Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej ogłosiło konkurs na najlepszą pracę dotyczącą czerniaka opublikowaną w wersji pełnotekstowej w recenzowanym czasopiśmie krajowym lub zagranicznym w 2016 i do końca czerwca 2017 roku przez zespół autorski, w którym pierwszy autor i/lub ostatni autor posiada afiliację krajowego ośrodka.
Nagrodę w wysokości 7000 PLN przyznaje kapituła, której członkowie zostali powołani przez Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej, Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej, Polskie Towarzystwo Onkologiczne oraz Polskie Towarzystwo Dermatologiczne.
Zgłoszenia można przesyłać na adres Sekretariatu Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej: sekretariat@ptcho.org.pl do dnia 31 sierpnia 2017 roku. Nagroda zostanie wręczona na Warsaw Skin Cancer Conference w Warszawie w dniu 7 października br.
Więcej: www.ptderm.pl
Komentarze
[ z 7]
Nagroda o wartości siedmiu tysięcy złotych to nie lada gratka dla autora pracy. Pytanie tylko czy wiadomość o konkursie została opublikowana na tyle wcześnie, aby osoby zajmujące się zgłębianiem tematyki nowotworów skóry w tym przede wszystkim czerniaka miały wystarczająco dużo czasu dla opracowania tematu i przeprowadzenia badań, które mogłyby stać się podstawą do napisania pracy badawczej i opublikowania w magazynie sugerowanym przez twórców konkursu. Byłby to trochę niesprawiedliwym działaniem, gdyby uczestnicy konkursu mieli możliwość wyłącznie zgłaszania tekstów które już w przeszłości były publikowane, kiedy jeszcze nie było wiadome, że taki konkurs się odbędzie. Zwłaszcza było by to nie fair gdyby tylko część osób w kraju zainteresowanych tematykom została poinformowana o możliwości zgłaszania swoich prac publikowanych w recenzowanych czasopismach na eliminacje do nagrody. Poza tym szkoda, że tylko prace docenione przez autorów, a raczej redaktorów wysoko cenionych czasopism będą brane w konkursie pod uwagę. Gdyby komisja indywidualnie oceniała nadsyłane teksty mogłoby się okazać, że wyróżnieni zostaną młodzi naukowcy, nie posiadający jeszcze tak dużej siły przebicia w świecie nauki, gdzie mimo wszystko nieraz liczy się prestiż oraz tytuły, aby wybić się i uzyskać możliwość publikacji. A wygrana w konkursie mogłaby otworzyć im takie ścieżki w przyszłości.
Również dla mnie wydaje się to dziwne, że nagradzane mają być w tym konkursie prace, które już były w przeszłości publikowane. Szkoda, bo ci którym już udało się dostać publikacjom do renomowanych czasopism raczej nie potrzebują tak mocno pomocy w przebiciu się na arenie naukowej jak osoby, które wciąż mają problem, aby ktoś ich pracami się zainteresował i zechciał opublikować. Dlatego też szkoda, że nie mogą wziąć udziału w tym konkursie, kiedy być może jury składające się z wybitnych naukowców zauważyłoby ich prace, a to dałoby szansę na nowe spojrzenie z innej strony i wypromowanie nowych badaczy.
To jest bardzo cenna uwaga. Dobrze, że organizuje się konkursy w których młodzi naukowcy mogą zostać zauważeni i nagrodzeni za swoją pracę. Ale szkoda, że jednocześnie zaniedbuje się tych, którzy poprzez niewielką siłę przebicia, nawet gdyby stworzyli wspaniałe dzieło i tak mogliby nie zostać zauważeni. A to już wielka szkoda i to tak dla tych młodych lekarzy bawiących się nauką jak i dla samych pacjentów i dla organizatorów konkursu. Przecież przeczytanie tych kilku dodatkowych prac o być może znacznie niższym impact factorze, ale jednak nadal wartościowych okazało by się przełomowym wydarzeniem dla świata nauki. A tak odcina się taką szansę krótkim zapisem do regulaminu, który dyskredytuje osoby których praca na temat czerniaka nie została opublikowana w wysokim rangą czasopiśmie. Oby jak najszybciej uległo to zmianie by i takie rozprawy mogły z łatwością zostać zauważone.
Według mnie przeprowadzanie takich konkursów jest bardzo dobrym pomysłem. Być może dzięki temu uda się dowiedzieć jakiś nowych informacji, które mogą okazać się kluczowe we wczesnej diagnostyce oraz nowoczesnych metodach leczenia. Czerniak jest bardzo niebezpiecznym rakiem, który głównie wiązany jest z nadmierną ekspozycją na szkodliwe promieniowanie słoneczne. W dzisiejszych czasach ilość promieni docierających do powierzchni Ziemi, które mogą przyczyniać się do powstawania wielu mutacji jest znacznie więcej niż w przeszłości. To powinno zmusić nas do tego aby lepiej się przed nimi chronić stosując odpowiednie filtry, nakrycia głowy, a także okulary przeciwsłoneczne. W przypadku okularów warto jest się na chwilę zatrzymać. Aby skutecznie chroniły one nasze oczy powinny być zaopatrzone w odpowiedni filtr, a dodatkowo także polaryzację. Warto jest kupować okulary przynajmniej ze średniej półki, aby skutecznie chroniły nasze oczy. Okulary, które często można kupić za kilkanaście złotych są zwykle wybierane z tego powodu, że ładnie wyglądają. Niestety poza wyglądem nie spełniają zwykle one swojej funkcji, a dodatkowo mogą nawet przyczyniać się do uszkodzenia wzroku. Z racji tego, że czerniak może rozwijać się również w oku, co stwarza bardzo trudne warunki do jego diagnozy, warto jest się zaopatrzyć w okulary dobrej jakości, co zmniejszy ryzyko jego rozwoju w oku. Każdego roku w Polsce czerniaka diagnozuje się blisko 3 tysięcy osób. Nie jest on najczęściej występującym nowotworem skóry, lecz z uwagi na jego dużą skłonność do tworzenia wczesnych przerzutów oraz małą podatnością na leczenie, dynamika zachorowań jest duża. Coraz większa liczba przypadków jest związana także z bardzo dużą liczbą chętnych, którzy spędzają na Słońcu w okresie letnim bardzo wiele godzin, a także korzystają z solariów. Jestem jak najbardziej za tym, że jakiś czas temu osoby niepełnoletnie nie mogą z nich korzystać. Jest to ważne ze względu na to, że promieniowanie ultrafioletowe jest szczególnie niebezpieczne dla skóry młodych osób. Miejsca, które dopuszczą osoby poniżej 18 roku życia do korzystania z solariów będą obciążane karą w wysokości od 1 do nawet 50 tysięcy złotych. Wydaje mi się, że kwoty te są wystarczającej wysokości, solaria nie decydowały się na korzystanie z nich przez osoby niepełnoletnie. Nad przestrzeganiem nowego prawa ma czuwać Państwowa Inspekcja Sanitarna. W diagnostyce czerniaka najczęściej wykorzystywana jest dermatoskopia oraz biopsja. Szczególnie ta pierwsza bardzo chętnie jest wykorzystywana przez dermatologów na różnego rodzaju akcjach profilaktycznych, które coraz częściej są organizowane w naszym kraju. Według mnie jest to świetna okazja do łatwego dostania się do specjalisty. Niestety w Polsce jest to wciąż duży problem, a czerniak, tak jak każda inna choroba wymaga jak najwcześniejszej diagnostyki. Na takich spotkaniach osobom również przekazuje się podstawowe informacje odnośnie profilaktyki, a także metod samobadania. Ostatnia kwestia według mnie wydaje się być bardzo ważna ponieważ regularne oglądanie się pozwoli na ewentualne dostrzeżenie zmian, które w razie niepokoju będzie można skonsultować ze specjalistą. Pozostając jeszcze przy metodach profilaktyki to bardzo ciekawą metodą opracowano w Australii. Mowa o teście z krwi, który okazuje się być skuteczniejszy niż dermatoskopia i biopsja. MelDX, czyli innowacyjny test diagnostyczny za pomocą próbki krwi jest w stanie określić czy dany pacjent jest narażony na ryzyko rozwoju czerniaka. Test krwi jest w stanie wykryć w pobranej próbce 10 przeciwciał świadczących o tym, że w naszym organizmie zaczyna rozwijać się czerniak. Australijczykom udało się je uzyskać dzięki przeprowadzonym licznym eksperymentom, w których dokładnie przeanalizowali ponad 1,6 tysięcy przeciwciał. Stworzony przez nich test diagnostyczny przeszedł już pierwsze próby na ludziach. Wśród pacjentów z czerniakiem potwierdził chorobę z bardzo wysoką, bo aż 81-procentową skutecznością. Istnieje duża szansa, że test ten zostanie wprowadzony na rynek za około 5 lat. Mam nadzieję, że na przestrzeni kilku najbliższych lat szybkość diagnozowania kolejnych czerniaków znacznie się zmniejszy. W tematyce ochrony, warto jest również wspomnienie o terminie ważności filtrów przeciwsłonecznych. Ich skuteczne działanie określa się na około pół roku. Często kremy, które nie zostały zużyte w jednym sezonie, są wykorzystywane w drugim. Co prawda na opakowaniu istnieje termin ważności jednak dotyczy on tych kremów, które nie zostały otwarte. Warto jest o tym mówić ponieważ ludzie smarujący się takimi kremami myślą, że są w pełni bezpieczni, a tak naprawdę narażają się na ryzyko powstawania zmian nowotworowych.
