Karmienie piersią chroni dziecko przed infekcjami, pomaga zapobiegać poważnym chorobom cywilizacyjnym w przyszłości – ma kluczowe znaczenie w procesie tzw. programowania żywieniowego. Matce pomaga szybciej wrócić do formy sprzed ciąży. Naukowo udowodniono, że zmniejsza ryzyko wystąpieniu niektórych rodzajów nowotworów sutka i jajników.
Od 1 do 7 sierpnia obchodzony jest Światowy Tydzień Karmienia Piersią.
Z tegorocznych badań ankietowych przeprowadzonych w ramach kampanii „Mamo, razem damy radę nauczyć się karmienia piersią” edukacyjnego programu „1000 pierwszych dni dla zdrowi” wynika, że aż 55 proc. kobiet w pierwszej ciąży uważa, że nauczy się karmić piersią w ciągu pierwszego tygodnia życia dziecka. Z badań przeprowadzonych przez Instytut-Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka oraz Fundację Nutricia w marcu 2011 r. wynika z kolei, że prawie wszystkie mamy zaczynają karmić tuż po narodzinach dziecka, ale aż 32 proc. z nich rezygnuje po pojawieniu się pierwszych trudności, już w 1. miesiącu życia dziecka. W 5. miesiącu życia dziecka wyłącznie piersią karmiło już tylko 11 proc. mam. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca wyłączne karmienie piersią przez pierwszych 6 miesięcy życia dziecka i jego kontynuację w czasie rozszerzenia diety, nawet do 2. roku życia. Jest to też jedna z 6 złotych zasad zdrowego odżywiania na 1000 pierwszych dni, które pomagają kształcić dobre nawyki żywieniowe dziecka na całe jego przyszłe życie.
Źródło: www.pulsmedycyny.pl
Komentarze
[ z 19]
Po co wydawać pieniądze na coś co mamy za darmo
Chyba wygoda skłania matki do rezygnacji z karmienia piersią.
trzeba zachęcać każdą matkę do karmienie piersią! dobrą robotę robi już od co najmniej kilku lat - akcje " szpital przyjazny dziecku"
wiele zależy od szpitala i pielęgniarek - czy pomogą matce przy pierwszych karmieniach - wiem na własnym przykładzie,bycie lekarzem nie pomogło mi w obowiązkach matki, na szczęscie koniec końców się udało i karmiłam synka do 8 miesiąca :)
trzeba nagłaśniać takie "okazje"! dobrze,że portale medyczne również to promują bo w dzisiejszych czasach - często gęsto wygrywa wygodnictwo - butelka, mleko w proszku o po sprawie a nic nie zastąpi dziecku naturalnego mleka matki!
Świat jest wygodny ale jest tez dużo mądrych osób, ktorym tylko trzeba pokazać właściwą drogę.
nawet MZ promuje :) http://www.mz.gov.pl/inne/tydzien-promocji-karmienia-piersia
Karmienie piersią chroni przed depresją poporodową
Organizm matki chroni, odżywia i stymuluje rozwój dziecka. Po porodzie karmienie piersią jest przedłużeniem tych wzajemnych relacji. Pokarm matki jest nie tylko zwykłym pożywieniem dostarczającym składników potrzebnych do dalszej budowy i rozwoju narządów, zwłaszcza mózgu. Zwiększa także odporność, zapobiega uczuleniu i chorobom, często bardzo poważnym. Dzieciom karmionym piersią nie zagrażają infekcje przewodu pokarmowego, dróg oddechowych i moczowych, zapalenia uszu i migdałków, cukrzyca, a do 15 roku życia mają o połowę zmniejszone ryzyko choroby nowotworowej. Im dłużej trwa karmienie piersią tym dziecko uzyskuje lepsze wyniki w testach badających poziom inteligencji i w nauce szkolnej. Osoby dorosłe, które były karmione piersią mają mniejsze ryzyko tzw. chorób cywilizacyjnych; nadciśnienia, otyłości, choroby wieńcowej i zawału serca oraz stwardnienia rozsianego. Stan odżywiania matki nie wpływa na jakość pokarmu. Nawet niedożywione kobiety wytwarzają pokarm zabezpieczający potrzeby dziecka.
Bardzo ważne jest, by tuż po porodzie mama dostała wsparcie, które ułatwi jej rozpoczęcie i kontynuację karmienia. Okazuje się, że kobiety, z którymi na początku karmienia porozmawia (choćby przez telefon) specjalista ds. laktacji, karmią dłużej. Ale nie samo wsparcie się liczy - chodzi także o to, by nie zakłócić początków karmienia niektórymi praktykami medycznymi, takimi jak odśluzowywanie jamy ustnej czy odciąganie treści pokarmowej noworodka. To się niestety zdarza, a nie powinno. Poza szczególnymi przypadkami noworodki nie powinny być dokarmiane ani dopajane. Niestety, w polskich szpitalach często podaje się noworodkom (bez wiedzy i zgody rodziców) mleko modyfikowane, a to zaburza laktację i jest niezgodne ze światowymi standardami medycznymi.