„Schizofrenia - analiza kosztów ekonomicznych i społecznych” to 16 publikacja Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego dotycząca kompleksowych kosztów choroby. Eksperci IZWOZ podczas kilkumiesięcznej pracy poddali analizie wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu schizofrenii w Polsce.
Opracowanie zawiera kompleksowe zestawienie oraz szczegółową analizę kosztów związanych z leczeniem schizofrenii we wszystkich rodzajach, w podziale na OW NFZ, województwa oraz ze wskazaniem wartości kontraktów poszczególnych świadczeniodawców. Autorzy dokonali jednocześnie analizy wydatków związanych z absencja chorobową, zasiłkami rentowymi, prewencją rentową oraz rehabilitacją.
Badania potwierdziły, że w ramach publicznej opieki zdrowotnej w 2014 r. leczonych było w Polsce ponad prawie 190 tys. pacjentów. Zdecydowana większość z nich to osoby w wieku pomiędzy 20 a 49 rokiem życia. Przy czym najwyższy odsetek zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet odnotowano się w grupie wiekowej 30 – 39 lat.
Wydatki NFZ ogółem związane z leczeniem schizofrenii w 2014 r. wyniosły 557 120 213 zł.
Więcej: instytut.lazarski.pl
Komentarze
[ z 5]
Dotychczas nieznane jest skuteczne postępowanie lecznicze schizofrenii. Jej leczenie polega głównie na łagodzeniu objawów i zapobieganiu nawrotów. Ważną rolę w skutecznym leczeniu schizofrenii odgrywają długoterminowa farmakoterapia, jak również oddziaływania środowiskowe i psychologiczne. W zależności od rodzaju i stopnia ciężkości zaburzenia, pacjent jest leczony pozostając w swoim środowisku lub zostaje przyjęty do szpitala psychiatrycznego. W większości przypadków leczenie schizofrenii jest długoterminowe i może trwać przez całe życie. W zależności od ciężkości zaburzenia stosuje się postępowanie lecznicze trwające od około 6 do 8 miesięcy. Tradycyjne leki przeciwpsychotyczne stosuje się w przypadku objawów pozytywnych. Jednak są one nieskuteczne i niewskazane przy występowaniu objawów negatywnych, ponieważ mogą one prowadzić do ich nasilenia. Należy zwrócić uwagę, że stosowanie tych leków jest związane z ryzykiem wystąpienia innych, niepożądanych objawów tj. zespół parkinsonowski czy ostre dystonie. W przypadku występowania objawów pozytywnych stosuje się atypowe leki przeciwpsychotyczne (tzw. nowoczesne lub drugiej generacji), które rzadziej wywołują niepożądane skutki uboczne (tj. zespół parkinsonowski czy dystonia), aczkolwiek nie eliminują ich w zupełności. Brak zadawalającej poprawy stanu zdrowia psychicznego pacjenta pomimo zastosowania leków przeciwpsychotycznych może świadczyć o występowaniu tzw. schizofrenii lekoopornej. Istnieje coraz więcej dowodów na to, że oddziaływanie psychologiczne może mieć znaczny wpływ na poprawę stanu zdrowia psychicznego chorego oraz wzmocnić efekty farmakoterapii.
To straszne, że aż tyle osób choruje na schizofrenię. Podejrzewam, że jest ich więcej. Choroba ta pojawia się coraz częśćiej. Jej przebieg może być bardzo ciężki. Również dla rodziny chorego. Chorzy na schizofrenię mogą zachowywać się odmiennie niż do tej pory i mieć poczucie odcięcia od reszty świata. Chwiejność emocjonalna jest również dość charakterystyczna. Pacjenci mogą prezentować nienaturalne podniecenie lub obniżenie nastroju. a także obawiać się podejrzeń. Emocje ulegają spłyceniu, zaznacza się mniejsza wrażliwość lub osłabienie pokazywania emocji. Chorzy w fazie psychotycznej zachowują się inaczej niż normalnie. Mogą być nadmiernie pobudzeni lub śpiący, śmiać się w smutnych sytuacjach, płakać w trakcie opowiadania żartu lub złościć się bez przyczyny. Zmiany zachowania są najczęściej związane z omamami lub urojeniami. Na przykład, jeśli chory uważa, że jest w niebezpieczeństwie, dzwoni po policję. Niektórzy mogą przestać jeść, wierząc, że ktoś chce ich otruć. Czasami może się to objawiać wyjątkowo dziwnymi lub niebezpiecznymi zachowaniami, takimi, jak na przykład, samookaleczenia. Dlatego tak ważne jest zapewnienie pacjentom odpowiedniej terapii oraz łatwego dostępu do niej. Nie wszyscy godzą się z diagnozą dlatego potrzebne jest wszelkie możliwe wsparcie.
