Bombezyna to niezbędny człowiekowi polipeptyd, który jednak stymuluje rozwój komórek raka prostaty, piersi i żołądka. Naukowcy chcą to niekorzystne działanie zahamować. Polscy naukowcy poszukują biosensora - metalicznej powierzchni, która zdezaktywuje bombezynę.

Bombezyna stymuluje wydzielanie hormonów przysadkowych i reguluje wydzielanie wewnętrzne. Polipeptyd ten jest neuroprzekaźnikiem - to niezbędny w naszym organizmie związek, który na poziomie komórkowym przekazuje informacje przez błonę lipidową. Niestety stymuluje również rozwój komórek nowotworowych.

Żeby przestał być aktywny, należy znaleźć biologicznie podobny związek, który zadziała jak hamulec. Można też opracować biosensor - którym będzie powierzchnia metalu, i w ten sposób unieszkodliwić bombezynę. To, jak owa naturalna substancja reaguje z różnymi powierzchniami metalicznymi, sprawdzają obecnie badaczki z Wydziału Odlewnictwa Akademii Górniczo-Hutniczej.

Nad biosensorami pracuje zespół pod kierunkiem prof. dr hab. Edyty Proniewicz. Prace finansowane są z grantu Narodowego Centrum Nauki.

"Metoda spektroskopii Ramana jest szeroko stosowana w jakościowej i ilościowej analizie ciał stałych, cieczy i gazów. W spektroskopie bombezyna ma bardzo niski sygnał cząsteczek. Dodatkowo, cząsteczka w płynach ustrojowych człowieka ma bardzo niskie stężenie, nawet 1 do 100 tys. Ta technika pozwala nam pod wpływem tego, co się dzieje na powierzchni metalu, wzmocnić sygnał pochodzący od molekuły i zobaczyć, jak ona się zaabsorbowała na danej powierzchni metalicznej" - mówi jedna z prowadzących badania, doktorantka Agnieszka Tąta z Katedry Chemii i Korozji Metali.

Specjalistki szukają substancji, która zahamuje działanie bombezyny. Na razie jednak muszą się do tych poszukiwań dobrze przygotować. Dlatego analizują metale, tlenki metali, koloidy - żeby sprawdzić, jak cząsteczka bombezyny reaguje z powierzchniami metalicznymi. Dotychczasowe badania pozwalają sądzić, że oddziaływanie pomiędzy peptydem a metalem jest takim samym oddziaływaniem, jak pomiędzy peptydem a odpowiednim receptorem.

"Dla zwiększenia dokładności badań bierzemy pod uwagę nie tylko samą bombezynę, ale i jej fragmenty, które powstają w wyniku odłączenia się pewnych aminokwasów od głównego polipeptydu. Sprawdzamy, który aminokwas najsilniej oddziałuje z powierzchnią, i jak się zmienia pod wpływem skracania łańcucha. Zbadałyśmy bardzo wiele powierzchni, dużo z tych badań zostało już opublikowanych. Znamy zależności, które dają nadzieję na znalezienie odpowiedniej substancji hamującej działanie bombezyny" - mówi rozmówczyni PAP.


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl