Program Ministerstwa Zdrowia propagujący odbudowę zdrowia Polaków „Profilaktyka 40 Plus” zostaje przedłużony. Nowa odsłona programu, która wejdzie w życie w lipcu przewiduje wsparcie dla gabinetów POZ, które będą wspierać diagnostykę swoich pacjentów. Po wakacjach ministerstwo planuje rozlosować nagrody wśród osób, które się przebadają.
Program „Profilaktyka 40 Plus” ruszył 1 lipca 2021 r. Jest odpowiedzią na zaniedbania w zakresie zdrowia znaczącej części polskiego społeczeństwa. Te zaniedbania uwidoczniły się ze szczególną mocą w czasie ponad dwóch lat epidemii w Polsce. Jak pokazały analizy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny oraz Departamentu Analiz i Strategii Ministerstwa Zdrowia, przebieg epidemii, ciężkość diagnozowanych przypadków zakażeń, czy liczba zgonów, zależały m.in. od tego w jakim stanie zdrowia znajdowały się poszczególne społeczeństwa. Program skierowany jest do osób, które przekroczyły 40 lat. Żeby wziąć udział w programie i wykonać szereg badań, diagnozujących stan swojego zdrowia trzeba wypełnić internetową ankietę, która zawiera pytania o to jak żyjemy i jaki mamy obraz siebie. Po wypełnieniu ankiety, system informatyczny z automatu wystawia e-skierowanie na badania. Dotychczas ankiety wypełniło 1,1 mln osób, spośród których prawie 600 tys. wykonało już badania. Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się przedłużyć o pół roku program, który przewidziany był do końca czerwca.
- Cieszę się z tych 600 tys. osób, które dzięki naszemu programowi mogły poznać stan swojego zdrowia, ale to nadal jest zbyt mało. Minimum tego czego oczekujemy po „Profilaktyce 40 Plus” to 2 mln badań. Jako społeczeństwo musimy nabrać przekonania, że rutynowa diagnostyka jest podstawą naszego życia – życia w zdrowiu. Musimy zacząć o siebie dbać, żeby kolejne epidemie nas już tak nie dotykały jak COVID-19 – podsumowuje minister zdrowia dr Adam Niedzielski.
W związku z faktem, że na 100 tys. osób, które wzięły udział w ankiecie podsumowującej i oceniającej program „Profilaktyka 40 Plus” aż ponad 26 proc. wskazała na potrzebę szerszej informacji oraz zachęty do udziału w programie ze strony lekarzy, ministerstwo zdrowia zdecydowało o większym zaangażowaniu Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Od 1 lipca przychodnie, które pomogą pacjentowi w wypełnieniu ankiety i pokierują pacjenta na badania, otrzymają specjalną premię finansową.
- Wypracowujemy obecnie finalną formułę tej premii, tak by z jednej strony dać gratyfikację za to, że personel POZ pomoże – szczególnie osobom starszym – wypełnić ankietę, ale chcemy przede wszystkim docenić podmioty medyczne za to, że ich pacjent przejdzie badania „Profilaktyki 40 Plus” - mówi Filip Nowak, prezes NFZ.
Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, że zachętą do wypełnienia ankiety i odbycia badań dla samych pacjentów będzie swego rodzaju loteria, która ma ruszyć zaraz po wakacjach. Wśród osób, które wezmą udział w programie „Profilaktyka 40 Plus”, resort rozlosuje nagrody, którymi będą karty sportowe z dostępem do obiektów sportowych w całym kraju. Wkrótce zostanie ogłoszone postępowanie na operatora programu nagród.
Komentarze
[ z 5]
Moim zdaniem przedłużenie tego programu jest bardzo dobrym posunięciem ponieważ zapewnienie dostępu do odpowiednich badań profilaktycznych jest bardzo ważnym elementem funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej. Dzięki temu możliwie jest wykrycie nieprawidłowości na wczesnym stadium, które jest dużo łatwiejsze w terapii i oczywiście szanse na skuteczne leczenie są dużo większe. Wydaje mi się, że po wybuchu pandemii wywołanej koronawirusem świadomość pewnej części społeczeństwa na temat dbania o zdrowia uległa poprawie co jest dobrym krokiem w kierunku działań profilaktycznych.