Zgadzam się. Z pewnością części osób trudno przyznać się do objawów i udać się do lekarza. Czasami objawy predysponujące do wystąpienia schizofrenii można zaobserwować już u dzieci. W okresie dojrzewania można zauważyć, że reagują one na różne wydarzenia inaczej niż pozostali. Objawy schizofrenii zwykle pojawiają się między 15 a 30 rokiem życia. Otoczenie chorych, patrząc wstecz, mówi, że osoby te zachowywały się dziwnie już w dzieciństwie. Nie można jednak myśleć, że u każdego dziecka, które zachowuje się odmiennie od swoich rówieśników, rozwinie się w przyszłości schizofrenia.
Naukowcy cały czas starają się poznać przyczyny różnych zaburzeń. Dotyczy to także schizofrenii. Mówiło się o tym, że status socjoekonomiczny rodziny, w której rozwija się dziecko może wpływać na to czy u dziecka rozwinie się schizofrenia. Dane jednak nie były jednoznaczne.W Japonii przeprowadzono badanie na myszach, z którego wynika, że podwyższone poziomy siarkowodoru w mózgu mogą być markerem tej choroby, a nawet zwiększać ryzyko rozwoju pewnego typu schizofrenii. Jak się okazuje ta nieprawidłowość może mieć związek z mutacją w DNA, której skutki utrzymują się przez całe życie. Według autorów podwyższony poziom enzymu wytwarzającego ten związek może wskazywać na to, że pacjent może chorować na schizofrenię, a leki obniżające poziom siarkowodoru mogłyby się okazać skuteczne w terapii. Obecne metody leczenia schizofrenii opierają się na działaniu w mózgu serotoniny lub dopaminy. Ich skuteczność jest jednak ograniczona, przy dosyć wyraźnych skutkach ubocznych. Na jednym z brytyjskich uniwersytetów przeprowadzono badanie, które wskazuje na to, że palenie papierosów może przyczyniać się do zwiększonego prawdopodobieństwa rozwoju schizofrenii. Jest to więc kolejny dowód na to, że zaczynanie papierosów jest szkodliwe z wielu względów, a obecni palacze powinni jak najszybciej zaprzestać palenia. Jakiś czas temu przeanalizowano bardzo dużą liczbę badań, z których wyciągnięto następujący wniosek. Im dłużej dziecko wychowywało się w gorszych warunkach, związanych między innymi z ubóstwem tp występowało u niego większe ryzyko rozwoju schizofrenii w przyszłości. Proces terapeutyczny w przypadku schizofrenii jest bardzo skomplikowany. Eksperci przekonują, że już sukcesem jest to, że pacjent ma świadomość tego, że musi rozpocząć leczenie. Bardzo ważne w całej terapii jest zaangażowanie bliskich osób w pomoc choremu. W naszym kraju co roku diagnozuje się około 17 tysięcy przypadków schizofrenii. Najczęściej rozpoznawana jest między 20, a 30 rokiem życia. Większość z tych pacjentów trafia do szpitali. Jak twierdzą specjaliści izolowanie pacjentów może wpływać na to, że w przyszłości pacjenci będa mieć problem w funkcjoniwaniu w społeczeństwie. Bardziej korzystna mogłaby się okazać opieka środowiskowa. Jak się okazuje mija zbyt dużo czasu od pierwszego rzutu choroby do momentu postawienia diagnozy. Szacuje się, że jest to dwunastu miesięcy. W tym czasie dochodzi to poważnych, neurodegeneracyjnych zmian w mózgu. Niestety przyczyną takiego zjawiska są dosyć znaczne w naszym kraju braki kadrowe, które dotyczą w dużej mierze także psychiatrii. Również pacjenci sami z siebie nie chcą zgłaszać się do specjalistów z uwagi na obawę przed brakiem akceptacji środowiska. Istnieje