Ssaki nie potrafią regenerować utraconych kończyn, ale odrastają u nich spore części utraconych żeber.

Regeneracji żeber u ludzi i myszy przyglądały się Marissa K. Srour i Francesca Mariani z Uniwersytetu Południowej Kalifornii oraz Janice Lee z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco.

Za pomocą tomografii komputerowej panie monitorowały zdrowienie ludzkiego żebra, którego fragment został usunięty przez chirurga. Okazało się, że po pół roku brakujący 8-cm fragment kości i 1-cm odcinek chrząstki częściowo się odtworzyły.

Aby lepiej zrozumieć ten proces, Amerykanki wycinały myszom kawałki chrząstki żebrowej wielkości 3-5 milimetrów. Okazało się, że gdy usuwały zarówno chrząstkę, jak i ochrzęstną (łac. perichondrium), brakujące fragmenty nie odtwarzały się nawet po upływie 9 miesięcy. Kiedy jednak specjalistki wycinały chrząstkę bez ochrzęstnej, do całkowitej naprawy dochodziło w ciągu 1-2 miesięcy.

Co istotne, ochrzęstna zachowywała zdolność naprawy chrząstki nawet po odłączeniu od żebra i przemieszczeniu do pobliskiej tkanki mięśniowej. Wg zespołu, to kolejny dowód na to, że perichondrium zawiera komórki progenitorowe lub macierzyste.

Mariani cieszy się ze stworzenia modelu mysiego, wspominając o palącej potrzebie usuwania skutków urazów szkieletowych i chronicznej choroby zwyrodnieniowej stawów czy rozwiązywania problemów związanych z chirurgią rekonstrukcyjną.


Źródło: www.kopalniawiedzy.pl