Super inicjatywa ! Nie od dzisiaj wiadomo, że im starsi jesteśmy, tym częściej powinniśmy się badać. W końcu nie bez powodu tak znane jest powiedzenie, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Głównym celem programu „Profilaktyka 40 PLUS” jest ocena organizacji i efektywności objęcia Pacjentów od 40 roku życia profilaktyczną diagnostyką w zakresie najczęściej występujących problemów zdrowotnych. Trzeba zauważyć, że w związku z pandemią koronawirusa profilaktyka chorób znacznie spadła z powodu m.in. obniżonej zgłaszalności do lekarzy w 2020 r. Wiele chorób, zwłaszcza w swoim początkowym stadium rozwoju, nie daje niepokojących objawów. Dzięki właśnie badaniom profilaktycznym można wykryć chorobę bardzo wcześnie i uniknąć. Wprowadzamy zmiany w podstawowej opiece zdrowotnej. Już od lipca lekarz rodzinny będzie mógł zlecić pacjentowi znacznie więcej badań diagnostycznych, co skróci czas oczekiwana na postawienie diagnozy. Lekarz medycyny rodzinnej zleci też więcej badań profilaktycznych oraz zajmie się opieką koordynowaną nad pacjentem.
Poruszyła Pani bardzo ważną kwestię. Mimo, że pandemia oficjalnie już się zakończyła, to niestety - długo będziemy odczuwać jej szkodliwe skutki. Szpitale, przychodnie i poradnie z powodu pandemii zamknęły się na kilka miesięcy na pacjentów diabetologicznych, kardiologicznych, onkologicznych czy ortopedycznych, a ci teraz borykają się z powikłaniami wywołanymi przez zbyt późne podjęcie leczenia, np. stopy cukrzycowej czy zawału. Mamy w Polsce 3 miliony chorych na cukrzycę, 100 tys. osób umierających rocznie z powodu raka i wiele zapadających na zawał. W przypadku pacjentów cierpiących na cukrzycę, lekarze zauważają dwa rodzaje zaniechań. Po pierwsze chodzi o pacjentów z nowo rozpoznaną cukrzycą, przede wszystkim typu drugiego. Mają problem, aby dostać się na pierwszą wizytę do poradni specjalistycznej. Kolejki owszem były już wcześniej, a teraz już wyjątkowo trudno się umówić. Stąd ci chorzy trafiają do szpitali z wysokimi glikemiami i tam dopiero rozpoznaje się cukrzycę typu 2. W normalnych okolicznościach tak by się nie działo, gdyż przy początkowych dolegliwościach pacjenta zbadałby lekarz rodzinny, zmierzył cukier i postawił rozpoznanie. Drugi problem dotyczy pacjentów z cukrzycą już rozpoznaną. W czasie epidemii nie mogli oni poddawać się intensywne leczeniu. W związku z tym rozwinęły się u nich powikłania, np. przewlekłe typu zespół stopy cukrzycowej, ale też wszelkie powikłania naczyniowe. Te osoby mają trudniejszy dostęp do leczenia szpitalnego. Jeśli zaś cukrzyk ma stopę cukrzycową, to w normalnych warunkach zgłaszał się do specjalisty przy zauważeniu niewielkich zmian w obrębie stopy, a teraz to znacznie odwleka. Okazuje się, że nie lepiej jest w onkologii. Choć szpitale i odziały onkologiczne miały nie zaprzestawać pracy na czas pandemii, przyjmować chorych normalnie, to i tak pojawiły się tu opóźnienia, o czym alarmują onkolodzy. Pacjenci często nie mogli i nadal nie mogą dostać się do swoich lekarzy rodzinnych i bombardują onkologów telefonami, prosząc o przyjęcie, bo mają jakieś niepokojące objawy. Na szczęście w większości przypadków nie są to objawy choroby nowotworowej, niemniej to tylko lekarz, na podstawie badania, może te objawy wykluczyć. Niedopuszczalne jest, aby pacjenci błąkali się między poradnią a szpitalem. Dlatego tak ważne są właśnie akcje profilaktyczne. Dbajmy o swoje zdrowie i życie - badajmy się !
Zgadzam się z innymi komentarzami - program jest bardzo potrzebny, a wydaje się coraz bardziej interesujący. Ministerstwo uatrakcyjnia badania jak tylko może. Ministerstwo Zdrowia przedłuża i zmienia zasady programu "Profilaktyka 40 plus" od lipca 2022 roku. Resort wprowadza między innymi premie dla przychodni POZ, a także losowanie nagród dla pacjentów, którzy przebadają się ramach wspomnianego programu. Chcąc wziąć udział w programie i wykonać badania diagnozujące stan zdrowia, trzeba wypełnić internetową ankietę, która zawiera pytania o to, jak żyjemy i jaki mamy obraz siebie. Program "Profilaktyka 40 Plus" ruszył 1 lipca 2021 roku. Resort, wprowadzając go, uzasadniał, że jest odpowiedzią na zaniedbania w zakresie zdrowia znaczącej części polskiego społeczeństwa. Te zaniedbania, jak oceniało Ministerstwo Zdrowia ,uwidoczniły się ze szczególną mocą w czasie ponad dwóch lat epidemii w Polsce. Analizy pokazały, że przebieg epidemii, ciężkość diagnozowanych przypadków zakażeń czy liczba zgonów zależały między innymi od wcześniejszego stanu zdrowia pacjentów. Żeby wziąć udział w programie i wykonać badania diagnozujące stan zdrowia, trzeba wypełnić internetową ankietę, która zawiera pytania o to, jak żyjemy i jaki mamy obraz siebie. Po wypełnieniu ankiety system informatyczny z automatu wystawia e-skierowanie na badania.
Wiadomo, że profilaktyka jest skuteczniejsza i bardziej korzystna z punktu widzenia ekonomicznego niż leczenie. Dlatego każdy człowiek powinien tak kierować swoim życiem aby zapobiegać rozwojowi choroby, a jeśli ona powstanie to jak najszybciej wykryć w początkowym stadium rozwoju i skutecznie leczyć. Dlatego opracowano ideę programów badań skriningowych (przesiewowych). Skrining obejmuje część społeczeństwa, które posiada największe prawdopodobieństwo zachorowania na daną chorobę i służy do wczesnego jej wykrywania w czasie, gdy dane schorzenie nie daje jeszcze objawów. Badanie przesiewowe, aby było akceptowalne przez pacjenta i cechowało się dużą zgłaszalnością powinno być proste, bezbolesne, nieinwazyjne i akceptowane przez badanego jak i badającego. Modele badań przesiewowych mają zróżnicowany charakter. Możemy wyróżnić: badania przesiewowe (screening) – obejmujące całą populację; badania przesiewowe wielokierunkowe – polegające na stosowaniu w badanej populacji testów diagnostycznych wykrywających różne cechy; badanie przesiewowe celowane – obejmuje ono osoby narażone na czynniki szkodliwe; badania przesiewowe przypadkowe (okazjonalne, oportunistyczne) – obejmujące osoby zgłaszające się do placówek służby zdrowia oraz osoby hospitalizowane z innych powodów. Pośród programów przesiewowych największą część stanowią te skierowane na wczesne wykrywanie chorób nowotworowych. Dlatego też skrining onkologiczny powinien cechować się dużą swoistością, czyli identyfikowaniem osób zdrowych (prawdopodobieństwo wyniku ujemnego osób zdrowych) oraz wysoką czułością tj. zdolnością w kierunku wykrywania nowotworów (prawdopodobieństwo wyniku dodatniego osób chorych). Skrining powinien przebiegać w postaci dużych programów o charakterze narodowym. Prawidłowość i efektywność programu przesiewowego zależna jest od jego populacyjnego charakteru, czyli odniesienia do określonej populacji badanych, a także związku z rejestrem nowotworów oraz sposobu prowadzenia, który powinien być zgodny z wytycznymi . Skuteczność programu zależy także od rzetelności wykonywanych badań oraz świadczeń medycznych, aby odzwierciedlały rzeczywisty obraz stanu osoby badanej. Naszym zdaniem w celu zwiększenia skuteczności profilaktyki pierwotnej i wtórnej należy wprowadzić rozbudowany program edukacyjny skierowany do grona osób związanych z szeroko rozumianą branżą medyczną. Interdyscyplinarna współpraca środowiska medycznego oraz kształcenie studentów powinno wpłynąć na poprawę sytuacji zdrowotnej naszego społeczeństwa, głównie w zakresie chorób