również znaczna dysproporcja w skali całego kraju jeżeli chodzi o dostęp do ambulatoryjnych świadczeń psychiatrycznych. Dla przykładu w województwie śląskim w ubiegłym roku było zakontraktowanych 140 świadczeniodawców, w mazowieckim 117, w warmińsko-mazurskim 116, ja już w lubuskim tylko 27. Pewną nadzieją może być to, że systematycznie wzrasta liczba poradni psychiatrycznych. Konieczna jest tak jak wspomniałem wcześniej zmiana modelu terapii. Należałoby przejść z zamkniętych ośrodków do leczenia środowiskowego, które pozwala na szybką terapię. Dzięki temu chorzy mogliby dłużej pozostawać aktywni społecznie, a także zawodowo, co jest bardzo ważne z uwagi na to, że wiele osób ze zdiagnozowaną schizofrenią ma problem w znalezieniu zatrudnienia. Uważa się , że przeniesienie opieki do środowiska lokalnego zapobiega stygmatyzacji chorych, a przy właściwej współpracy specjalistów i odpowiednio dobranej farmakoterapii może przyczynić się do korzystnych rezultatów. Hospitalizacja powinna mieć miejsce tylko w szczególnych przypadkach i trwać możliwie jak najkrócej. Dostęp do nowych, długodziałających leków pozwala na zmniejszenie ryzyka nawrotów, a tym samym koniecznych hospitalizacji, co z pewnością z punktu widzenia oszczędności jest korzystne. Podstawą osiągnięcia oczekiwanych rezultatów jest przestrzeganie zaleceń i współpraca z lekarzem. Niestety spora część pacjentów nie pamięta o przyjmowaniu leków. Inni z kolei zauważając dobre rezultaty przestaje je stosować. To przyczynia się do tego, że w około 80 procentach prawdopodobny jest nawrót choroby. Dzięki temu, że stosuje się długodziałające leki II generacji, które podaje się raz w miesiącu albo raz na kwartał możliwe jest normalne funkcjonowanie chorego w społeczeństwie.Już jakiś czas temu rozpoczął się pilotaż psychiatrii środowiskowej i jak się okazuje jego wyniki są bardzo obiecujące jeżeli chodzi o schizofrenię. Dochodzi również do sytuacji, że pacjent gdy opuści szpital mija bardzo dużo czasu, że pozostaje on bez odpowiedniej opieki. Często bowiem na wizytę u specjalisty musi czekać kilka miesięcy. Kolejki do lekarzy są w naszym kraju sporym problemem i nie dotyczą tylko psychiatrii. Oczekiwanie tak długo na kolejną konsultację w przypadku każdej choroby, w tym także schizofrenii przyczynia się do jej pogłębienia. W jej przypadku może dochodzić do psychoz, z częstymi zaostrzeniami, które stanowią pewien problem dla rodziny, ale także osób przebywających w najbliższym otoczeniu chorego. W ramach pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego jeżeli chory zwróci się o pomoc do punktu zgłoszeniowo-koordynacyjnego to odpowiednią pomoc otrzyma w ciągu trzech dni. Niestety finansowanie psychiatrii na tle innych krajów europejskich w naszym wypada niezbyt dobrze. W krajach Unii Europejskiej na leczenie psychiatryczne przeznacza się około 6-8 procent całego nakładu na ochronę zdrowia. W Polsce procent ten wynosi 3,2. Jak przekonują eksperci aby zapewnić pacjentom odpowiednie warunki świadczeń nakład powinien być zwiększony do 5 procent. Konieczne wydaje się znalezienie rozwiązania aby wyrównać dysproporcje w dostępie do świadczeń w zależności od miejsca zamieszkania. Istotne jest także wprowadzenie rejestru pacjentów, tak aby monitorować efekty przeprowadzanego leczenia.