Cieszę się, że takie akcje są przeprowadzane w naszym kraju. W niektórych miastach w Polsce podjęto także odpowiednie kroki, aby zwiększyć jakość świadczeń i pomóc pacjentom z problemami onkologicznymi występującymi w obrębie skóry. Na przykład w Wojskowym Klinicznym Szpitalu w Krakowie utworzono Centrum Leczenie Nowotworów Skóry i Czerniaka. Pracuje w nim wykwalifikowany personel w składający się z chirurgów plastycznych, onkologicznych, a także dermatologów. W ośrodku tym chorzy mogą liczyć na przeprowadzenie bardzo dokładnej diagnostyki w postaci dermatoskopii, wideodermatoskopii, badań histopatologicznych, a także diagnostyki chirurgicznej. Działania warte uwagi podjęto także we Wrocławiu. W celu zwiększania wykwalifikowania lekarzy rodzinnych odnośnie diagnostyki tych chorób przeprowadzano w tym mieście bardzo interesujące szkolenia dla lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej, których celem było zwiększenie ich wiedzy związanej z diagnostyką groźnych dla zdrowia i życia zmian skórnych. Program ten bierze pod uwagę także przeprowadzanie specjalistycznych badań, nawet bez skierowania. Ma on potrwać dwa lata, a środki finansowe mają pochodzić z Ministerstwa Zdrowia, a także funduszy europejskich. Ma on obejmować lekarzy rodzinnych z trzech województw: opolskiego, śląskiego oraz dolnośląskiego. Podczas realizacji tego programu będzie możliwość również uzyskania informacji na temat profilaktyki chorób skóry oraz przebadania się z wykorzystaniem dermatoskopu lub wideodermatoskopu. Wydaje mi się, że tworzenie takich programów jest jak najbardziej słuszne z uwagi na to, że oczekiwanie na wizytę u specjalisty czasem trwa kilka miesięcy, a jak wiemy w przypadku nowotworów czas ma to ogromne znaczenie. Osobom w wieku 50-64 lat z uwagi na zwiększone ryzyko rozwoju nowotworów skóry przewiduje się przeprowadzanie badań przesiewowych. Wydaje mi się, bardzo dobrym pomysłem to, że lekarze rodzinni będą poszerzać swoją wiedzę jeżeli chodzi o nowotwory skóry, ponieważ właśnie do nich, w pierwszej kolejności zgłasza się znaczna część pacjentów. Warto więc aby ich wiedza na temat chorób, które występują coraz częściej była jeszcze większa. Jak w każdej chorobie bardzo ważne jest postawienie odpowiedniej diagnozy, na jak najwcześniejszym etapie rozwoju. Jak się okazuje melanocyty, syntetyzujące melaninę która chroni naszą skórę przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym mogą przekształcić się w komórki nowotworowe. W niedojrzałych formach tych komórek, zlokalizowanych w mieszkach włosowych mogą następować zmiany genetyczne, które mogą doprowadzić do rozwoju nowotworu. Komórki te przemieszczają się do powierzchni naskórka, gdzie rozmnażają się, a następnie penetrują w głębsze warstwy skóry- skóry właściwej. W tym miejscu komórki pozbywają się markerów oraz pigmentów, co sprawia, że stają się one podobne do komórek skóry lub komórek nerwowych, co utrudnia ich rozpoznanie przez układ immunologiczny. W dalszych etapach badań stwierdzono, że te mutacje same w sobie nie stanowiły zbyt dużego zagrożenia dopóki nie pojawiły się inne czynniki, które przyczyniały się do rozwoju raka. Konieczna bowiem była jeszcze obecność endoteliny oraz białka tworzącego szlak sygnalizacyjny Wnt. W prawidłowych warunkach odpowiedzialne są one za wzrost włosa, a także namnażanie się komórek pigmentowych zlokalizowanych w mieszkach włosa. Jednak gdy chodzi o zmienione komórki mogą przyczyniać się do rozwoju czerniaka. Jeżeli chodzi o rozprzestrzenianie się to ten nowotwór skóry, stanowi dla naszego zdrowia największe zagrożenie, zwłaszcza gdy występuje na skórze szyi, a także powyżej niej z uwagi na to, że ma to związek z większym ryzykiem ich powstawania, co znacznie pogarsza rokowanie. W przypadku, gdy zmiany występują poniżej szyi ewentualne przerzuty diagnozowano zwykle w okolicznych węzłach chłonnych, jednak występowanie we wcześniej wymienionych miejscach miało związek z większym prawdopodobieństwem odległych przerzutów, które są niebezpieczne dla zdrowia. Moim zdaniem każdy z nas powinien wiedzieć w jaki sposób wykonać samobadanie, które jest bardzo istotne w przypadku tego raka skóry. Warto zapoznać się z metodą ABCDE. A oznacza asymetrię, B nierównomierne brzegi zmiany, C zmianę koloru, która dotyczy rozjaśnienia lub zaciemnienia w obrębie zmiany, D zmianę rozmiaru powyżej 6mm, E natomiast postępujące zmiany w obrębie znamienia. Jeżeli chodzi o objawy sugerujące rozwój innych nowotworów skóry to można zaliczyć do nich błyszczący guzek, który może wyglądać jak ugryzienie komara. Najczęściej lokalizuje się na twarzy, a dokładniej na czole, w okolicach oczu i nosa, a także na plecach. W mniejszej ilości przypadków pojawia się na kończynach dolnych lub górnych. Jeśli jednak zmiana nie znika przez dłuższy czas to konieczna może być wizyta u specjalisty. Warto zaznaczyć, że rak podstawnokomórkowy może występować również pod postacią płytkiego owrzodzenia. Zwykle przypomina wtedy niewielkich rozmiarów ranę, pokrytą strupem, który po pewnym czasie odpada, a w jego miejscu pojawia się nowy. Gdy rana nie goi się przez kilka tygodni konieczne jest skonsultowanie się ze specjalistą. Łuszczenie się skóry, które nie ustępuje, a dodatkowo zwiększa powierzchnię zajętej skóry również powinno być sygnałem, że mogło dojść do rozwoju nowotworu. Bardzo ważne jest także zwrócenie uwagi na odmienny kolor znamion, które mogą świadczyć o tym, że doszło do rozwoju nowotworu. Kolory, które powinny nas niepokoić to czerwony, niebieski lub fioletowy. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że czynnikiem, który w największym stopniu przyczynia się do rozwoju nowotworów skóry jest promieniowanie ultrafioletowe ze Słońca, a także te które jest emitowane przez lampy w solariach. Dlatego tak ważne jest odpowiednia ochrona przed Słońcem oraz unikanie solarium. Jak się okazuje najbardziej szkodliwe dla skóry jest krótkie, ale intensywne opalanie, które przyczynia się do występowania oparzeń słonecznych. W szczególności ostrożne powinny być osoby o jasnej karnacji. Warto również zwrócić uwagę na niskiej jakości lampy, które są wykorzystywane do wykonywania paznokci hybrydowych. Zwiększają one bowiem ryzyko rozwoju czerniaka podpaznokciowego. Zespół znamion dysplastycznych również przyczynia się do zwiększania zachorowania ponieważ czerniak może rozwijać się również na podłożu innych zmian.
