Teraz naukowcy za pomocą prostego badania krwi, mogą szybko przewidzieć, które pacjentki z rakiem jajnika mogą reagować na leczenie chemioterapią.

W badaniu wzięło udział 40 pacjentek z rakiem jajnika typu surowiczego. Naukowcy monitorowali DNA nowotworów, które można wykryć w próbkach krwi chorego. Mierząc poziom zmutowanego genu TP53 raka, naukowcy wykrywali pacjentki , które odpowiedziały dobrze na leczenie wykazując gwałtowny spadek poziomu krążącego DNA nowotworu.

Stężenie krążącego DNA nowotworu mierzono u pacjentek przed i po leczeniu chemioterapią. Okazało się, że postęp procesu nowotworowego był o wiele wolniejszy u pacjentek, których liczba DNA nowotworu we krwi zmniejszyła się o ponad połowę po jednym cyklu chemioterapii, w porównaniu z pacjentkami, których liczba DNA nie zmniejszyła się. Autorzy badania wykazali również, że poziom DNA nowotworu we krwi odzwierciedla poziom zaawansowania raka, widać to na skanach wykonanych przed chemioterapią.

Test ten może być szczególnie użyteczny w przypadku pacjentów chorych na raka jajnika o dużej złośliwości, ponieważ zmutowany gen TP53 znajduje się u ponad 99 % pacjentów z rakiem surowiczym jajnika, który stanowi 2/3 wszystkich przypadków raka jajnika.

Dzięki takiemu badaniu, naukowcy dają narzędzie, dzięki któremu lekarze w szybki, tani i łatwy sposób bedą mogli zdobyć informację czy chora na raka jajnika odnosi korzyści z leczenia chemioterapią. To może być również dobry sposób na przetestowanie nowych rodzajów leków w zakresie terapii przeciwnowotworowych.

Źródło: sciencedaily.com