekarz rezydent otrzymuje stanowczo zbyt niskie wynagrodzenie. Być może w ten sposób uda się rozwiązać problem ogromnych braków kadrowych we wspomnianej specjalizacji, a także stworzyć lepsze warunki pracy dla młodych lekarzy. Problemy psychiczne w dzisiejszych czasach biorą się w dużej mierze z tego jak wygląda nasza codzienność. Wiele osób cały czas skupia się na tylko i wyłącznie na pracy. Ciągły stres, brak czasu na odpoczynek oraz pielęgnowania swoich zainteresowań z pewnością niekorzystnie wpływa na zdrowie psychiczne. Wiele osób cały czas nie ma chwili aby porozmawiać z bliskimi osobami zarówno o swoich jak i ich problemach. Wydaje mi się to bardzo niepokojące ponieważ dzięki rozmowie dużo łatwiej jest sobie poradzić z wszelkimi problemami, które nas dotykają. Poważnym problemem jest to, że dzieci stanowczo za dużo czasu spędzają na portalach społecznościowych. Przeprowadzono nawet badania, które dotyczą wpływu tego zjawiska na zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Jak się okazuje spędzanie od 3 do 5 godzin na wspomnianych stronach, przyczynia się do zwiększenia ryzyka wystąpienia objawów depresji o 26 procent w przypadku dziewczynek, natomiast u chłopców wynosi to 21 procent. Co istotne korzystanie z nich powyżej 5 godzin powodowało zwiększenie tego ryzyka o 35 u chłopców, a 50 procent u dziewczynek. Wydaje mi się, że ten czas z pewnością da się zagospodarować dużo lepiej. Wielu rodziców poświęca zdecydowanie za mało czasu swoim dzieciom, które uciekają do wirtualnego świata, gdzie często nie towarzyszą im żadne problemy. Należy zaznaczyć, że w tych miejscach raczej nie uda się rozwiązać problemów, które dotyczą właśnie dzieci i młodzieży. Co więcej przeglądając takie portale młodzi ludzie często widzą szczęśliwych, bogatych ludzi, którzy podróżują po całym świecie, jedzą w drogich restauracjach. Dla wielu tych osób oglądanie takich zdjęć przez dłuższy czas może być przykrym doświadczeniem, tym bardziej gdy ich życie nie jest takie jakby chciały żeby było. Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach ludzie zbyt bardzo koncentrują się na zdrowiu fizycznym, a zapominają o zdrowiu psychicznym, które jest przecież ogromnie ważne. Myślę, że tworzenie takich miejsc jak te opisane w artykule nieco odmieni to postrzegania. Wydaje mi się, że warto jest organizować spotkania edukacjne chociażby dla nauczycieli czy rodziców, aby wiedzieli kiedy reagować gdy u ich dzieci pojawią się objawy sugerujące rozwój choroby psychicznej. Bardzo cieszy mnie fakt, że Centrum Psychiatrii w Sosnowcu chce wprowadzać sposoby terapii, które są stosowana w innych ośrodkach na całym świecie. Według mnie jest to niezmiernie ważne ponieważ nowe schematy leczenia powstają cały czas opierając się na dokładnych, często wieloletnich badaniach. Bardzo podoba mi się pomysł tego, że dzieci większość okresu leczenia będą mogły spędzać w swoim domu, co wydaje mi się może korzystnie wpłynąć na całą terapię. Oczywiście wszystko zależy od stanu psychicznego dziecka, jeżeli wymaga ono leczenia w szpitalu psychiatrycznym to z pewnością należy to zrobić, jeśli jest jednak możliwość leczenia w domu, połączonego z krótkimi wizytami w szpitalu to jest to świetnie rozwiązanie. Dzieci zwykle najlepiej i najbezpieczniej czują się we własnym domu, być może dzięki temu szybciej uda się skutecznie przeprowadzić ustaloną przez lekarza prowadzącego terapię. Pamiętajmy o tym, że tak samo jak w przypadku innych chorób, tak i jeśli chodzi o problemy psychiczne to bardzo ważne jest skupienie się na profilaktyce. W przypadku chorób psychicznych często są to rzeczy, które naturalnie powinny pojawiać się w naszym codziennym życiu. Chodzi tutaj o rozmowę, odpoczynek, pielęgnowanie swoich zainteresowań oraz spędzania wolnego najlepiej w gronie bliskich.
