Szczepienia przeciw grypie znacznie zmniejszają ryzyko zawału serca, udaru mózgu i innych chorób sercowo-naczyniowych oraz zgonu z ich powodu – mówili eksperci w czwartek na konferencji prasowej w Warszawie. Dlatego powinny być bezpłatne dla osób po 65. roku życia.

Jak wyjaśnili, szczepienia te mogą działać ochronnie poprzez redukcję stanu zapalnego i stabilizację blaszki naczyniowej.

Kardiolog prof. Krzysztof J. Filipiak, rektor Uczelni Medycznej Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, podkreślił, że - zgodnie z obecnymi wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego - przeciw grypie powinny się co roku szczepić osoby z niewydolnością serca (1,2 mln osób w Polsce), po zawale serca i po każdej rewaskularyzacji wieńcowej (100 tys. osób w Polsce) oraz pacjenci z przewlekłym zespołem wieńcowym (1 mln osób w Polsce). Łącznie jest to 2,3 mln osób w naszym kraju.

Korzyści ze szczepienia przeciw grypie seniorów, w tym seniorów z chorobami sercowo-naczyniowymi, potwierdzają najnowsze badania.

Badanie z 2021 r., o akronimie IAMI, objęło ponad 2,5 tys. pacjentów w wieku 75 lat i więcej, z podwyższonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Wszyscy byli poddawani angioplastyce wieńcowej. Najczęściej wykonuje się ją u osób z ostrym zawałem serca, ale też jako zabieg planowany u osób z przewlekłym zespołem wieńcowym. Trzy dni po wykonaniu angioplastyki połowa grupy dostała duża dawkę (tzw. bolus) szczepionki przeciw grypie (niezależnie od tego, czy wcześniej była szczepiona, czy nie), podczas gdy grupa kontrolna otrzymała placebo.

Okazało się, że osoby, które dostały szczepionkę, niezależnie od trwania sezonu grypowego, miały w ciągu 12 miesięcy spadek o 28 proc. ryzyka zawału, zakrzepicy w stencie oraz zgonu z jakiejkolwiek przyczyny; w przypadku badanego osobno zgonu z powodów sercowo-naczyniowych ryzyko spadło o 41 proc.

„Jest to bardzo duży spadek, porównywalny do działania statyn czy leków przeciwpłytkowych” – ocenił prof. Filipiak.

Jak wyjaśnił kardiolog, oznacza to, że podanie tej szczepionki nie tylko chroni przed rozwojem grypy, ale też wydłuża życie osób z ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych.

Specjalista dodał, że prawdopodobnie ma to związek z tym, iż zakażenie wirusem grypy pobudza odczyn zapalny w naczyniach krwionośnych. Natomiast szczepionka wygasza proces zapalny w blaszce miażdżycowej i stabilizuje ją.

W 2022 r. opublikowano z kolei wyniki badania DANFLU-1, którym objęto blisko 12,5 tys. osób po 65. roku życia (niezależnie od obecności jakiejś choroby układu krążenia). Przeprowadzono je w Danii, gdzie bardzo duży odsetek osób po 65. roku życia jest zaszczepionych przeciw grypie. Jedna grupa dostała dodatkową dawkę tej szczepionki. Okazało się, że dzięki temu aż o 36 proc. spadło ryzyko hospitalizacji tych pacjentów, a o 50 proc. ich śmiertelność z dowolnej przyczyny.

Dlatego obecnie w Danii trwa dyskusja, czy podawać seniorom podwójną dawkę szczepionki przeciw grypie, czy też podawać jedną dawkę, ale dwa razy do roku – na wiosnę i na jesień, powiedział prof. Filipiak.

Przytoczył też wyniki najnowszej pracy potwierdzającej wpływ szczepienia przeciw grypie na redukcję ryzyka chorób sercowo-naczyniowych i zgonu z ich powodu. Ukazała się ona w 2023 r. na łamach pisma „European Heart Journal”. Badanie przeprowadzono w Wielkiej Brytanii, gdzie w populacji osób w wieku 65 lat i starszych odsetek zaszczepionych przeciw grypie wynosi 75 proc. „W Polsce zwykle co roku szczepiło się kilka procent seniorów, a w 2022 r. - 11 proc., co było niebywałym sukcesem” – zaznaczył prof. Filipiak.

Autorzy pracy prześledzili losy łącznie losy ok. 200 tys. osób w wieku 40-84 lata, które zaszczepiły się przeciw grypie. Okazało się, że w perspektywie 120 dni po przyjęciu szczepionki pacjenci mieli mniejsze ryzyko zawału serca czy niestabilnej choroby wieńcowej i ta ochrona utrzymywała się w ciągu czterech miesięcy.

Szczepionka zmniejszała też ryzyko zgonu, udaru mózgu i niewydolności serca, choć jej działanie ochronne było najsilniejsze w pierwszym miesiącu, a następnie stopniowo malało. „Dlatego być może warto szczepić seniorów dwa razy do roku” – podkreślił prof. Filipiak.

Prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku zaznaczyła, że regularne szczepienie seniorów przeciw grypie może też wzmacniać u nich mechanizmy odporności nieswoistej. Jest to szczególnie ważne dlatego, że po 65. roku życia dochodzi do inwolucji grasicy. „Układ odporności nam się starzeje (...). Poprzez regularne szczepienia mobilizujemy przy okazji mechanizmy odporności nieswoistej i uzyskujemy efekty w chorobach, u podłoża których leży proces zapalny, jak miażdżyca i choroby sercowo-naczyniowe” – tłumaczyła specjalistka.

Prof. Flisiak przypomniał, że ostatnie badania dowiodły, iż nowa szczepionka przeciwko półpaścowi, która od niedawna jest dostępna w Polsce, może chronić przed rozwojem demencji. Osoby w wieku 70 lat, które zaszczepiły się przeciwko półpaścowi były mniej narażone na demencję co najmniej w ciągu następnych siedmiu lat. Polskie Towarzystwo Medycyny Rodzinnej zaleca, by że każda osoba po 50. roku życia szczepiła się przeciwko półpaścowi niezależnie od stanu zdrowia.

Jak zaznaczył kardiolog, demencja ma pewien związek z rozwojem zmian miażdżycowych w naczyniach mózgowych. Dlatego wygaszanie reakcji zapalnych w blaszce miażdżycowej przez szczepionkę na półpaśca może zmniejszać ryzyko jej rozwoju.

„Dlatego, jako kardiologowi zależy mi na szczepieniu seniorów przeciw grypie i innym chorobom oddechowym, aby wydłużyć ich życie i zmniejszyć ryzyko ostrego incydentu wieńcowego czy mózgowego” – skomentował specjalista. Jak ocenił, pomogłoby w tym na przykład stworzenie przez ministra zdrowia kalendarza szczepień dla osób dorosłych.

Dr Jakub Gierczyński, ekspert systemu ochrony zdrowia, ocenił, że ważne byłoby też zwiększenie dostępności szczepień dla dorosłych osób, zwłaszcza z grup ryzyka, poprzez ich pełne finansowanie. Przypomniał, że w Polsce dostęp do bezpłatnych szczepień przeciw grypie mają jedynie seniorzy w wieku 75 lat i starsi oraz kobiety w ciąży. W przypadku szczepień przeciw pneumokokom pacjenci wieku 65 lat i starsi ze zwiększonym (umiarkowanym lub dużym) ryzykiem choroby pneumokokowej mogą kupić preparat z 50-procentową odpłatnością. (PAP)


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Joanna Morga