Mieszkaniec Trójmiasta przekazał Szpitalowi im. PCK W Gdyni aparat Paxman. Tak zwany czepiec chłodzący powstrzymuje wypadanie włosów podczas chemioterapii. Urządzenie kosztuje ponad 100 tysięcy złotych. Darczyńca chce zachować anonimowość.

Stosowanie podczas chemioterapii aparatu schładzającego skórę głowy, zmniejsza ryzyko wypadania włosów do minimum. Urządzenie sprawia, że naczynia krwionośne, doprowadzające krew wraz z lekiem do mieszków włosowych, zwężają się. Dzięki temu cebulki włosowe są znacznie mniej narażone na uszkodzenie chemioterapią.

Urządzenie zakłada się na pół godziny przed podłączeniem chemioterapii, utrzymuje w jej trakcie oraz do półtorej godziny po zakończeniu podawania leków (przyjmowanie chemioterapii trwa najczęściej od 4 do 5 godzin). Paxman schładza płyn wewnątrz czepka do temperatury -5 st. C. Na świecie przeprowadzono badania, których wyniki potwierdzają skuteczność takiego rozwiązania.

System Paxman mogą stosować pacjenci w różnym wieku i o różnej budowie ciała. Do dyspozycji są 4 rozmiary czepków z dodatkowym systemem regulacji, który pozwala na dopasowanie do wielkości i kształtu głowy oraz zapewnia komfort podczas używania.

Jak poinformował Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, pochodzący z Trójmiasta darczyńca chce zachować anonimowość. — To dla nas szczególny dar. Wyjątkowy, bo ufundowany przez prywatną osobę — mówi dr n. med. Dariusz Nałęcz, wiceprezes Zarządu Szpitali Pomorskich. — Mamy świadomość, że szczególnie dla naszych pacjentek, włosy to ważny element zewnętrznego wyglądu. Ich utrata niejednokrotnie ma negatywny wpływ na życie zawodowe i towarzyskie pacjentów, powodując obniżenie nastroju oraz negatywne nastawienie, które może mieć swoje odzwierciedlenie w skuteczności leczenia — dodaje.


Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego