Biotechnologia to perspektywiczna gałąź gospodarki, która ma w Polsce duże szanse rozwoju. Eksperci podkreślają jednak, że potrzebny jest do tego przyjazny ekosystem, na który złożą się ramy prawne, system finansowania, dobrze wykształcone kadry oraz współpraca sektora przemysłu i nauki. Dzięki temu polski rynek badań klinicznych, które są istotną częścią biotechnologii, może być wart dwukrotnie więcej niż dzisiaj – podkreśla doradca ministra zdrowia.
– W tej chwili rynek badań klinicznych, które są integralną częścią biotechnologii, jest w Polsce wart trochę ponad 1,2 mld zł. Szacuje się, że mógłby być wart nawet 3 mld, więc przed nami jeszcze sporo do zrobienia. Już dzisiaj, mówiąc o rozwiązaniach prawnych czy o powołaniu Agencji Badań Medycznych, mamy dużą szansę, żeby ta kwota stała się realna w ciągu kilku lat – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Radosław Sierpiński, doradca Ministra Zdrowia oraz pełnomocnik ds. utworzenia Agencji Badań Medycznych.
Dyrektor ds. korporacyjnych Amgen podkreśla, że konieczne jest również wypracowanie odpowiednich instrumentów wsparcia finansowego dla biotechnologii. Jak wynika z badania „Biotechnologia w Polsce. Branżowy punkt widzenia”, przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte, 29 proc. przedstawicieli spółek uznaje warunki gospodarcze dla funkcjonowania firm biotechnologicznych w Polsce za „dobre” albo „bardzo dobre”.
– Biotechnologia to przyszłość nowoczesnej medycyny. Żeby mogła się rozwijać, trzeba stworzyć odpowiedni ekosystem, w którym jest miejsce dla naukowców, przemysłu i dla państwa, trzeba nie tylko stworzyć daną myśl biotechnologiczną, ale też wprowadzić innowację w życie i ją skomercjalizować – mówi Jacek Graliński, dyrektor ds. korporacyjnych Amgen.
W Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Morawieckiego biotechnologia jest wymieniona także jako jeden z motorów innowacyjności polskiej gospodarki. To jedna z najszybciej rosnących branż, napędzana zarówno przez innowacyjne projekty badawcze polskich firm biotechnologicznych, jak i inwestycje zagranicznych firm z tego sektora, które przyciąga wykwalifikowana kadra i zaplecze naukowe.
– Biotechnologia jest z pewnością perspektywiczną gałęzią gospodarki. Bieżące działania rządu i wypowiedzi premiera jasno pokazują, że musimy skupić się na działaniach innowacyjnych. To są koła zamachowe gospodarki, które zapewniają jej szybki i wartościowy rozwój, a jednocześnie przekładają się na nowe miejsca pracy dla wykwalifikowanej kadry i specjalistów – podkreśla dr Radosław Sierpiński.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku działalność w obszarze biotechnologii prowadziło 188 polskich przedsiębiorstw, a ich liczba sukcesywnie wzrasta. Prawie dwie trzecie (60,1 proc.) to małe, maksymalnie 50-osobowe przedsiębiorstwa. W sektorze biotechnologii pracuje w sumie prawie 9,5 tys. osób. Natomiast działalność badawczą i rozwojową w dziedzinie biotechnologii prowadziły w ubiegłym roku 243 podmioty, których nakłady na ten cel wyniosły 911,9 mln zł i były o 39,8 proc. wyższe w ujęciu rocznym. Nakłady wewnętrzne przedsiębiorstw stanowiły 53,8 proc. tej kwoty, sektora szkolnictwa wyższego – 44,3 proc., natomiast sektora rządowego wraz z sektorem prywatnych instytucji niekomercyjnych – 1,9 proc. W działalność B+R w dziedzinie biotechnologii zaangażowanych jest ponad 7,5 tys. pracowników.