Wydaje mi się, że takie akcje są bardzo dobrym pomysłem. Dzięki temu naukowcy mogą przedstawić wyniki swoich badań, które mogą pomóc lekarzom, a także każdemu z nas w walce z czerniakiem. Dane pochodzące z Krajowego Rejestru Nowotworów sugerują, że czerniak jest coraz częściej diagnozowany wśród młodych osób w wieku 24-40 lat, z większą częstotliwością u kobiet. Szczególnie narażone są osoby o jasnej karnacji i włosach. Istotne jest zwracanie uwagi na nowe znamiona. Najlepszym momentem aby przeprowadzać badania skóry u dermatologa jest jesień ponieważ po okresie wakacyjnym może dochodzić do zwiększania ich ilości na naszej skórze. W ostatnim czasie dużą rolę w leczeniu odgrywa rolę immunoterapia. Podobnie jest także w przypadku czerniaka. Wykorzystuje się komórki odpornościowe gospodarza do walki z komórkami nowotworowymi. W pierwszej i drugiej linii leczenia wykorzystuje się nowoczesne leki, które wiążą się z receptorem punktu kontrolnego PD-1, które występują na limfocytach T lub PDL-1 występujących na komórkach nowotworowych. Gdy u chorych występuje mutacja BRAF to można wykorzystać terapię celowaną molekularnie. Zastosowanie terapii molekularnej pozwala osiągnąć 5-letnie przeżycie pacjentów na poziomie 40-50 procent. W przypadku gdy się go nie stosuje to przeżycie obserwuje się tylko u 4 procent chorych. Obie te formy terapii są refundowane przez NFZ, jednak nie są w pełni dostępne. Warto wspomnieć, że w naszym kraju każdego roku diagnozuje się około 4 tysiące przypadków czerniaka. Jak się okazuje 75 procent pacjentów może być leczonych operacyjnie. Pozostałe 25 procent pacjentów ma zaawansowaną postać choroby. Od razu po leczeniu chirurgicznym bardzo ważne jest rozpoczęcie leczenia uzupełniającego. Dzięki temu jest szansa, że u około 20-25 procent pacjentów nie dojdzie do nawrotu choroby. Eksperci podkreślają, że poważnym problemem jest to, że wszelkie objawy są bagatelizowane przez pacjentów i nie zgłaszają się oni w porę do lekarzy. W naszym kraju z powodu tego nowotworu złośliwego umiera około tysiąca osób. Gdyby udało się odpowiednio wcześnie rozpocząć leczenie to na pewno liczba ta uległaby redukcji.Nowotwór ten początkowo pojawia się na powierzchni skóry, ale następnie może wrastać w jej głąb na 1mm. Na skutek tego może przedostać się do naczyń krwionośnych co może zwiększać ryzyko wystąpienia groźnych dla życia przerzutów. Jest to najbardziej niebezpieczna sytuacja jeżeli chodzi o czerniaka. Nowotwór ten ma bardzo agresywny przebieg dlatego istotne jest wczesne jego rozpoznanie. Jeśli występuje on tylko miejscowo i zostanie w porę chirurgicznie usunięty to szansa na wyleczenie znacznie się zwiększa. Wspomnieć należy o tym, że badanie kontrolne u specjalisty jest nieinwazyjne, szybkie i niezbyt skomplikowane. Lekarz przy użyciu dermatoskopu, który umożliwia 10-12 krotne powiększenie ogląda skórę. Pozwala to na uwidocznienie głębszych struktur znamienia co pozwala na analizę atypowych zmian. W przypadku czerniaka konieczne jest wspomnienie o solariach. Według Światowej Organizacji Zdrowia w 2009 roku korzystanie z nich zostało uznane za jeden z bardziej rakotwórczych czynników. Promieniowanie wytwarzane przez lampy w solarium jest około 10-15 procent silniejsze od promieniowania słonecznego w ciągu najbardziej gorącego dnia. 10 minut w solarium jest więc porównywalne do 100 minut ekspozycji na promieniowanie słoneczne. Osoby, które korzystają z solarium raz w miesiącu są o 55 procent bardziej narażone na rozwój czerniaka, a u osób poniżej 30 roku życia prawdopodobieństwo to jest większe o 75 procent. Warto zaznaczyć, że korzystanie z solarium jest szczególnie niebezpieczne w okresie jesienno-zimowym, ponieważ skóra w tym czasie nie jest przygotowana na wpływ promieniowania ultrafioletowego. Warto zaznaczyć, że w naszym kraj w 2018 roku wprowadzono zakaz korzystania z solarium w przypadku osób niepełnoletnich. Moim zdaniem to bardzo dobre działanie profilaktyczne. Warto zaznaczyć, że niewiele krajów na świecie zdecydowało się na taki krok. Dobrym postępowaniem jest również to, że w solariach muszą zostać umieszczone widoczne ostrzeżenia, które mówią o tym, że korzystanie z nich może