Jednym z istotnych elementów terapii pacjentów cierpiących na częste napady migreny jest odpowiednie leczenie prewencyjne.

Kwalifikują się do niego zwłaszcza chorzy, u których napady występują minimum 2 razy w miesiącu, słabo odpowiadają na leczenie doraźne oraz wyraźnie negatywnie wpływają na jakość życia.

Najczęściej stosowanymi lekami w profilaktyce migreny są beta-blokery, kwas walproinowy, topiramat, amitryptylina. Leki te, mimo swojej potwierdzonej skuteczności w redukcji częstości napadów, mają również istotne działania niepożądane, co nierzadko przyczynia się do rezygnacji z ich przyjmowania. Dlatego od lat trwają intensywne badania nad efektywnością innych metod prewencyjnych, zarówno farmakologicznych, jak i nie, w zapobieganiu atakom migreny. Wśród substancji, które wykazały skuteczność profilaktyczną, znalazły się między innymi ryboflawina, koenzym Q10, a także blokery receptora angiotensyny II, czyli sartany.

Z tych ostatnich na uwagę zasługuje zwłaszcza kandesartan. Wykazano, że lek ten jest skuteczniejszy niż placebo w prewencji napadów migreny i jest równie dobrze tolerowany. W opublikowanym pod koniec zeszłego roku na łamach „Cephalalgia”norweskim badaniu porównywano skuteczność kandesartanu do propranololu oraz placebo przez okres 12 tygodni. W tym czasie pacjenci rejestrowali częstość bólów głowy, a także odczuwali działania niepożądane. Zarówno propranolol, jak i kandesartan okazały się skuteczniejsze w kontroli migreny w porównaniu z placebo, bez istotnej przewagi żadnego z tych leków. Częstość działań niepożądanych była także podobna dla obydwu substancji aktywnych, jednak różniły się między sobą – dla propranololu najczęstsze były niespecyficzne dolegliwości bólowe, natomiast dla kandesartanu – zawroty głowy. Biorąc pod uwagę wyniki tych badań, możliwość stosowania sartanów w leczeniu profilaktycznym migreny jest zachęcająca.

Źródło: www.neurologia-praktyczna.pl