– Polska biotechnologia jest na wczesnym etapie rozwoju, musi dojrzeć. Poprzez działania Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii czy Ministerstwa Zdrowia tak naprawdę dopiero tworzymy właściwą legislację, rozwiązania prawne i mechanizmy finansowe, które umożliwią tej bardzo innowacyjnej dziedzinie gospodarki stanie się wartościową jej częścią w Polsce – mówi dr Radosław Sierpiński.
– W Polsce są warunki do tego, żeby rozwijała się biotechnologia, czego najlepszym dowodem są firmy biotechnologiczne, które sobie nieźle radzą. Natomiast mogłaby się rozwijać szybciej i sprawniej. Warto popatrzeć, jak radzą sobie kraje, które są liderami w rozwoju biotechnologii na świecie, np. Stany Zjednoczone albo państwa Europy Zachodniej. One mają odpowiednie warunki do tego, żeby biotechnologia stała się bardziej powszechna, m.in. poprzez tworzenie ram prawnych dla komercjalizacji innowacji i wdrażania ich w życie – dodaje Jacek Graliński.
Z badania Deloitte wynika, że problem dostępu do środków pieniężnych jest największą barierą w rozwoju branży biotechnologicznej – według 60 proc. przedstawicieli firm z tego sektora największym czynnikiem ryzyka dla działalności branży jest dostęp do finansowania, w tym do środków publicznych i funduszy unijnych.
– Pojawiają się rozwiązania, które wspierają finansowo rozwój biotechnologii. Jest szereg przykładów, z których możemy czerpać i zastanowić się, co moglibyśmy zrobić w Polsce. Można stworzyć odpowiednie ramy prawne, można zachęcać fundusze venture capital, żeby były bardziej obecne w Polsce, można przybliżyć naukowców do przemysłu i odwrotnie, żeby faktyczne rozwiązania znajdowały swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości – wylicza Jacek Graliński.
W ramach Programu Rozwoju Biotechnologii (zainicjowanego w SOR) w najbliższych latach Polski Fundusz Rozwoju zainwestuje w ten sektor około 300 mln zł. Celem programu ma być powstanie takiego ekosystemu, który umożliwi tworzenie innowacyjnych technologii i leków z przeznaczeniem na polski i globalny rynek. Kolejnym narzędziem będzie Wirtualny Instytut Badawczy – rządowy projekt, w ramach którego na biotechnologię w ciągu najbliższych 10 lat przeznaczone zostanie 500 mln zł. Będzie on finansowany ze środków Funduszu Nauki Polskiej. Zarządzany przez Bank Gospodarstwa Krajowego instrument ma m.in. rozwiązać problem niskiej podaży i komercjalizacji innowacyjnych pomysłów, który wynika z braku stabilnego i elastycznego systemu finansowania.
– W Polsce jest bardzo duży potencjał do realizacji projektów biotechnologicznych. Możemy przyciągnąć inwestorów wysoko wykwalifikowaną kadrą naukową. Jest duże zainteresowanie Polską ze strony zarówno firm biotechnologicznych, jak i funduszy inwestujących w projekty biotechnologiczne. Jesteśmy na początku drogi, ale myślę, że – biorąc pod uwagę zainteresowanie naszym krajem – na pewno będziemy obserwować dużą dynamikę rozwoju projektów biotechnologicznych – ocenia Marta Gajęcka, doradca prezydenta Andrzeja Dudy.
Rozwój biotechnologii w Polsce był tematem debaty zorganizowanej przez Instytut Studiów Wschodnich w ramach rozwinięcia tematyki poruszanej na tegorocznym Forum Ochrony Zdrowia. Od 9 lat jest ono integralną częścią Forum Ekonomicznego w Krynicy, największego i najważniejszego forum gospodarczo-politycznego w Europie Środkowo-Wschodniej. Debata ekspercka „Czy biotechnologia 2.0 jest szansą dla polskiej nauki i gospodarki?” odbyła się 3 grudnia w warszawskim Domu Dziennikarza przy ul. Foksal.
Komentarze
[ z 0]