zwiększać ryzyko rozwoju czerniaka. Rozpoczynając terapię w pierwszej kolejności należy ocenić typ raka i jego poziom zaawansowania. W przypadku przerzutów rozpoczyna się leczenie systemowe, a jeżeli znajdują się one w węzłach to należy usunąć je podczas operacji. Doskonale wiemy o tym, że bardzo ważne jest dbanie i ochrona zdrowia naszych dzieci od najwcześniejszych lat ich życia. Oczywiście chodzi także o ochronę skóry przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym. Według naukowców bardzo ważne jest aby dzieci do 6 miesiąca życia chronić przed nadmierną ekspozycją na promienie słoneczne, a do 3 roku życia te narażenie powinno być ograniczone do minimum. Do drugiego roku życia powinno stosować się filtry fizyczne, natomiast po przekroczeniu tego wieku można stosować filtry chemiczne. Według badań przeprowadzonych w Izraelu okazało się, że skuteczna w przypadku leczenia czerniaka może okazać się szczepionka. Jak na razie badania przeprowadzono na myszach, ale okazała się ona skuteczna zarówno w zapobieganiu rozwoju czerniaka jak i jego leczeniu, nawet w przypadku wystąpienia przerzutów. Prace nad tego rodzaju szczepionką są prowadzone także w Teksasie. Według naukowców szczepionka powoduje, że system immunologiczny zaczyna syntetyzować odpowiednie leukocyty, które są skierowane na czerniaka. Ciekawą informacją jest to, że szczepionka zapobiegała nawrotom choroby w kolejnych latach życia. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się doprowadzić do tego, że będzie ona wykorzystywana w warunkach klinicznych. Nie można nie wspomnieć również o tym, że istnieje czerniak, który może występować także wewnątrz gałki ocznej. Jest to najczęstszy nowotwór tego narządu. Powstaje on zarówno z przyczyn genetycznych, a także na skutek promieniowania UVA i UVB. Nowotwór ten występuje częściej w miejscach, w których zlokalizowanych jest większa ilość komórek barwnikowych. Miejsca te to naczyniówka, tęczówka oraz ciało rzęskowe. Najczęściej jednak jest obserwowany w naczyniówce, zwykle w jednym oku. W celu postawienia diagnozy przeprowadza się badanie lampą szczelinową, a także wziernikowania. W dalszej kolejności wykonuje się badanie USG aby ustalić granice występowania guza. Kolejnym etapem jest wykonanie rezonansu magnetycznego, który pozwala na uzyskanie bardziej szczegółowego obrazu oraz oceny innych narządów pod kątem ewentualnych przerzutów. Wiele osób martwi się, że w przypadku zdiagnozowania tego nowotworu wewnątrz gałki ocznej musi dojść do jej całkowitego usunięcia podczas operacji. W rzeczywistości takie postępowanie jest rzadkie. W pierwszej kolejności wykonuje się bowiem radioterapię miejscową, a także celowane terapie molekularne. Bardzo ważne jest odpowiednia profilaktyka polegająca na noszeniu okularów z filtrem, a także systematycznym, corocznym badaniu się u okulisty. Objawy, które powinny być niepokojące i sugerujące, że konieczna może być wizyta u specjalisty to: ból gałki ocznej, problemy z widzeniem dotyczące pola widzenia, a także ostrości i podrażnienia oka. Wielu pacjentów w naszym kraju nie wie w jaki sposób należy postępować w przypadku gdy nie mamy pewności co do niepokojących zmian. W naszym kraju istnieją fundacje, które udostępniają materiały informacje odnośnie czerniaka. Zostały one opracowane przez specjalistów, dzięki czemu pacjent wie jak należy postąpić w momencie podejrzenia i rozpoznania czerniaka. Od bardzo dawna wspomina się, że dbanie o właściwy poziom witaminy D jest istotny dla naszego zdrowia z różnych względów. W przypadku czerniaka jest podobnie. W pewnym badaniu wykazano, że u osób, które mają nieprawidłowy jej poziom, dwukrotnie częściej występował czerniak. Chorzy, u których stwierdzono niedobór tej witaminy miały o 16 procent większą śmiertelność w porównaniu do osób, u których jej poziom był prawidłowy. Zbliża się sezon wakacyjny. Jest to szczególny okres w roku, w którym musimy chronić się przed działaniem szkodliwych promieni słonecznych. Warto jest więc nabywać kremy z filtrem, które chronią zarówno przed promieniami UVA i UVB ponieważ oba te rodzaje mogą negatywnie wpływać na nasze zdrowie i zwiększać ryzyko rozwoju czerniaka.