Pod koniec marca 2019 roku w naszym kraju pracowało 419 lekarzy, a 169 było w trakcie specjalizacji. Według ekspertów takich lekarzy brakuje około 300. Należy też wspomnieć o tym, że znaczna część specjalistów w tej dziedzinie miało powyżej 55 roku życia. Podobne działania jak w Łodzi od dwóch lat są podejmowane w Centrum Zdrowia Psychicznego w Szpitalu Śląskim w Cieszynie. Specjaliści tam pracujący koncentrują się na tym, aby chory możliwie jak najdłużej mógł przebywać w warunkach domowych, a pomoc była mu udzielana w warunkach środowiskowych. Centrum te realizuje pilotaż Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Jego założeniem jest dotarcie do osób, które nie są w stanie skorzystać z leczenia ambulatoryjnego, a jedyną dostępną dla tych pacjentów formą terapii była hospitalizacja. W tej formie udzialania pomocy duży nacisk kładzie się na regularną opieką nad pacjentem, włącznie z wizytami w domu. Taka forma udzielania pomocy wiąże się jednak ze znacznymi nakładami finansowymi. W skali kraju wynosi ona około 900 milionów dolarów. Również w województwie podlaskim, a dokładniej Sokółce powstał Ośrodek Środowiskowej Opieki Psychologicznej i Psychoterapeutycznej. Ma on podlegać pod szpital psychiatryczny, który znajduje się w Suwałkach. Świadczenia są zakontraktowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a aby móc skorzystać z pomocy, nie ma konieczności skierowania. W tym rejonie kraju ma powstać pięć takich ośrodków. Wiele mówi się o tym, że dzieci oraz młodzież coraz częściej mogą doświadczać różnych problemów ze zdrowiem psychicznym. Według danych, aż o 52 procent w latach 2005- 2017 wzrosła ilość młodych osób z tego rodzaju problemami. Eksperci przypuszczają, że może to być związane z coraz częstszym korzystaniu z mediów społecznościowych, przez co znacznie spada samoocena tych osób. Mniej niż jedna piąta dzieci nie doświadcza pomocy specjalisty, co wiąże się z tym, że spora część młodych ludzi wchodzi w dorosłe życie bez odpowiedniej diagnozy oraz terapii. Sytuacja jeżeli chodzi o psychiatrię w naszym kraju wymaga pewnych zmian i odpowiednich działań. Pewne kroki podjęto chociażby w Łodzi gdzie planuje się otwarcie Środowiskowego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży. W wyremontowanym obiekcie będą się miały miejsca świadczenia z zakresu psychologii, a także psychiatrii. Będą prowadzone zajęcia grupowe, rodzinne, a także szkolenia dla kadry. W miejscu tym osoby potrzebujące pomocy będą mogły ją otrzymać. W ostatnich latach dziecięce oddziały psychiatryczne były w znacznym stopniu przepełnione, a pomoc w nich udzielana nie zawsze była adekwatna do potrzeb pacjentów. W przypadku wielu z nich konieczna była tak zwana pomoc środowiskowa. Chodzi o to aby dziecko w czasie trwania terapii mogło normalnie chodzić do szkoły i mieć kontakt z rówieśnikami, ponieważ w przypadku wielu zaburzeń jest to istotny element schematów terapeutycznych. Zamykanie dziecka w ośrodku czasami wiązało się z tym, że jego stan ulegał pogorszeniu z tego właśnie względu. Założeniem centrum jest pomoc dzieciom oraz młodzieży, które mają problemy emocjonalne związane z codziennością. Mogą występować u nich zaburzenia lękowe, stany depresyjne, myśli samobójcze, które często wynikają z niewłaściwych kontaktów z rówieśnikami czy członkami rodziny. Gdy objawy są nasilone to lepiej aby dziecko mogło liczyć na opiekę ambulatoryjną, taką jak w tym wypadku. W miejscu tym będą pracować psychologowie, psychoterapeuci, terapeuci rodzinni oraz środowiskowi. Istotnym problemem jest jednak to, że rozmieszczenie kadry lekarskiej poradni dla młodych osób, a także szpitalnych oddziałów psychiatrycznych jest nierównomierne. To, że problemy psychiczne coraz częściej dotyczą młodych osób świadczy z danych, które zostały opublikowane w naszym kraju. Wynika z nich, że samobójstwa są drugą co do częstości przyczyną