Na wniosek Ministra Zdrowia Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia podjął decyzję o zmianie planu finansowego NFZ na 2017 r. poprzez zwiększenie planowanych na ten rok środków na świadczenia opieki zdrowotnej w oddziałach wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia o łączną kwotę 57.094 tys. zł. Środki te pochodzą z funduszu zapasowego NFZ. Zostaną one przeznaczone na zmniejszenie kolejek osób oczekujących na operację usunięcia zaćmy.
Dodatkowe środki mają pozwolić na przyjęcie większej liczby pacjentów, w liczbie ponad 24 tys. osób.
Jak poinformował resort zdrowia, podziału środków pomiędzy poszczególne oddziały wojewódzkie NFZ dokonano z uwzględnieniem struktury liczby osób oczekujących na operację usunięcia zaćmy (przypadek pilny i stabilny). Kwoty przypadające poszczególnym oddziałom wojewódzkim NFZ przedstawia poniższe zestawienie.
OW NFZ Kwota środków (w tys. zł)
- Dolnośląski 7 494
- Kujawsko-Pomorski 3 053
- Lubelski 1 833
- Lubuski 977
- Łódzki 4 972
- Małopolski 5 089
- Mazowiecki 7 424
- Opolski 2 130
- Podkarpacki 2 189
- Podlaski 1 788
- Pomorski 3 722
- Śląski 8 743
- Świętokrzyski 1 834
- Warmińsko-Mazurski 1 890
- Wielkopolski 2 641
- Zachodniopomorski 1 325
Źródło: Ministerstwo Zdrowia
Komentarze
[ z 4]
Bardzo dobra wiadomość. Jeszcze niedawno czytałam artykuł na temat przeciągającego się średniego czasu oczekiwania na operację zaćmy. Ważne jest, aby pacjent otrzymał pomoc jak najszybciej. Choroba postępuje, a jakość życia znacznie się obniża. Trudności dotyczą podstawowych czynności, pracy, życia w społeczeństwie. Dobrze, że Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się zrobić coś z tym problemem.
Krótsze kolejki - to nie zdarza się często. Być może w sprawie innych zabiegów Ministerstwo Zdrowia postąpi podobnie. Tak czy owak cieszę się, że w przypadku operacji zaćmy poczyniono pewne kroki.
Zaćma to choroba polegająca na całkowitym lub częściowym zmętnieniu soczewki i jest jedną z najczęstszych przyczyn ślepoty, dotykając prawie co piątej osoby po 60 roku życia. Istnieją też przypadki diagnozowania jej u młodszych pacjentów. Wtedy zwykle powodem jej rozwoju są różnego rodzaju urazy, kontakt z chemikaliami(chociażby w pracy), stanów zapalnych oka, przyjmowania niektórych leków oraz przewlekłych chorób. Chociażby podczas terapii reumatoidalnego zapalenia stawów, gdy do leczenia stosuje się glikokortykosteroidy. Chorzy widzą mniej wyraźnie, jakby przez matową szybę.Wśród pierwszych objawów można również zaliczyć zaburzenie widzenia kolorów. Jeżeli któryś z tych objawów pojawi się należy jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą. Niestety w naszym kraju refundowane są tylko podstawowe soczewki. Jeżeli pacjent, który jest w stanie wydać około 5-6 tysięcy może liczyć na wykonanie zabiegu prywatnie. Doskonale wiemy, że sytuacja polskich emerytów i rencistów (bo to ich ten problem dotyczy) jest wciąż bardzo trudna i dodatkowe wydatki często nie są możliwe, nawet jeżeli miałyby one być przeznaczone na leczenie. To świetnie, że NFZ znalazł dodatkowe środki na przeprowadzenie zabiegu zaćmy. Dzięki temu bardzo duża liczba pacjentów wcześniej będzie mogła wrócić do normalnego życia, ponieważ choroba ta w znacznym stopniu może je utrudnić. Zwykle