Naukowcy z dwóch katowickich uczelni opracowali specjalny klips, ułatwiający diagnostykę nowotworów skóry. Urządzenie daje specjaliście więcej informacji niż tradycyjny dermatoskop, przy pomocy którego dermatolodzy badają znamiona barwnikowe na skórze. Urządzenie przypomina zwykłą klamerkę do bielizny. Umieszcza się fałd skóry w miejscu, w którym znajduje się znamię. Wyemitowana wiązka światła jest kierowana do kilku odbiorników zlokalizowanych w jednym z ramion klipsa. To z kolei pozwala określić grubość zmiany i inne jej parametry oraz decydować o podjęciu leczenia lub dalszej obserwacji. Dla porównania dermatoskop nie pozwala dokładnie zmierzyć owej grubości i wewnętrznej struktury nacieku. W czasie badania dermatoskopem lekarze zwracają szczególną uwagę na asymetrię nacieku, różnice w zabarwieniu czy nierówność brzegów, a także starają się obserwować jego głębsze struktury. Działanie to jest o tyle ważne, że prawdopodobieństwo wyleczenia nowotworu skóry zależy od grubości guza. Zaproponowana przez katowickich naukowców metoda badania jest nieinwazyjna i bezpieczna nawet w przypadku miejsc zmienionych chorobowo. Klips może być również wykorzystywany do monitorowania postępów leczenia zarówno w warunkach szpitalnych, jak i domowych.Warto jest wspomnieć o osiągnięciu polskich naukowców, które może pomóc w diagnozowaniu i profilaktyce chorób skóry. Specjalne podręczne urządzenie, które, dzięki wymiennym modułom znajdującym się w zestawie może być otoskopem, termometrem, stetoskopem, kamerą obrazowania gardła i dermatoskopem w jednym. Startup nie chce się koncentrować tylko na sprzęcie, ale również na oprogramowaniu i systemie obsługiwania pacjenta. W efekcie dzięki urządzeniu Higo samemu będzie można zbadać chorą osobę, a wyniki przesłać do lekarza. Diagnozę, plan leczenia i e-receptę dostaniemy od lekarza zdalnie z pomocą dedykowanej aplikacji mobilnej. I to nawet w ciągu godziny. Czerniak jest diagnozowany jest każdego roku u 3 tysięcy Polaków. Niestety zapadalność na ten nowotwór skóry stale wzrasta. Przykładowo, w 2009 roku zapadalność na ten nowotwór wynosiła około 11,6 na 100 tysięcy osób, a w 2019 roku – 15,6 tysięcy na 100 tysięcy osób. Pomimo tych statystyk warto jednak wspomnieć, że odsetek osób świadomych, iż korzystanie z solarium należy do głównych czynników sprzyjających powstawaniu czerniaka, wzrósł z 51 procent do 78 procent, a w przypadku takiego czynnika, jak doznanie w przeszłości poparzenia słonecznego, odsetek ten wzrósł z 32 procent do 64 procent. Nadal jednak istotny problem stanowi niestosowanie się obywateli naszego kraju do zasad profilaktyki pierwotnej i ochrony skóry przed promieniowaniem UV. W ostatnim dziesięcioleciu poprawiła się wiedza społeczeństwa na temat konieczności obserwowania zmian na skórze, o czym świadczy wzrost wykrywania czerniaków na wczesnych etapach rozwoju. Jednak wciąż tylko cztery na 10 osób udałoby się natychmiast do lekarza ze zmianą na skórze, która ma asymetryczny kształt i kolor inny niż czarny. Lekarze ostrzegają, że aż 40 procent rozwoju tych groźnych nowotworów powstaje na skutek nadmiernego opalania. Najwięcej przypadków tej choroby notuje się u osób między 50. a 79. rokiem życia. W tej grupie wiekowej najgorsze są też rokowania. Wraz z wiekiem wzrasta umieralność na ten nowotwór złośliwy. Szacuje się, że spośród 50-latków na czerniaka umiera aż 30 procent, a spośród 80-latków aż 70 procent. Związane jest to z tym, że w starszym wieku dużo trudniej jest zdiagnozować czerniaka, bo zmian na skórze przybywa. Seniorzy spośród wszystkich grup w społeczeństwie w najmniejszym stopniu reagują na apele, odnośnie samoobserwacji skóry i dbania o nią stosując kosmetyki z filtrami UV. Osoby, które mają mniejszą pigmentację skóry mają zdecydowanie zwiększa wrażliwość na poparzenia słoneczne, ale także na wszelkiego rodzaju skutki uboczne związane z wystawianiem na promieniowanie ultrafioletowe. Poza tym zdarza się, że osoby starsze nie stosują odpowiedniej ochrony, sądząc, że w ich wieku zagrożenie czerniakiem już nie istnieje. Każda, nawet najmniejsza zmiana na powierzchni skóry, która zmienia się i wydaje się podejrzana, powinna zostać skonsultowana ze specjalistą jak najszybciej. Chociaż czerniaki mają swoje charakterystyczne cechy, bywają one często bagatelizowane, dlatego zawsze warto zasięgnąć opinii lekarza. Co ważne, często w przypadku osób starszych zmiany te nie są charakterystyczne, dlatego tak ważna jest kontrola u dermatologa lub chirurga-onkologa. Badanie skóry u lekarza, który dysponuje dermatoskopem powinno być wykonywane raz w roku, a osoby z grupy ryzyka zachorowania na czerniaka powinny je wykonywać dwa razy do roku. Eksperci podkreślali, że badanie skóry powinni wykonywać również lekarze podstawowej opieki zdrowotnej oraz lekarze medycyny pracy, są bowiem zawody, w których ryzyko zachorowania na ten nowotwór skóry jest podwyższone. Dotyczy to na przykład rolników lub pracowników budowlanych. Obok tak zwanych terapii celowanych immunoterapii jest obecnie nową uznaną formą leczenia tego agresywnego nowotworu. Przyjmuje się, że około jedna czwarta do jednej trzeciej pacjentów rzeczywiście reaguje na immunoterapię. Kandydatami do immunoterapii są przede wszystkim pacjenci z zaawansowanym czerniakiem lub rakiem płuc, ale także z niektórymi rzadszymi chorobami nowotworowymi. Zastosowanie inhibitorów punktów kontrolnych może mieć jednak skutki uboczne. Mogą pojawić się wysypki i zmiany w wątrobie, a także biegunkę lub zmiany w układzie hormonalnym. Warto wspomnieć o tym, że powstała już szczepionka mRNA na czerniaka. Leczenie BNT111 ma być połączone ze stosowaniem leku immunoterapeutycznego i ma na celu zwalczanie zaawansowanego czerniaka. Badania nad mRNA zostały przyspieszone i pojawiły się w centrum uwagi ze względu na możliwość wykorzystania tej technologii walce z COVID-19. Szczepionka ukierunkowana jest na cztery antygeny, a co najmniej jeden z nich występuje w ponad 90 procentach przypadków czerniaka z przerzutami. Jeszcze do końca 2020 roku pacjenci z czerniakiem z potwierdzoną mutacją w genie BRAF czy też wysoką ekspresją białka PDL-1, potrzebujący leczenia uzupełniającego, mogli je uzyskać tylko w ramach ratunkowego dostępu do technologii lekowych (RDTL), a później Funduszu Medycznego. Procedura wnioskowania o terapię była skomplikowana i przysparzała lekarzom wiele biurokratycznych formalności. Zabierało to specjalistom cenny czas, ale mogło się także przyczyniać do tego, że nie wszyscy chorzy otrzymywali skuteczne leczenie. Celem stosowania terapii adjuwantowej jest zabezpieczenie pacjenta przed nawrotem choroby nowotworowej. Z punktu widzenia farmakoekonomicznego terapia uzupełniająca pozwala zmniejszyć koszty związane z koniecznością ponownego leczenia pacjenta z powodu nawrotu. Fakt refundacji terapii adjuwantowej z pewnością przyczyni się do tego, że znacznie większa liczba pacjentów, wymagających dalszego postępowania po usunięciu zmiany nowotworowej, otrzyma optymalną terapię. Aktualnie niezwykle istotne jest jednak, aby onkolodzy oraz chirurdzy onkologiczni we właściwy sposób kwalifikowali pacjentów do leczenia uzupełniającego, zgodnie z obowiązującymi zaleceniami i tym samym dawali chorym szansę na trwałe wyleczenie nowotworu. Czerniak błon śluzowych jest nowotworem złośliwym, który rozwija się z melanocytów. Te komórki barwnikowe wytwarzające melaninę, które występują głównie w skórze, ale również poza nią, w błonach śluzowych wyściełających drogi oddechowe, przewód pokarmowy i drogi moczowo-płciowe. Zmiany tego typu występują bardzo rzadko. Stanowią około 1,5 % wszystkich czerniaków i 0,03% wszystkich nowotworów. W obrębie głowy i szyi głównie atakuje podniebienie twarde i dziąsło szczęki, rzadziej dziąsło żuchwy, wargi czy policzki. Zdarza się, że obserwuje się go na dnie jamy ustnej, w okolicach migdałków i ślinianki przyusznej. O ile głównym czynnikiem wpływającym na rozwój czerniaka skóry jest promieniowanie UV, o tyle w przypadku czerniaka błony śluzowych czynniki etiologiczne nie są do końca oczywiste i potwierdzone. Odnotowano zwiększony odsetek zachorowania na czerniaka błon śluzowych u osób narażonych na ekspozycję na formaldehyd oraz palących tytoń, co może wskazywać na mutagenny wpływ tych dwóch czynników na rozwój tego nowotworu złośliwego.