ALS Ice Bucket Challenge to internetowy łańcuszek, w ramach którego osoby nominowane, czyli wskazywane przez innych internautów wylewają sobie na głowę zimną wodę, a film z tego wydarzenia udostępniają w sieci. Głównym celem akcji jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na chorobę stwardnienia zanikowego bocznego. Ci, którzy nie przyjmą wyzwania, muszą wpłacić pieniądze na fundację wspierającą chorych. Zazwyczaj również osoby podejmujące się tego szalonego zadania deklarują wpłatę na wybraną przez siebie fundację.
Do akcji dołączyło się wielu Polaków. Między innymi:
Agnieszka Radwańska (
video)
Marcin Gortat (
video)
Anna i Robet Lewandowscy (
video)
Szef CBA Paweł Wojtunik (
video)
Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki (
video)
Szef podkarpackich policjantów Zdzisław Stopczyk (
video)
W Stanach Zjednoczonych fundacje wspomagające chorych na stwardnienie zanikowe boczne zebrały już prawie 100 milionów dolarów. W Polsce dzięki akcji fundacja Dignitas Dolentium zebrała już ponad 50 tysięcy złotych!
Komentarze
[ z 29]
Też tak uważałem na początku.
Polskie stowarzyszenie zebrało dzięki tej akcji już 950 tyś złotych!
Brawo!!!!!!
A widzę na fejsie, że akcja nadal trwa :)
Szkoda, że niektórzy nie nawołują do wpłacenia na rzecz chorych, tylko wymyślają jakieś swoje zadania np. "zaproś mnie na obiad":/
Cebulaki zawsze się znajdą. Ale ogólnie akcja spoko! :)
wszystko można przerobić w internecie szczególnie. ale jeśli ktoś podejdzie serio to może przynosić dobro. Trzeba wykorzystywać moc portali spolecznościowych. Kasa na koncie różnych fundacji wciąż rośnie. Wiec pomagajmy z głowa!
Pieniędzy zebrano już dużo, dużo więcej!
akcja na pewno przyniosła dużo pieniędzy i zainteresowania problem. Ale nie można zapominać o krytycznych głosach jak np. Janiny Ochojskiej, że to "marnowanie"czystej wody czy o tym ze czesc ludzi potraktowało to jako zabawę bez żadnej głębi
Każda akcja która przynosi skutek i zwiększa zainteresowanie jest jak najbardziej okey. Przeraża mnie trochę, że jak mam wrażenie w społeczeństwie, a przynajmniej w społeczeństwie wirtualnym to co durne, rozprzestrzenia się najlepiej i najszybciej. Nie wiem z czego to wynika, ale niestety takie zjawisko łatwo zaobserwować. Chcę wierzyć, że to nie efekt jakiejś ogólnej głupoty, a raczej może osoby które szukają rozrywki w internecie bardziej są skłonne zwrócić uwagę na coś łatwego, prostego, przyjemnego w odbiorze... Tak czy siak, jakby nie było akcja spotkała się ze sporym odzewem i nie jest tak ważne jak tego dokonano jak fakt, że się udało. Jeśli coś się sprawdza, to powinno się z tego korzystać. A jeśli świat wygląda w ten sposób, że najlepiej sprawdza się to co proste i głupkowate? No trudno. Niech się ludzie oblewają kubłami zimnej wody, niech się bawią ci którzy oglądają to przed monitorami. Efekt został odniesiony. Fundusze zebrane. Czyli wszystko działa, wszystko gra. Niedługo pewnie i inne fundacje charytatywne zaczną wykorzystywać taką drogę przekazu. I jeśli skutki będą równie pozytywne, to jestem jak najbardziej za i całkowicie popieram!