zgonu wśród młodych ludzi. Dobrą informacją jest to, że coraz częściej mówi się o zaburzeniach psychicznych. Młodzi ludzie coraz częściej są świadomi tego, że może dziać się z nimi coś niepokojącego i od razu zgłaszają to rodzicom. Niestety nie zawsze to się dzieje, dlatego bardzo ważne jest aby rodzice obserwowali zachowanie swoich dzieci. Bardzo ważne jest aby nie reagować zbyt impulsywnie na to co mówią dzieci. Co gorsza nie można im nie dowierzać, ponieważ w takim wypadku dzieci bardzo często nie chcą dalej otwierać. Mówi się o tym aby w razie wątpliwości czy ze zdrowiem psychicznym dziecka wszystko jest w porządku dobrze jest zgłosić się do pediatry.Pandemia wywołana koronawirusem wpłynęła na zdrowie psychiczne naszych obywateli. Według danych około pół miliona osób skorzystało z opieki psychiatrycznej na skutek pandemii. System opieki psychiatrycznej może nie być w stanie “przyjąć” dodatkowej, tak dużej liczby pacjentów, aby zapewnić im możliwie najlepszą jakość świadczeń. Oczywiście cały czas trwają prace aby to zmienić, jednak potrzeba czasu aby do tego doszło. Przeprowadzane są różne programy i da się dostrzec, że dąży się do tego aby dostęp do lekarzy psychiatrów, a także psychologów był możliwie jak największy. Obecnie dosyć dużym zagrożeniem dla młodych ludzi, którzy cały czas się edukują jest to, że znaczną część dnia spędzają oni przed ekranami komputera, ponieważ właśnie w ten sposób przeprowadzane są lekcje. Oczywiście jest to nieuniknione i dobrze, że aktualnia taka forma nauczania przebiega dosyć sprawniej, a nauczyciele oraz uczniowie w pewnym stopniu się do tego przyzwyczaili nie pojawiają się różne problemy techniczne czy nieporozumienia, jak miało to miejsce podczas początku pandemii. Związane jest to z tym, że pogorszeniu ulegają stosunki międzyludzkie, hamuje się naturalny proces rozwiązywania sytuacji trudnych, które najłatwiej dokonuje się w jakieś grupie. Eksperci podkreślają, że w coraz mniejszym stopniu nauczyciele starają się rozwiązywać problemy psychologiczne młodych osób. Niestety w licznych przypadkach najważniejsze jest realizowanie podstawy programowej. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich nauczycieli, jednak jest to zauważalny problem, który dobrze by było rozwiązać. Jednym z pomysłów jest zwiększenie liczby godzin wychowawczych. Dzięki temu więcej czasu będzie można poświęcić na rozmowę z dziećmi o różnych problemach, które ich dotyczą. Psychiatrzy oraz terapeuci zwracają uwagę na to, że w wielu przypadkach rozmowa z pacjentem w maseczce jest dla nich sporym utrudnieniem ponieważ nie są w stanie odczytać mimiki pacjenta. Oczywiście coraz większym zainteresowaniem cieszą się teleporady, jednak i w tym wypadku nie jest możliwe przekazanie wszystkich emocji, które są często bardzo potrzebne przy rozwiązaniu licznych problemów i postawieniu właściwej diagnozy, która przecież w całym leczeniu odgrywa bardzo dużą rolę. Jak się okazuje zaburzenia psychiczne mogą przyczynić się do przedwczesnej śmierci. Jak dotąd liczba badań na ten temat nie była zbyt duża, ale ostatnie doniesienia świadczą o tym, że tak właśnie może być. Osoby u których rozpoznano uzależnienie od alkoholu, zaburzenia dystemiczne miały związek z czasem przeżycia. Warto jest zwrócić uwagę na objawy, które mogą sugerować, że u dziecka doszło do rozwoju zaburzeń psychicznych, co pozwoli na wcześniejszą diagnostykę i rozpoczęcie pracy ze specjalistą. Może dochodzić do nagłej utraty masy ciała, zmniejszenie apetytu, częste wymioty lub biegunki. Dodatkowo mogą pojawić się problemy z koncentracją, która może wiązać się ze słabszymi ocenami w szkole, które często dodatkowo sprawiają, że nastrój młodych ludzi ulega pogorszeniu. Dziecko może skarżyć się też na bóle głowy. Ponadto mogą wystąpić problemy z komunikowaniu się oraz w relacjach z rówieśnikami