występuje ona u starszych osób, które często i tak mają już bardzo dużo innych schorzeń. Zaburzenia widzenia w tym wieku to bardzo poważny problem, ponieważ zwiększa się chociażby szansa upadku, który w starszym wieku może nieść za sobą konsekwencje zagrażające zdrowiu oraz życiu. Warto aby kolejki do lekarzy oraz różnego rodzaju zabiegi były coraz krótsze. Jest to jeden z poważniejszych problemów Narodowego Funduszu Zdrowia oraz pacjentów. Doskonale wiemy, że podczas oczekiwania w kolejkach może dojść do pogorszenia zdrowia pacjentów, którzy następnie mogą wymagać również pomocy innych specjalistów niż tych do których się zgłaszali. Jeżeli chodzi o kolejkę na zabiegi zaćmy to w ostatnim czasie mogły one ulec skróceniu dzięki wprowadzonym zmianom odnośnie kwalifikowania pacjentów do zabiegu. Wszystko dzięki wprowadzeniu obowiązkowej wizyty przedoperacyjnej w ośrodku, w którym ma się odbyć operacja. Na podstawie badania podczas tej wizyty można stwierdzić, czy pacjent faktycznie wymaga pilnej operacji, czy skierowanie dostał „na wszelki wypadek". Tak często zdaje się w obawie, że podczas oczekiwania wzrok może ulec pogorszeniu. Wyniki pierwszych wizyt pokazały, że około 30 procent pacjentów w rzeczywistości nie wymagało operacji. Jest to bardzo istotna informacja ponieważ, pozwoli to na skrócenie kolejek i szybszą operację u tych pacjentów, którzy pilnie jej potrzebowali. Co istotne, w dzisiejszych czasach zabiegi są dużo bardziej zaawansowane niż w przeszłości. Jedynym leczeniem zaćmy wciąż jest tylko i wyłącznie leczenie operacyjne. Lasery femtosekundowe to urządzenia, które coraz częściej są stosowane w leczeniu tego schorzenia. Podczas 15 minutowego zabiegu podczas, którego usuwa się zaćmę można dodatkowo skorygować inne, współtowarzyszące wady wzroku, dzięki wprowadzeniu do oka odpowiednich soczewek. Takie soczewki również mogą stanowić pewnego rodzaju barierę, która uniemożliwia niektórym, szkodliwym promieniom docierania do gałki ocznej. Również ich budowa pozwala na krótszą tzw neuroadaptację, co pozwala na szybsze przyzwyczajenie się mózgu do nowych warunków. Dużym plusem tego zabiegu jest krótsza rekonwalescencja, oraz możliwość powrotu pacjenta do domu w tym samym dniu. Póki co nasi pacjenci nie mogą liczyć na tego typu zabiegi, ponieważ w obecnej chwili wiążą się one z bardzo dużymi nakładami finansowymi. Nowością jest też wizyta pooperacyjna, która ma być wykonana 28 dni po zabiegu. Wydaje się to być bardzo dobrym posunięciem, aby sprawdzić czy wszystko poszło zgodnie z planem, czy pacjent jest zadowolony z przeprowadzonego leczenia oraz czy nie doszło do powikłań. To bardzo dobre informacje, że w Polsce cały czas dąży się do tego aby pacjentom żyło się lepiej i mogli oni w lepszych warunkach być hospitalizowani. W naszym kraju pracują naprawdę bardzo dobrze wykwalifikowani specjaliści, którzy coraz częściej mają dostęp do nowoczesnych metod leczenia. Problemem wciąż są środki przeznaczane na świadczenia medyczne, oraz coraz częściej występujące braki kadrowe. Miejmy nadzieję, że na przestrzeni miesięcy/lat ta sytuacja będzie cały czas ulegała poprawie, chociażby jak w przypadku zaćmy gdzie odpowiednie działania i dodatkowe środki pozwoliły na wcześniejsze przywrócenie wzroku wielu pacjentom.
To świetne, że podejmowane są działania, których celem jest skrócenie kolejek na zabiegi usunięcia zaćmy. Sporym problemem w naszym kraju jest właśnie długie oczekiwanie na wizyty u specjalistów czy operacje, które jak wiemy nie mogą czekać zbyt długo ponieważ przyczynia się to zwykle do pogorszenia zdrowia pacjenta. Sytuacja w naszym kraju jeżeli chodzi o pacjentów z zaćmą z pewnością w ostatnim czasie uległa poprawie. Jak się okazuje przeznaczono ogromne ilości środków na leczenie zaćmy, znacznie skracając oczekiwanie na zabieg. Dla przykładu w województwie kujawsko-pomorskim porównując kolejkę z końca sierpnia 2019 roku do kolejki z marca 2019 roku, skróciła się ona o ponad 6700 pacjentów, czyli o 35 procent. Wydaje mi się, że jest to znak, że coś zaczęło zmieniać się na lepsze w tej sprawie. Jeszcze do niedawna bardzo wiele osób wyjeżdżało do naszych sąsiadów w celu przeprowadzenia zabiegu usunięcia zaćmy. Problemem leży również w pewnej dysproporcji pomiędzy województwami jeżeli chodzi oczekiwanie na zabieg. Wydaje mi się, że wielu pacjentom, w szczególności tym, którzy muszą czekać dłużej może to nie odpowiadać ponieważ płacą oni składki zdrowotne i liczą na możliwie najszybszą pomoc. Problem ten nie występuje tylko i wyłącznie w przypadku okulistyki i koniecznie wymaga zmian. Bardzo wielu obywateli w naszym kraju choruje na zaćmę. Osoby u których dodatkowo występuje astygmatyzm, narażeni są na jeszcze większe problemy ze wzrokiem. Wynika to z tego, że we wspomnianej wadzie wzroku promienie nie skupiają się w jednym miejscu na siatkówce, a ulegają załamaniom w różnych płaszczyznach. Pacjent w takiej sytuacji widzi nieostry, zniekszałcony obraz co w dużym stopniu utrudniać mu wykonywanie codziennych czynności. Przez tę sytuację chory jest dużo mniej samodzielny, co w przypadku seniorów, zwłaszcza tych, którzy mieszkają sami i towarzyszą im także dodatkowe choroby może być sporym utrudnieniem. W lipcu zeszłego roku zaszły pozytywne zmiany jeśli chodzi o finansowanie leczenia zaćmy ze współistniejącym astygmatyzmem, który musi wynosić lub przekraczać liczbę dioptrii 2. Takim pacjentom przysługuje podczas operowania zaćmy wprowadzenie specjalnych soczewek torycznych. Soczewki są dobierane przez okulistę, który będzie operatorem podczas operacji, najczęściej na oddziale. Badanie odbywa się za pomocą biometrii ultrasonograficznej lub biometrii optycznej. W przypadku tej drugiej możliwe jest przeprowadzenie dużo bardziej dokładnego badania i wydaje mi się, że powinna być szerzej stosowana, zapewniając pacjentowi jak najlepszą jakość diagnostyki, a co za tym idzie także leczenia. Jeżeli chodzi o soczewki na rynku pojawiły się tak zwane systemy preloadowane, w których soczewka jest umieszczona w specjalnym urządzeniu do implantacji. Z racji tego nie ma ona kontaktu ze środowiskiem. Pojawiły się metody w których usuwa się starą, uszkodzoną soczewkę początkowo rozbijając ją ultradźwiękami. W jej miejsce, za pomocą odpowiedniego aplikatora umieszcza się zwiniętą, elastyczną soczewkę ze sztucznego tworzywa, która przyjmuje właściwy kształt po umieszczeniu w oku. Co ciekawe nie jest konieczne zakładanie szwów gdyż rany zamykają się same pod wpływem ciśnienia. Konieczne aby w zaleceniach dla pacjenta znalazły się informacje o tym, że po usunięciu naturalnej soczewki oko zostaje pozbawione naturalnej ochrony przed promieniowaniem ultrafioletowym, w szczególności UVA o długości fali wynoszącej 300-400 nm. Z uwagi na powiększającą się dziurę ozonową coraz większa ich ilość dociera do naszych oczu, a więc ochrona przed promieniowaniem UV jest bardzo ważna ponieważ przyczynia się ono do powstania groźnych transformacji, które mogą się przyczynić nawet do rozwoju nowotworu. Zdiagnozowanie go wewnątrz gałki ocznej przy dzisiejszej aparaturze może nie jest zbyt skomplikowane, jednak to jak rzadko badamy nasze oczy stwarza doskonałe warunki do tego aby nowotwór mógł się rozwijać. Aby temu zapobiec w możliwie największym stopniu powstały bardzo zaawansowane soczewki, które pochłaniają światło niebieskie dzięki chromoforowi BLF. Filtrują one niebieskie światło aby mniejsza jego ilości mogła docierać do siatkówki, jednocześnie ją chroniąc. Niebieska frakcja światła jest również odpowiedzialna za zwyrodnienie plamki żółtej, które jest coraz częściej diagnozowane. Aktualnie dopuszczalne jest aby sztuczne soczewki przepuszczały jedynie 10% szkodliwych promieni. Bardzo dobrze aby na całej swojej powierzchni będą miały jednakową przepuszczalność. Liczę na to, że na przestrzeni lat wszystkie nowoczesne formy terapii zaćmy będą dostępne dla polskich pacjentów. Pacjenci także muszą mieć świadomość tego, że żadne objawy nie mogą być bagatelizowane i możliwie jak najszybciej należy skontaktować się ze specjalistą.