Agencja Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA) oceniła wyniki badań duńskich naukowców, które wskazują że istnieje zwiększone ryzyko poronień u kobiet stosujących doustny lek przeciwgrzybiczy zawierający fluconazolum w leczeniu drożdżycy pochwy. Obecnie konieczna jest dalsza weryfikacja i przegląd danych przez FDA w celu przekazania rzetelnego, zrównoważonego i pełnego obrazu informacji na temat preparatów zawierających w swoim składzie fluconazolum.
Kobiety, które starają się o dziecko lub są w ciąży powinny porozmawiać, ze swoim lekarzem prowadzącym na temat alternatywnych metod leczenia drożdżakowego zapalenie pochwy.
Doustnie fluconazolum stosuje się w leczeniu zakażeń: kandydoza pochwy, kandydoza jamy ustnej i przełyku, kandydozy układowe (kandydemia, kandydoza rozsiana, kandydoza płuc, kandydoza dróg moczowych i otrzewnej), kryptokokowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, grzybice skóry (w tym stóp, tułowia, podudzi), kandydoza skóry właściwej, gdy zalecane jest podjęcie leczenia ogólnoustrojowego, łupież pstry, gdy zalecane jest podjęcie leczenia ogólnoustrojowego, grzybica paznokci, gdy inne leki są nieodpowiednie.
Obecnie FDA stwierdza, że w świetle wszystkich dostępnych danych pochodzących z badań nad substancją fluconazolum nie wykazano zwiększonego ryzyka problemów zdrowotnych podczas ciąży lub nieprawidłowości w rozwoju dzieci u kobiet stosujących doustnie fluconazolum w dawce 150 mg w leczeniu grzybicy pochwy. Jednak jak wskazują doniesienie stosowanie większych dawek tej substancji (400-800mg/dzień) przez dłuższy okres w przeciwieństwie do zastosowania pojedynczej dawki w okresie ciąży może prowadzić do nieprawidłowości podczas narodzin dziecka.
Komentarze
[ z 4]
Bardzo dobrze, że przeprowadzono takie badanie i znaleziono zależność pomiędzy stosowaniem leku przeciwgrzybiczego- w tym wypadku flukonazolu, a występowaniem poronień wśród ciężarnych kobiet. Osobiście jako początkująca lekarka w życiu nie wpadłabym na pomysł, iż dopochwowy lek przeciwgrzybiczy może mieć negatywny wpływ na zdrowie kobiety w ciąży, a tym bardziej, iż może stać się przyczyną poronienia. Dobrze, iż można znaleźć powyższe badania na ogólnodostępnych stronach z branży medycznej dzięki czemu można uniknąć popełnienia drastycznego w skutkach błędu lekarskiego.
Mnie bardzo interesują dane, jak często takie zakażenia występują u polskich kobiet w ciąży? Czy rzeczywiście leczy się taką grzybicę np. paznokci w ciąży czy wstrzymuje się z leczeniem do urodzenia dziecka? Jak te badania, przełożyć na sytuację w naszym kraju i czy rzeczywiście jest to tak częstszy przypadek i problem?
Widzę, że temat kandydoz jest dość popularny na forum :) Podpisuję się pod powyższymi pytaniami. Tylko dodam jeszcze jedno : jak leczyć grzybicę pochwy w ciąży?
Dobre pytania. Dotychczas byłam przekonana, że jeśli chodzi o grzybicę paznokci u kobiet ciężarnych to warto leczyć ją preparatami miejscowymi w postaci maści czy lakierów pokrywających płytkę paznokcia. Jeśli takie leczenie okaże się niewystarczające, zawsze można zastosować farmakoterapię doustną po urodzeniu dziecka lub najlepiej po zakończeniu karmienia piersią. W końcu grzybica paznokcia nie rozwija się z dnia na dzień, więc jeśli kobieta mogła z nią chodzić dłuższy czas, to kolejny rok może też jakoś przecierpi i poradzi sobie przy pomocy samych preparatów do stosowania miejscowego. Jeśli zaś chodzi o grzybicę pochwy to pytanie mnie zgubiło. Bo z tego co mi wiadomo, w czasie ciąży, a w szczególności w pierwszym trymestrze ilość grzybiczych zakażeń pochwy jest statystycznie większa niż u niebrzemiennych kobiet. Tylko jak je leczyć w takim wypadku, kiedy nawet preparatów do stosowania miejscowego nie możemy być pewni? Może inne leki przeciwgrzybicze mają udowodniony brak efektów ubocznych i bezpieczeństwo stosowania u kobiet ciężarnych przynajmniej przy stosowaniu miejscowym? Naprawdę dobre pytanie, mam nadzieję i bardzo by mnie ucieszyło, gdyby na forum znalazła się jakaś mądra duszyczka, najlepiej jakiś lekarz położnik czy ginekolog lub pediatra albo ktoś po prostu zorientowany w temacie i mający wiedzę, kto mógłby nam zasugerować skuteczną terapię w leczeniu grzybicy u kobiet ciężarnych. Ktoś coś wie na ten temat?