nowotworowych. Powinna być prowadzona ciągła modyfikacja programów kształcenia studentów (w tym również pielęgniarek, położnych, ratowników medycznych) w obszarze onkologii z większym uwzględnieniem medycyny prewencyjnej. Niezmiernie istotny jest także aspekt wdrażania programów edukacyjnych skierowanych do poszczególnych grup ryzyka oraz innych grup, zwłaszcza tych budujących społeczność wzajemnego wsparcia, wymiany doświadczeń i twórczych prezentacji. Skuteczność programów skriningowych populacyjnych jest niewątpliwa. Dowodem na to może być fakt, że Finlandia jest krajem europejskim, w którym notuje się najmniejszą zachorowalność na raka szyjki macicy. Wprowadzony tam skrining populacyjny,który jest organizowany na szczeblu krajowym, skierowany do kobietwprzedzialewiekowym30-60lat.Kobiety co pięć lat dostają imienne zaproszenie na badania, zgodnie z krajowym rejestrem. Zgłaszalność sięga 93%, wymazy pobierają położne lub pielęgniarki. Tak szeroko zakrojona akcja zapewne skutkuje umieralnością z powodu raka szyjki macicy na poziomie 1,7 na 100 tysięcy. Także w Anglii prowadzone badania w postaci skriningu populacyjnego koordynowane są na szczeblu krajowym. Skrining obejmuje kobiety w wieku 25-64 lata i dotyczy badań w przedziale wiekowym 25-49 lat co 3 lata, a w przedziale wiekowym 50-64 lata co 5 lat. Badania pobierane są przez lekarzy rodzinnych (są oni premiowani w zależności od zgłaszalności kobiet którymi się opiekują) oraz położne. Zgłaszalność na badania wynosi 80%, a zachorowalność kobiet sięga 2,8 na 100 tysięcy. Inne kraje europejskie, jak Islandia, Dania, Szwecja, Norwegia, Belgia, Holandia, Węgry, Litwa i Słowenia również wdrażają narodowe programy profilaktyczne. Natomiast w Niemczech istnieje skrining okazjonalny obejmujący kobiety w wieku 20-70 lat, które po otrzymaniu karty w ubezpieczalni mogą raz w roku wykonać bezpłatne badanie cytologiczne. Wymaz pobiera ginekolog, zgłaszalność kobiet wynosi 50% a zachorowalność 13 na 100 tysięcy, natomiast śmiertelność 4,4 na 100 tysięcy. Taki sam system profilaktyki stosowany jest w Austrii, Portugalii,Grecji,Włoszech, Francji,Rumunii i Hiszpanii. Jak widać z analizy zachorowalności i zgłaszalności kobiet na badania znacznie lepsze efekty przynosi skrining populacyjny i gdy jest szerszy zakres osób uprawnionych do wykonywania badań. Również w Polsce dzięki wprowadzeniu Programu Profilaktyki Raka Piersi dominujące wśród kobiet nowotwory od początku dekady wykazują plateau umieralności przy wzroście zachorowalności Analizując dostępną literaturę oraz wyniki raportów możemy odnaleźć różną argumentację i przyczyny, dlaczego Polacy nie wykonują badań profilaktycznych. Oto przykłady: – „brak zainteresowania oraz zaangażowania populacji w dbałość o własne zdrowie”, – odkładanie badań na później, brak zainteresowania badaniami, bagatelizowanie problemu ze względu na poczucie, że ten problem danej osoby nie dotyczy, – brak wiary, że wczesne wykrycie i rozpoznanie zmiany chorobowej może uratować życie, może pomóc uciec od bólu, cierpienia i tragedii rodzinnych, – udanie się na badanie ginekologiczne jest traktowane przez wiele kobiet jako przymus z którego czują się zwolnione, gdy nie odczuwają niepokojących objawów, lub zasłaniają się brakiem wolnego czasu, – skrępowanie podczas badania, lub obawa wykrycia choroby jako czynnik powstrzymujący przed pójściem na badanie, – zbyt niskie poczucie świadomości zagrożenia zdrowia oraz życia, – brak traktowania zdrowia jako dobra, za które odpowiada sam posiadacz, – posiadanie poczucia zdrowia, – upośledzenie funkcji narządu słuchu (jego znaczna utrata) powoduje, zaburzenie przekazu w relacji pacjentka – lekarz i odwrotnie, co zniechęca kobiety niesłyszące do wykonywania badań przesiewowych, – strach wywołany stereotypami funkcjonującymi w społeczeństwie (np. „nie bada się, bo myśli, że jest zdrowa; bała się diagnozy; lepiej nie