Jak wyjaśnia Ingmar Larsen, noPhone wygląda i przypomina w dotyku smartfon, ale na tym podobieństwa się kończą. Zainspirował nas fakt, że w obecnych czasach wielu osób koncentruje się na urządzeniach przenośnych, a nie na środowisku społecznym. Chcieliśmy, by ludzie byli świadomi swojego uzależnienia [...]. [Dlatego] noPhone działa jak placebo i pomaga się uspokoić.
Obecnie grupa rozważa możliwości w zakresie produkcji i sprzedaży.
Źródło: www.kopalniawiedzy.pl
Komentarze
[ z 7]
Przejdź dzisiaj koło szkoły w czasie przerwy. Większość dzieciaków nie biega po boisku, tylko siedzi z głowami w smartfonach.
Zamiast prawdziwego smartphona dać zabawkowy. Hmm.
Ale po co do tego amerykańcy i holenderscy naukowcy. To chyba można kupić w sklepie z zabawkami już teraz.
Dziwne jakieś
Takie atrapy były kiedyś w salonach sieci komórkowych ;)
Świat oszalał
Pomysł może wydawać się nieco szalony. Przecież jaki sens miałoby noszenie z sobą atrapy telefonu. Jednak jeśli rzeczywiście komuś miałoby to pomóc poradzić sobie z brakiem telefonu i w ten sposób zwalczać uzależnienie czy pomóc ludziom w odpoczęciu chociaż na chwilę od ciągłego sygnału komórki, ciągłej troski o pracę...to może to nie jest aż tak głupim pomysłem. Chociaż mimo wszystko zastanawiałabym się, czy samo noszenie atrapy telefony może pomóc w poradzeniu sobie z psychiczną potrzebą ciągłego posiadanie przy sobie aparatu telefonicznego...