czy członkami rodziny. Bardzo ważnym krokiem, który w znacznym stopniu może ułatwić dalsze działanie jest rozmowa z dzieckiem o problemach, które go dotyczą. Wiele mówi się o tym, że osoby, które przechorowały COVID-19, zgłaszają objawy zespołu stresu pourazowego. Ma to miejsce często w przypadku różnych, ostrych chorób infekcyjnych. Często zgłaszali to także pacjenci, którzy na przykład przechorowali grypę. Objawiać się to może chociażby objawami depresyjnymi czy lękowymi, koszmarami sennymi. Jakiś czas temu psychiatria dzieci i młodzieży została wpisana na listę specjalizacji deficytowych.
Przestarzałe i nadal popularne w Polsce poglądy dotyczące leczenia i rehabilitacji osób chorujących psychicznie są dość głęboko zakorzenione i wiążą się z historią psychiatrii. Wynikają one z pesymistycznych zapatrywań na możliwości powrotu do zdrowia chorych i prowadzenia przez nich satysfakcjonującego życia. Takie poglądy wywodzą się jeszcze z końca XIX w. i wiążą się z utrzymującym się przez wiele lat brakiem skutecznych metod leczenia zaburzeń psychicznych – efektywna farmakoterapia pojawiła się dopiero w drugiej połowie XX w. Doprowadziło to do przekonania o nieuchronności pogorszenia się funkcjonowania osób chorych i braku możliwości skutecznej kontroli objawów. Na tej bazie ukształtował się, trwający w Polsce w nieco zmienionej formie do dziś, azylowy model leczenia. Opierał się on na wielkich szpitalach psychiatrycznych, w których pacjenci spędzali zwykle wiele lat. W takich warunkach trudno było mówić o zorganizowanych, systemowych oddziaływaniach rehabilitacyjnych. Pacjenci stali się grupą skazaną na wykluczenie i marginalizację. Przez długie lata podstawową formą oddziaływania wobec chorych była ich izolacja. Tym samym ukształtował się trwały sposób postrzegania osób chorujących jako całkowicie niesamodzielnych, zależnych i wymagających długiego nadzoru. Wydawać by się mogło, że wynalezienie w latach 50. ubiegłego wieku skutecznych leków psychotropowych zmieni tę sytuację. Tak się jednak nie stało. Efektywna farmakoterapia pozwoliła, co prawda, na kontrolowanie objawów – pacjenci, u których utrzymywały się one przez długi czas, zostali od nich uwolnieni. W wielu przypadkach osoby przebywające przez wiele lat w szpitalach psychiatrycznych mogły zostać z nich wypisane. Jednak psychiatria wyposażona wreszcie w skuteczną farmakoterapię nie zmieniła zbytnio swojego stosunku do samych pacjentów. Leczenie, oparte wyłącznie na metodach biologicznych (farmakoterapia i elektrowstrząsy), nadal realizowane było w oparciu o wielkie szpitale psychiatryczne. Paternalistyczne podejście do chorych nie uległo zmianie, zostało jedynie wsparte przez interwencje farmakologiczne. Takie podejście do chorych utrzymywało się długo. Poważnego wyłomu dokonał ruch antypsychiatryczny w latach 60. Był on szerokim społecznym protestem wobec biologicznej psychiatrii i bezdusznego podejścia do chorych. Do jego podstawowych tez należało założenie, w myśl którego choroby psychiczne są generowane przez społeczeństwo; psychiatria to w istocie instrument kontroli szczególnie delikatnych i nieradzących sobie z wymaganiami społecznymi jednostek. Zwracano uwagę na to, że nadanie etykiety „chorego psychicznie” może doprowadzić człowieka do utrwalonych, zgodnych z nią zachowań, które łatwo mogą być uznane za objawy choroby. Wśród tez antypsychiatrii za szczególnie istotne dla ukształtowania nowoczesnego sposobu rozumienia rehabilitacji należy uznać pojęcie „instytucji totalnych”. Są nimi szpitale psychiatryczne lub domy pomocy społecznej, w których pacjenci pozostają trwale ubezwłasnowolnieni, nie mając szans na uzyskanie samodzielności i satysfakcjonującego poziomu funkcjonowania. W tym kontekście opisywano zjawisko „hospitalizmu”, czyli utraty zdolności do samodzielnego życia, jako następstwo