wiedzieć; lepiej nie wywoływać wilka z lasu; lepiej nie ruszać”), jak również strach przed zdiagnozowaniem raka i przekonanie o bolesności badania, – mała zgłaszalność z powodu trudnej sytuacji materialnej badanych i trudności z dojazdem wywołanych dużą odległością od miejsca, gdzie te badania są wykonywane, – poczucie złej organizacji badań, brak komfortu, czy ból fizyczny. Zastrzeżenia dotyczące kompetencji lekarzy, sposobu traktowania i sprawności wykorzystywanego sprzętu. Brak określenia konkretnej godziny wizyty, i co za tym zapewne idzie długi czas oczekiwania na badanie, – pełnienie przez kobietę tradycyjnych ról kobiecych w rodzinie, ale także męskich (utrzymanie rodziny) powodujące, że kobietom trudno jest znaleźć czas na profilaktykę. Profilaktyka to nie tylko tworzenie programów, wyznaczanie zachowań prozdrowotnych, ale przede wszystkim kształtowanie indywidualnego poczucia odpowiedzialności jednostki za realizację wytycznych przeciwdziałania i minimalizowania skutków choroby. Aby poprawić zgłaszalność Polaków na badania należy stworzyć przyjazne pacjentowi warunki wykonania badania, aby osoba zgłaszająca się nie miała poczucia, że jest intruzem, ale długo oczekiwanym gościem. Istotne jest też pierwsze wrażenie odczuwalne podczas wizyty związanej z badaniem (szczególnie tym nie przyjemnym), jeśli będzie ono dobre to jest duża szansa, że osoba zgłosi się po raz kolejny w wyznaczonym terminie. Należy również zwrócić uwagę na poziom świadomości kobiet w zakresie udziału w populacyjnych programach przesiewowych, ponieważ są to zdecydowanie działania dające możliwość podjęcia wczesnego leczenia i co za tym idzie całkowitego wyleczenia. Aby zwiększyć odsetek kobiet niesłyszących w zakresie udziału w badaniach profilaktycznych należałoby wdrożyć zmiany w zakresie opieki, sposobu prowadzenia profilaktyki oraz pogłębiania wiedzy w środowisku osób niesłyszących. Także prowadzenie profilaktyki w języku migowym bezpośrednio w środowisku niesłyszących przez osoby do tego uprawnione. Nauczanie języka migowego wśród potencjalnych przyszłych pracowników służby zdrowia. Istnieją uczelnie, w tym PWSZ w Suwałkach, gdzie na kierunku Pielęgniarstwo, czy Ratownictwo medyczne, prowadzone jest nauczanie języka migowego, co w znacznym stopniu przyczyni się do zwiększenia kontaktów w środowisku osób niesłyszących lub słabo słyszących. Należy zwracać uwagę na standardowe myślenie, gdyż znaczna część badanych „(39%) nie obawia się raka piersi, bo nie jest w grupie ryzyka, 28% wierzy, że na raka piersi chorują tylko kobiety obciążone genetycznie, co czwarta uważa, że mammografia i USG mogą wywołać raka piersi”. Te dane wskazują, że należy połączyć badania profilaktyczne z pozytywnymi emocjami, co powinno zwiększyć zgłaszalność na badania, ponieważ kobiety, które nie zgłaszają się na badania mówią o strachu, zagrożeniu oraz niepokoju. Natomiast zgłaszające się na badania przejawiają pogląd, że badania to szansa, spokój, radość i nadzieja. Należy też zwrócić uwagę na prowadzenie regularnych kontroli wśród świadczeniodawców pod względem doświadczenia kadry prowadzącej badania, jakości sprzętu i upublicznienia tych wyników. Określenie konkretnej godziny badania w danym wyznaczonym terminie. W obecnym społeczeństwie zdominowanym przez przekazy medialne wskazujące, „że dbałość o zdrowie może prowadzić do zapewnienia sobie atrakcyjności. W cywilizacji, która kult młodości i kult pięknego ciała eksponuje jako wartość szczególną, kobiety decydują się na działania profilaktyczne głównie z myślą o urodzie lub ze strachu przed jej utratą. Niepewne swojej atrakcyjności, a więc i wartości, poddają się zatem estetycznym wzorcom narzuconym przez społeczeństwo.” Pozytywne aspekty psychologiczne skriningu raka piersi – kobiety wykonujące mammografię nabierają przekonania, że są „kobietami nowoczesnym”, dbającymi o zdrowie. ( badania p. Jolanta Gładczuk i wsp.)