Ponad 3,1 mld zł na inwestycje trafi do 14 szpitali leczących dzieci. Prezydent RP Andrzej Duda oraz minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosili wyniki konkursu dla szpitali pediatrycznych z Funduszu Medycznego.
- Rozstrzygnięty właśnie konkurs na budowę lub przebudowę szpitali i oddziałów pediatrycznych jest pierwszym konkursem na środki z Funduszu Medycznego. To są środki ze specjalnego źródła, po to aby przyspieszyć diagnostykę i leczenie dzieci. Kwota ponad 3 mld zł trafi na inwestycje z przeznaczeniem dla dzieci – powiedział Prezydent Andrzej Duda podczas konferencji prasowej w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka.
Fundusz Medyczny powstał z inicjatywy Prezydenta RP we współpracy z Ministrem Zdrowia. Dotychczas pieniądze z Funduszu były przeznaczane na bieżąco głównie na leczenie i ratowanie życia dzieci. Na ten cel wydatkowanych zostało w granicach 550 mln zł. Blisko 100 mln zł Ministerstwo Zdrowia przeznaczyło na ratunkowy dostęp do technologii lekowych.
- To wielki dzień dla polskiej pediatrii. Jeszcze nie było konkursu na tak ogromną kwotę. Początkowo na konkurs przeznaczyliśmy 2 mld zł. Jednak z uwagi na duże zainteresowanie zwiększyliśmy pulę środków do ponad 3 mld zł. Przed nami kolejne konkursy z Funduszu Medycznego – wyjaśnił minister zdrowia Adam Niedzielski.
Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II otrzyma aż 168 mln zł na projekt kompleksowej modernizacji wraz z rozbudową klinicznego szpitala pediatrycznego. Fundusz Medyczny pokryje w tym przypadku całość inwestycji. Jednymi z największych projektów, bo opiewającymi na blisko 300 mln zł, które zyskały finansowanie z Funduszu są m.in. utworzenie interdyscyplinarnego centrum leczenia i diagnostyki Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, czy utworzenie Uniwersyteckiego Centrum Zabiegowego dla Dzieci w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 1 im. prof. T. Sokołowskiego Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Jeszcze w tym roku zostanie ogłoszony konkurs na wsparcie infrastruktury strategicznych podmiotów udzielających świadczeń onkologicznych. Z kolei z Subfunduszu Modernizacji Podmiotów Leczniczych co najmniej 200 mln zł będzie przeznaczone na modernizację i doposażenie szpitalnych oddziałów ratunkowych. Do 2029 r. ze środków Subfunduszu Infrastruktury Strategicznej – jednego z czterech filarów Funduszu Medycznego, placówki strategiczne dla systemu ochrony zdrowia otrzymają co najmniej 10 mld zł.
Łącznie w latach 2021-2029 z Funduszu Medycznego Ministerstwo Zdrowia wydatkuje 40 mld zł.
Komentarze
[ z 5]
W dzisiejszych czasach coraz więcej mówi się o problemach finansowych polskiej pediatrii. W związku z tym przeprowadzanych jest ogromna liczba aukcji czy zbiórek charytatywnych, których celem jest zbieranie środków na leczenie najmłodszych pacjentów. Oczywiście w tej kwestii bardzo wiele dobrego robi przez cały czas od ponad dwóch dekad Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Dobrze, że aktualnie udaje się znaleźć tak dużą ilość pieniędzy, które zostaną przekazane na pediatrię, co z pewnością podniesie jakość udzielanych świadczeń i sprawi, że dzieci będą miały większą szansę na wyzdrowienie.
Jak czytamy wiele istotnych placówek medycznych na terenie naszego kraju ulegnie modernizacji, tak aby stały się jeszcze bardziej przyjazne pacjentom, a także aby personel medyczny miał lepsze warunki do pracy. Specjaliści w naszym kraju są coraz lepiej wykwalifikowani i mają większą wiedzę na temat nowoczesnych urządzeń i innowacyjnych terapii. Z pewnością aby móc je wdrażać w życie konieczne są odpowiednie środki finansowe, jak chociażby te o których mowa w artykule.
Dobrze, że długofalowo jest rozpisany program dofinansowań polskiej ochrony zdrowia. Z pewnością jest to w obecnej sytuacji finansowej licznych szpitali bardzo potrzebne. Dobrze, że dofinansowane zostały szpitale w różnych częściach naszego kraju co sprawia, że dostęp do specjalistycznego leczenia w zależności od regionu będzie w miarę równomierny. Niestety od lat istnieje spory problem jeżeli chodzi o jednakowy dostęp do świadczeń medycznych. Z pewnością na przestrzeni lat uległo to poprawie, jednak wciąż wielu pacjentów musi pokonać bardzo dużą odległość aby trafić do konkretnego specjalisty lub ośrodka, w którym są przeprowadzane odpowiednie dla chorego zabiegi.
Bardzo fajnie, że szpitale pediatryczne dostaną zastrzyk funduszy. Jednak niestety, jest to tylko kropla w morzu potrzeb. W Polsce od kilku lat pojawiają się informacje o tym, że brakuje lekarzy. Czy nie zabraknie nam lekarzy pediatrów? Oto alarmujące wyniki raportu, który powstał po przeprowadzonym badaniu na temat dostępu do opieki pediatrycznej w Polsce. Co prawda obecnie problem niedożywienia niemowląt czy większość śmiertelnych epidemii mamy już za sobą, ale to nie oznacza, że profilaktyczna opieka pediatrów stała się zbędna. Wręcz przeciwnie – rodzice, zalewani sprzecznymi i nie zawsze prawdziwymi informacjami z Internetu tym bardziej potrzebują konsultacji ze specjalistą i dostępu do profilaktycznej opieki pediatry. W Polsce brakuje pediatrów z różnych przyczyn. Odpowiedzialna jest za to organizacja kształcenia specjalistycznego, która spowodowała, że lekarze wybierają wąskie specjalizacje. Praca pediatry jest trudna i odpowiedzialna, egzaminy wyśrubowane, więc brakuje kandydatów do specjalizacji, co spowodowało lukę pokoleniową. Starzeje się społeczeństwo, starzeją się lekarze i za kilka lat w POZ oraz w szpitalach drastycznie zmniejszy się liczba pediatrów.
Komentarz w punkt ! Same łóżka nie leczą - to hasło często powtarzane w ostatnim czasie przez przedstawicieli różnych pracowników szpitali. Przyznawali to też przedstawiciele resortu zdrowia. Z brakami kadrowymi borykają się zwłaszcza oddziały pediatryczne w szpitalach, a zawirowania związana z finansowaniem ich w pandemii spowodowały, że część z nich została zamknięta. Inwestycje na wielu oddziałach niewątpliwie bardzo się przydadzą, bo remonty czy wymiana sprzętu to wydatki, które nie są na pierwszych miejscach listy wydatków dyrektorów placówek medycznych. Bieżące koszty funkcjonowania, które w ostatnim czasie istotnie wzrosły, pochłaniają ogromną część budżetów szpitali. Ponadto systemowy wzrost minimalnych płac pracowników ochrony zdrowia w szpitalach od lipca pociągnął za sobą także wzrosty całej siatki płac wszystkich pracowników. Dodatowo, przy brakach specjalistów, szpitale podnoszą stawki dla nich, aby zatrzymać ich w swoich placówkach lub ściągnąć do pracy u siebie z innych szpitali. Dodatkowo nowy sposób finansowania czyli bezlimitowe rozliczanie świadczeń pediatrycznych, o co od dawna postulowali dyrektorzy szpitali i klinicyści, akurat w pandemii obrócił się przeciwko placówkom. W pandemii bowiem liczba hospitalizacji małych pacjentów znacznie spadła, m.in. ze względu na lockdown, zasady sanitarne, które ograniczyły rozprzestrzenianie się popularnych wcześniej np. rotawirusów skutkujących pobytami w szpitalu. Problem dotyczy też kadr medycznych. Pediatrów na oddziałach szpitalnych brakuje, a ci, którzy są w efekcie są nadmiernie obciążeni pracą. Skutkuje to tym, że część znich zaczyna odchodzić z pracy, a oddziały są zamykane. Może się więc niedługo okazać, że w wyremontowanych i świetnie wyposażonych oddziałach pediatrycznych nie będzie miał kto leczyć małych pacjentów. Problemy w systemie ochrony zdrowia wciąż są tylko wygaszane doraźnie tam, gdzie akurat najbardziej się nawarstwią, brakuje natomiast szerszego spojrzenia na cały system i odważnych decyzji dotyczących kluczowych kierunków zmian. Infrastruktrua niewątpliwie jest bardzo ważna, jednak bez równoległych zmian dotyczących także kadr, finansowania, organizacji pracy i wynagrodzeń, dostęp do leczenia dla małych pacjentów się nie poprawi.