przewlekłych pobytów w tych instytucjach. Antypsychiatria trwale zmieniła obraz psychiatrii biologicznej oraz skorygowała nastawienia społeczne wobec osób chorujących. Sytuacja nieco się zatem poprawiła, głównie w kontekście instytucji psychiatrycznych i szczątkowo aplikowanych działań rehabilitacyjnych. Należy wspomnieć również o zmianie w oczekiwaniach wobec rehabilitacji, jaką wywołały wyniki badań katemnestycznych, którymi od lat 60. ubiegłego wieku obejmowano osoby chorujące na psychozy. Badania te były metodologicznie poprawne, dotyczyły dużych grup chorych, okres ich obserwacji trwał długo. Na podstawie uzyskanych wyników uznano, że osoby z rozpoznaniem schizofrenii, nawet po wielu latach od zachorowania, mogą prowadzić samodzielne i w wielu przypadkach udane życie. Ustalenia z badań katamnestycznych stały w dużej sprzeczności z utrzymującymi się przez wiele lat przekonaniami o nieuleczalności schizofrenii, postępującej deterioracji funkcjonowania i, co za tym idzie, ograniczonych oczekiwaniach wobec rehabilitacji. Zmiany w postrzeganiu przebiegu chorób psychicznych i możliwościach poprawy funkcjonowania doprowadziły do pojawienia się metod specjalistycznej rehabilitacji psychiatrycznej. Typowe dla niej techniki dziś już mogą być uznane za nieco przestarzałe, głównie w związku ze zbyt wąsko zdefiniowanymi celami. Polegają one w istocie na tworzeniu coraz bardziej wyspecjalizowanych zestawów treningów, które w swoim założeniu mają kompensować deficyty wywołane chorobą w zakresie poznawczym, emocjonalnym oraz społecznym. Do najbardziej popularnych tego rodzaju metod należą obecnie treningi neuropoznawcze, umiejętności społecznych oraz społecznego poznania. Treningi neuropoznawcze opierają się na założeniu, że w chorobie, jaką jest schizofrenia, dochodzi do osłabienia funkcji poznawczych, a to wpływa na upośledzone postrzeganie rzeczywistości przez chorych. Takie zajęcia są realizowane w oparciu o treningi komputerowe6 lub odwołujące się do sytuacji życiowych. Treningi te, popularne już od lat, nie spełniają jednak w pełni pokładanych w nich nadziei. Treningi umiejętności społecznych również od dawna są popularne. Dzięki nim osoby chorujące mogą wypracować nowe lub udoskonalić już posiadane techniki zachowań i komunikowania się z innymi. Często wykorzystywane w pracy z osobami chorującymi psychicznie są też treningi samoobsługi, rozpoznawania nawrotów choroby i prowadzenia rozmowy. Treningi tego rodzaju mogą prowadzić do poprawy niektórych umiejętności społecznych i generalnie wzmocnić funkcjonowanie. Wiele zależy jednak od tego, czy nabyte umiejętności będą używane w realnych sytuacjach społecznych. Treningi społecznego poznania to kierunek w psychiatrycznej rehabilitacji osób chorujących psychicznie, który powstał w ostatnich latach. Jest nakierowany na ćwiczenie rozpoznawania i określania emocji oraz poprawy rozumienia motywów działania innych ludzi. Nacisk kładzie się na umiejętności prawidłowego rozpoznawania przekonań i motywacji u innych osób i dzięki temu lepszemu rozumieniu sytuacji społecznych. Metody treningowe w rehabilitacji psychiatrycznej mogą niewątpliwie przyczyniać się do poprawy funkcjonowania. Należy jednak pamiętać, że mają dość wybiórcze cele. Ich efektywność zależy w znacznym stopniu od tego, czy uda się je zastosować w realnym życiu. Można uznać, że dziś, w procesie rehabilitacji, stanowią one pewien fragment kompleksowych i szerszych oddziaływań. Jednak prawdziwy przełom w podejściu do leczenia i rehabilitacji chorych na psychozy dokonał się za sprawą samych osób chorujących. Przez wiele lat była to grupa lekceważona, której głos nikogo nie interesował. Zgodnie z paternalistycznymi założeniami psychiatrii biologicznej oraz rehabilitacji psychiatrycznej właściwie nie mieli oni nic sensownego do powiedzenia. Nie widziano potrzeby, aby