Schizofrenia jest chorobą przewlekłą z okresami remisji, z okresami nawrotów, jednakże u dzieci najczęściej nie występują okresy bezobjawowe, więc obciążenie rodziny jest większe. To choroba, która jest szczególnie trudna w rozpoznaniu u najmłodszych pacjentów, z uwagi na to, że rozwija się bardzo powoli i skrycie. Czasem od pojawienia pierwszych symptomów do pełnej diagnozy mija kilka lat. Rodziny, które opiekują się swoimi dziećmi z rozpoznaną schizofrenią, najczęściej od lat są doświadczone tym, że z ich dzieckiem dzieje się coś niewłaściwego. Pierwszym rozpoznaniem najczęściej nie jest schizofrenia. Ważnym elementem tu jest to, że często u dzieci i młodzieży występowanie objawów lęku i objawów psychotycznych powoduje występowanie myśli samobójczych i zachowań autoagresywnych. Podstawą leczenia w celu wyrównania stanu psychicznego jest farmakoterapia i osoby najbliższe z otoczenia dziecka muszą być poinformowane o tym, że dziecko przyjmuje leki przeciwpsychotyczne. Przewlekła farmakoterapia schizofrenii wymusza systematyczną kontrolę stanu dziecka pod względem skuteczności leku, ale również działań niepożądanych. Potrzeba więc czasu, by rodzice nauczyli się funkcjonowania w nowym wymiarze z problemami, z którymi będą mierzyli się latami. Zaczynają występować zaburzenia afektywne, urojenia, omamy i wszystkie inne objawy związane ze schizofrenią. Niedawne badanie sugeruje, że enzym, który pomaga w syntezie siarkowodoru w mózgu i pozostawia ślad w ludzkich włosach, może służyć jako przedobjawowy biomarker w przypadku schizofrenii. Naukowcy sugerują, że odkrycia mogą doprowadzić do odkrycia nowej klasy leków na schizofrenię. Obecne metody leczenia ukierunkowane na układ dopaminowy i serotoninowy w mózgu nie zawsze są skuteczne i powodują działania niepożądane. Dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pokazują, że ponad 5,5 miliarda złotych przeznaczane jest na finansowanie rent czy zasiłków dla osób ze schizofrenią, jednak wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia na refundowanie czynnego leczenia to 2,5 miliarda złotych. Przez wiele lat naukowcy zdawali sobie sprawę, że wiele osób cierpiących na schizofrenię ma w mniejszym stopniu hamowanie impulsów. Ich reakcja na nagły głośny hałas jest nadmierna, nawet gdy występuje świadomość, że takowy nastąpi. Naukowcy wykorzystali myszy, które mają różne poziomy hamowania impulsów, aby wyszukać wzorce ekspresji białka, które mogą pasować do tych poziomów. To poszukiewanie zidentyfikowało enzym Mpst. Naukowcy zaobserwowali, że myszy z niskim hamowaniem impulsów miały znacznie wyższe poziomy Mpst w mózgu niż myszy z wysokim hamowaniem impulsów. Pewna analiza wykazała związek między posiadaniem psa we wczesnych latach życia, a zmniejszonym ryzykiem rozwoju schizofrenii. Odkrycia sugerują, że osoby, które posiadały psa przed trzynastymi urodzinami, znacznie rzadziej - aż o 24% - chorowały później na schizofremię. Największy widoczny efekt ochronny stwierdzono u dzieci, które miały kontakt z psem od urodzenia i nie później niż do trzeciego roku życia.Światowy Dzień Schizofrenii obchodzony jest każdego roku 24 maja. Jego celem jest podnoszenie świadomości społeczeństwa na temat tej ciężkiej i stygmatyzującej choroby. Schizofrenia to przewlekła choroba psychiczna, której początek występuje najczęściej w młodej dorosłości. Najczęściej schizofrenia kojarzona jest z omamami i urojeniami, jednakże w jej przebiegu pojawiać się mogą również i liczne inne symptomy, takie jak zobojętnienie, ekscentryczność czy zubożenie mowy. Na świecie choruje na nią około 24 mln osób. Każdego roku w Polsce mniej więcej 180 tysięcy osób korzysta ze świadczeń z zakresu diagnostyki i leczenia schizofrenii. Tymczasem rozpowszechnienie schizofrenii w polskiej populacji szacuje się na poziomie około jeden procent, co przekłada się na 380 tysięcy chorych. Wiemy, że w tej grupie pacjentów ze schizofrenią około 70 procent ma jakąś współchorobowość. Geny dające podatność na schizofrenię występują wspólnie z genami, które wywołują podatność na cukrzycę czy dyslipidemię. Ważna jest również współpraca psychiatry z lekarzem rodzinnym, diabetologiem, ponieważ leczenie somatyczne ma również ogromne znaczenie. Dobrze aby sam psychiatra był nie tylko biegły w psychopatologii i psychofarmakologii, ale także umieć zinterpretować wyniki badań, dbać o to, by badania były przez pacjentów regularnie wykonywane, wysyłać chorych do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, monitorować somatyczne aspekty stanu zdrowia pacjenta ze schizofrenią. Jednym z głównych problemów w opiece nad pacjentami ze schizofrenią czy w ogóle w psychiatrii i medycynie jest nieprzestrzeganie lekarskich zaleceń i niewłaściwa współpraca na linii lekarz-chory, co przejawia się między innymi samowolnymi modyfikacjami w leczeniu. Inny problemem stanowi fakt, że znaczna część pacjentów w ogóle nie zgłasza się do specjalisty. Zdarza się tak w przypadku osób, których objawy nie są zbytnio nasilone, by całkowicie uniemożliwiać im samodzielne życie, ale nieleczone znacząco wpływają na jego jakość. Takie osoby są w stanie w miarę samodzielnie funkcjonować, ale na bardzo niskim poziomie. Często rezygnują z nauki lub pracy, wpadają w kryzys bezdomności, zwłaszcza jeśli brakuje im wsparcia i opieki najbliższych lub tracą je z powodu swoich objawów. Z powodu nierozpoznanej i nieleczonej schizofrenii nie funkcjonują więc optymalnie, ale z drugiej strony objawy te nie są na tyle nasilone, by stanowiły podstawę do kryzysowej interwencji. Taki stan może trwać wiele lat, niemal całkowicie dezorganizując życie chorego, czego z powodu zaburzeń funkcji poznawczych pacjent może nie dostrzegać. U mężczyzn objawy schizofrenii po raz pierwszy pojawiają się zwykle pomiędzy 18 a 22 rokiem życia, natomiast u kobiet w wieku dwudziestu kilku lat lub bezpośrednio po ukończeniu 30 roku życia. Dostrzeżenie pierwszych symptomów może być szczególnie trudne, jeśli choroba rozpoczyna się w okresie dojrzewania, to znaczy w wieku kilkunastu lat, ponieważ burzliwe zmiany w zachowaniu występują w tym czasie dosyć powszechnie. Schizofrenii w populacji dzieci i młodzieży nie klasyfikuje się jako odrębnej jednostki chorobowej. Oficjalny system klasyfikacji wyszczególnia chorobę o wczesnym lub bardzo wczesnym początku. Za umowną granicę specjaliści obrali 13 rok życia. Jeśli objawy występują u dziecka do 13 roku życia stawia się diagnozę schizofrenii o bardzo wczesnym początku, schizofrenii o początku w okresie dzieciństwa lub schizofrenii przedpokwitaniowej. Jeśli choroba dotyka pacjenta w pomiędzy 13. a 18. rokiem życia mówi się o schizofrenii o wczesnym początku. Schizofrenia dziecięca jest więc uznawana za wczesną postać tej samej choroby, którą diagnozuje się u osób dorosłych, ale ten wczesny początek bardzo często wiąże się z cięższym przebiegiem, a w konsekwencji mniejszą szansą na skuteczne leczenie.Diagnozowanie schizofrenii polega na przeprowadzeniu dokładnego badania psychiatrycznego oraz obserwacji klinicznej i analizowaniu objawów. Dodatkowo stosuje się kwestionariusze oceny występowania i stopnia nasilenia symptomów. Nie istnieją badania laboratoryjne ani obrazowe, które mogłyby potwierdzić diagnozę. Badania wykonuje się w celu wykluczenia innych przyczyn zachowania chorego. Schizofrenia ma bardzo duży wpływ na życie osoby chorej, dlatego bardzo ważne jest możliwie najszybsze wdrożenie właściwego leczenia. Warto zaznaczyć, że razem z rozwojem choroby, codzienne funkcjonowanie staje się coraz trudniejsze, a w skrajnych przypadkach schizofrenia może doprowadzić nawet do samobójstwa. O tym czy dziecko zachoruje na schizofrenie, decydują różne czynniki genetyczne, infekcyjne, środowiskowe, immunologiczne. Ale też, gdy schorzenie to wystąpi u kogoś z rodziny, to istnieje większe prawdopodobieństwo, że wystąpi także u dziecka. Wiadome jest, że wszelkie zjawiska patologiczne, takie jak przemoc fizyczna, seksualna i psychiczna, mają ogromny wpływ na zdrowie psychiczne dzieci. To, jak rodzice się zachowują, może daną chorobę aktywować. Jednak w przypadku schizofrenii wydaje się, że ten czynnik środowiskowy, jakim jest zachowanie rodziców, nie jest przeważający. Trzeba zdawać sobie sprawę również z tego, że stres może być tym kluczowym czynnikiem przyczyniającym się do rozwoju.