traktować ich opinie jako istotne, decyzje o zasadach leczenia i rehabilitacji podejmowali w istocie jedynie profesjonaliści. Opinie osób chorujących psychicznie nie miały tu żadnego znaczenia. Sytuacja ta zaczęła się zmieniać w latach 70. ubiegłego wieku, początkowo w Stanach Zjednoczonych, a następnie w Europie Zachodniej. W krajach tych powstał silny ruch samopomocowy osób chorujących psychicznie. Obecnie używa on wielu nazw: „użytkownicy psychiatrii”, „ocaleni z psychiatrii”, „ekspacjenci” lub „eksperci przez doświadczenie”. To ostatnie określenie wydaje się być szczególnie ważne dla nowego zdefiniowania celów rehabilitacji. Możemy założyć, że to właśnie „eksperci przez doświadczenie” wiedzą najwięcej o specyfice choroby, radzeniu sobie z objawami i oczekiwaniach wobec rehabilitacji . Środowisko osób z doświadczeniem kryzysu psychicznego zainicjowało dyskusję o procesie zdrowienia – obecnie jednym z najbardziej istotnych terminów określających nowe horyzonty w leczeniu i rehabilitacji osób chorujących psychicznie. Drugim, bardzo blisko związanym z nim pojęciem jest „umacnianie”, będące swoistym narzędziem przydatnym we wspieraniu procesu zdrowienia. Pojęcie „proces zdrowienia” powstało w opozycji do utrzymującego się przez wiele lat wśród profesjonalistów i w świadomości społecznej przekonania, że z chorób psychicznych nie można wyzdrowieć i należy się spodziewać jedynie pogarszania funkcjonowania osób na nie chorujących. Zdrowienie w chorobach psychicznych nie jest prostym rezultatem leczenia, nie polega na powrocie do stanu sprzed zachorowania. Jest natomiast długotrwałym procesem obejmującym wiele małych kroków stawianych w różnych aktywnościach życiowych. „Zdrowienie” należy więc rozumieć jako proces, w którym chorzy odzyskują zdolność do samodzielnego życia, pracy, nauki oraz udziału w życiu społeczności. Cele i przebieg procesu zdrowienia mogą być odmienne dla różnych osób. Zdrowienie z chorób psychicznych stanowi samoorganizujący się proces kompensacji trudności i deficytów, niezależnie od tego, czy symptomy choroby utrzymują się, czy też nie. Powrót do zdrowia jest więc osobistym procesem zmiany postaw, wartości i ról. Umożliwia on prowadzenie satysfakcjonującego, pełnego nadziei życia, pomimo ograniczeń spowodowanych chorobą. Upodmiotowienie osób chorujących psychicznie oraz wzmacnianie ich funkcjonowania to podstawa nowoczesnego systemu rehabilitacji osób chorych psychicznie. Powrót do społeczności oraz przywrócenie nadziei na satysfakcjonujące życie stanowią główne cele podejmowanych działań. Podstawą jest tu odwoływanie się do pozytywnych aspektów funkcjonowania i potencjalnych możliwości tkwiących w osobie chorującej. Instrumentem, który może doprowadzić do ich uruchomienia, jest ich umacnianie. Ma ono dwa wymiary. W pierwszym pojmowane jest w kontekście indywidualnym („samoumacnianie”) i ma na celu uzyskanie poczucia kontroli nad swoim życiem oraz samorealizację. Istnieje również w kontekście społecznym (związanym z instytucjami i programami) i odnosi się do niwelowania barier w osiąganiu celów życiowych oraz do wspomagania nieformalnych lub formalnych sieci społecznych. W obu przypadkach efektem umacniania ma być uzyskanie autonomii i odpowiedzialności. Umacnianie daje osobom chorującym nadzieję na samorealizację, rozwój oraz satysfakcjonujące życie pomimo ograniczeń, jakie niesie ze sobą przeżycie zaburzeń psychicznych. Idea umacniania odwołuje się do wewnętrznych i zewnętrznych zasobów. To, co wydaje się najistotniejsze w modelu umacniania, to nacisk na przywrócenie nadziei na satysfakcjonujące życie oraz przeciwdziałanie wykluczeniu. Warto dodać, że podstawowe tezy związane z procesem zdrowienia nie są jedynie teoretycznymi rozważaniami, lecz stanowią już dziś podstawę praktycznych rozwiązań w organizacji systemów leczenia i rehabilitacji w Stanach Zjednoczonych i wielu innych krajach. Środowiskowe systemy wsparcia Wspieranie procesu zdrowienia i umacnianie jako podstawowe cele programów rehabilitacji dla osób chorujących psychicznie są realizowane obecnie również w Polsce. Odbywa się to poprzez niemedyczne środowiskowe programy wsparcia. Należy do nich zaliczyć: – Środowiskowe Domy Samopomocy. Dzienne ośrodki zapewniające rehabilitację społeczną i oparcie. Ich programy bazują na treningach umiejętności społecznych, terapii zajęciowej oraz różnych formach aktywizacji społecznej. Placówki te nastawione są w największym stopniu na podtrzymanie chorych w ich funkcjonowaniu społecznym oraz zapobieganiu hospitalizacji. – Ośrodki Wsparcia. Dzienne placówki o profilu zbliżonym do ŚDS. Oferta zawiera w sobie wsparcie psychologiczne, kompensowanie sieci społecznych oraz terapię zajęciową. Nakierowane są przede wszystkim na podtrzymanie funkcjonowania w społeczności lokalnej poza całodobowymi placówkami psychiatrycznymi i opiekuńczymi. – Warsztaty Terapii Zajęciowej. Dzienne ośrodki przygotowujące do podjęcia zatrudnienia. Oferują dość intensywny program rehabilitacji społecznej i aktywizacji zawodowej. Zawierają elementy wsparcia zawodowego polegające na doradztwie zawodowym i pomocy w zdobywaniu miejsc pracy. Ich program jest bardziej intensywny niż w ŚDS lub OW. Podstawę stanowi nacisk na nabywanie kwalifikacji niezbędnych do podjęcia pracy. – Kluby. Oferują możliwość zagospodarowania wolnego czasu oraz nawiązywania kontaktów interpersonalnych. Programy te są zwykle niezbyt intensywne w sposobie realizacji i łatwo dostępne. Działają zazwyczaj w godzinach popołudniowych. Formy udzielanego wsparcia są w nich zróżnicowane: pomoc psychologiczna, organizacja wolnego czasu, wspólne spędzanie świąt, możliwość zjedzenia posiłku, skorzystanie z komputera lub pralki. – Specjalistyczne Usługi Opiekuńcze. Program adresowany głównie do osób przejawiających duże trudności w funkcjonowaniu społecznym. Realizowany poprzez regularne wizyty domowe terapeutów. Obejmuje szeroki zakres działań, zawierający pomoc w przełamywaniu izolacji, interwencje kryzysowe oraz wspieranie w procesie leczenia. – Chronione Zakwaterowanie. Dostępne w formie hosteli lub mieszkań chronionych. Zapewniają bezpieczne miejsce do życia oraz wsparcie terapeutów. Pozwalają na pobyt w dłuższym lub krótszym (treningowym) okresie. Zwykle stanowią fundament dla uczestnictwa w innych programach oparcia. – Programy Aktywizacji Zawodowej. Obejmują szeroką gamę działań: od punktów aktywizacji zawodowej oferujących pomoc w zakresie poszukiwania miejsc pracy, diagnozę zawodową i pomoc psychologiczną aż do kompleksowych projektów umożliwiających zatrudnienie. Wymienione powyżej programy są w znacznym stopniu zróżnicowane, zarówno pod kątem intensywności, jak i czasu trwania. Wybór określonego programu zależy od potrzeb i od możliwości osoby chorującej. Dlatego niezwykle ważna jest wstępna diagnoza psychospołeczna osoby, która poszukuje wsparcia. Programy środowiskowe można podzielić na dwie grupy pod względem ich celów operacyjnych. Pierwsze są nakierowane na podtrzymanie bieżącego funkcjonowania i zapobieganie hospitalizacji. Są niezbyt intensywne w sposobie realizacji i ostrożnie dozują aktywizację społeczną. Należą do nich Środowiskowe Domy Samopomocy, Specjalistyczne Usługi Opiekuńcze i Kluby. Do programów nastawionych na większą intensywność oddziaływań i silniejszą aktywizację zaliczają się Warsztaty Terapii Zajęciowej, Mieszkania Chronione oraz Programy Aktywizacji Zawodowej. Cele stawiane przed środowiskowymi programami wsparcia są zdecydowanie bardziej szerokie i kompleksowe niż w tradycyjnych programach rehabilitacji psychiatrycznej, takich jak trening umiejętności społecznych lub poznania. W ich przypadku chodzi jedynie o kompensowanie deficytów, które – według założeń poszczególnych treningów – wywoływane są przez chorobę. Mają więc dość ograniczone i wąskie cele. W przypadku środowiskowych programów wsparcia mamy natomiast do czynienia z kompleksowo określonymi celami. Najbardziej ogólnie można określić je jako wspieranie procesu zdrowienia. Nie chodzi więc o usunięcie jakiegoś konkretnego deficytu funkcjonowania lub odbudowę utraconych umiejętności. Cele można, w ich przypadku, określić jako szeroko rozumianą poprawę jakości życia. Posługując się językiem psychologii pozytywnej, można stwierdzić, że chodzi o wzmacnianie możliwości do prowadzenia „dobrego życia” poprzez stworzenie struktury dnia, dostęp do treningów, poradnictwo psychologiczne, wsparcie indywidualne i grupowe, wzmocnienie kompetencji zawodowych. Celem nowocześnie rozumianej rehabilitacji osób chorujących psychicznie jest więc wzmocnienie ich zdolności do samodzielnego życia w społeczności lokalnej poza instytucjami totalnymi. Jak już wspomniano, naczelnym celem wszystkich podejmowanych w ramach środowiskowych programów wsparcia działań. jest poprawa jakości życia. W ostatnim czasie kwestia jakości życia jest podkreślana szczególnie często w odniesieniu do osób chorujących psychicznie. To pojęcie bardzo szerokie, w skład którego wchodzi wiele elementów. Należy do nich zaliczyć przede wszystkim poziom funkcjonowania społecznego oraz indywidualne sieci społeczne. Podkreśla się również kontrolę objawów choroby oraz kwestie bytowe, wśród których możliwość samodzielnego zamieszkania uważa się za szczególnie istotną. Należy dodać, że środowiskowe programy wsparcia wykazują się największą skutecznością, gdy działają w sposób systemowy. Oznacza to, że w jednej społeczności lokalnej funkcjonują wszystkie wymienione powyżej programy. Umożliwia to precyzyjne dobranie rodzaju i intensywności oddziaływań rehabilitacyjnych w odniesieniu do potrzeb i możliwości osób poszukujących wsparcia. Badania dotyczące efektywności systemów wsparcia środowiskowego wykazały, że chorujące na schizofrenię osoby w nich uczestniczące dysponują liczniejszymi sieciami społecznymi, lepszym poziomem funkcjonowania społecznego oraz wyższym deklarowanym poziomem jakości życia w porównaniu z chorymi, którzy w takich programach nie uczestniczyli. Trzeba podkreślić, że ważne programy wsparcia są realizowane dzięki Państwowemu Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Należy wymienić tu przede wszystkim Warsztaty Terapii Zajęciowej oraz Programy Aktywizacji Zawodowej. Bez dostępu do nich trudno jest wyobrazić sobie skuteczne systemy wsparcia środowiskowego. To właśnie te działania są nastawione na intensywną aktywizację i uzyskanie trwałej samodzielności. Trzeba też pamiętać o innych oddziaływaniach realizowanych w ramach programów dofinansowywanych przez PFRON, nastawionych na podnoszenie kompetencji i kwalifikacji osób chorujących psychicznie. Można tu wymienić np. realizowany w Warszawie od wielu lat program szkoleniowy „ICAR” w zakresie obsługi komputerów, Internetu i tworzenia stron internetowych. Stanowi on kombinację oddziaływań edukacyjnych i psychologicznych, nastawionych na wzmacnianie funkcjonowania. Jego efektywność została potwierdzona w zakresie obu tych sfer16. Nowoczesne podejście do rehabilitacji osób chorujących psychicznie powinno być szerokie i kompleksowe. Warto wyjść poza przestarzałe działania nakierowane jedynie na wąsko rozumiane usuwanie deficytów. Należy odwoływać się do pozytywów, mocnych stron i zasobów osób z doświadczeniem kryzysu psychicznego. Zorientowane na wzmacnianie procesu zdrowienia niemedyczne programy wsparcia środowiskowego wydają się być najlepszą drogą do osiągnięcia samodzielności, poprawy jakości życia i satysfakcjonującego funkcjonowania w ramach społeczności lokalnej. ( publikacja p. Paweł Bronowski, Katarzyna Chotkowska)